Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

jasmar wrote:

Aurora wrote:

jasmar wrote:

Dzięki za wieści o laserze- postaram się załatwić sobie tylko muszę zacząc jeździć autem, bo z dowożenie to ciągły problem. Jak myślicie można jeździć autem chodząc o kulach-no powiedzmy 1 kuli. Czy to jest zabronione???

To nie jest zabronione. Ja tak właśnie zamierzam robić. Ale z listkiem na szybie.

A nie boisz się, że gdzies stukniesz. Ile zamierzasz wcześniej trenować ??

Boję się. W ten weekend spróbuję trochę pojeździć, myślałam nawet żeby o piątej rano wstać i potrenować, jak ruchu nie ma i zobaczę, jak mi idzie po ulicy bo kilka razy już na placyku trenowałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

jasmar wrote:

alawpr wrote:

I na to przyjdzie czas. Tylko później. Teraz nie zaprzataj sobie tym głowy,bo to drobiazg.Najpierw trzeba sie wyleczyc a potem ew coś kombinowac z odchudzaniem. Bo odchudzanie na kości wcale dobrze nie wpływa. Olej to Jasmar!!!!

Wiem już się przyzwyczaiłam, ale zawsze to żal i zazdrość, że inni mogą się odchudzić, a mnie tak ciężko to przychodzi. Teraz mam dietę na woreczek i co z tego. Schudły mi ręce -nadgarstki i twarz, a du... jak była wielka tak jest. Ani drgnie. Pewnie wszystko przez brak ruchu. A jak zacznę się ruszać więcej, to już będę mogła normalnie jeść. I tak w kółko. Ale to nic przeżyję byle tylko chodzić o własnych nogach. I to jak najszybciej.

Jasmar, czy dieta na woreczek jest bardzo restrykcyjna?

Dla mnie tak. Brak smażonego i tłustego mogę przeżyć. Ale brak owoców (świeżych ) i warzyw zaczyna mi dokuczać, tym bardziej, że przed też nie mogłam, bo dostawałam ataki- zaczęły się po szpitalu w Zakopanem. Tam dostałam morfinę i lekarz stwierdził, że to źle podziałało na wątrobę. A gotowanych jabłek nie lubię, więc jem tylko gotowane brzoskwinie. I z owoców to tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Ja podejrzewam ,ze jesli wywalę słodycze to będę wyglądac Jak Kasiek. W dodatku rzuciłam palenie więc już wszystko na odwrót u mnie sie dzieje.Powinnam tyc a tu nie. Zobaczymy co będzie dalej.

Ja też przestałam palić od dnia, w którym złamałam nogę. Stwierdziłam, że bez sensu jest brać zastrzyki przeciwzakrzepowe i jednocześnie palić. I pewnie przez to też przytyłam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

jasmar wrote:

Aurora wrote:

To nie jest zabronione. Ja tak właśnie zamierzam robić. Ale z listkiem na szybie.

A nie boisz się, że gdzies stukniesz. Ile zamierzasz wcześniej trenować ??

Boję się. W ten weekend spróbuję trochę pojeździć, myślałam nawet żeby o piątej rano wstać i potrenować, jak ruchu nie ma i zobaczę, jak mi idzie po ulicy bo kilka razy już na placyku trenowałam.

Mój samochód nadal się kurzy. Nawet go nie odpalał mi mąż przez 2 miesiące. Bo wcześniej nim jeździł miesiąc(swój miał w naprawie) i nawet mu się spodobało. Ale mu nie dałam mojego autka na stałe. A nie nacieszyłam się nim za długo. Kupiłam kilka miesięcy wcześniej.Chyba za jakiś czas skuszę się, żeby chociaż na sucho ponaciskać pedały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

alawpr wrote:

Ja podejrzewam ,ze jesli wywalę słodycze to będę wyglądac Jak Kasiek. W dodatku rzuciłam palenie więc już wszystko na odwrót u mnie sie dzieje.Powinnam tyc a tu nie. Zobaczymy co będzie dalej.

Ja też przestałam palić od dnia, w którym złamałam nogę. Stwierdziłam, że bez sensu jest brać zastrzyki przeciwzakrzepowe i jednocześnie palić. I pewnie przez to też przytyłam.

