Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

Albwik wrote:

Tylko zawsze z wf 5 miałem, a teraz ? :/

nie wiem jak tój nauczyciel z w ale ja jeżeli wróciłbys w tym semestrze bo kontuzji nie skrzywdziłabym ciebei A jak nie wrócisz w tym semestzre to załątw zwolneinei wtedy będziesz miał wpis zwolniony i o ocene nie bedziesz ise musiał martwić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
alawpr wrote:
witch wrote:
Dzięki Alawpr za wskazówki odnośnie ćwiczeń. Od jutra biorę się za nie i to ostro :)
Ja im wszystkim jeszcze pokażę !!!!!
Jezuniu dziewczyno tak własnie trzeba trzymac. Jesteś cudna.
Oczywiście pokażę sprawną nogę - nic więcej.
Mam ułatwione zadanie bo całe praktycznie przedpołudnia (do 14.00-15.00) jestem sama w domu. Więc będę ćwiczyć po kryjomu i jak przyjdzie pora to jak ruszę to przez Polski Czerwony Krzyż będą mnie poszukiwać :)
Tylko wczesnie daj nam znac, bo my to wtedy ocipiejemy tu wszyscy i bedzie ciąg dalszy telenoweli,,poszukiwany ,poszukiwana''
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

alawpr wrote:

Kasiek, pytałaś sie o zastrzyki. Jak ci sie kończą to niech ci je wypisze lekarz rodzinny.Osoby zagipsowane musza do końca pobierac zastrzyki w brzuszek.Nie ma bata!! Mi zmniejszono tylko dawkę,brałam większą na samym poczatku ,teraz lekarz zmniejszył.Ale nie ma rady trzeba robic to co dzień. Przykład Korela mówi sam za siebie.

no ale jak on powiedziła ze na czas dlugiego gipsu. No nie wiem ozbaczymy moze mi jesczez wypisze na nastepnej wizycie

Kasia ,czy długi czy krótki to nie ma znaczenia. Tym bardziej że znów masz noge połamaną od poczatku. Zastrzyki bierze sie żeby nie wykorkowac na złamanie, w najprostszy sposob tłumacząc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam w końcu zwolnienei ale z wielkimi trudami. Lekarz nie chciał wsytawić bo pwoeidział ze powinien mieć jakieś zaswiadczenie od orto np od keidy do kiedy itp. Ale sie udało. Dobra ide pogarc z dzieciakami
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

A ja mam w końcu zwolnienei ale z wielkimi trudami. Lekarz nie chciał wsytawić bo pwoeidział ze powinien mieć jakieś zaswiadczenie od orto np od keidy do kiedy itp. Ale sie udało. Dobra ide pogarc z dzieciakami

no to super,masz już problem z głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
kasiek79 wrote:
A ja mam w końcu zwolnienei ale z wielkimi trudami. Lekarz nie chciał wsytawić bo pwoeidział ze powinien mieć jakieś zaswiadczenie od orto np od keidy do kiedy itp. Ale sie udało. Dobra ide pogarc z dzieciakami
no to super,masz już problem z głowy.
no jeden ma z głowy
a co do zastrzyków to poczekam co ten mój powie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witch-jakie świetne wieści masz od lekarza. Mam nadzieję na takie same za 3 tygodnie.

