Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

Połamaniec wrote:

Anita ... hehehehe no na maszynie do pisania raczej moich przeswietleń nie zobaczą hehehe ... no stresuje sie tym troche :(

chyba komputer tez tam był...ale juz nie pamietam...no raczej musza w całym urzedzie miec z jeden komp;)a tak na marginesie u mnie zanosi sie na duzy deszcze. nie stresuj sie bo nie ma czym:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka, wczoraj miałem dynmizację i... nie mogli odkręcić mi śrubki :) Nie było sprzetu i podobno srubka troszke sie zrosła z piszczelą :) Nastepny termin dynamizacji, a wlasciwie podjecia proby wyznaczam jutro.Ale pech, chodzilem juz bez kul i przez to gowno znow mnie boli noga i wrocilem do jednej kuli :/ A w dodatku srubka jak była tak jest :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

carla_1985 wrote:
południe Polski- a dokładnie Nowy Sącz!!!!
Zatem spróbuj w Reptach Śląskich , to duży ośrodek rehabilitacyjny, dobrze wyposażony;przybywają nawet połamańcy zza miedzy.
Piekary Śląskie to szpital, pięknie poskładają, ale nie rehabilitują.
Też jestem z południa :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pgb1979 wrote:

Hejka, wczoraj miałem dynmizację i... nie mogli odkręcić mi śrubki :) Nie było sprzetu i podobno srubka troszke sie zrosła z piszczelą :) Nastepny termin dynamizacji, a wlasciwie podjecia proby wyznaczam jutro.Ale pech, chodzilem juz bez kul i przez to gowno znow mnie boli noga i wrocilem do jednej kuli :/ A w dodatku srubka jak była tak jest :/

Zabierz jutro kilka śrubokrętów ;)albo mały zestaw- Zrób to sam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pgb1979 wrote:

Hejka, wczoraj miałem dynmizację i... nie mogli odkręcić mi śrubki :) Nie było sprzetu i podobno srubka troszke sie zrosła z piszczelą :) Nastepny termin dynamizacji, a wlasciwie podjecia proby wyznaczam jutro.Ale pech, chodzilem juz bez kul i przez to gowno znow mnie boli noga i wrocilem do jednej kuli :/ A w dodatku srubka jak była tak jest :/

