swadek22 Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 riviolla wrote: swadek22 wrote: kostki bocznej Zajrzyj na stronę 292, tam opisałam ćwiczenie na stopniowe rozruszanie stawu skokowego (góra - dół). Potem można dołożyć kręcenie stopą kółeczek dzieki sliczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 Drogi Swadku22! Dość długo siedziałeś w gipsie! Chętnie posłucham w jaki sposób się rehabilitujesz bo może niedługo sama wreszcie pozbędę się gipsu i zacznę uruchamiać swoje kosteczki! Mój staż w gipsie to 116 dni. pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
riviolla Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 Lilla kiedy ma nastąpić ten wspaniały dzień? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 riviolla wrote: Lilla kiedy ma nastąpić ten wspaniały dzień? Tego nikt nie wie. Ok. 28.05 będę na kontroli to zapadnie jakaś decyzja. Na ostatniej jak wiesz też się szykowałam na zdjęcie pancerzyka! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
riviolla Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 Mam przeczucie że tym razem będzie dobrze Jak Ci idą zmagania z wagą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 riviolla wrote: Mam przeczucie że tym razem będzie dobrze Jak Ci idą zmagania z wagą? Osiągnęłam magiczne 29,5 kg (nie za każdym razem). Na szczęście po tym okresie nieróbstwa moje BMI w normie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polamana Kaska Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 riviolla wrote:Polamana Kaska wrote:Było zimno... na szczęście śnieg i mróz to moje ulubiony klimaty. Doktor bardzo pochwalił moją nóżkę, stwierdził, że jak na ten okres czasu, 3,5 miesiąca, wygląda rewelacyjnie.Gratulacje Kasiu napisz dokładnie proszę jak to wyglądało bo nie wiem czego się spodziewać. Ja jestem raczej ciepłolubna Zabieg trwa około 3 minut, facet ma taki "odkurzacz" z rurą, z której wydobywa się lodowate, no właśnie nie wiem co, powietrze albo azot. I tę rurę przykłada w pewnej odległości i z pewnym ciśnieniem (to zależy od stopnia obrzęku czy innego urazu) do miejsca, które ma problem.Pod koniec kolanko zrobiło mi się sine i pokryło się pięknym szronem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
riviolla Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 A czuje się coś oprócz zimna? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polamana Kaska Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 riviolla wrote: A czuje się coś oprócz zimna? Ciepło! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
riviolla Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 Haha no widzę że to skomplikowane i niezapomniane przeżycie :lol: Chyba muszę się przekonać na własnej skórze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 Polamana Kaska wrote:korel wrote:Czy może ktoś z Was natknął się na informacje nt ukrwienia kości, a szczególnie jak poprawić ich ukrwienie ?Korel, pozwiliłam porozmawiać o Twoim przypadku z lekarzem (akurat nie moim, z kimś z rodziny). Generalnie albo w czasie urazu doszło do uszkodzenia jakiś większych naczyń, które zresztą można/można było naprawić operacyjnie, albo nastąpiło zachwianie równowagi pomiędzy osteoklastami, które odpowiadają za resorpcję tkanki kostnej i osteocytami, któe odpowiadają za jej tworzenie.Jeśli tych pierwszych, z jakiś przyczyn (pourazowych?, problemy z metabolizmem?) jest więcej, wtedy tworzy się więcej tkanki, ale nie kostnej, lecz łącznej i zrost jest zahamowany.Może porozmawiają z lekarzem o przyczynach Twoich problemów.Ukrwienie na pewno poprawiają te wszystkie ćwiczenia, naprzemienne zimne i ciepłe kąpiele, wirówki i co tam jeszcze mają rehabilitanci do dyspozycji.Powodzenia!Dzięki Kaśka, dobrze że sobie pozwoliłaś To jest coś ! Przepytam swoich lekarzy, co oni na to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 Cześć Korel! Jak się czujemy w gipsowym pancerzyku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gocha5 Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 Witam, czytam forum codziennie i trochę z przerażeniem, zwłaszcza historię Korela i Mago. Jutro idę do kontroli i może się dowiem coś na temat mojego zrastania, o ile pan doktor uzna za zasadnę zrobienie rtg po 3 miesiącach od ostatniego. Za tydzień z kolei mam wizytę w poradni rehabilitacyjnej i chyba jakąś propozycję zabiegów. Napiszcie jakie zabiegi Wam pomogły. Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 Gocha5 wrote: Witam, czytam forum codziennie i trochę z przerażeniem, zwłaszcza historię Korela i Mago. Jutro idę do kontroli i może się dowiem coś na temat mojego zrastania, o ile pan doktor uzna za zasadnę zrobienie rtg po 3 miesiącach od ostatniego. Za tydzień z kolei mam wizytę w poradni rehabilitacyjnej i chyba jakąś propozycję zabiegów. Napiszcie jakie zabiegi Wam pomogły. Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów. Gosiu!Pprzez pierwsze 2 miesiące byłam co dwa tygodnie na wizycie kontrolnej ostatnio co miesiąc i w każdym wypadku miałam robiony RTG w podczas wizyty. Trzymam kciuki za Twoje jutro. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 LillaKorn wrote:Cześć Korel! Jak się czujemy w gipsowym pancerzyku?Fatalnie ! Potworne utrudnienie życia Chociaż od złożenia gipsu minęło zaledwie 6 dni. A jeszcze co najmniej (...?) 5 tygodni Ale dzisiaj odwiedziłem już firmę Miałem parę spotkań i spraw do załatwienia, z nogą na drugim fotelu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 Gocha5 wrote: Witam, czytam forum codziennie i trochę z przerażeniem, zwłaszcza historię Korela i Mago. Jutro idę do kontroli i może się dowiem coś na temat mojego zrastania, o ile pan doktor uzna za zasadnę zrobienie rtg po 3 miesiącach od ostatniego. Za tydzień z kolei mam wizytę w poradni rehabilitacyjnej i chyba jakąś propozycję zabiegów. Napiszcie jakie zabiegi Wam pomogły. Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów. Nic się nie martw. Nie każdy się tak fatalnie zrasta jak ja. U mnie pojawił sie staw rzekomy w 1/3 dalszej piszczeli, reszta jakoś trzyma się kupy, albo się już zalała. Lekko nie ma ale walczymy dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 korel wrote: U mnie pojawił sie staw rzekomy w 1/3 dalszej piszczeli, reszta jakoś trzyma się kupy, albo się już zalała. Lekko nie ma ale walczymy dalej Jak widać u Ciebie pełne spectrum! Stawy rzekome bezwzględnie się operuje! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 korel wrote:LillaKorn wrote:Cześć Korel! Jak się czujemy w gipsowym pancerzyku?Fatalnie ! Potworne utrudnienie życia Chociaż od złożenia gipsu minęło zaledwie 6 dni. A jeszcze co najmniej (...?) 5 tygodni Ale dzisiaj odwiedziłem już firmę Miałem parę spotkań i spraw do załatwienia, z nogą na drugim fotelu Korel Atlasie! noga w gipsie po operacji i w pracy no, no!W tej symbiozie z firmą te 5 tygodni szybko Ci zleci! Ja z moim gipsowym stażem chodzę coraz gorzej. Tracę równowagę w dziwnych miejscach np. na schodach! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 Mago69! Co z Tobą Lasko? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lucas Opublikowano 21 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2009 witam wszystkich polamancow... bardzo dlugo mnie tutaj nie bylo... ale bylem naprawde zawalony wszystkimi sprawami... od mojego wypadku minelo juz prawie dwa miesiace... caly czas chodze o kulach w ogole nie moge obciazac nogi - lekarz kategorycznie zabronil.. o rehabilitacji tez nie ma na razie mowy... przez miesiac po wszystkich zabiegach bylo obciazeniem dla calej rodziny, ktorzy musieli caly czas kolo mnie doslownie skakac... potem bylo juz troche lepiej bo zaczalem chodzic po domu i wogole z pomoca wychodzic na dwor. Teraz juz jest znacznie lepiej.. na rodzince wymusilem powrot do Irlandii ze wzgledu na studia i dalszy rozwoj kariery zawodowej... na szczescie moja ciocia przyjechala ze mna i przez ok trzy tygodnie pomagala mi we wszystkim.. ale juz musiala wrocic i zostalem tylko zdany na pomoc wspollokatorow, ktorzy pomagaja mi jak tylko sie da... gotuja za mne, sprzataja robia zakupy... ogolnie jestem zwolniony ze wszystkich obowiazkow w domu... i moge sie skupic tylko na karierze naukowo zawodowej... i na razie ucze sie do egzaminow i chodze w poszukiwaniu pracy... oczywiscie podpierajac sie na dwoch kulach...jesli chodzi o moja nieszczesna noge no to moze i jest odrobine lepiej, ale ja caly czas nie czuje zadnej poprawy... przedwczoraj bylem na kontroli u lekarza irlandzkiego aby zrobic przeswietlenie i upewnic sie czy jest wogole jechac na kontrole do lekarza do Polski... i musze powiedziec, ze jest beznadziejnie.. lekarz mowi, ze nie widac zadnego