Własnie,no i papierosy mają zly wływ na kości i na zrost. W kazdym razie na zdrowie tylko to wyszło.Tym bardziej iz mąż nigdy nie palił, a ja taka niegrzeczna byłam. teraz rodzinka sie bardzo cieszy i mówią ,że jak wróce do nalogu to mi siekną drugą nózię.Więc nie ma przebacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Kurcze jak to jest ,że jedni z nas tyją a drudzy chudną a wymiana garderoby czeka każdego. Jak wpadnę w półki sklepowe to mnie siła nie wyciągną.

Poprostu człowiek musi odreagować. Lepiej w sklepie odzieżowym niż słodyczowym. Ponieważ na topie mamy temat wagi to pochwalę się, że trochę zrzuciłam. Dużo nie przybralam ok. 4 kg ale było to strasznie wkurzające. Od złamania byłam na diecie bezsłodyczowej (bałam się tycia), od lipca nie jem pieczywa, doszło poranne wstawanie i lekki zawodowy stresik i już fajnie jest w pasie. A tu na odchudzanie na łyżwach czy rolkach (znakomicie działało) nie ma co liczyć!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

kasiek79 wrote:

Aurora wrote:

Kasiek, pisałaś kiedyś o jakiejś diecie, podasz ją bo muszę schudnąć!?

dieta proteinowa Dukana. Słuze pomoca bo już jestem na IV fazie.Jak wpiszesz w necie i poczytasz i zdecydujesz sie to pisz śmaiło Pomogę

Kasiek, przeczytałam i spróbuję tej diety, bo co mi szkodzi, a jestem zdesperowana bo przytyłam siedząc w chacie i już nie mogę na siebie patrzeć, a poza tym wstydzę się taka wrócić do pracy. Ja niestety tak mam, że muszę się stale z jedzeniem pilnować, a jak się stresuję, to jeszcze więcej chce mi się jeść :-(

Aurora rzuć slodycze i ogranicz jedzenie a będzie si!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Aurora wrote:

alawpr wrote:

Ja podejrzewam ,ze jesli wywalę słodycze to będę wyglądac Jak Kasiek. W dodatku rzuciłam palenie więc już wszystko na odwrót u mnie sie dzieje.Powinnam tyc a tu nie. Zobaczymy co będzie dalej.

Ja też przestałam palić od dnia, w którym złamałam nogę. Stwierdziłam, że bez sensu jest brać zastrzyki przeciwzakrzepowe i jednocześnie palić. I pewnie przez to też przytyłam.

Własnie,no i papierosy mają zly wływ na kości i na zrost. W kazdym razie na zdrowie tylko to wyszło.Tym bardziej iz mąż nigdy nie palił, a ja taka niegrzeczna byłam. teraz rodzinka sie bardzo cieszy i mówią ,że jak wróce do nalogu to mi siekną drugą nózię.Więc nie ma przebacz.

I tu Was palaczki popieram-wytrzymać beż papierosa już do końca życia. Ja wprawdzie nigdy nie paliłam, ale znam problem nałogu- mój to były słodycze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

Żebyś wiedziała, jasmar, że to piękne uczucie odpalić autko i ponaciskać na pedały, zawsze lubiłam kierować! A dla Ciebie pewnie tym większy ból, że to nowe autko.

Ja swoje kupiłam tydzień przed złamankiem. Znajomi orzekli, że maż mi tę nogę sam złamał coby sobie pojeździć!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

Aurora wrote:

kasiek79 wrote:

dieta proteinowa Dukana. Słuze pomoca bo już jestem na IV fazie.Jak wpiszesz w necie i poczytasz i zdecydujesz sie to pisz śmaiło Pomogę

Kasiek, przeczytałam i spróbuję tej diety, bo co mi szkodzi, a jestem zdesperowana bo przytyłam siedząc w chacie i już nie mogę na siebie patrzeć, a poza tym wstydzę się taka wrócić do pracy. Ja niestety tak mam, że muszę się stale z jedzeniem pilnować, a jak się stresuję, to jeszcze więcej chce mi się jeść :-(

Aurora rzuć slodycze i ogranicz jedzenie a będzie si!