trudno to nawet skomentowac...przykro mi Piotr.dobrze ze szybko wyznaczyli Ci kolejny termin na odkrecanie.slyszalam ze podobno nie powinno sie zostawiac gwozdzia bez zadnej srubki bo wtedy jest problem z wyjeciem samotnego gwozdzia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku nogę miałam składaną w Nowym Sączu, ale żle poskładali a poza tym nie wyczyścili i miałam zakażenie! Teraz lecze się na Klinice w Otwocku! Bardzo dobra klinika!:-) ale jeśli chodzi o rehabilitacje to spróbuje w tych Reptach bo to już bliżej ! rozmawiając z rehabilitantem z kliniki doradził mi że najlepsze są ćwiczenia w wodzie, a przeglądając stronę tego ośrodka to widzę że mają takie możliwości! Dźięki za radę!:-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agula wrote:
pgb1979 wrote:
Hejka, wczoraj miałem dynmizację i... nie mogli odkręcić mi śrubki :) Nie było sprzetu i podobno srubka troszke sie zrosła z piszczelą :) Nastepny termin dynamizacji, a wlasciwie podjecia proby wyznaczam jutro.Ale pech, chodzilem juz bez kul i przez to gowno znow mnie boli noga i wrocilem do jednej kuli :/ A w dodatku srubka jak była tak jest :/
trudno to nawet skomentowac...przykro mi Piotr.dobrze ze szybko wyznaczyli Ci kolejny termin na odkrecanie.slyszalam ze podobno nie powinno sie zostawiac gwozdzia bez zadnej srubki bo wtedy jest problem z wyjeciem samotnego gwozdzia
Aga, nie wyznaczyli mi jeszcze kolejnego zabiegu,dopiero jutro pojde wyznaczyc, ale lekarz powiedzial mi ze musi sie rana troche zabliznic zanim znow sie podejmie probę, nie wiem ile w tym prawdy.Moze chodzi o to, ze trzeba jakies narzędzia bardziej specjalistyczne sprowadzic i to bedzie wymagalo jakiegos czasu.Ale to tylko moje dywagacje. Wkurzony jestem na maxa.
Pamietam ze ktos pisal ze probowali mu odkrecic srubkę i nie bylo dobrych kluczy do odkrecenia i zrobili to na nastepny dzien.Ale nie pamietam komu sie to przytrafilo... Ale z tego by wynikało ze mozna bylo otworzyc ranę dzien po dniu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lisiu wrote:
Połamaniec wrote:
Witam
Chciałam zapytać czy stawał już ktoś z Was połamanych na komisji medycznej w ZUSie ?
Jak wygląda takie badanie przez lekarza orzecznika ? Jeśli ktoś juz przeszedł przez coś takiego proszę o informację- co i jak ?
Pozdrawiam
taka wizyta to nic szczególnego. Zabierz ze sobą wszystkie zdjęcia rtg i dokumentację medyczną. Lekarz zrobi z Tobą wywiad, pomierzy Cię we wszystkich możliwych miejscach - na nodze :), zapyta jak długo przebywasz na L4 etc. Nie spodziewaj się, że wyjdziesz stamtąd mądrzejsza lub bogatsza w wiadomości o Twoim stanie zdrowia... Ci lekarze to taka "specyficzna grupa lekarzy" - nie chcę nikogo obrażać, ale ich koledzy sami wydają im taką opinię. To, na czym możesz skorzystać przy tej wizycie, to jeśli chcesz, poproś o rehabilitację wyjazdową - wtedy może taki lekarz wysłać Cię do sanatorium w ramach prewencji rentowej.
