Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dwa razy po 6 tyg i teraz 4 tyg. Pierwsze 6 tyg w ciężkim.Teraz lekki ,ale cały czas długi.Mam nadzieję ,że teraz mi ten gips skrócą,ale czy tak będzie nie wiem.A coraz mniej mam już cierpliwości.Lekarz powiedział ,ze mogę i do końca leczenia tak paradowac z tym długim tylko kiedy ten koniec ma byc.Masakra.Znów jestem poirytowana tym wszystkim im bliżej kontroli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedno pytanko mnie zastanawia.. otóż wczoraj byłam u lekarza i powiedział ze mam chodzic na solarium bo to witamina "D" wam tez kazali chodzic na solare???? no wieksząści tu ma gips wiec raczej nie ale ci co gipsu nie maja?? powiedział ze na słoneczko wychodzic jak najwiecej a ja ze nie ma słonca wiec na solarium!! co wy o tym myslicie?????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm...dziwne.No ale jak lekarz to powiedział.Choc ja bym nie zastosowała sie do jego rady.Ale jestem laikiem, więc nic ci więcej nie poradzę.Może jakies tęgie głowy się odezwą i odpowiedzą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

malgo85 wrote:

jedno pytanko mnie zastanawia.. otóż wczoraj byłam u lekarza i powiedział ze mam chodzic na solarium bo to witamina "D" wam tez kazali chodzic na solare???? no wieksząści tu ma gips wiec raczej nie ale ci co gipsu nie maja?? powiedział ze na słoneczko wychodzic jak najwiecej a ja ze nie ma słonca wiec na solarium!! co wy o tym myslicie?????

tez mi sie wydaje dziwne gdyż jest jeszce słoneczko na podwórku i wystarczy ze wyjdziesz na słońce. A jak lekarz uważa ze masz za mało wit D to powinien ci ja pzrepisac i tyle. Ale tak samo jak ALA to sa tlyko moje przypuszczenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malgo85 kup sobie witaminki i już.A swoją drogą można poszukac w necie info. na temat solariumi zrostu i wit D, ale wydaje mi się to jakoś mało prawdopodobne.Ale co lekarz to jakieś inne ciekawostki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłam necie że solarium uzupełnia niedobory wit D3 i jest pomocne w zroscie kości.No..no..trochę dycham na tym świeci ea tego nie wiedziałam o tym zroście.Ciekawe czemu inni lekarze o tym nie wspominają.Mamy nastepny temat do rozgryzienia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja od pewnego już czasu biorę kolagen i jak narazie zauważyłam że paznokcie rosną mi w szalonym tempie.Ciekawe jak moja kostninka na ten specyfik zareagowała.za tydzień sie okaże na kontroli.Mam nadzieję że zareagowała,bo jak nie to ją zdzielę kulami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

malgo85 wrote:

jedno pytanko mnie zastanawia.. otóż wczoraj byłam u lekarza i powiedział ze mam chodzic na solarium bo to witamina "D" wam tez kazali chodzic na solare???? no wieksząści tu ma gips wiec raczej nie ale ci co gipsu nie maja?? powiedział ze na słoneczko wychodzic jak najwiecej a ja ze nie ma słonca wiec na solarium!! co wy o tym myslicie?????

tez mi sie wydaje dziwne gdyż jest jeszce słoneczko na podwórku i wystarczy ze wyjdziesz na słońce. A jak lekarz uważa ze masz za mało wit D to powinien ci ja pzrepisac i tyle. Ale tak samo jak ALA to sa tlyko moje przypuszczenia

obojetne to czy połkniesz suplement czy opalasz sie w solarce czy na słoncu nasz organizm potrzebuje dwki 4000 jednostek witaminy D .Udowodnił to JORG SPITZEM specjalista medycyny nuklearnej wiec solarium nie jest szkodliwe jezeli zachowuje sie jakies normy(a nie smazy na skware hahaha)twój lekarz zle nie powiedział ale szczerze to w duzym stopniu az tak nie pomoze w zrostach (próbowałem wszystkiego a stary znachor(lekarz wiekowy)powiedział:czas leczy rany tylko czas)wiec bardziej solarium pomoze Ci miec opalenizne niz uleczy pozdrawiam(chwalcie Edisona hahaha)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi tak starsznie smutno jest................ nie pamietam kiedy niemalże cala niedzielę przesiedziałą samma w domu........... nie pamietam kiedy w ogóle przesiedziałam cały dzien w domu a tu już 3 tyg mineły od złamania. Wszystko fajnie ale zeby chociaz miec od kogo buzie otworzyc. Tak starsznie zcas ise dłuzy smutek dookoła cisza i ................... ja całe dnie sama. Żebby chociaz moja mama była blisko albo siostra o przyjaciółkach już nie wspomnę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dałam sobie rok od mojego połamania na powrót do normalności.Bez kul ,na własnych nogach i oby tak było bez zadnych niespodzianek.ale wydaje mi sie ,ze ta wizyta teraz w szpitalu będzie rozstrzygająca.Matko jak sie martwie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

