Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dota wrote:
Aurora wrote:
Dota wrote:
Moja rodzinna dziś wypisała mi wniosek do sanatorium, wyjazd za ok. 10 - 11 miesięcy.
O, fajnie, a gdzie byś chciała najbardziej pojechać?
Gdzieś, gdzie nie byłoby strasznie daleko, na południową granicę Polski mam strasznie daleko. Może gdzieś na wschód - zielone płuca Polski. Ale ostatecznie i tak decyduje lekarz balneolog z NFZ.
Bo Ty chyba nad morzem mieszkasz, prawda? Choroby narządów ruchu i reumatyczne to leczą: Augustów, Busko Zdrój, Ciechocinek, Cieplice Śląskie, Horyniec, Jedlina Zdrój, Goczałkowice, Inowrocław, Iwonicz Zdrój, Kamień Pomorski, Kołobrzeg, Konstancin, Lądek Zdrój, Polańczyk, Połczyn Zdrój, Przerzeczyn, Solec Zdrój, Sopot, Supraśl, Swoszowice, Świeradów Zdrój, Ustka, Ustroń, Wapienne, Wieniec Zdrój.
Ale nie mam pojęcia, czy lekarze tym się kierują.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

Bożka wrote:

Witam wszystkie osoby POŁAMANE. Od 14. 06.09 należę do Klubu Połamanych. W tym dniu moje córunie zaprosiły mnie do gry w paletki. W moich młodzieńczych latach nazywało się to babington.Oczywiście chciałam im udowodnić kto tu jest mistrzem ?????????. Udowodniłam to otwartym, trójkostkowym złamaniem podudzia lewego. Doznałam szoku. Nagle moja pięta znalazła się w mojej ręce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!, zobaczyłam też dziwne kości ?????????????????? Co to ???????????? Poprosiłam męża, aby mnie zawiózł to szpitala, bo oczywiście dodzwonienie się na nr alarmowy graniczył z cudem. Najwięcej do powiedzenia miały Panie salowe!!!!!!!!! Po co Pani tu przyjechała?????????? Trzeba było czekać!!!!!!!!!!Operacja. Minęły 4 miesiące i uparłam się. 14.09. byłam na kontroli. Powiedziałam, że zaczynam jeździć samochodem i jeżdżę. Jest super. Poprosiłam o skierowanie na rehabilitację. Pan ortopeda był zdziwiony,ale dał. Załatwiłam sobie skierowanie na zabiegi, mimo, że w Krakowie terminy na styczeń 2010. Cztytam wszystkie posty od czerwca!!!!!!!!!!!!!! Dodajecie mi otuchy ;) Pozdrawiam Wszystkich POŁAMAŃCÓW: Maczka, Agulę, Anitę, Aurorę, Jasmar, Kasię,.......,przepraszam tych, których tu nie wymieniłam, ale jesteście w moim serduszku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Podtrzymujecie MNIE na duchu. Jestem z WAMI

No witam nową połamaną duszyczkę. To już wiem czemu mi tu kogoś brakowało-właśnie Ciebie. I czemuż to nie odzywałaś się wcześniej, żeby nam pokazać jak można szybko i sprawnie!!! się zrosnąć??? Mam nadzieję, że teraz od czasu do czasu dasz znać co u Ciebie. Napisz proszę czy jesteś na zwolnieniu czy już wróciłaś do pracy-ale chyba jeszcze za wcześnie???

Wiesz, ja mam chyba pecha, ponieważ kiedy pracowałam (ponad 20 lat) - nie bywałam na L4, natomiast kiedy zdecydowałam się, że odchodzę (zwolnienia grupowe) - złamałam nogę. Super - nie??????????? Pytasz, dlaczego wcześniej nie pisałam? Nie wiem, ale mam dalej strasznego doła psychicznego, mimo, że uparłam się i od dwóch tygodni jeżdżę samochodem na przekór wszystkiemu i wszystkim. Moja naga jest opuchnięta. Kolejne zabiegi rehabilitacyjne mam od 08.10.tj. laser, pole magnetyczne i gimnastykę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

Lilka, a pytałaś, jak będzie z chodzeniem, to znaczy, czy będziesz na zawsze kuleć, czy to nie ma wpływu na chodzenie i "tylko" noga trochę krzywa?