Ot i wszystko... Mnie spokojnym tonem, bez wyrazu jakichkolwiek emocji, oznajmił, że będę miała krótszą nogę. O mało tam nie zeszłam, bo nikt o tym nawet nie wspomniał!
Powodzenia i pozrowienia dla wszystkich!
Tak, orzecznicy ZUSowscy są bardzo rzeczowi ;) Tobie powiedział, że będziesz miała jedną nogę krótszą. Mnie powiedziała (bo to doktorka dla odmiany była )że to nie ma szansy się zrosnąć. Generalnie więc Połamaniec, dostaniesz jakąś taką diagnozę ... że np. masz lewą stopę przyszytą do prawej nogi. Bez emocji, nie stresuj się. Komisje w ZUSie trzeba przejść jak katar :)
PS. Moja lekarka była technologicznie wspomagana nie przez maszynę do pisania, ale już przez komputer ... PC AT.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pgb1979 wrote:
agula wrote:
pgb1979 wrote:
Hejka, wczoraj miałem dynmizację i... nie mogli odkręcić mi śrubki :) Nie było sprzetu i podobno srubka troszke sie zrosła z piszczelą :) Nastepny termin dynamizacji, a wlasciwie podjecia proby wyznaczam jutro.Ale pech, chodzilem juz bez kul i przez to gowno znow mnie boli noga i wrocilem do jednej kuli :/ A w dodatku srubka jak była tak jest :/
trudno to nawet skomentowac...przykro mi Piotr.dobrze ze szybko wyznaczyli Ci kolejny termin na odkrecanie.slyszalam ze podobno nie powinno sie zostawiac gwozdzia bez zadnej srubki bo wtedy jest problem z wyjeciem samotnego gwozdzia
Aga, nie wyznaczyli mi jeszcze kolejnego zabiegu,dopiero jutro pojde wyznaczyc, ale lekarz powiedzial mi ze musi sie rana troche zabliznic zanim znow sie podejmie probę, nie wiem ile w tym prawdy.Moze chodzi o to, ze trzeba jakies narzędzia bardziej specjalistyczne sprowadzic i to bedzie wymagalo jakiegos czasu.Ale to tylko moje dywagacje. Wkurzony jestem na maxa.
Pamietam ze ktos pisal ze probowali mu odkrecic srubkę i nie bylo dobrych kluczy do odkrecenia i zrobili to na nastepny dzien.Ale nie pamietam komu sie to przytrafilo... Ale z tego by wynikało ze mozna bylo otworzyc ranę dzien po dniu.
Piotrek, próbowali odkręcać w tym samym szpitalu, gdzie Ci zakładali ? Do odpowiednich zestawów woździ i śrubek są odpowiednie narzędzia i prawie każdy szpital powinien mieć komplet. tym bardziej że w Twojej katrcie informacyjnej na pewno masz wpisane jaki to gwóźdź i z jakimi śrubkami - ja mam dokładną specyfikację z dokładnymi wymiarami śrubek. Może Tobie szybko wszystko się zalało i trzeba śrubkę trochę odkuć. Ale jeśli szybko się zrosłeś i beda Ci podkuwać kość, to taka rana w kości też bardzo szybko Ci się zaleje :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

