Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

LillaKorn wrote:

Albwik wrote:

Mama mnie pomaga sprowadzać, a potem o kulach.

Rehabilitant nie uczyl Cię chodzić po schodach bez obciążania nogi? Jedną ręką na poręczy drugą o kuli i noga w powietrzu? Szacun dla Mamy, że Cię tak taska!

no wąłsnei a jak was uczyli chodzic o kulach?? rytmem dwutaktowym trzytaktowym czy czterotaktowym. Zastanawiam się nad tym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wcozraj przypadkeim dowiedziąłma się ze mojej koleżanki mamy koleżnaka zna jakiegoś ortopede (hehe od osoby do osoby) i ta koeżanka przekaże moje zdjecia osttanie zeby on obejrzał bo mi ise nie podoba za bardzo no i zobaczymy co powie tamten NIetsty tamten nie przyjmuje prywatnie wiec od niego nie pójdę.

 

A i jescze musz ewam powiedziec że w tym roku pierwszy raz usmiechnęło się do nas słonce. mielismy fatalny rok. Choroby w tym i te jagorsze nowotworowe, utrata bliskich cały zcas pod górkę potem jescze moje załamanie brak odszkodowania itp. a tu nagle soneczko. Wczoraj trafilismy 5 w totka No szkoda ze tej jednej liczby brakoało do 6 no ale i z 5 trza sie cieszyc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

piszczel 88 wrote:

jak tam kuracja skorubkowa

u mnie chyba zdała egzamin bo strzałka cała zala po 5 tygodnaich a piszczeltez lapało tlyko ze nie równo

ja też miałem obawy piszczel z tej strony gdzie jest płytka jest równo a od wewnątrz coś mi odstaje ale jak się lekarza spytałem to powiedział że wszystko bardzo dobrze oglądałem inne złamania i też tak mają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

piszczel 88 wrote:

kasiek79 wrote:

piszczel 88 wrote:

jak tam kuracja skorubkowa

u mnie chyba zdała egzamin bo strzałka cała zala po 5 tygodnaich a piszczeltez lapało tlyko ze nie równo

ja też miałem obawy piszczel z tej strony gdzie jest płytka jest równo a od wewnątrz coś mi odstaje ale jak się lekarza spytałem to powiedział że wszystko bardzo dobrze oglądałem inne złamania i też tak mają

tak atak nie chodzi mi już o to że z dwóch stron mi odstaje tlyko że dalej ta noga nie została "doprowadzona" do pionu tlyko jest w lekkim tyłozgięciu. Mó na te odłamy powiedział ze przy takim złamaniu i atk bardzo dobrze jest. Ale o te tyłozgięcie mi chodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
A ja wcozraj przypadkeim dowiedziąłma się ze mojej koleżanki mamy koleżnaka zna jakiegoś ortopede (hehe od osoby do osoby) i ta koeżanka przekaże moje zdjecia osttanie zeby on obejrzał bo mi ise nie podoba za bardzo no i zobaczymy co powie tamten NIetsty tamten nie przyjmuje prywatnie wiec od niego nie pójdę.

A i jescze musz ewam powiedziec że w tym roku pierwszy raz usmiechnęło się do nas słonce. mielismy fatalny rok. Choroby w tym i te jagorsze nowotworowe, utrata bliskich cały zcas pod górkę potem jescze moje załamanie brak odszkodowania itp. a tu nagle soneczko. Wczoraj trafilismy 5 w totka No szkoda ze tej jednej liczby brakoało do 6 no ale i z 5 trza sie cieszyc
ja jak trafiłem 5 13 lat temu to dostałem jałmużną 220 zł bo było dużo trafień ale była adrenalina przy sprawdzaniu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
A ja wcozraj przypadkeim dowiedziąłma się ze mojej koleżanki mamy koleżnaka zna jakiegoś ortopede (hehe od osoby do osoby) i ta koeżanka przekaże moje zdjecia osttanie zeby on obejrzał bo mi ise nie podoba za bardzo no i zobaczymy co powie tamten NIetsty tamten nie przyjmuje prywatnie wiec od niego nie pójdę.