A jak poczytałam waszą(z Alawpr )wymianę zdań to jestem znowu w wyśmienitym nastroju. Jesteście .................................... noooooo brak mi słów. I pamiętajcie jak juz się zrośniecie to chociaż czasem tu coś piszcie, bo innym też to jest potrzebne. A zapewniam, że to świetna psychoterapia-przynajmniej jak dla mnie. Nic tak na mnie nie działa, jak poczytać TO forum!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu nie gniewaj sie ,że ja o tych zastrzykach z uporem maniaka,ale wytłumacze ci czemu.2 lata temu mojej przyjaciólce zmarła bratowa. Mąż lekarz - ordynator w szpitalu, A ta dziewczyna zmarla poł roku po porodzie bo zlamała nogę i nie robila sobie zastrzykow bo się najzwyczajniej w świecie bała,a męzowi lekarzowi mowiła że już sobie zrobiła. Zrobił sie zator płucny i po dziewczynie. Mi po wyjściu ze szpitała lekarz wypisał za mało zastrzykow,myślałam ,że tylko tyle trzeba i już. I gdyby nie koleżanka lekarz nie przyszłoby mi do głowy ,że trzeba nadal. Nakrzyczała na mnie i wypisała następne. Powiedziałam o tym mijemu orto, a on bardzo,bardzo mnie przepraszał za przeoczenie ,że źle obliczył dni do kontroli i jeszcze dokładnie wytłumaczył o co chodzi z tymi naszymi zastrzykami. I dlatego u mnie takie przewrazliwienie na punkcie Clexanu czy Fragminu. Więc ja będę brac do końca gipsu i 7 dni dłużej. Strzezonego-strzeże!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Kasiu nie gniewaj sie ,że ja o tych zastrzykach z uporem maniaka,ale wytłumacze ci czemu.2 lata temu mojej przyjaciólce zmarła bratowa. Mąż lekarz - ordynator w szpitalu, A ta dziewczyna zmarla poł roku po porodzie bo zlamała nogę i nie robila sobie zastrzykow bo się najzwyczajniej w świecie bała,a męzowi lekarzowi mowiła że już sobie zrobiła. Zrobił sie zator płucny i po dziewczynie. Mi po wyjściu ze szpitała lekarz wypisał za mało zastrzykow,myślałam ,że tylko tyle trzeba i już. I gdyby nie koleżanka lekarz nie przyszłoby mi do głowy ,że trzeba nadal. Nakrzyczała na mnie i wypisała następne. Powiedziałam o tym mijemu orto, a on bardzo,bardzo mnie przepraszał za przeoczenie ,że źle obliczył dni do kontroli i jeszcze dokładnie wytłumaczył o co chodzi z tymi naszymi zastrzykami. I dlatego u mnie takie przewrazliwienie na punkcie Clexanu czy Fragminu. Więc ja będę brac do końca gipsu i 7 dni dłużej. Strzezonego-strzeże!!

Pro memoria Kamila Skolimowska (skrzeplina w łydce tyle, że nie w gipsie)!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasmar wrote:
Witch-jakie świetne wieści masz od lekarza. Mam nadzieję na takie same za 3 tygodnie.
A jak poczytałam waszą(z Alawpr )wymianę zdań to jestem znowu w wyśmienitym nastroju. Jesteście .................................... noooooo brak mi słów. I pamiętajcie jak juz się zrośniecie to chociaż czasem tu coś piszcie, bo innym też to jest potrzebne. A zapewniam, że to świetna psychoterapia-przynajmniej jak dla mnie. Nic tak na mnie nie działa, jak poczytać TO forum!!!!!!
Dzięki,dzieki ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

alawpr wrote:

Kasiu nie gniewaj sie ,że ja o tych zastrzykach z uporem maniaka,ale wytłumacze ci czemu.2 lata temu mojej przyjaciólce zmarła bratowa. Mąż lekarz - ordynator w szpitalu, A ta dziewczyna zmarla poł roku po porodzie bo zlamała nogę i nie robila sobie zastrzykow bo się najzwyczajniej w świecie bała,a męzowi lekarzowi mowiła że już sobie zrobiła. Zrobił sie zator płucny i po dziewczynie. Mi po wyjściu ze szpitała lekarz wypisał za mało zastrzykow,myślałam ,że tylko tyle trzeba i już. I gdyby nie koleżanka lekarz nie przyszłoby mi do głowy ,że trzeba nadal. Nakrzyczała na mnie i wypisała następne. Powiedziałam o tym mijemu orto, a on bardzo,bardzo mnie przepraszał za przeoczenie ,że źle obliczył dni do kontroli i jeszcze dokładnie wytłumaczył o co chodzi z tymi naszymi zastrzykami. I dlatego u mnie takie przewrazliwienie na punkcie Clexanu czy Fragminu. Więc ja będę brac do końca gipsu i 7 dni dłużej. Strzezonego-strzeże!!

