korel Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 pgb1979 wrote:WitajcieCzy ktos juz byl moze z obecnych na forum na komisji w zwiazku z odszkodowaniem? Tylko nie chodzi mi o ubezpieczalnie ale o komisje z zakladu pracy.Ja wczoraj dostąpiłem tego zaszczytu i z niedowierzaniem patrzyłem jak przyznali mi 0 (słownie zero) procent uszczerbku. W związku z tym nie wiem czy mam ich przyatakować z prawnikiem czy samemu lepiej sie odwoływać?PozdrowionkaA wypadek miałeś w pracy ?Tylko wtedy chyba działa jakaś komisja odszkodowawcza z zakładu pracy ?Ja miałem na wypadek na feriach i jakies odszkodowanie dostałem z prywatnego ubezpieczenia, ale z zakładu pracy chyba nie wchodzi w rachubę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 agula wrote:pgb1979 wrote:WitajcieCzy ktos juz byl moze z obecnych na forum na komisji w zwiazku z odszkodowaniem? Tylko nie chodzi mi o ubezpieczalnie ale o komisje z zakladu pracy.Ja wczoraj dostąpiłem tego zaszczytu i z niedowierzaniem patrzyłem jak przyznali mi 0 (słownie zero) procent uszczerbku. W związku z tym nie wiem czy mam ich przyatakować z prawnikiem czy samemu lepiej sie odwoływać?PozdrowionkaHello Piotruś- podaj wiecej szczegółów.to byla komisja lekarska w sprawie odszkodowania czy dopuszczenia Cie do pracy?bo u Ciebie wchodzi w gre ubezpieczenie nw, prawda?pojawiasz się i znikasz ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 mago69 wrote:ojacie wrote:Właśnie mago69 mam wrażenie, że jak tak jeździsz tam i z powrotem to jeszcze gorzej dla Ciebie. Zakażenie to fatalna sprawa, dziwne, że nie jesteś w szpitalu, albo chociaż ktoś do domu nie przychodzi. A w jaki sposób do tego doszło?Lilko, jezdze taxa.Wczoraj i dzis wracalam na piechote, bo mam sie lepie i lepiej sie czuje.Od soboty przychodzic bedzie przez tydzien pielegniarka do zmiany opatrunku, a potem znowu szpital, bo musza wyciagnac sruby.Jak do tego doszlo, nie wiem.Nagle z poczatkiem maja zaczela mnie bolec noga, co zwalalam na zla pogode.Po dwu tygodniach zrobila sie na nodze bula, na co lekarz domowy stwierdzil, ze to powierzchowna tromboza /pobral krew i czyms tam sprawdzal te bulke/i kolejne 2 tygodnie chodzilam z bandazem, pod ktorym to rosla to malala ta bulka, smarowana jakas mascia.29go maja chirurg stwierdzil, ze to opowiedz organizmu na cialo obce i wyslal do szpitala na zabieg usuniecia srub./bulki prawie w ogole juz nie bylo/.Przyjechali moi rodzice i nie moglam pojechac./w piatek akurat ok.14!!/Rodzice wyjechali we wtorek, we wtorek wieczorem padlam razona bolem i objawem.Bula zrobila sie wielka i sina a paznokiec na nodze zaczal czerniec.Do piatku lezalam powalona bolem i nie moglam sie ruszyc.W piatek pojechalam do szpitala, a tam od razu mnie skierowano na operacje.Wycieli to paskudztwo,zaszyli,zalozyli saczek, ktory sciagneli na nastepny dzien.W niedziele wyszlam ze szpitala na wlasne zadanie, w pon.poszlam do chirurga,ktory natychmaist sciagnal szwy, wyczyscil rane i zostawil otwarta,aby to wszystko wyciekalo./zapaskudzone bylo znowu, a noga spuchnieta i fioletowa/.Pobral material do badan i tak do dzis chodzilam /jezdzilam/,na zmiane opatrunku.Rana jest szeroka na 1 cm, dluga na 4 i gleboka na 2 cm.Jest juz lepiej, za co dziekuje Bogu i chirurgowi naturalnie:)Moge chodzic,bo pytalam.Nie za dlugo, nie za wiele, ale moge.Biore antybiotyk,lek przeciwbolowy naturalnie i leze sobie w loziu:)Pozdrawiam was cieplutko i zycze zdrowia!!Jak bede wiedziala, to napisze.Mnie sie wydaje, ze to przez te sruby, ale czy to mozliwe?Moze cos sie wiecej dowiem w przyszlym tygodniu..dzis juz prawie nic sie nie saczylo, cos innego mi tam wepchneli i dopiero w sobote bede miala nowy opatrunek zakladany.Ciężko Cię było pogonić do lekarza i szpitala, ale ważne że już jesteś zaopatrzona jak trzeba. Teraz juz tylko gojenie ran, trzymaj się Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 korel wrote:pgb1979 