A i jescze musz ewam powiedziec że w tym roku pierwszy raz usmiechnęło się do nas słonce. mielismy fatalny rok. Choroby w tym i te jagorsze nowotworowe, utrata bliskich cały zcas pod górkę potem jescze moje załamanie brak odszkodowania itp. a tu nagle soneczko. Wczoraj trafilismy 5 w totka No szkoda ze tej jednej liczby brakoało do 6 no ale i z 5 trza sie cieszyc
Ale fajnie, gratulacje, to akurat będzie za ten brak odszkodowania!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aurora wrote:
jasmar wrote:
Albwik wrote:
Chodze o kulach i obciążam do 10kg. Może uznał, że rehabilitacja jest mi niepotrzeba :/
to jakos tak dziwnie jak mój. Uznał, że mogę sama w domu ćwiczyć. Czemu niektórzy tak mają???
Nie wiem, ale tak sobie myślę, że po złamaniach rehabilitacja powinna być standardem, bo zaszkodzić - nie zaszkodzi, a z pewnością może pomóc i ułatwić start w normalne życie. Na rehabilitacji spotykam mnóstwo ludzi i skoro "zwykłe" pobolewania są podstawą do otrzymania skierowania, to chyba złamanie tym bardziej powinno być.
równiez jestesm tego zdania bo sama to doswiadczyłam.. po 9 miesiącach od wypadku zero rehabilitacji lekarz nie chciał wypisac wiec cwizyłam w domu ale nie bardzo wiedziałam co mam cwiczyc jezdziłam na rowerze i napinałam miesnie itd.. kulałam jak kaczka i było ciezko..
nagle inny dr. wypisał mi skierowanie jezdziłam w dzien w dzien i oprócz tego trzy razy w tyg prywatnie!!!
kochani ja ożyłam!! zaczełam znacznie lepiej chodzic i z dnia na dzien czułam sie lepiej!!
wiec rehabilitacja moim zdaniem jest potrzebna!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

piszczel 88 wrote:

Aurora wrote:

jasmar wrote:

to jakos tak dziwnie jak mój. Uznał, że mogę sama w domu ćwiczyć. Czemu niektórzy tak mają???

Nie wiem, ale tak sobie myślę, że po złamaniach rehabilitacja powinna być standardem, bo zaszkodzić - nie zaszkodzi, a z pewnością może pomóc i ułatwić start w normalne życie. Na rehabilitacji spotykam mnóstwo ludzi i skoro "zwykłe" pobolewania są podstawą do otrzymania skierowania, to chyba złamanie tym bardziej powinno być.

na swoim przykładzie stwierdzam że rechabilitacja z fachowcem to dużo lekarze twierdzą że nie potrzebna wystarczy samemu ale nikt ci nie wytłumaczy jak to robić

