kasiek79 Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 jasmar wrote: alawpr wrote: Ale mnie ubawiłaś małym,że ma takie pomysły, a ile ma lat? skończył 8 wiec to już stateczny wiek. Ale tyle ile on nawywijał, to można książkę napisać-było nawet wkładanie gwoździ czy końcówek miksera do kontaktów. Ale myślę, że zmierza ku dobremu i po komunii będzie jak aniołek. moi namiętnie parkują resoraki w wideo a nie wspomne o tym że siedzieli juz w pralce ( u rodziców) sami powaczali piecyki cóa zepsuła lampki od zmywarki pomalowali pieknie ściany 9 ae zawsze gdzies za kanąpa za zasłona tak zeby niebyło widać i wiele innych.......... a i po meblach się wspinają normalne z tym walczę Syn wszędzie chche łązić jak spiderman. Na placu zabaw z domku (jakieś 2 metry) wypuścił z ręki niby sieć i krzyczy do koleżanek dzeiwczyny patrzcie......... i w ostatniej chwili go łapałam. I tłumacze że mogo sie coś stac a on............ ale ja przecież wypuścięłm sieć. No masakra. A i mimo z enie ma jescze 5 lat staje na głwoei na rekach i to bez oparcie na ziemi,,,,,,,,,,, ja mimo ze wfistka to normalnie mam strach w oczach. A najlepza zabawa z siostra to rozpędzają sie samochodzikami i kto mocniej w drzwi stuknie. Albo na podwórku ścigają sie rowerami w kierunku murku i kto blizej murku sie zatrzyma. No szok......... wszyscy mówią ze oni maja ADHD po mnie ale............... ja nie miaął takich wspaniałych pomysłów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polamana Kaska Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 witch wrote:No to wróciłam z bliskiego spotkania z moim oprawcą.Sprawa ma się następująco:- zrost nie jest imponujący, ale mam się tym nie martwić gdyż strzałka nie jest kością "nośną". Kostka wygląda lepiej. I to go cieszy więc musi i mnie.- mam obciążać nogę do 30 kg- za dwa tygodnie mam odrzucić jedną kulę i zacząć chodzić z kulą przy chorej nodze- na razie żadnej rehabilitacji nie mam. Mam jeździć na rowerku stacjonarnym i dalej ćwiczyć jak do tej pory.-od dziś chodząc z kulami mam stawać na tej stopie ale na całej a nie na samych palcach (ciekawe jak to mam zrobić jak cholernica się nie zgina, mam ją ciągnąć za sobą czy cóś?)- dolegliwości kolana nie są groźne i raczej wskazują na jakiś zespół neurologiczny (strach przed kolejnym urazem) mam mniej zwracać uwagę na tą nogę a najlepiej zapomnieć o niej.Podejście na 4 piętro wyglądało już dziś inaczej niż zawsze. Stawałam na tej nodze i szłam w górę stawiając nogi na przemian na schodach (oczywiście z jedną kulą) a nie tak jak dotychczas chodem kangura.Zwolnienie mam do 16 listopada, wtedy kolejne zdjęcie i wizyta. Mam przynieść druki z ZUS-u o zasiłek rehabilitacyjny.To tyle. Nie jest źle wg mnie. Głowa tylko nadal napiernicza a niby nie jest z Torunia Gratuluję, dziewczyno! Bardzo dobry wynik. A zobaczysz, jak pojedziesz z ćwiczeniami, jakie będą efekty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polamana Kaska Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 Aurora wrote: To ja, dotarłam, wszyscy przeżyli, ale Matko, co za stres! Noga ciężka i bolała bo nie mogłam jej na gazie oprzeć do końca, wszystkie mięśnie miałam napięte, nawet musiałam raz przystanąć na boczku żeby odsapnąć trochę, a potem przez cały czas zabiegów i ćwiczeń myślałam o tym, że jeszcze będę musiała wrócić. No i zaparkować nie było za bardzo gdzie, musiałam się bujać w takim wąskim miejscu, ale się udało. Dzięki za trzymanie kciuków i troskę!!! Pierwsze koty za płoty. Każdy następny raz będzie coraz lżejszy. Jesteś bardzo dzielna! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 marchewka wrote:bardzo Wam dziękuję za słowa wsparcia, do rodziny to już mi żal o tym wszystki mówić, tyle czasu słuchać o nodze to już u mnie nikt nie chce,Lilla, mam chyba niestety nie tylko brak zrostu, ale jakąś tajemniczą barierę nie do przebycia, więc nie wierzę w chodzenie, choć mój lekarz jeszcze tak, tylko chodzenie robi dobrze złamaniom w poprzek a nie wzdłuż jak mi się wydaje z punktu widzenia konstrukcji i mechaniki, ale pewnie ja się nie znam, zresztą i tak nie mam w czym przebierać jesli chodzi o nowe pomysły, więc spróbujępóki co muszę w spokoju ogarnąć sytuację i pomyśleć, pewnie jutro będzie lepiej z tymz zmłamanie w poprzek i wzdłuż masz trochę rację 9 bo te wdłuż oga powstać w skutek chodu tak zwane marszkowe) a nie wiem czy to u ciebie mozna porównac. Moze ttzeba wierzyc że jak zdejma blachy to bedzie lepiej bo juz psiałą ze słyszałam ze własnei blachy powodują zenie ma zrostu albo jest słaby. A co do dziur to kurde musieli az tly e zrobić. no wlasnei mój lekarz bał sie mi zrobic chociażby jedną ze wszystko się sypnie itp. MARCHEWA musi byc dobrze Nie mozesz zostać z atką noga nie pozwól na to. na pewno ie jest tak ze to sie zostawia A ajkeiś przeszceoy cokolwiek................ ja nie moge sobei tego wyobrazić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 jasmar wrote:Marchewko napiszę Ci tylko, że w Piekarach była dziewczyna-trzy lata blachy, ale w ręce. Dostała jakiejś martwicy kości czy coś podobnego-tzn kość trup(jak u Ciebie) i brali ją na operację coś jej wszczepiać czy posypywać albo jedno i drugie. Ja nie całkiem byłam w temacie, ale lekarze próbowali ją naprawiać. Nie daj się szukaj jeszcze jakiś konsultacjino własniepisałąm juz o tym zawodniku u któegobyło podobnie przy blachach Ale robili mu cokolwiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polamana Kaska Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 LillaKorn wrote:alawpr wrote:Lilluś ,bardzo cię proszę, wręcz nakazuję, przynieś dobre wieści )Wieści są pół na pół jak dwa końce połamanej kości. Lekarz ręce załamał, bo mówi kiedy to złamanie w styczniu? i tak wygląda? Pierwszy upadek i jest pani połamana taki jest slaby ten zrost! I dalej mu opowiadam całą historię od Adama i Ewy. Patrzy na pierwsze zdjątko z dnia zlamania to jest bezwzględne do operacji! Gdzie to pani składali tu i tu mówię na twarzy gościa wielkie zdziwienie. Zna szpital i ludzi tam pracujących....I gada dalej proszę pani na to co pani zrobili a raczej czego nie zrobili to jeszcze tak źle nie wygląda. Teraz też nie wygląda dobrze ale moglo być znacznie znacznie gorzej . To wręcz niewiarygodne, że tylko taką szkodę pani poniosla. Kwestia naprawy tego gipsu to hmmmm ponowne łamanie bez gwarancji na powrót do stanu sprzed złamania bo tego się nigdy nie wie. Tak więc kochane koleżanki muszę zaakceptować swoją krótszą nóżkę i seksowną krzywiznę i to że będę się parę miesięcy będę