carla_1985 wrote:
Na początku nogę miałam składaną w Nowym Sączu, ale żle poskładali a poza tym nie wyczyścili i miałam zakażenie! Teraz lecze się na Klinice w Otwocku! Bardzo dobra klinika!:-) ale jeśli chodzi o rehabilitacje to spróbuje w tych Reptach bo to już bliżej ! rozmawiając z rehabilitantem z kliniki doradził mi że najlepsze są ćwiczenia w wodzie, a przeglądając stronę tego ośrodka to widzę że mają takie możliwości! Dźięki za radę!:-)
Carla, możesz też spóbować w Sport-Klinice w Żorach. Mają tam rehabilitację, chyba dobrze wyposażoną, choć trochę może kosztować. Przy wejściu wisi jakaś tabliczka NFZ, więc pewnie robią tez zlecenia ze skierowań NFZ. Dzisiaj tam byłem, ale na konsultacji u chirurga.

Rzeczywiście Piekary dobrze operują, ale rehabilitację chyba lepiej robić gdzie indziej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

carla_1985 wrote:

południe Polski- a dokładnie Nowy Sącz!!!!

Możesz tez podpytać w Krakowie, w Centrum rehabilitacji na Modrzewiowej. Sam nie mam tam doświadczeń z rehabilitacją, ale chirurdzy są OK, poza jakimiś przypadkami zakażeń w szpitalu raz na jakiś czas :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