Tak, tak, bo niby proste ćwiczenia ale i tak człowiek popełnia błędy, bo np. postawa nie taka i już ćwiczenie nie działa, jak powinno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malgo85 wrote:
Aurora wrote:
jasmar wrote:
to jakos tak dziwnie jak mój. Uznał, że mogę sama w domu ćwiczyć. Czemu niektórzy tak mają???
Nie wiem, ale tak sobie myślę, że po złamaniach rehabilitacja powinna być standardem, bo zaszkodzić - nie zaszkodzi, a z pewnością może pomóc i ułatwić start w normalne życie. Na rehabilitacji spotykam mnóstwo ludzi i skoro "zwykłe" pobolewania są podstawą do otrzymania skierowania, to chyba złamanie tym bardziej powinno być.
równiez jestesm tego zdania bo sama to doswiadczyłam.. po 9 miesiącach od wypadku zero rehabilitacji lekarz nie chciał wypisac wiec cwizyłam w domu ale nie bardzo wiedziałam co mam cwiczyc jezdziłam na rowerze i napinałam miesnie itd.. kulałam jak kaczka i było ciezko..
nagle inny dr. wypisał mi skierowanie jezdziłam w dzien w dzien i oprócz tego trzy razy w tyg prywatnie!!!
kochani ja ożyłam!! zaczełam znacznie lepiej chodzic i z dnia na dzien czułam sie lepiej!!
wiec rehabilitacja moim zdaniem jest potrzebna!!
Ja też odczuwam pozytywne skutki ćwiczeń i powiem Wam, że ten laser też działa bo przestała mnie tak noga boleć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
jasmar wrote:
Aurora wrote:
Fajnie, że jest to forum i się poznałyśmy :)
Jakby nie to forum i Wy, którzy tu jesteście, to pewnie bym zwariowała i wtedy żadna rehabilitacja nie byłaby mi potrzebna. Mój mąż to rano ze śmiechem pyta czy przywitałam się już z koleżankami( przepraszam kolegów) na forum. A wieczorem prosi-tylko nie siedź za długo, powiedz koleżankom dobranoc.
To jest super, że możemy tu popisać.
mam to samo tzn psycha by mi siadła bez was
ja tez sie ciesze ze trafiłam na te forum ;)
szkoda ze tak pozno bo rok siedziałam w domu i nie wiedziałam ze jest takie fajne forum ;)
fajnie ze was poznałam i dzieki temu wiem ze nie jestem sama z moim paskudnym złamaniem.
i ze ktos mnie rozumie ;)
u mnie w domu jak wchodzą do pokoju to juz z zamknietymi oczami wiedza gdzie moge siedziec jak gdzie?? na forum hihi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
piszczel 88 wrote:
jak tam kuracja skorubkowa
u mnie chyba zdała egzamin bo strzałka cała zala po 5 tygodnaich a piszczeltez lapało tlyko ze nie równo
ciekawe jak bedzie u mnie???
skorupeczki i żywokost zobaczymy czy zdadzą egz..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malgo85 wrote:
kasiek79 wrote:
jasmar wrote:
Jakby nie to forum i Wy, którzy tu jesteście, to pewnie bym zwariowała i wtedy żadna rehabilitacja nie byłaby mi potrzebna. Mój mąż to rano ze śmiechem pyta czy przywitałam się już z koleżankami( przepraszam kolegów) na forum. A wieczorem prosi-tylko nie siedź za długo, powiedz koleżankom dobranoc.
To jest super, że możemy tu popisać.
mam to samo tzn psycha by mi siadła bez was
ja tez sie ciesze ze trafiłam na te forum ;)
szkoda ze tak pozno bo rok siedziałam w domu i nie wiedziałam ze jest takie fajne forum ;)
fajnie ze was poznałam i dzieki temu wiem ze nie jestem sama z moim paskudnym złamaniem.
i ze ktos mnie rozumie ;)
u mnie w domu jak wchodzą do pokoju to juz z zamknietymi oczami wiedza gdzie moge siedziec jak gdzie?? na forum hihi
ja to tylko czekam az wkońcu ktoś dołączy kto się połamał po mnie i nie bęe juz najmldsza stazem i na koncu tej drogi :-(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
A ja wcozraj przypadkeim dowiedziąłma się ze mojej koleżanki mamy koleżnaka zna jakiegoś ortopede (hehe od osoby do osoby) i ta koeżanka przekaże moje zdjecia osttanie zeby on obejrzał bo mi ise nie podoba za bardzo no i zobaczymy co powie tamten NIetsty tamten nie przyjmuje prywatnie wiec od niego nie pójdę.