przebudowywać. Mam zakaz robienia rzeczy, które mogą spowodować upadek czyli będę przez te miesiące jak pilot bojowego samolotu latać nisko i powoli. Na silowni wolno mi tylko ujeżdżać rowerek zero ćwiczeń w obciążeniu.Kolejny dowód na to, że jak ktoś zepsuje coś na samym początku, to potem się ślimaczy. Płacisz za błąd w sztuce lekarskiej, niestety.No, ale noga dlo góry, ten 1 cm różnicy nia ma znaczenia, człowiek nie jet znowu równiutki, a jak będzies ćwiczyć, na pewno to pozytywnie poskutkuje.A propos naprawy takich powikłań, bardzo dobrą i skuteczną metodą jest aparat Illizarowa. Tylko, że to znowu operacja i kupa żelastwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 jasmar wrote:alawpr wrote:Jezu Jasmar po kim on to ma ? może po tesciowej??tego to nie wiem tak do końca, ale może po mnie.Wyssał to z mlekiem matki(ssał prawie do 3 lat, a że mami synuś to spał ze mną do wyjazdu na te nieszczęsne kolonie-tam miał się usamodzielnić-no i mu to załatwiłam-wylądowałam w szpitalu). Bo ja za dziecka też miałam niezłe pomysły-podlałam kwiatki mamy perfumami, żeby ładniej pachniały(takie w doniczkach). Ale przy takich dzieciakach to nigdy się nie nudzi. Teraz już jest spoko, kilka lat temu to był sajgon.hehe to ja wiem co ty sie miaąłs a ty iwesz co ja teraz mam z ta swoja dwójką między któymi jest rok i 8 meisiecy róznicy i tak to siekłócą ale do łobuzowania zawsze razem i to sie jeszcze dogaduja. Mój kiedys z torebki podciagnał mi portfel............. ile ja się go naszukałam już byłaa pewna ze zgubiłam. A mały tak wyciagał i liczył pieniązki i wrzucal do pudła z zabawkami.Ale najlesze to były znimi zakupy. Samam nie chodziłą bo bym sfiksowała z dwójką. Dlatego jak byłą w Białym to prosiął tate I ................. dzieciaki niby w koszu siedziały aja szybko po półkach buszowałąm A że od arzu i tata robił zakupy to ............ razem płaciliśmy za zakupy tzn tata płącił ja potem zawsze z rachunku odznaczaął swoje i mu oddawałam. No i tak pewnego razu po ega zakupach w domu zabieram sowje rzeczy i ....... tata mówi a jescze to to to i to i tamto ja wieie oczy. ale ja tego nie brałam a tata że on etż nie ........... no i co widze dwa łobuzy smiejące sie.................... te szatany to wszystko w półek zciągały i do kosza wrzucały A ze robiliśmy akupy razem to przy kasie mnei nei zdziwiły nie moje rzeczy bo myslalam ze ot tata wrzucił a tata z kolei myslal że to ja. I takim cudem czasami wracam ze sklepu nie do konca ze swoimi tlyko zakupami.takich sytuacji miałą baardzo wiele ale toniemiejsce zeby o tym pisac hehe. moze stworzymy nowy watek hehe wybryki dzieci Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 Polamana Kaska wrote:LillaKorn wrote:alawpr wrote:Lilluś ,bardzo cię proszę, wręcz nakazuję, przynieś dobre wieści )Wieści są pół na pół jak dwa końce połamanej kości. Lekarz ręce załamał, bo mówi kiedy to złamanie w styczniu? i tak wygląda? Pierwszy upadek i jest pani połamana taki jest slaby ten zrost! I dalej mu opowiadam całą historię od Adama i Ewy. Patrzy na pierwsze zdjątko z dnia zlamania to jest bezwzględne do operacji! Gdzie to pani składali tu i tu mówię na twarzy gościa wielkie zdziwienie. Zna szpital i ludzi tam pracujących....I gada dalej proszę pani na to co pani