Pro memoria Kamila Skolimowska (skrzeplina w łydce tyle, że nie w gipsie)!

ale ż ja się nie gniewam poczekam czy mi wypize czy nie? i etdy będe gadała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

I dlatego u mnie takie przewrazliwienie na punkcie Clexanu czy Fragminu. Więc ja będę brac do końca gipsu i 7 dni dłużej. Strzezonego-strzeże!!

Pierwsze co mi kładła do głowy szwagierka lekarz neurolog to, żebym nie zaniedbała zastrzyków. Sama mi wypisywała receptę jak nie "stykało" do wizyty!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Kasiu nie gniewaj sie ,że ja o tych zastrzykach z uporem maniaka,ale wytłumacze ci czemu.2 lata temu mojej przyjaciólce zmarła bratowa. Mąż lekarz - ordynator w szpitalu, A ta dziewczyna zmarla poł roku po porodzie bo zlamała nogę i nie robila sobie zastrzykow bo się najzwyczajniej w świecie bała,a męzowi lekarzowi mowiła że już sobie zrobiła. Zrobił sie zator płucny i po dziewczynie. Mi po wyjściu ze szpitała lekarz wypisał za mało zastrzykow,myślałam ,że tylko tyle trzeba i już. I gdyby nie koleżanka lekarz nie przyszłoby mi do głowy ,że trzeba nadal. Nakrzyczała na mnie i wypisała następne. Powiedziałam o tym mijemu orto, a on bardzo,bardzo mnie przepraszał za przeoczenie ,że źle obliczył dni do kontroli i jeszcze dokładnie wytłumaczył o co chodzi z tymi naszymi zastrzykami. I dlatego u mnie takie przewrazliwienie na punkcie Clexanu czy Fragminu. Więc ja będę brac do końca gipsu i 7 dni dłużej. Strzezonego-strzeże!!
No mnie mój orto aż tak nie wytłumaczył, ale powiedział, że żeby nie zrobił się jakiś zator to trzeba brać. Bo może być po nodze(w czarnej wyobraźni widziałam, ze mi ją obcinają). A ja nawet gipsu nie mam, a jeszcze mam zapas trzydziestu kilku więc starczy na po wizycie-tak to pewnie obliczają- te około 7 dni PO. A jak miałam te kilka lat temu operację-nic z nogą!!!-to też dostawałam te zastrzyki, ale tylko kilka dni dopóki nie zaczęłam w miarę chodzić-wtedy robiły mi je pielęgniarki w szpitalu. Więc te zastrzyki są na pewno bardzo ważne.
Kasiu lekarz rodzinny też Ci wypisze receptę- u nas nie ma z tym najmniejszego problemu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja, dotarłam, wszyscy przeżyli, ale Matko, co za stres! Noga ciężka i bolała bo nie mogłam jej na gazie oprzeć do końca, wszystkie mięśnie miałam napięte, nawet musiałam raz przystanąć na boczku żeby odsapnąć trochę, a potem przez cały czas zabiegów i ćwiczeń myślałam o tym, że jeszcze będę musiała wrócić. No i zaparkować nie było za bardzo gdzie, musiałam się bujać w takim wąskim miejscu, ale się udało. Dzięki za trzymanie kciuków i troskę!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nawet miałam misterny plan,że zamiast zastrzyków bedę łykała aspirynę,ale dostałam solidny opieprz i na planie sie skonczyło.koleżanka mało mnie nie udusiła ,że taka durna jestem, a druga przypomniala sytuacje w/w tragedię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

To ja, dotarłam, wszyscy przeżyli, ale Matko, co za stres! Noga ciężka i bolała bo nie mogłam jej na gazie oprzeć do końca, wszystkie mięśnie miałam napięte, nawet musiałam raz przystanąć na boczku żeby odsapnąć trochę, a potem przez cały czas zabiegów i ćwiczeń myślałam o tym, że jeszcze będę musiała wrócić. No i zaparkować nie było za bardzo gdzie, musiałam się bujać w takim wąskim miejscu, ale się udało. Dzięki za trzymanie kciuków i troskę!!!

Kobieto jesteś wielka. I tak spokojnie o tym piszesz!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...