Boze jak to połamanie zmieniło moje życie :-(

Każdego z nas życie uległo diametralnej zmianie. Teraz jeszcze męczy Cię cisza i spokój w domu ale przyjdzie taki czas (przynajmniej u mnie tak było), że wizyty, odwiedziny zaczęły mnie męczyć i nużyć. Wolę swoją "samotność " - książkę, net niż tabuny ludzi jak na dworcu centralnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Wojtex jak zdjęto ci gips ,na jakim etapie zrostu była twija nózia?

prawidłowo zrost był taki ze jeszcze powinni mi raz wsadzic ale zaufali mi ze bede uwazał (kosc miałem zalana okostna w 70% tzn po zewnetrznej cała a we wnatrz kosci pustka była)teraz jest cała zalana(duzo dał nacisk spowodowany chodzeniem)no i napewno rehabilitacja na CITO(a nie jak po paru miesiacach jak słysze(NAPOLEON zrobił swoje hahaha)od innych)ja miałem hydromasaze i magnetronic-minimum20 zabiegów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na pewno nie bee miała tego tabunu wdomu. Jestem tutaj po prostu sama. Jak byłąm sparwna to wsiadał w samochód i jechałąm do znajomych w Białymstoku Teraz nie mam jak. Włąsnie w takich chwilach załuję że sie pzreprowadziłam do Augustowa. Wiem.... musze się do tego przyzwyczaić. W grudniu ma przylecieć do mnie przyjaciółka na 3 tyg z Belgii. Juz sie nie moge doczekac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

kasiek79 wrote:

Boze jak to połamanie zmieniło moje życie :-(

Każdego z nas życie uległo diametralnej zmianie. Teraz jeszcze męczy Cię cisza i spokój w domu ale przyjdzie taki czas (przynajmniej u mnie tak było), że wizyty, odwiedziny zaczęły mnie męczyć i nużyć. Wolę swoją "samotność " - książkę, net niż tabuny ludzi jak na dworcu centralnym.

Jarównież wole cisze ,ale ze mną cały czas jest mąż.Zajmuje sie swoja pracą ,ale jest.A Kasia całe dnie od chwili powrotu ze szpitala z ciężkim gipsem sama została w domku.I nie ma co gadac jest ciężko.Poorostu d....pa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra ale juz nie smute bo nie po to jest to forum!!!!!!!!!!!!! Głowa do góry muz ejakoś ta samotnośc znieśc. Wiem ze po tym wszystkim się bardzo zmienie i tak jak juz mówiłam nie bedę ta sama Kasią :-(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

kasiek79 wrote:

Boze jak to połamanie zmieniło moje życie :-(

Każdego z nas życie uległo diametralnej zmianie. Teraz jeszcze męczy Cię cisza i spokój w domu ale przyjdzie taki czas (przynajmniej u mnie tak było), że wizyty, odwiedziny zaczęły mnie męczyć i nużyć. Wolę swoją "samotność " - książkę, net niż tabuny ludzi jak na dworcu centralnym.

KASIU bedzie dobrze zaufaj nam kazdy przechodził kryzys (mój najgorszy był jak byłem pewien zdjecia gipsu a tu bach trzeci raz mnie ubrali )miałem chec go sam zdjac ale jakos wytrzymałem masz jeszcze nas a my sie musimy trzymac razem jednak to rodzina połamanców pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest ciężko nie przeczę. Ja też od samego wyjścia ze szpitala byłam długie godziny sama. Towarzystwo albo w pracy albo na wyjazdach. Młodszy syn a i owszem oferował się, że będzie ze mną siedział ale co by mi to dało ? I nie miałam sumienia psuć dziecku wakacji. Więc wybrałam "samotność" w tłumie. I z osoby bardzo towarzyskiej zrobiłam się prawie pustelnikiem :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wojtex wrote:
witch wrote:
kasiek79 wrote:
Boze jak to połamanie zmieniło moje życie :-(
Każdego z nas życie uległo diametralnej zmianie. Teraz jeszcze męczy Cię cisza i spokój w domu ale przyjdzie taki czas (przynajmniej u mnie tak było), że wizyty, odwiedziny zaczęły mnie męczyć i nużyć. Wolę swoją "samotność " - książkę, net niż tabuny ludzi jak na dworcu centralnym.
KASIU bedzie dobrze zaufaj nam kazdy przechodził kryzys (mój najgorszy był jak byłem pewien zdjecia gipsu a tu bach trzeci raz mnie ubrali )miałem chec go sam zdjac ale jakos wytrzymałem masz jeszcze nas a my sie musimy trzymac razem jednak to rodzina połamanców pozdrawiam
dzieki wielkie Własnie przynajmniej mam was i dzieki wam łatwiej mi przez to wszystko przejśc. Tu jest cały problem że nie męczy mnie juz samo złamanie sam fakt że jednak będe musiała dłużej poczkac na sparwnośc ale to że jestem sama. Całe dnie sama. I nie moge sie nigdzie ruszyc. Jka już bee chodziła bedzie inaczej Chociazby sobie na zakupy pójdę. pomaga mi to że wy jesteście ale ta pustka momentami mnie dobija.
Nie mam tez sumienia tzrymac dzieciaki w domu i wole żebym ja sobie popłakała samam w domu a ne żeby dzieciaki przeze mnie nie mogły dalej spędzac czasu tak jak spędzały.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...