Wiem o tym i postaram się!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

Aurora wrote:

Żebyś wiedziała, jasmar, że to piękne uczucie odpalić autko i ponaciskać na pedały, zawsze lubiłam kierować! A dla Ciebie pewnie tym większy ból, że to nowe autko.

Ja swoje kupiłam tydzień przed złamankiem. Znajomi orzekli, że maż mi tę nogę sam złamał coby sobie pojeździć!

Nieźle!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

Żebyś wiedziała, jasmar, że to piękne uczucie odpalić autko i ponaciskać na pedały, zawsze lubiłam kierować! A dla Ciebie pewnie tym większy ból, że to nowe autko.

No autko nie było nowe, tylko nowy nabytek. Kupiłam w listopadzie, potem było trochę w podreperowaniu i od stycznia jeździłam, więc ok pół roku. Wcześniej miałam na spółę z mężem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

Aurora wrote:

Żebyś wiedziała, jasmar, że to piękne uczucie odpalić autko i ponaciskać na pedały, zawsze lubiłam kierować! A dla Ciebie pewnie tym większy ból, że to nowe autko.

Ja swoje kupiłam tydzień przed złamankiem. Znajomi orzekli, że maż mi tę nogę sam złamał coby sobie pojeździć!

OJJJJ to jeszcze gorzej, bo nawet nie zdążyłaś się nim porządnie nacieszyć. Ale teraz juz jeździsz i jak -chyba fajnie???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

Dzięki za wieści o laserze- postaram się załatwić sobie tylko muszę zacząc jeździć autem, bo z dowożenie to ciągły problem. Jak myślicie można jeździć autem chodząc o kulach-no powiedzmy 1 kuli. Czy to jest zabronione???

To całkiem nieźle wychodzi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

Dziewczęta, jak myślicie, co z Witch?

Też mnie to niepokoi. Albo poszła do lekarza i została w szpitalu??? bo trudno uwierzyć, że leży w domu i nawet nie dała znaku. Musimy uzbroić się w cierpliwość i poczekać, dodając jej siły naszymi myślami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

I tu Was palaczki popieram-wytrzymać beż papierosa już do końca życia. Ja wprawdzie nigdy nie paliłam, ale znam problem nałogu- mój to były słodycze.

Zamień je na owoce i pieczywo z wazy! Mi już słodkie nie smakuje. Czasami dziabnę ptasie mleczko!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

Szok, że ta morfina tak fatalnie na Ciebie podziałała. Czy to się kiedyś da wyleczyć?

Ja o kamieniach dowiedziałam się dokładnie 31 marca, ale nic mi szczególnie nie dolegało. Wiedziałam, że muszę usunąć woreczek, ale zawsze było coś pilniejszego- a to najmłodszy miał usuwane migdały, a to końcówka roku szkolnego, potem wakacje i BUUUUM. A po zabiegu lekarz stwierdził, że dobrze że się teraz zdecydowałam bo miałam 29 kamyczków, więc hodowałam je pewnie dość długo. Decyzję przyspieszył mój orto. -powiedział, że nie podadzą mi morfiny przy wyciąganiu śrub. Więc będąc na L4 na nogę robię generalny remont mojego organizmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
Aurora wrote:
Żebyś wiedziała, jasmar, że to piękne uczucie odpalić autko i ponaciskać na pedały, zawsze lubiłam kierować! A dla Ciebie pewnie tym większy ból, że to nowe autko.
Ja swoje kupiłam tydzień przed złamankiem. Znajomi orzekli, że maż mi tę nogę sam złamał coby sobie pojeździć!
pozazdrościli...

Dziś tym cudem do kolan po wyjsciu ze szpitala szybko szybko do samochodu wtarabaniłam się do tyłu "Ty..przecież ja już mogę usiąść z przodu!"

A witch z pewnościa na zakupach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Lilla masz rację,lepiej wydac na ciuszki niż ptasie-choc ptasie tańsze hi..hi..U mnie nerwy powodują chudnięcie,tak już mam.ale jak wróci stabilizacja to wezmę mój brzuszek na odwyk. A teraz bardzo Ci kochana gratuluję wąskiej kibici!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...