wrote:WitajcieCzy ktos juz byl moze z obecnych na forum na komisji w zwiazku z odszkodowaniem? Tylko nie chodzi mi o ubezpieczalnie ale o komisje z zakladu pracy.Ja wczoraj dostąpiłem tego zaszczytu i z niedowierzaniem patrzyłem jak przyznali mi 0 (słownie zero) procent uszczerbku. W związku z tym nie wiem czy mam ich przyatakować z prawnikiem czy samemu lepiej sie odwoływać?PozdrowionkaA wypadek miałeś w pracy ?Tylko wtedy chyba działa jakaś komisja odszkodowawcza z zakładu pracy ?Ja miałem na wypadek na feriach i jakies odszkodowanie dostałem z prywatnego ubezpieczenia, ale z zakładu pracy chyba nie wchodzi w rachubę Wszystko zależy od rodzaju ubezpieczenia i od tego jakie opcje zawierają nasze polisy ubezpieczeniowe. Z Twoich informacji wynika, że ocenie podlegał Twój uszczerbek na zdrowiu, którego stopień jest podstawą do wypłaty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 LillaKorn wrote:korel wrote:pgb1979 wrote:WitajcieCzy ktos juz byl moze z obecnych na forum na komisji w zwiazku z odszkodowaniem? Tylko nie chodzi mi o ubezpieczalnie ale o komisje z zakladu pracy.Ja wczoraj dostąpiłem tego zaszczytu i z niedowierzaniem patrzyłem jak przyznali mi 0 (słownie zero) procent uszczerbku. W związku z tym nie wiem czy mam ich przyatakować z prawnikiem czy samemu lepiej sie odwoływać?PozdrowionkaA wypadek miałeś w pracy ?Tylko wtedy chyba działa jakaś komisja odszkodowawcza z zakładu pracy ?Ja miałem na wypadek na feriach i jakies odszkodowanie dostałem z prywatnego ubezpieczenia, ale z zakładu pracy chyba nie wchodzi w rachubę Wszystko zależy od rodzaju ubezpieczenia i od tego jakie opcje zawierają nasze polisy ubezpieczeniowe. Z Twoich informacji wynika, że ocenie podlegał Twój uszczerbek na zdrowiu, którego stopień jest podstawą do wypłaty.No właśnie, ale to z prywatnego indywidualnego ubezpieczenia.Ale chyba z zakładu pracy jako takiego (bo sam zakład nie oferuje ubezpieczenia dla pracowników), czy ZUSu to nie bardzo widzę szanse na odszkodowanie za złamanie na urlopie Mam rację ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 korel wrote:LillaKorn wrote:Wszystko zależy od rodzaju ubezpieczenia i od tego jakie opcje zawierają nasze polisy ubezpieczeniowe. Z Twoich informacji wynika, że ocenie podlegał Twój uszczerbek na zdrowiu, którego stopień jest podstawą do wypłaty.No właśnie, ale to z prywatnego indywidualnego ubezpieczenia.Ale chyba z zakładu pracy jako takiego (bo sam zakład nie oferuje ubezpieczenia dla pracowników), czy ZUSu to nie bardzo widzę szanse na odszkodowanie za złamanie na urlopie Mam rację ?Jeśli chodzi o roszczenia z ubezpieczenia z zakładu pracy to zawierają się one w warunkach ubezpieczenia grupowego czyli polisa nam powie ile i na jakich warunkach należy się odszkodowanie o ile pracownik przystąpił do takiego ubezpieczenia. W mojej polisie (ubezpieczenie grupowe) mogę się ubiegać o odszkodowanie z tyt. uszczerbku na zdrowiu poniesionego w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Konkludując jeżeli wszystko elegancko się zrośnie bez skrzywień i skróceń (o czym marzę) to wypłata odszkodowania wyniesie 0 zł. Przy ubezpieczeniu stricte NW nastąpienie nieszczęśliwego wypadku powoduje wypłatę sumy ubezpieczenia która wynika z zawartej polisy. Po swoim wypadku przejrzałam wszystkie swoje polisy i okazuje się, że nie przewidziałam takiej opcji, że się kiedyś uszkodzę i nie mam klasycznej opcji NW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 U mnie nie ma ubezpieczenia grupowego w zakładzie pracy, więc też nie mam o czym myśleć Dobrze że miałem cokolwiek indywidualnie. A ZUS jesli pobiera na ubezp. wypadkowe, to stąd można by mieć odszkodowanie ? Ale pewnie tylko wypadek podczas pracy ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 korel wrote:U mnie nie ma ubezpieczenia grupowego w zakładzie pracy, więc też nie mam o czym myśleć Dobrze że miałem cokolwiek indywidualnie.A ZUS jesli pobiera na ubezp. wypadkowe, to stąd można by mieć odszkodowanie ? Ale pewnie tylko wypadek podczas pracy ?Do zeszłego roku miałam NW ale się wkurzyłam, że opłacam i opłacam....