Jeszcze utykam. Jak będzie nikt nie wie. Mam nadzieję, że po odbudowie masy nięśniowej dam radę rozćwiczyć to dziadowstwo. Na pewne rzeczy (sposób leczenia) nie miałam wpływu. Na swoje ćwiczenia TAK!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę powiedzieć, że ból nie jest zbyt intensywny, pewnie by go nie było gdyby nie mój teraźniejszy tryb życia. Sporo chodzę, ciągle się gdzieś przemieszczam, bywa, że nawet podbiegnę itd., wszystko w pośpiechu i dopiero wieczorem wszystko czuję. Mam taki żel z apteki można go zamrozić bądź podgrzać w zależności od schorzenia. Wiem, że macie różne patenty na opuchliznę, mi akurat ten żel przynosi ulgę. A jak to nie pomoże to biorę ketonal i wszystko gra. Jeśli ktoś ma prace biurową, dojeżdża do pracy samochodem to powinno być w porządku, ja niestety nie mam takiej możliwości i przez to nawet czasami nie myślę, żeby przystopować, dopiero po fakcie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aurora wrote:
Dota wrote:
Aurora wrote:
O, fajnie, a gdzie byś chciała najbardziej pojechać?
Gdzieś, gdzie nie byłoby strasznie daleko, na południową granicę Polski mam strasznie daleko. Może gdzieś na wschód - zielone płuca Polski. Ale ostatecznie i tak decyduje lekarz balneolog z NFZ.
Bo Ty chyba nad morzem mieszkasz, prawda? Choroby narządów ruchu i reumatyczne to leczą: Augustów, Busko Zdrój, Ciechocinek, Cieplice Śląskie, Horyniec, Jedlina Zdrój, Goczałkowice, Inowrocław, Iwonicz Zdrój, Kamień Pomorski, Kołobrzeg, Konstancin, Lądek Zdrój, Polańczyk, Połczyn Zdrój, Przerzeczyn, Solec Zdrój, Sopot, Supraśl, Swoszowice, Świeradów Zdrój, Ustka, Ustroń, Wapienne, Wieniec Zdrój.
Ale nie mam pojęcia, czy lekarze tym się kierują.
NFZ ma umowy z poszczególnymi placówkami sanatoryjnymi w calym kraju i spośród nich balneolog dokonuje wyboru.
Do Sopotu nie chcę, w listopadzie mam tam dzienną rehabilitację na oddziale w sanatorium i będę dojeżdżać autobusem miejskim.
Ale Augustów, Supraśl, Kołobrzeg, Inowrocław czy Wieniec Zdrój - czemu nie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
LillaKorn wrote:
Witch niezmiernie się cieszę, że u Ciebie idzie zgodnie z planem!
Plany miałam inne ale je juz dawno zweryfikowałam.
Lilla to co powiedział Ci lekarz nie kwalifikowałabym do miana hiobowych wieści.
Moim zdaniem lepsze to od ponownego łamania i niepewności przez następne kilka miesięcy.
Katariną Witt nie musisz być a na łyżwach jeszcze pośmigasz sobie :) Jestem pewna.
Powiem Ci na ucho, że trochę liczyłam na jakiś zwrot w stronę normalności. A właściwe wyszedł z tego status quo! Tak jak napisałam wyżej muszę to polubić i jeżeli coś ode mnie zależy to zrealizować to na 200% normy albo więcej!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

piszczel 88 wrote:

Dobrodziej wrote:

Albwik wrote:

Kasiek napisz, że człowieka nie powinno się traktować, z wyglądu i jego inwidualnych cech, lecz duźo razy płeć żeńska jest dyskryminowana. Traktowanie płci człowieka jako dwie odmienne rasy ludzkie to kompletna głupota..., itd. :)

Tak mimochodem mi przyszło do głowy. Wiecie w jakim zawodzie nie ma żadnej kobiety??? Komentator sportowy. Przegapiłyście !!! A zawód wręcz dla kobiet stworzony, bo tam dużo gadac trzeba.

pszykro mi ale jest kobieta komentuje łyżwiarstwo figurowe

Eee. To Babiarz Przemysław tylko głos taki ma damski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
witch wrote:
LillaKorn wrote:
Witch niezmiernie się cieszę, że u Ciebie idzie zgodnie z planem!
Plany miałam inne ale je juz dawno zweryfikowałam.
Lilla to co powiedział Ci lekarz nie kwalifikowałabym do miana hiobowych wieści.
Moim zdaniem lepsze to od ponownego łamania i niepewności przez następne kilka miesięcy.
Katariną Witt nie musisz być a na łyżwach jeszcze pośmigasz sobie :) Jestem pewna.
Powiem Ci na ucho, że trochę liczyłam na jakiś zwrot w stronę normalności. A właściwe wyszedł z tego status quo! Tak jak napisałam wyżej muszę to polubić i jeżeli coś ode mnie zależy to zrealizować to na 200% normy albo więcej!
Lilla,tobie teraz potrzebny jest teraz tylko czas. Przebuduje sie ,wzmocni i będzie ok. Czy lekarz mowil ci jak bardzo bedzie to dla ciebie uciązliwe pozostanie w tym stanie? Czy będą potem jakies niedogodności.?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

alawpr wrote:

Lilluś ,bardzo cię proszę, wręcz nakazuję, przynieś dobre wieści :-))

Wieści są pół na pół jak dwa końce połamanej kości. Lekarz ręce załamał, bo mówi kiedy to złamanie w styczniu? i tak wygląda? Pierwszy upadek i jest pani połamana taki jest slaby ten zrost! I dalej mu opowiadam całą historię od Adama i Ewy. Patrzy na pierwsze zdjątko z dnia zlamania to jest bezwzględne do operacji! Gdzie to pani składali tu i tu mówię na twarzy gościa wielkie zdziwienie. Zna szpital i ludzi tam pracujących....I gada dalej proszę pani na to co pani zrobili a raczej czego nie zrobili to jeszcze tak źle nie wygląda. Teraz też nie wygląda dobrze ale moglo być znacznie znacznie gorzej . To wręcz niewiarygodne, że tylko taką szkodę pani poniosla. Kwestia naprawy tego gipsu to hmmmm ponowne łamanie bez gwarancji na powrót do stanu sprzed złamania bo tego się nigdy nie wie. Tak więc kochane koleżanki muszę zaakceptować swoją krótszą nóżkę i seksowną krzywiznę i to że będę się parę miesięcy będę przebudowywać. Mam zakaz robienia rzeczy, które mogą spowodować upadek czyli będę przez te miesiące jak pilot bojowego samolotu latać nisko i powoli. Na silowni wolno mi tylko ujeżdżać rowerek zero ćwiczeń w obciążeniu.

Ale masz nadal chodzic z jedną kulą czy już bez?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Dobrodzieju, co u ciebie? Jak postepy? Walczysz?

Ehhh. Niekiedy jest tak, że życie rozwiązuje za nas problemy, z którymi sami sobie nie radzimy. Synek lat dwa pod opieką tatusia dziś był. Po południu miał drzemkę to tatuś sobie zdjął ortezę, żeby mu nóżka odpoczęła. Druga kula została na podwórku. I fajnie było, aż tu nagle okrzyk TATA SIKU!!! No i co było robic? Musiałem biec. Trochę po ścianie, trochę po meblach, ale poszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dobrodziej wrote:

piszczel 88 wrote:

Dobrodziej wrote:

Tak mimochodem mi przyszło do głowy. Wiecie w jakim zawodzie nie ma żadnej kobiety??? Komentator sportowy. Przegapiłyście !!! A zawód wręcz dla kobiet stworzony, bo tam dużo gadac trzeba.

pszykro mi ale jest kobieta komentuje łyżwiarstwo figurowe

Eee. To Babiarz Przemysław tylko głos taki ma damski.

nie nie jest też pani

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Ja już odliczam dni do wizyty. Pozostało ich tylko 8, ale na razie jestem spokojny jak nigdy dotąd. Z biegiem czasu zaczynam chyba wierzyć, że wszystko będzie OK.

Pewnie ,że bedzie dobrze. A grunt to dobre nastawienie. Będziemy z niecierpliwościa czekac na relację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Hehe, fajna historia. Synek urządził Ci ćwiczenia w ramach rehabilitacij. Jeszcze kika takich przypadków, a jego tatuś będzie chodził jak Robert Kożeniowski. Pozdrowionka dla synka !!!

Oj tak ,Albwik ma rację . Ucałuj małego bąka od nas bardzo ,bardzo serdecznie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

LillaKorn wrote:

Aurora wrote:

To ja, dotarłam, wszyscy przeżyli, ale Matko, co za stres! Noga ciężka i bolała bo nie mogłam jej na gazie oprzeć do końca, wszystkie mięśnie miałam napięte, nawet musiałam raz przystanąć na boczku żeby odsapnąć trochę, a potem przez cały czas zabiegów i ćwiczeń myślałam o tym, że jeszcze będę musiała wrócić. No i zaparkować nie było za bardzo gdzie, musiałam się bujać w takim wąskim miejscu, ale się udało. Dzięki za trzymanie kciuków i troskę!!!

Aurora mistrzu kierownicy! Z prawą nogą chyba gorzej się jeździ? Zawsze adrenalina wspomaga!

No właśnie ja się boję hamowania, bo tu noga nie może zawieść. Ale myślę, że jak Aurora dała radę, to co ja nie gorsza od niej i też mi się uda.