zrobili a raczej czego nie zrobili to jeszcze tak źle nie wygląda. Teraz też nie wygląda dobrze ale moglo być znacznie znacznie gorzej . To wręcz niewiarygodne, że tylko taką szkodę pani poniosla. Kwestia naprawy tego gipsu to hmmmm ponowne łamanie bez gwarancji na powrót do stanu sprzed złamania bo tego się nigdy nie wie. Tak więc kochane koleżanki muszę zaakceptować swoją krótszą nóżkę i seksowną krzywiznę i to że będę się parę miesięcy będę przebudowywać. Mam zakaz robienia rzeczy, które mogą spowodować upadek czyli będę przez te miesiące jak pilot bojowego samolotu latać nisko i powoli. Na silowni wolno mi tylko ujeżdżać rowerek zero ćwiczeń w obciążeniu.Kolejny dowód na to, że jak ktoś zepsuje coś na samym początku, to potem się ślimaczy. Płacisz za błąd w sztuce lekarskiej, niestety.No, ale noga dlo góry, ten 1 cm różnicy nia ma znaczenia, człowiek nie jet znowu równiutki, a jak będzies ćwiczyć, na pewno to pozytywnie poskutkuje.A propos naprawy takich powikłań, bardzo dobrą i skuteczną metodą jest aparat Illizarowa. Tylko, że to znowu operacja i kupa żelastwa.mi powiedziano że 1 cm to normalnie standard przy takich paskudnych złamaniach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polamana Kaska Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 Dobrodziej wrote: alawpr wrote: Dobrodzieju, co u ciebie? Jak postepy? Walczysz? Ehhh. Niekiedy jest tak, że życie rozwiązuje za nas problemy, z którymi sami sobie nie radzimy. Synek lat dwa pod opieką tatusia dziś był. Po południu miał drzemkę to tatuś sobie zdjął ortezę, żeby mu nóżka odpoczęła. Druga kula została na podwórku. I fajnie było, aż tu nagle okrzyk TATA SIKU!!! No i co było robic? Musiałem biec. Trochę po ścianie, trochę po meblach, ale poszło. Taa, dzieci są słodkie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polamana Kaska Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 marchewka wrote:witam wszystkich znowu,ostatnio się nie odzywam,śledzę biernie Wasze zmagania i trzymam kciuki, nic nie mówię bo czuję się jakims straszydłem na tym forum, tu wszyscy tacy pełni nadziei i walczący więc nie chcę zabijać ducha swoją niemal dwuletnią historiąale dzis widzę dzień wizyt,Lilla bardzo Ci współczuję, że tak Ci to idzie, mam nadzieję, że nie zostaniemy tu we dwie jak te dinozaury, choć Ty jesteś młodszym polamańcem,ja dziś doznałam mega doła, bo się okazało, że moje dobre samopoczucie i dobre mniemanie o nodze to jakieś mrzonki, poznałam nowy termin martwiak kości i usłyszałam,że moja noga być może juz się nie zrośnie. będę miała wyciągnięte blachy i na tym medycyna ma zamiar poprzestać, wprawdzie kość nie jest zrośnięta, ale dwa lata na blachy to za dużo, nikt nie potrafi powiedzieć co się po tym wyjęciu stanie. być może się złamie. nie wiem zupelnie co o tym mysleć, jakaś masakra.Lilla, czy Ty odpuszczasz tę krzywiznę? nie decydujesz się na poprawki?pozdrawiam wszystkich i życzę Wam zrostów takich najprawdziwszych Być może nie, być może się zrośnie. Rozważałaś kontakt ze specjalistą od powikłań pourazowych? Znam jednego, chcesz, dam Ci namiar. Facet wyciąga ludzi z o wiele gorszych sytuacji, może więc warto spróbować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marchewka Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 