postepu nawet kostnina sie nie pojawia... stwierdzil, ze nie jest moim lekarzem prowadzacym, ale widzac po wszystkich wynikach nie bedzie mi latwo wrocic do zdrowia... on sam stwierdzil, ze o rehabilitacji nie mozna wogole mowic przez najblizsze pol roku do roku... mowi ze do poki kosci sie nie zaczna zrastac do wtedy nie mozna nic robic.. i tu zaczyna sie bledne kolo, bo piszczel potrzebuje ruchu, aby sie zrastac a to blokuje roztrzaskane kolano, ktore i niby jest tytanowe, ale nie wspolgra z reszta kosci i tez pojawia sie problem.. takie bledne kolo... co polecacie co robic... bo ja juz trace wiare w prawdziwy zrost... na szczesci ostatnimi czasy mialem troche czasu i bardzo sie ciesze, ze u was jest coraz lepiej.. i ze pogoda wam oprawia humoru. tak dla informacji w irlandi od tygodnia leje dzien w dzien co nie nastraja pozytywnie do tego utrudnienia z chodzeniem po mokrych powierzchniach. Ok to na razie tyle wylewania zalow.... Pozdrawiam polamancow.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
riviolla Opublikowano 21 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2009 Lucas a Ty masz tę nogę w gipsie? PS. Jak Twoja obrona? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 21 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2009 Cześć Lukas! Miło, że się odezwałeś! Z Twojego opisu wynika, że musisz być bardzo cierpliwy bo powstanie kostniny nie jest oczywistym zjawiskiem. Ja na swoją czekam 4-ty miesiąc ciągle w gipsie i o kulach a złamanie mam mniej skomplikowane (tylko piszczel i strzałka).Myślę, że nie powinieneś tracić kontaktu z lekarzami w Polsce i......nie załamywać się. Ważnym jest, że kontuzja nie wykluczyła Twoich planów. Twoje zniechęcenie do chodzenia o kulach doskonale rozumiem. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mago69 Opublikowano 21 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2009 Czesc Lilla, czesc wszystkim!Gocha...ja rozumiem, ze mozna sie zalamac historia Korela, ale moja???nie wiem czemu n mnie padla za zaszczytna rola:)hehe...ano u mnie nic nowego.Bylam wczoraj na kontroli,lepiej nie jest, opuchlizna nie znika, a nawet jakby troche sie powiekszyla, ale lekarz stwierdzil, ze nic nie pomoga leki, zastrzyki, itp.bo to tylko powierzchowna zakrzepica i inaczej sie tego nie leczy jak tym co mi zapisal.smaruje sie wiec nadal, lykam prochy i cierpie, bo to boli!!!dobrze, ze srodki troche ten bol usmierzaja...dozyje do kolejnej srody..hehe..nadal cwiczyc nie moge...mozecie sobie wyobrazic moja noge...totalny flak!!!Zycze zdrowka i szybkiego powrotu do jako takiej sprawnosci, albo jak to fajnie kiedys Polamana Kaska napisala, do poczucia sie istota dwunozna! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
riviolla Opublikowano 21 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2009 A słyszeliście że brakuje Clexane w aptekach w całym kraju? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lucas Opublikowano 21 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2009 na szczescie nie mam zalozonego gipsu wiec moge doslownie latac po ulicach z wielka lekkoscia... oczywiscie z tym latanie troche przesadzam... lekarz w Polsce stwierdzil ze nie ma sensu na gips ale mam bardzo uwazac na ta noge aby nic nie wywinac... no to pokrzyzowalo moje plany w bardzo duzym stopniu.. ale nie mam wyjscia i musze jakos dzialac... jesli mozna to nazwac dzialaniem... z lekarzami w Polsce nie zerwe kontaktu ale chyba nie ma sensu aby latal tak czesto... skoro zadnej roznicy nie ma.... Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 21 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2009 mago69 wrote: Zycze zdrowka i szybkiego powrotu do jako takiej sprawnosci, albo jak to fajnie kiedys Polamana Kaska napisala, do poczucia sie istota dwunozna! Współczuję Mago Twojej dodatkowej komplikacji. Rzeczywiście fajnie byłoby poczuć się istotą dwunożną! Narazie czuję się jak istota jednonożna, bo tak mnie te kule wnerwiają, że zaczęłam skakać po domu na jednej nodze jak to mój mąż mówi do pierwszej gleby!Pa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 21 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2009 riviolla wrote: A słyszeliście że brakuje Clexane w aptekach w całym kraju? U nas jest! Wczoraj nabyłam i zaraz wstrzykuję brrrrrr! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