Jasmar, uda ci się,bo czemu nie. Jeszcze chwileczka jeszcze momencik. Będziesz szalec na drogach jak dawniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

piszczel 88 wrote:

Dobrodziej wrote:

piszczel 88 wrote:

pszykro mi ale jest kobieta komentuje łyżwiarstwo figurowe

Eee. To Babiarz Przemysław tylko głos taki ma damski.

nie nie jest też pani

Ta druga to jest Szpakowski, tylko perukę mu zakładają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dobrodziej wrote:

piszczel 88 wrote:

Dobrodziej wrote:

Eee. To Babiarz Przemysław tylko głos taki ma damski.

nie nie jest też pani

Ta druga to jest Szpakowski, tylko perukę mu zakładają.

ja poznałem po głosie nie po peruce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinien być jakiś program, dla osób takich jak my, którzy mają dużoooooo wolnego czasu. Np. z serialami typu Lost, Skazany na śmierć, czy Doktor House. Hmmm... Komputer i TV to niestety jedyne z moich rozrywek ;/ A co do mojej wizyty u lekarza, nie zapeszam, ale on jest dosyć steptyczny i nie wiem czego mam się po nim spodziewać. Ale i tak lekarz mówi, pacient robi, prawo natury ;p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albwik,mój też za dużo nie mówi. O tym ,że nogę mi sprawdzali w trakcie narkozy powiedział mi mąż ,bo lekarz nic nie wspomniał o tym. O tym ,ze bedę miała obcięty gips dowiedziałam sie w dniu wypisu przed samym zagipsowaniwm. Nie ma na nich rady. I masz rację ile można gapic sie w tv i komputer. Ja przeczytałam mase zaległych książek.Poszlifowałam sobie język obcy ale juz mam dosyc i tęsknie do spraw codziennych i obowiązków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na dodatek bezsennośc mnie dobija.Wystarcza mi 4 godz snu i koniec. Nie mogło byc tak jak byłam zdrowa.Masę spraw bym porobiła i miała na nie czas. A tak teraz ta ułomnośc na to mi nie pozwala. Ale juz tak duzo przeszliśmy ,że teraz to już pestka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
jasmar wrote:
Witch-jakie świetne wieści masz od lekarza. Mam nadzieję na takie same za 3 tygodnie.
Na pewno. W końcu połamałyśmy się w odstępie zaledwie 11 dni więc i rekonwalescencja powinna przebiegać w podobnym tempie.
Dziś doszło do mnie, że mogłam zapobiec mojemu połamaniu gdybym swój lot z tej kupy złomu zakończyła telemarkiem.
Muszę nad tym popracować po powrocie do zupełnej używalności :)
Ale chyba nie zamierzasz jeszcze kiedyś zlatywać z jakiejś lokomotywy??? Więc po co Ci ten telemark???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

A na dodatek bezsennośc mnie dobija.Wystarcza mi 4 godz snu i koniec. Nie mogło byc tak jak byłam zdrowa.Masę spraw bym porobiła i miała na nie czas. A tak teraz ta ułomnośc na to mi nie pozwala. Ale juz tak duzo przeszliśmy ,że teraz to już pestka.

A ja myślałam, że Ty, to tak jak ja -dłużej w nocy posiedzę, a rano odsypiam. Ostatnio coraz później wstaję, a i drzemka po południu mi się zdarza. Po powrocie do pracy trzeba się będzie poprzestawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

Aurora wrote:

Lilka, a pytałaś, jak będzie z chodzeniem, to znaczy, czy będziesz na zawsze kuleć, czy to nie ma wpływu na chodzenie i "tylko" noga trochę krzywa?

Jeszcze utykam. Jak będzie nikt nie wie. Mam nadzieję, że po odbudowie masy nięśniowej dam radę rozćwiczyć to dziadowstwo. Na pewne rzeczy (sposób leczenia) nie miałam wpływu. Na swoje ćwiczenia TAK!

I tego się trzymaj, że teraz wszystko zależy od Ciebie, i że dasz radę. Trzymam mocno kciuki. Tylko pisz o efektach!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

A na dodatek bezsennośc mnie dobija.Wystarcza mi 4 godz snu i koniec. Nie mogło byc tak jak byłam zdrowa.Masę spraw bym porobiła i miała na nie czas. A tak teraz ta ułomnośc na to mi nie pozwala. Ale juz tak duzo przeszliśmy ,że teraz to już pestka.

Alawpr korzystaj z bialych nocy bo"to se ne wrati". Będzie 5 h snu i do roboty!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...