Polamana Kaska wrote:marchewka wrote:witam wszystkich znowu,ostatnio się nie odzywam,śledzę biernie Wasze zmagania i trzymam kciuki, nic nie mówię bo czuję się jakims straszydłem na tym forum, tu wszyscy tacy pełni nadziei i walczący więc nie chcę zabijać ducha swoją niemal dwuletnią historiąale dzis widzę dzień wizyt,Lilla bardzo Ci współczuję, że tak Ci to idzie, mam nadzieję, że nie zostaniemy tu we dwie jak te dinozaury, choć Ty jesteś młodszym polamańcem,ja dziś doznałam mega doła, bo się okazało, że moje dobre samopoczucie i dobre mniemanie o nodze to jakieś mrzonki, poznałam nowy termin martwiak kości i usłyszałam,że moja noga być może juz się nie zrośnie. będę miała wyciągnięte blachy i na tym medycyna ma zamiar poprzestać, wprawdzie kość nie jest zrośnięta, ale dwa lata na blachy to za dużo, nikt nie potrafi powiedzieć co się po tym wyjęciu stanie. być może się złamie. nie wiem zupelnie co o tym mysleć, jakaś masakra.Lilla, czy Ty odpuszczasz tę krzywiznę? nie decydujesz się na poprawki?pozdrawiam wszystkich i życzę Wam zrostów takich najprawdziwszych Być może nie, być może się zrośnie. Rozważałaś kontakt ze specjalistą od powikłań pourazowych? Znam jednego, chcesz, dam Ci namiar. Facet wyciąga ludzi z o wiele gorszych sytuacji, może więc warto spróbować.jasne, będę wdzięczna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marchewka Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 kasiek79 wrote:marchewka wrote:bardzo Wam dziękuję za słowa wsparcia, do rodziny to już mi żal o tym wszystki mówić, tyle czasu słuchać o nodze to już u mnie nikt nie chce,Lilla, mam chyba niestety nie tylko brak zrostu, ale jakąś tajemniczą barierę nie do przebycia, więc nie wierzę w chodzenie, choć mój lekarz jeszcze tak, tylko chodzenie robi dobrze złamaniom w poprzek a nie wzdłuż jak mi się wydaje z punktu widzenia konstrukcji i mechaniki, ale pewnie ja się nie znam, zresztą i tak nie mam w czym przebierać jesli chodzi o nowe pomysły, więc spróbujępóki co muszę w spokoju ogarnąć sytuację i pomyśleć, pewnie jutro będzie lepiej z tymz zmłamanie w poprzek i wzdłuż masz trochę rację 9 bo te wdłuż oga powstać w skutek chodu tak zwane marszkowe) a nie wiem czy to u ciebie mozna porównac. Moze ttzeba wierzyc że jak zdejma blachy to bedzie lepiej bo juz psiałą ze słyszałam ze własnei blachy powodują zenie ma zrostu albo jest słaby. A co do dziur to kurde musieli az tly e zrobić. no wlasnei mój lekarz bał sie mi zrobic chociażby jedną ze wszystko się sypnie itp. MARCHEWA musi byc dobrze Nie mozesz zostać z atką noga nie pozwól na to. na pewno ie jest tak ze to sie zostawia A ajkeiś przeszceoy cokolwiek................ ja nie moge sobei tego wyobrazićdzięki wszystkim za pocieszenie ale wierzyć to mi się chwilowo nie chce, jechałam na wierze 18 miesięcy i nic z tego dobrego nie ma, przykro mi, że człowiek jest trochę sam z tym wszystkim a i sam lekarz błądzi po omacku, nie wiem,może mam takiego pecha a może to tak jest, u Lilli też metoda na wiarę, więc może takowa oficjalnie istnieje w ortopedii,póki co doktor chyba nie umie podjąć decyzji o posypywaniu czy czymkolwiek innym bo nie wie co ja dokładnie mam w tej nodze i dowie się jak ją rozkroi, podobno żadne badanie nie jest w