riviolla Opublikowano 21 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2009 LillaKorn wrote:U nas jest! Wczoraj nabyłam i zaraz wstrzykuję brrrrrr!Miałaś "szczęście" Widocznie Twoja apteka ma dobre układy z hurtownią.A ja za parę dni się wreszcie od tego uwolnię! HURRA! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polamana Kaska Opublikowano 21 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2009 Lucas wrote:witam wszystkich polamancow... bardzo dlugo mnie tutaj nie bylo... ale bylem naprawde zawalony wszystkimi sprawami... od mojego wypadku minelo juz prawie dwa miesiace... caly czas chodze o kulach w ogole nie moge obciazac nogi - lekarz kategorycznie zabronil.. o rehabilitacji tez nie ma na razie mowy... przez miesiac po wszystkich zabiegach bylo obciazeniem dla calej rodziny, ktorzy musieli caly czas kolo mnie doslownie skakac... potem bylo juz troche lepiej bo zaczalem chodzic po domu i wogole z pomoca wychodzic na dwor. Teraz juz jest znacznie lepiej.. na rodzince wymusilem powrot do Irlandii ze wzgledu na studia i dalszy rozwoj kariery zawodowej... na szczescie moja ciocia przyjechala ze mna i przez ok trzy tygodnie pomagala mi we wszystkim.. ale juz musiala wrocic i zostalem tylko zdany na pomoc wspollokatorow, ktorzy pomagaja mi jak tylko sie da... gotuja za mne, sprzataja robia zakupy... ogolnie jestem zwolniony ze wszystkich obowiazkow w domu... i moge sie skupic tylko na karierze naukowo zawodowej... i na razie ucze sie do egzaminow i chodze w poszukiwaniu pracy... oczywiscie podpierajac sie na dwoch kulach...jesli chodzi o moja nieszczesna noge no to moze i jest odrobine lepiej, ale ja caly czas nie czuje zadnej poprawy... przedwczoraj bylem na kontroli u lekarza irlandzkiego aby zrobic przeswietlenie i upewnic sie czy jest wogole jechac na kontrole do lekarza do Polski... i musze powiedziec, ze jest beznadziejnie.. lekarz mowi, ze nie widac zadnego postepu nawet kostnina sie nie pojawia... stwierdzil, ze nie jest moim lekarzem prowadzacym, ale widzac po wszystkich wynikach nie bedzie mi latwo wrocic do zdrowia... on sam stwierdzil, ze o rehabilitacji nie mozna wogole mowic przez najblizsze pol roku do roku... mowi ze do poki kosci sie nie zaczna zrastac do wtedy nie mozna nic robic.. i tu zaczyna sie bledne kolo, bo piszczel potrzebuje ruchu, aby sie zrastac a to blokuje roztrzaskane kolano, ktore i niby jest tytanowe, ale nie wspolgra z reszta kosci i tez pojawia sie problem.. takie bledne kolo... co polecacie co robic... bo ja juz trace wiare w prawdziwy zrost... na szczesci ostatnimi czasy mialem troche czasu i bardzo sie ciesze, ze u was jest coraz lepiej.. i ze pogoda wam oprawia humoru. tak dla informacji w irlandi od tygodnia leje dzien w dzien co nie nastraja pozytywnie do tego utrudnienia z chodzeniem po mokrych powierzchniach. Ok to na razie tyle wylewania zalow.... Pozdrawiam polamancow....Witaj Lukasie,Nie możesz się załamywać - leczenie u Ciebie potrwa dłużej, w końcu połamałeś się bardzo paskudnie (sport to zdrowie, rzekłoby sie ), ale jesteś młody i na pewno będzie dobrze. Na pewno musisz mieć stały kontakt z dobrym lekarzem, może i z rehabilitantem. Jakoś trzeba to kolano rozruszać, przecież to teraz Twoje kolano.Bardzo dobrze, że wróciłeś do normalnego życia. Zajęcie się czymś na pewno przyspieszy dojście do siebie, psychiczne, a to bardzo ważne.Nie miałam naturalnie takich problemów jak Ty, ale nawet przez minutę nie nudziłam się i nie nudzę przez cały okres dochodzenia do normy, pracuję intensywnie, od początku, co tylko mogłam, robiłam.Pozdrawiam z dusznego Wrocławia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
justeena Opublikowano 21 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2009 LillaKorn wrote: korel wrote: U mnie pojawił sie staw rzekomy w 1/3 dalszej piszczeli, reszta jakoś trzyma się kupy, albo się już zalała. Lekko nie ma ale walczymy dalej Jak widać u Ciebie pełne spectrum! Stawy rzekome bezwzględnie się operuje! Hej! Nie wiedziłam, Korel, że masz rozpoznany staw rzekomy. Myslalam, że po prostu zrost opóźniony. Oba sa powikłaniami złamania, ale rzeczywiście z tego co czytałam ztaw rzekomy leczy się raczej operacyjnie. Czytałm o udrożnieniu jam szpikowych czy o jakimś "odmłodzeniu" złamania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.