środki z tej składki przeniosłam do innego ubezpieczenia (na życi). Jak widać zawiódł mnie dar jasnowidzenia.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 LillaKorn wrote:korel wrote:U mnie nie ma ubezpieczenia grupowego w zakładzie pracy, więc też nie mam o czym myśleć Dobrze że miałem cokolwiek indywidualnie.A ZUS jesli pobiera na ubezp. wypadkowe, to stąd można by mieć odszkodowanie ? Ale pewnie tylko wypadek podczas pracy ?Do zeszłego roku miałam NW ale się wkurzyłam, że opłacam i opłacam....środki z tej składki przeniosłam do innego ubezpieczenia (na życi). Jak widać zawiódł mnie dar jasnowidzenia....Nasza rekonwalescencja to sporo wydanej kasy, ale pieprzyć to, jeśli tylko efekt będzie ... tzn. kostnina poleje się szerokim strumieniem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 korel wrote: Nasza rekonwalescencja to sporo wydanej kasy, ale pieprzyć to, jeśli tylko efekt będzie ... tzn. kostnina poleje się szerokim strumieniem Dokładnie TAK! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ojacie Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 Jak myślicie, czy taka dawka promieniowanie jak do zdjęć rtg jest bardzo szkodliwa dla organizmu? W przeciągu ostatnich 5 lat zrobiono mi 26 zdj rtg, a jeszcze czekają mnie co najmniej 4... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 ojacie wrote:Jak myślicie, czy taka dawka promieniowanie jak do zdjęć rtg jest bardzo szkodliwa dla organizmu? W przeciągu ostatnich 5 lat zrobiono mi 26 zdj rtg, a jeszcze czekają mnie co najmniej 4...Kiedys słyszałem taka opinię, że 6 w ciągu roku to max.Ale to na pewno zależy od organizmu i od dawki, bo różnica jest w RTG zęba i RTG klatki ...(tej z piersiami )Na pewno zbyt często to nie jest good. A w zrostach przy częstych RTG i tak nie zobaczysz różnicy.Ale jak już chcesz przerobić jakąś arytmetykę, to 26+4 na 5 lat akurat masz 30 Ja przez ostatnie 1,5 roku leczenia zaliczyłem 10 sesji zdjęciowych, po 2 zdjęcia piszczeli każda (boczne i przednie). W ciemnościach świecę smileys/surprise.gif Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ojacie Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 Dziwne, ja 10 sesji zaliczyłam w miesiąc, to pewnie świecę już jak gwiazda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter1661348206 Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 co do ubezpieczeń znalazłem w necie procentowe uszczerbki na zdrowiu PZU nie wiem czy za złamania jest za samo złamanie czy komplikacje po nim niedługo bede załatwiał formalności to Was poinformuję we wtorek kontrola na wszelki wypadek zabiore kule miałem zalecenie na karcie szpitalnej 5 tygodni lekko obciązac złamana nogę ajuż pomykam bez nie bede wkurzał lekarza ze nie słucham zaleceń Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 ojacie wrote: Dziwne, ja 10 sesji zaliczyłam w miesiąc, to pewnie świecę już jak gwiazda oja-Cie ! :lol: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 korel wrote:pgb1979 wrote:WitajcieCzy ktos juz byl moze z obecnych na forum na komisji w zwiazku z odszkodowaniem? Tylko nie chodzi mi o ubezpieczalnie ale o komisje z zakladu pracy.Ja wczoraj dostąpiłem tego zaszczytu i z niedowierzaniem patrzyłem jak przyznali mi 0 (słownie zero) procent uszczerbku. W związku z tym nie wiem czy mam ich przyatakować z prawnikiem czy samemu lepiej sie odwoływać?PozdrowionkaA wypadek miałeś w pracy ?Tylko wtedy chyba działa jakaś komisja odszkodowawcza z zakładu pracy ?Ja miałem na wypadek na feriach i jakies odszkodowanie dostałem z prywatnego ubezpieczenia, ale z zakładu pracy chyba nie wchodzi w rachubę piotrek ma na pewno nw bo nie mial wypadku przy pracy tylko jak dobrze pamietam podczas