korel wrote:
pgb1979 wrote:
agula wrote:
trudno to nawet skomentowac...przykro mi Piotr.dobrze ze szybko wyznaczyli Ci kolejny termin na odkrecanie.slyszalam ze podobno nie powinno sie zostawiac gwozdzia bez zadnej srubki bo wtedy jest problem z wyjeciem samotnego gwozdzia
Aga, nie wyznaczyli mi jeszcze kolejnego zabiegu,dopiero jutro pojde wyznaczyc, ale lekarz powiedzial mi ze musi sie rana troche zabliznic zanim znow sie podejmie probę, nie wiem ile w tym prawdy.Moze chodzi o to, ze trzeba jakies narzędzia bardziej specjalistyczne sprowadzic i to bedzie wymagalo jakiegos czasu.Ale to tylko moje dywagacje. Wkurzony jestem na maxa.
Pamietam ze ktos pisal ze probowali mu odkrecic srubkę i nie bylo dobrych kluczy do odkrecenia i zrobili to na nastepny dzien.Ale nie pamietam komu sie to przytrafilo... Ale z tego by wynikało ze mozna bylo otworzyc ranę dzien po dniu.
Piotrek, próbowali odkręcać w tym samym szpitalu, gdzie Ci zakładali ? Do odpowiednich zestawów woździ i śrubek są odpowiednie narzędzia i prawie każdy szpital powinien mieć komplet. tym bardziej że w Twojej katrcie informacyjnej na pewno masz wpisane jaki to gwóźdź i z jakimi śrubkami - ja mam dokładną specyfikację z dokładnymi wymiarami śrubek. Może Tobie szybko wszystko się zalało i trzeba śrubkę trochę odkuć. Ale jeśli szybko się zrosłeś i beda Ci podkuwać kość, to taka rana w kości też bardzo szybko Ci się zaleje :)
Marku, na szczescie nie w tym szpitalu co mnie składali,bo własnie nawet karty dobrze nie wypełnili skoro u Ciebie jest tak szczegółowo opisane.Bo u mnie nic takiego nie ma, wiec moj lekarz robił to na chybił trafił.Ale niestety nie trafił.Mówił mi że jest kilka rodzajów śrubek które wkladają i ze to jest bez sensu, że powinno byc ich mniej, a tak wszyscy komplikują sobie zycie.Mam juz wyznaczony kolejny zabieg na 5 listopada. No cóz, przez to mam 10 dni cierpienia, albo i wiecej dodatkowo, bo mimo ze mi nie wyjęli to i tak boli,choc bardziej to ze ktos mi dłubał w ranie,a nie kosc :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :) No więc jestem już po komisji :) A więc opowiem Wam co i jak :) hehehe Lekarzem-orzecznikiem okazała się sympatyczna starszawa pani :) Była bardzo miła wypytała sie mnie o różne rzeczy- powiedziała abym prace zmieniła na swój wyuczony kierunek :) Miała komputer ale powiedziała że nie może odczytać płyt- nawet nie próbowała włożyć płyty wiec nie wiem co to za komputer był albo pani nie potrafiła ... no ale nie wnikam- Zorientowałam się w kązym razie że jest mozliwość z płyty przetworzenia prześwietleń na klisze :) i dla samego takiego faktu to zrobie :) tak na przyszłość :) A poza tym w listopadzie chyba czeka mnie wyjazd na rehabilitacje taką intensywną. W zasadzie mam troche mieszane uczucia-ale może mi to minie. Bo nie wiem co byłoby lepsze- stacjonarnie w miejscu zamieszkania codziennie dojeżdżać i sie rehabilitować czy wyjechać do jakiegoś ośrodka. Ahaa i sympatyczna pani doktor nadmieniła że jeśli już wyjade to mam się nie martwić że będą jakieś starsze osoby hehehe bo oni to już tak zorganizują aby były osoby tak jak ja ... młode :)) hehehe rozbawiło mnie to heheheh i ze taki wyjazd jest z pewością przyjemniejszy chociażby nawet towarzysko :) no więc tym mnie przekonała :) hehehe chociaż i tak mam mętlik w głowie i nie wiem gdzie mnie wyślą :) wiec narazie czekam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie jeszcze nie wiem gdzie będę sie rehabilitować bo dopiero mają mi przysłać pocztą zawiadomienie gdzie to będzie od kiedy i na ile czasu :) Ale Pani doktor orzecznik powiedziała mi, żebym sie spodziewała całkiem niedługo - na początku listopada już mogą mi przysłać nawet- więc ile czasu ? raptem 2 tygodnie jakieś- no może 3 - to całkiem krótko. Jak mi tylko przyślą - to powiem gdzie jade :) jak ktoś będzie w tym samym czasie i tym samym miejscu co ja- to ja już się ciesze :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak- to rehabilitacja z ZUS-u. Po prostu byłam na komisji lekarskiej w ZUS-ie i w ramach zwolnienia lekarskiego ZUS skieruje mnie na rehabilitacje do jakiegoś ośrodka rehabilitacyjnego. Nie wiem jak to wygląda w praktyce- bo pierwszy raz w ogóle z czymś takim się spotykam więc też wszystkiego nie wiem :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pgb1979 wrote:
korel wrote:
pgb1979 wrote:
Aga, nie wyznaczyli mi jeszcze kolejnego zabiegu,dopiero jutro pojde wyznaczyc, ale lekarz powiedzial mi ze musi sie rana troche zabliznic zanim znow sie podejmie probę, nie wiem ile w tym prawdy.Moze chodzi o to, ze trzeba jakies narzędzia bardziej specjalistyczne sprowadzic i to bedzie wymagalo jakiegos czasu.Ale to tylko moje dywagacje. Wkurzony jestem na maxa.
Pamietam ze ktos pisal ze probowali mu odkrecic srubkę i nie bylo dobrych kluczy do odkrecenia i zrobili to na nastepny dzien.Ale nie pamietam komu sie to przytrafilo... Ale z tego by wynikało ze mozna bylo otworzyc ranę dzien po dniu.
Piotrek, próbowali odkręcać w tym samym szpitalu, gdzie Ci zakładali ? Do odpowiednich zestawów woździ i śrubek są odpowiednie narzędzia i prawie każdy szpital powinien mieć komplet. tym bardziej że w Twojej katrcie informacyjnej na pewno masz wpisane jaki to gwóźdź i z jakimi śrubkami - ja mam dokładną specyfikację z dokładnymi wymiarami śrubek. Może Tobie szybko wszystko się zalało i trzeba śrubkę trochę odkuć. Ale jeśli szybko się zrosłeś i beda Ci podkuwać kość, to taka rana w kości też bardzo szybko Ci się zaleje :)
Marku, na szczescie nie w tym szpitalu co mnie składali,bo własnie nawet karty dobrze nie wypełnili skoro u Ciebie jest tak szczegółowo opisane.Bo u mnie nic takiego nie ma, wiec moj lekarz robił to na chybił trafił.Ale niestety nie trafił.Mówił mi że jest kilka rodzajów śrubek które wkladają i ze to jest bez sensu, że powinno byc ich mniej, a tak wszyscy komplikują sobie zycie.Mam juz wyznaczony kolejny zabieg na 5 listopada. No cóz, przez to mam 10 dni cierpienia, albo i wiecej dodatkowo, bo mimo ze mi nie wyjęli to i tak boli,choc bardziej to ze ktos mi dłubał w ranie,a nie kosc :/
nie płakaj :) nie takie rzeczy wytrzymywałeś.niestety nie wszystko damy radę przewidzieć.powiem na pocieszenie że takiego typu problemy nie są wbrew pozorom odosobnione (źródło informacji:mój wspominany już kuzyn który asystuje przy takich operacjach).śrubka się najzwyczajniej w świecie zalewa z kością.tylko niektóre bloki traumatyczne łapią się na sposób i łamią śrubkę lub ukręcają jej łepek *czyt. główkę i wchodzą drugą stroną.podobno :P
trzymaj się Piotruś.bliżej niż dalej.o kolejne doświadczenie bogatszy jesteś.najwidoczniej musimy nosić ze sobą również śrubokręty....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agula wrote:
pgb1979 wrote:
korel wrote:
Piotrek, próbowali odkręcać w tym samym szpitalu, gdzie Ci zakładali ? Do odpowiednich zestawów woździ i śrubek są odpowiednie narzędzia i prawie każdy szpital powinien mieć komplet. tym bardziej że w Twojej katrcie informacyjnej na pewno masz wpisane jaki to gwóźdź i z jakimi śrubkami - ja mam dokładną specyfikację z dokładnymi wymiarami śrubek. Może Tobie szybko wszystko się zalało i trzeba śrubkę trochę odkuć. Ale jeśli szybko się zrosłeś i beda Ci podkuwać kość, to taka rana w kości też bardzo szybko Ci się zaleje :)
Marku, na szczescie nie w tym szpitalu co mnie składali,bo własnie nawet karty dobrze nie wypełnili skoro u Ciebie jest tak szczegółowo opisane.Bo u mnie nic takiego nie ma, wiec moj lekarz robił to na chybił trafił.Ale niestety nie trafił.Mówił mi że jest kilka rodzajów śrubek które wkladają i ze to jest bez sensu, że powinno byc ich mniej, a tak wszyscy komplikują sobie zycie.Mam juz wyznaczony kolejny zabieg na 5 listopada. No cóz, przez to mam 10 dni cierpienia, albo i wiecej dodatkowo, bo mimo ze mi nie wyjęli to i tak boli,choc bardziej to ze ktos mi dłubał w ranie,a nie kosc :/
nie płakaj :) nie takie rzeczy wytrzymywałeś.niestety nie wszystko damy radę przewidzieć.powiem na pocieszenie że takiego typu problemy nie są wbrew pozorom odosobnione (źródło informacji:mój wspominany już kuzyn który asystuje przy takich operacjach).śrubka się najzwyczajniej w świecie zalewa z kością.tylko niektóre bloki traumatyczne łapią się na sposób i łamią śrubkę lub ukręcają jej łepek *czyt. główkę i wchodzą drugą stroną.podobno :P
trzymaj się Piotruś.bliżej niż dalej.o kolejne doświadczenie bogatszy jesteś.najwidoczniej musimy nosić ze sobą również śrubokręty....
Hehe... Spoko, dam rade.Tylko wiadomo ze juz by sie chcialo pewne rzeczy miec za sobą.