A i jescze musz ewam powiedziec że w tym roku pierwszy raz usmiechnęło się do nas słonce. mielismy fatalny rok. Choroby w tym i te jagorsze nowotworowe, utrata bliskich cały zcas pod górkę potem jescze moje załamanie brak odszkodowania itp. a tu nagle soneczko. Wczoraj trafilismy 5 w totka No szkoda ze tej jednej liczby brakoało do 6 no ale i z 5 trza sie cieszyc
kasiek alle fajnie :)
ja nigdy nie trafiłam w totka..
super!!!! gratuluje zawsze jakas wygrana ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malgo85 wrote:
kasiek79 wrote:
piszczel 88 wrote:
jak tam kuracja skorubkowa
u mnie chyba zdała egzamin bo strzałka cała zala po 5 tygodnaich a piszczeltez lapało tlyko ze nie równo
ciekawe jak bedzie u mnie???
skorupeczki i żywokost zobaczymy czy zdadzą egz..
zdadza zdadza. Ja zywokostu niemma jak stosowa cbo mam gips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
malgo85 wrote:
kasiek79 wrote:
u mnie chyba zdała egzamin bo strzałka cała zala po 5 tygodnaich a piszczeltez lapało tlyko ze nie równo
ciekawe jak bedzie u mnie???
skorupeczki i żywokost zobaczymy czy zdadzą egz..
zdadza zdadza. Ja zywokostu niemma jak stosowa cbo mam gips
kasiek ale jesli bys chciała stosowac żywokost to mozesz sobie robic herbatę z wokostu.
mojej mamy koleżanka własnie piła herbate i lekarz był w szoku ze tak szybko sie zrosło. niech mąż popyta w zielarskich sklepach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malgo85 wrote:
kasiek79 wrote:
malgo85 wrote:
ciekawe jak bedzie u mnie???
skorupeczki i żywokost zobaczymy czy zdadzą egz..
zdadza zdadza. Ja zywokostu niemma jak stosowa cbo mam gips
kasiek ale jesli bys chciała stosowac żywokost to mozesz sobie robic herbatę z wokostu.
mojej mamy koleżanka własnie piła herbate i lekarz był w szoku ze tak szybko sie zrosło. niech mąż popyta w zielarskich sklepach.
to musz emmay poprosić zeby popytała w zielarskim w Białymstoku bo u mnie w Augustowie nei ma zielarskiego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
malgo85 wrote:
kasiek79 wrote:
zdadza zdadza. Ja zywokostu niemma jak stosowa cbo mam gips
kasiek ale jesli bys chciała stosowac żywokost to mozesz sobie robic herbatę z wokostu.
mojej mamy koleżanka własnie piła herbate i lekarz był w szoku ze tak szybko sie zrosło. niech mąż popyta w zielarskich sklepach.
to musz emmay poprosić zeby popytała w zielarskim w Białymstoku bo u mnie w Augustowie nei ma zielarskiego
kasiek79 to jestes z Augustowa ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sienio wrote:
kasiek79 wrote:
malgo85 wrote:
kasiek ale jesli bys chciała stosowac żywokost to mozesz sobie robic herbatę z wokostu.
mojej mamy koleżanka własnie piła herbate i lekarz był w szoku ze tak szybko sie zrosło. niech mąż popyta w zielarskich sklepach.
to musz emmay poprosić zeby popytała w zielarskim w Białymstoku bo u mnie w Augustowie nei ma zielarskiego
kasiek79 to jestes z Augustowa ?
tak a czemu pytasz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

sienio wrote:

kasiek79 wrote:

to musz emmay poprosić zeby popytała w zielarskim w Białymstoku bo u mnie w Augustowie nei ma zielarskiego

kasiek79 to jestes z Augustowa ?

tak a czemu pytasz?

jestem z Ełku prawie rzut beretem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
A ja wcozraj przypadkeim dowiedziąłma się ze mojej koleżanki mamy koleżnaka zna jakiegoś ortopede (hehe od osoby do osoby) i ta koeżanka przekaże moje zdjecia osttanie zeby on obejrzał bo mi ise nie podoba za bardzo no i zobaczymy co powie tamten NIetsty tamten nie przyjmuje prywatnie wiec od niego nie pójdę.