meczu piłki nożnej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agula Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 korel wrote:agula wrote:pgb1979 wrote:WitajcieCzy ktos juz byl moze z obecnych na forum na komisji w zwiazku z odszkodowaniem? Tylko nie chodzi mi o ubezpieczalnie ale o komisje z zakladu pracy.Ja wczoraj dostąpiłem tego zaszczytu i z niedowierzaniem patrzyłem jak przyznali mi 0 (słownie zero) procent uszczerbku. W związku z tym nie wiem czy mam ich przyatakować z prawnikiem czy samemu lepiej sie odwoływać?PozdrowionkaHello Piotruś- podaj wiecej szczegółów.to byla komisja lekarska w sprawie odszkodowania czy dopuszczenia Cie do pracy?bo u Ciebie wchodzi w gre ubezpieczenie nw, prawda?pojawiasz się i znikasz ... nie mogę do końca uwolnic sie od forum :lol:ale coś maku i anita wybyli Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 agula wrote:korel wrote:agula wrote:Hello Piotruś- podaj wiecej szczegółów.to byla komisja lekarska w sprawie odszkodowania czy dopuszczenia Cie do pracy?bo u Ciebie wchodzi w gre ubezpieczenie nw, prawda?pojawiasz się i znikasz ... nie mogę do końca uwolnic sie od forum :lol:ale coś maku i anita wybyliNo to opowiadaj, jak tam jest u Was ... po drugiej stronie ... ? Jak to jest chodzic o 2 nogach, bez kul (i kulek w łokciach ), biegać po lesie i hasać po łąkach ... ? Ew. wbiegac i zbiegać ze schodów, po 2 stopnie ?Marzeeeenie ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 Jednakowoż okresowo występują objawienia Maczka i Anity na nk ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 korel wrote: Ja przez ostatnie 1,5 roku leczenia zaliczyłem 10 sesji zdjęciowych, po 2 zdjęcia piszczeli każda (boczne i przednie). W ciemnościach świecę smileys/surprise.gif U mnie 8 sesji podczas 4,5 m-ca leczenia! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 LillaKorn wrote: korel wrote: Ja przez ostatnie 1,5 roku leczenia zaliczyłem 10 sesji zdjęciowych, po 2 zdjęcia piszczeli każda (boczne i przednie). W ciemnościach świecę smileys/surprise.gif U mnie 8 sesji podczas 4,5 m-ca leczenia! Bije od nas światłość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ojacie Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 Tak, właśnie spojrzałam w lustro i zobaczyłam tylko świecący obłok. Nie wiem po co mi tyle tych zdjęć. Pierwsze po złamaniu, potem po założeniu gipsu. Następne po tyg, przed operacją i po operacji i ostatnio po miesiącu, a każde razy 2, masakra jakaś! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 ojacie wrote: Tak, właśnie spojrzałam w lustro i zobaczyłam tylko świecący obłok. Nie wiem po co mi tyle tych zdjęć. Pierwsze po złamaniu, potem po założeniu gipsu. Następne po tyg, przed operacją i po operacji i ostatnio po miesiącu, a każde razy 2, masakra jakaś! Ojacie łamiąc się tyle razy powinaś mieć to "obcykane". I tak nie ma wyjścia jak każą zrobić! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korel Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 ojacie wrote:Tak, właśnie spojrzałam w lustro i zobaczyłam tylko świecący obłok. Nie wiem po co mi tyle tych zdjęć. Pierwsze po złamaniu, potem po założeniu gipsu. Następne po tyg, przed operacją i po operacji i ostatnio po miesiącu, a każde razy 2, masakra jakaś!A może chirurgowi chodziło tylko o jakąś fajną zwykłą fotkę od fotografa, np. zdjęcie paszportowe ? A Ty mu od razu z piszczelą z RTG ... Ortopeda też człowiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ojacie Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 Lilla, ja nie łamałam, tylko skręcałam i stłuczałam wszystko co się dało, ale tylko przez przypadek, ja nie chciałam ;( No popatrz Korel, że też ja wcześniej nie pomyślałam... no, ale za każdym razem jak szłam na to rtg to się uśmiechałam i w ogóle, no nie wiem, jakiś dziwny ten fotograf ;/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piter Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 