Moze ustalimy w koncu jakas date spotkania np. 15 czy 22 listopad, zeby sobie kazdy mogł zarezerwowac czas, bo widze ze inaczej nic z tego nie będzie.I moze takim najlepszym miejscem byłby Poznań. Mniej wiecej kazdy by miał podobną drogę.No moze Marek by miał kawałek dalej...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja równiez za Poznaniem:) co do listopada to ok ale u mnie odpadaja dni--> 14,15,16 i 28,29,30 ( studia) a tak to mogę sie dostosować:))))))))))))))) w ogole to dawno tutaj nie zaglądałam póki co smigam o dwóch kulach od końca listopada o 1 i tak do lutego:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heja wszystkim.

ja właśnie wróciłam od traumy i ....trauma mnie dościgła.

okazało się że kość ulega kompresji...a raczej kompromitacji ...w wolnym tłumaczeniu śrubka w elipsie się zaczęła przesuwać,czyli moja kostnina między złamaniem jest jeszcze w powijakach. zatem lekarz prawidłowo zdiagnozował i kazał czekać. operacjone przełożona na kolejne 3 miechy. plusem jest że zatańczę na sylwestra, minusem to że wciąż mam żelastwo w nodze i zakaz nart.

obecnym starym i młodym złamańcom życzę tylko prawdziwych i trwałych zrostów oraz niewyczerpanych pokładów cierpliwości bo ....co nagle to po diable :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agula wrote:
heja wszystkim.
ja właśnie wróciłam od traumy i ....trauma mnie dościgła.
okazało się że kość ulega kompresji...a raczej kompromitacji ...w wolnym tłumaczeniu śrubka w elipsie się zaczęła przesuwać,czyli moja kostnina między złamaniem jest jeszcze w powijakach. zatem lekarz prawidłowo zdiagnozował i kazał czekać. operacjone przełożona na kolejne 3 miechy. plusem jest że zatańczę na sylwestra, minusem to że wciąż mam żelastwo w nodze i zakaz nart.
obecnym starym i młodym złamańcom życzę tylko prawdziwych i trwałych zrostów oraz niewyczerpanych pokładów cierpliwości bo ....co nagle to po diable :P
Kurcze, Aga, przykro mi niezmiernie. Choc nie do konca sobie moge wyobrazic Twoje slowa o tej srubce i elipsie :) ale skoro tak sie dzieje to mi przykro :/ . A mozesz troszke wytłumaczyc na jakiej podstawie lekarz to stwierdził?
Moze to i lepiej, bo na narty w tym roku wydaje mi sie ze i tak byloby dla Ciebie za wczesnie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pgb1979 wrote:
agula wrote:
heja wszystkim.
ja właśnie wróciłam od traumy i ....trauma mnie dościgła.
okazało się że kość ulega kompresji...a raczej kompromitacji ...w wolnym tłumaczeniu śrubka w elipsie się zaczęła przesuwać,czyli moja kostnina między złamaniem jest jeszcze w powijakach. zatem lekarz prawidłowo zdiagnozował i kazał czekać. operacjone przełożona na kolejne 3 miechy. plusem jest że zatańczę na sylwestra, minusem to że wciąż mam żelastwo w nodze i zakaz nart.
obecnym starym i młodym złamańcom życzę tylko prawdziwych i trwałych zrostów oraz niewyczerpanych pokładów cierpliwości bo ....co nagle to po diable :P
Kurcze, Aga, przykro mi niezmiernie. Choc nie do konca sobie moge wyobrazic Twoje slowa o tej srubce i elipsie :) ale skoro tak sie dzieje to mi przykro :/ . A mozesz troszke wytłumaczyc na jakiej podstawie lekarz to stwierdził?
Moze to i lepiej, bo na narty w tym roku wydaje mi sie ze i tak byloby dla Ciebie za wczesnie...
to jest tak że po dynamizacji kości zaczynają się do siebie przybliżać a śrubka z elipsy przesuwa się w otworku.w pewnym momencie śrubka się stabilizuje i już nie zmienia swojej pozycji.wówczas można mówić o trwałym zroście.u mnie kości nadal pracują co wyklucza operacje, bo jak twierdzi lekarz zrost jest zbyt słaby i kolejne złamanie jest więcej niż prawdopodobne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

agula wrote:
pgb1979 wrote:
agula wrote:
heja wszystkim.
ja właśnie wróciłam od traumy i ....trauma mnie dościgła.
okazało się że kość ulega kompresji...a raczej kompromitacji ...w wolnym tłumaczeniu śrubka w elipsie się zaczęła przesuwać,czyli moja kostnina między złamaniem jest jeszcze w powijakach. zatem lekarz prawidłowo zdiagnozował i kazał czekać. operacjone przełożona na kolejne 3 miechy. plusem jest że zatańczę na sylwestra, minusem to że wciąż mam żelastwo w nodze i zakaz nart.
obecnym starym i młodym złamańcom życzę tylko prawdziwych i trwałych zrostów oraz niewyczerpanych pokładów cierpliwości bo ....co nagle to po diable :P
Kurcze, Aga, przykro mi niezmiernie. Choc nie do konca sobie moge wyobrazic Twoje slowa o tej srubce i elipsie :) ale skoro tak sie dzieje to mi przykro :/ . A mozesz troszke wytłumaczyc na jakiej podstawie lekarz to stwierdził?
Moze to i lepiej, bo na narty w tym roku wydaje mi sie ze i tak byloby dla Ciebie za wczesnie...
to jest tak że po dynamizacji kości zaczynają się do siebie przybliżać a śrubka z elipsy przesuwa się w otworku.w pewnym momencie śrubka się stabilizuje i już nie zmienia swojej pozycji.wówczas można mówić o trwałym zroście.u mnie kości nadal pracują co wyklucza operacje, bo jak twierdzi lekarz zrost jest zbyt słaby i kolejne złamanie jest więcej niż prawdopodobne.
Ok, a powiedz mi w takim razie czy przed dynamizacją lekarz powiedział ( czy było widac to na zdjeciach) ze juz jest zrost? Czy tez moze tego zrostu nie bylo i dlatego zastosowano dynamizację?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...