A i jescze musz ewam powiedziec że w tym roku pierwszy raz usmiechnęło się do nas słonce. mielismy fatalny rok. Choroby w tym i te jagorsze nowotworowe, utrata bliskich cały zcas pod górkę potem jescze moje załamanie brak odszkodowania itp. a tu nagle soneczko. Wczoraj trafilismy 5 w totka No szkoda ze tej jednej liczby brakoało do 6 no ale i z 5 trza sie cieszyc
Kasiu, chyba wszystkim Kaskom ten rok "dał w kość". U nas zaczęło się od kradzieży na Sylwestra, potem moje złamanie, potem problemy zdrowotne u moich rodziców i teściowej. Dobrze, że ten rok się kończy, mam nadzieję, że usuwając metal, nowy rozpocznie się dla nas wszystkich tu lepiej. Mnie teraz przy życiu trzyma planowany (kilka razy przenoszony) urlop w październiku.
Super z tym Totkiem!!!! Następnym razem będzie 6, ale 5 to sukces!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malgo85 wrote:
Aurora wrote:
jasmar wrote:
to jakos tak dziwnie jak mój. Uznał, że mogę sama w domu ćwiczyć. Czemu niektórzy tak mają???
Nie wiem, ale tak sobie myślę, że po złamaniach rehabilitacja powinna być standardem, bo zaszkodzić - nie zaszkodzi, a z pewnością może pomóc i ułatwić start w normalne życie. Na rehabilitacji spotykam mnóstwo ludzi i skoro "zwykłe" pobolewania są podstawą do otrzymania skierowania, to chyba złamanie tym bardziej powinno być.
równiez jestesm tego zdania bo sama to doswiadczyłam.. po 9 miesiącach od wypadku zero rehabilitacji lekarz nie chciał wypisac wiec cwizyłam w domu ale nie bardzo wiedziałam co mam cwiczyc jezdziłam na rowerze i napinałam miesnie itd.. kulałam jak kaczka i było ciezko..
nagle inny dr. wypisał mi skierowanie jezdziłam w dzien w dzien i oprócz tego trzy razy w tyg prywatnie!!!
kochani ja ożyłam!! zaczełam znacznie lepiej chodzic i z dnia na dzien czułam sie lepiej!!
wiec rehabilitacja moim zdaniem jest potrzebna!!
To wtrącę swoje 3 grosze. :)
O rehabilitacji dla ludzi w gipsie nie wypowiadam się, bo na szczęście ta "przyjemność" mnie ominęła.
Natomiast przy zespoleniach, np. gwoździem konsultowałam się z wieloma i lekarzami, i rehabilitantami i wszyscy zgodnym chórem zalecali tylko i wyłącznie ćwiczenia we wlasnym zakresie. Pokazali mi różne takie, nie tylko na rozruszanie stawów, czy wyćwiczenie mięśni uda, ale też na pośladki, część lędźwiową itp. Neistety wymaga to żelaznej samodyscypliny, bo mamy do dyspozycji tylko swoją szanowną osobę.
Pamiętam, że na początku było bardzo ciężko, z czasem dokładałam coraz więcej ćwiczeń, coraz bardziej wymagających, potem basen i siłownia (z 2 kulami jeszcze).
Efekty były rewelacyjne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polamana Kaska wrote:
kasiek79 wrote:
A ja wcozraj przypadkeim dowiedziąłma się ze mojej koleżanki mamy koleżnaka zna jakiegoś ortopede (hehe od osoby do osoby) i ta koeżanka przekaże moje zdjecia osttanie zeby on obejrzał bo mi ise nie podoba za bardzo no i zobaczymy co powie tamten NIetsty tamten nie przyjmuje prywatnie wiec od niego nie pójdę.

A i jescze musz ewam powiedziec że w tym roku pierwszy raz usmiechnęło się do nas słonce. mielismy fatalny rok. Choroby w tym i te jagorsze nowotworowe, utrata bliskich cały zcas pod górkę potem jescze moje załamanie brak odszkodowania itp. a tu nagle soneczko. Wczoraj trafilismy 5 w totka No szkoda ze tej jednej liczby brakoało do 6 no ale i z 5 trza sie cieszyc
Kasiu, chyba wszystkim Kaskom ten rok "dał w kość". U nas zaczęło się od kradzieży na Sylwestra, potem moje złamanie, potem problemy zdrowotne u moich rodziców i teściowej. Dobrze, że ten rok się kończy, mam nadzieję, że usuwając metal, nowy rozpocznie się dla nas wszystkich tu lepiej. Mnie teraz przy życiu trzyma planowany (kilka razy przenoszony) urlop w październiku.
Super z tym Totkiem!!!! Następnym razem będzie 6, ale 5 to sukces!
może akurta ten rok był pechowy dla Kasiek bo mnie w cłaym moim zyciu nie spotkało tyle nieszczęśc co w tym. Tak więc musimy miec nadzieję ze ten nastepny bedzie juz tlyko lepszy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo się cieszę, że u kolejnych osób "ze złamanym losem" pojawiły się zrosty, a tym samym radość życia, i że już już prawie koniec tej męki. :) Nie wiem, czy dodatkowe środki, galaretki, chemia, żywokosty czy inne tam pomagają, nie znam się na tym, ale jak się wierzy, to chyba wszystko pomaga. :)