Tak, miałem wypadek podczas meczu piłkarskiego - brawo Aga za pamięć Ale ten mecz to turniej w moim zakładzie pracy A zatem wypadek był podczas pracy Protokuł i wszystko potrzebne do walki o odszkodowanie zostało spełnione.Jesli chodzi o odszkodowanie z PZU bo tutaj mam podpisaną grupówkę to jeszcze nie interesowałem się tym. Ale patrząc jak potraktowała mnie moja komisja od razu raczej swoje kroki skieruje do jakiegos prawnika, niech sobie chłop powalczy o moją kasiorkę.Jesli chodzi o procent uszczerbku to dla mnie jest to troche niejasne, bo rozumiem że noga się zrosła itp itd, ale ile cierpienia było, ile trzeba było pieniązków na leczenie wydać... I co, nikt za to mi nie zwróci? Zwłaszcza ze na turniej piłkarski wysłał mnie mój zwierzchnik!!! Więc moim zdaniem cos powinno się otrzymać. Moja komisja lekarska równa jest Waszej ZUSowskiej. Mniej więcej na tym to polega. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
justeena Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 Cześć Połamancy wszyscy!! A ja nadal w euforii po dobrych wiesciach o kości!! Od prawie 2 tyg. bez kul, nic nie boli, prawie juz nie kuleję, chociaż i ja na poczatku byłam kaczką!! Odwiedzam teraz rodzinkę i czasem nie pamiętam, że mam złamaną nogę. Czytałam ostatnie kilka dni forum na raz i powrocę do wątku złamania trojkostkowego, bo mieliście z tym problem. Otóż złamanie trojkostkowe to: jenka kostka-końcówka piszczeli czyli kostka przyśrodkowa, druga kostka-końcówka strzałki czyli kostka boczna, trzecią kostką w tym złamaniu nazywana jest dolna, tylna część piszczeli, tworzy ona tam taki nawiś, ktory się czasem odłamuje, ale nie jest to prawdziwa kostka. Stąd ta nazwa:-)Pomyślności. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 12 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2009 justeena wrote:Cześć Połamancy wszyscy!! A ja nadal w euforii po dobrych wiesciach o kości!! Od prawie 2 tyg. bez kul, nic nie boli, prawie juz nie kuleję, chociaż i ja na poczatku byłam kaczką!! Odwiedzam teraz rodzinkę i czasem nie pamiętam, że mam złamaną nogę. Czytałam ostatnie kilka dni forum na raz i powrocę do wątku złamania trojkostkowego, bo mieliście z tym problem. Otóż złamanie trojkostkowe to: jenka kostka-końcówka piszczeli czyli kostka przyśrodkowa, druga kostka-końcówka strzałki czyli kostka boczna, trzecią kostką w tym złamaniu nazywana jest dolna, tylna część piszczeli, tworzy ona tam taki nawiś, ktory się czasem odłamuje, ale nie jest to prawdziwa kostka. Stąd ta nazwa:-)Pomyślności.Zatem nieszczęśnik może doznać nawet złamania czwórkostkowego łamiąc poprostu końce piszczeli i strzałki! Fajnie, że tak Ci się pomyślnie zrosło! Dobranoc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ojacie Opublikowano 13 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2009 justeena, wreszcie mi to ktoś wytłumaczył! Dziekować, dziękować;* Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anika1979 Opublikowano 13 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2009 Witajcie!!!Ja macham noga dalej i czasem pływam ,jednak wczoraj byłam u lekrza prywatnie i pan doktor powiedział ze nie wolno obciążac...jeszce miesiac,szyne moge sobie darowac juz w ogóle jesli wejdzie mi noga w buta -ale w takiego duzego sportowego wchodzi choc ciasno.No i mnie zdziwiła ta opinia,,,,ale dokotor obejrzał noge i mówi ze staw jest bardzo sztywny no i ten zalecił zabiegi(ten co prowadzi po operacji tylko ćwiczenia w domu) i zabronił powiedział ze to złamanie okołostawowe i 3 miesiace nie nalezy tego obciazc,czyli znów noga do góry i kyle az do poczetku lipca:(...W poniedziałek mam kontrole u swojego w poradni to sobie porównam diagnozy,,,,ale kiedy ja rozćwicze to noge ...Pozdrowienia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się
Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu
Zaloguj się