 

A ja jestem po kolejnych dwóch wizytach u kolejnych dwóch ortopedów, gdyż muszę znaleźć kogoś, kto w najbliższym czasie wyjmie metal. Sytuacja trochę się wyklarowała, w tej chwili mam dwie opcje - robić wszystko prywatnie w prywatnej klinice nawet za miesiąc albo na NFZ jakoś zimą w innym szpitalu. Obaj lekarze są doświadczeni, więc tu jest spokój. BTW, zachwycali się wzorowo zrobionym zespoleniem. Więc co tu się dziwić się, że tak pięknie i szybko się zrosłam...

Teraz muszę się z tym przespać i podjąć decyzję.

A potem, albo i przedtem - na biegóweczki. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polamana Kaska wrote:
Bardzo się cieszę, że u kolejnych osób "ze złamanym losem" pojawiły się zrosty, a tym samym radość życia, i że już już prawie koniec tej męki. :) Nie wiem, czy dodatkowe środki, galaretki, chemia, żywokosty czy inne tam pomagają, nie znam się na tym, ale jak się wierzy, to chyba wszystko pomaga. :)

A ja jestem po kolejnych dwóch wizytach u kolejnych dwóch ortopedów, gdyż muszę znaleźć kogoś, kto w najbliższym czasie wyjmie metal. Sytuacja trochę się wyklarowała, w tej chwili mam dwie opcje - robić wszystko prywatnie w prywatnej klinice nawet za miesiąc albo na NFZ jakoś zimą w innym szpitalu. Obaj lekarze są doświadczeni, więc tu jest spokój. BTW, zachwycali się wzorowo zrobionym zespoleniem. Więc co tu się dziwić się, że tak pięknie i szybko się zrosłam...
Teraz muszę się z tym przespać i podjąć decyzję.
A potem, albo i przedtem - na biegóweczki. :)
ile kosztuje prywatnie wyjęcie złomu ??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

no wąłsnei a jak was uczyli chodzic o kulach?? rytmem dwutaktowym trzytaktowym czy czterotaktowym. Zastanawiam się nad tym

Mnie jak narazie wogole nie uczyli :) moze dlatego ze jeszcze nie bylem na rehabilitacji ;) Ale wlasnie szukalem na necie jakichs wskazowek jak chodzic, bo kiedy juz musialem wyjsc zalatwic pare spraw to mnie plecy bolaly od tego chodzenia i sie zastanawialem czy zle chodze czy moze mam niewycwiczone plecy :/ Niestety nie znalezlem nic. Macie jakies strony, albo wskazowki :) ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

raptor wrote:
kasiek79 wrote:
no wąłsnei a jak was uczyli chodzic o kulach?? rytmem dwutaktowym trzytaktowym czy czterotaktowym. Zastanawiam się nad tym
Mnie jak narazie wogole nie uczyli :) Ale moze dlatego ze jeszcze nie bylem na rehabilitacji ;) Ale wlasnie szukalem na necie jakichs wskazowek jak chodzic, bo kiedy juz musialem wyjsc zalatwic pare spraw to mnie plecy bolaly od tego chodzenia i sie zastanawialem czy zle chodze czy moze mam niewycwiczone plecy :/ Niestety nie znalezlem nic. Macie jakies strony, albo wskazowki :) ??
plecy a dokładnie najszyrszy grzbiety ma parwo ciebie boleć bo do chodznei ao kulach własnei ten mięsien i triceps sa potzrebne

sa 3 rodzaje chodu zalezy czy możesz obciąć nogę czy nie.
Jeżeli nie możesz to masz dwa:
dwutaktowy: najpierw dwie kule potem dwie nogi (kangurowy) oczywiscie ciężar na zdrowej
tzrytaktowy : jedna kula, druga kula, obie nogi

jak możesz obciązac nogę to :
czterotaktowy: pierwszy sposób. prawa kula, lewa kula, prawa noga lewa noga
drugi sposób: prawa kula lewa noga (może to isc jednocześnie albo lekko kula wyprzedza noge) lewa kula prawa noga (tak samo jednocześnie albo lekko kula wyprzedza). to wyglada już niemalże jak normalny chód
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...