stanie nic teraz powiedzieć. i bądź tu człowieku mądry, decyduj sam.jeszcze mam pytanie do wszystkich leczących się w Piekarach, czy ciężko tam się dostać i czy długo trzeba czekać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 Marchewa to powiem ci że chyba bym sie zdecydowała zeby mnie pociał i dowiedzial sie co tam siedzi skoro tak nie jest w stanie pwoeidziec. ALbo skonsultowac to z innym. A robili ci badania kości????????ja jak trafiłą do szpitala i lekarze dowiedzieli się ze sie tak starsznei połamałą po prostu tańcząc to od razu zbadali mnie pod dwoma kontaki (nowotwór i osteoporoza) i wszystko wyszło dobrze dzieki Bogu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dota Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 kasiek79 wrote: Dota wrote: Aurora wrote: O, fajnie, a gdzie byś chciała najbardziej pojechać? Gdzieś, gdzie nie byłoby strasznie daleko, na południową granicę Polski mam strasznie daleko. Może gdzieś na wschód - zielone płuca Polski. Ale ostatecznie i tak decyduje lekarz balneolog z NFZ. jak na wschód to zapraszam do MNie do Augustowa!!!!!!!! Dziękuję bardzo, chętnie poznam Twoje miasto, Augustowa nie znam choć mam rodzinę w Białymstoku i bywam u nich czasem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dota Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 kasiek79 wrote:Dota wrote:Aurora wrote:Bo Ty chyba nad morzem mieszkasz, prawda? Choroby narządów ruchu i reumatyczne to leczą: Augustów, Busko Zdrój, Ciechocinek, Cieplice Śląskie, Horyniec, Jedlina Zdrój, Goczałkowice, Inowrocław, Iwonicz Zdrój, Kamień Pomorski, Kołobrzeg, Konstancin, Lądek Zdrój, Polańczyk, Połczyn Zdrój, Przerzeczyn, Solec Zdrój, Sopot, Supraśl, Swoszowice, Świeradów Zdrój, Ustka, Ustroń, Wapienne, Wieniec Zdrój.Ale nie mam pojęcia, czy lekarze tym się kierują.NFZ ma umowy z poszczególnymi placówkami sanatoryjnymi w calym kraju i spośród nich balneolog dokonuje wyboru.Do Sopotu nie chcę, w listopadzie mam tam dzienną rehabilitację na oddziale w sanatorium i będę dojeżdżać autobusem miejskim.Ale Augustów, Supraśl, Kołobrzeg, Inowrocław czy Wieniec Zdrój - czemu nie.jak masz wybiera Augustów Supraśl to zdecydowanie polecam Augustów No chyba ze lubisz male baaaaaardzo małe miejscowości to Suprasl Ale tam jest jedna ulica Takie małe meistaczko żeby wsią nie nazwaćMałe ale za to jaki klimat tam jest, w lipcu zawieziono mnie w ramach rozrywki. Zwiedzałam muzeum ikon w monastyrze. Komary pogryzły mnie straszliwie nad rzeką Supraśl.Ale szczerze mówiąc wolę troszkę większą miejscowość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 Dota wrote: kasiek79 wrote: Dota wrote: Gdzieś, gdzie nie byłoby strasznie daleko, na południową granicę Polski mam strasznie daleko. Może gdzieś na wschód - zielone płuca Polski. Ale ostatecznie i tak decyduje lekarz balneolog z NFZ. jak na wschód to zapraszam do MNie do Augustowa!!!!!!!! Dziękuję bardzo, chętnie poznam Twoje miasto, Augustowa nie znam choć mam rodzinę w Białymstoku i bywam u nich czasem. Ja pochodze z Białegostoku ale za mężem przeniosłą się do Augustowa hehe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dota Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 kasiek79 wrote: Dota wrote: kasiek79 wrote: jak na wschód to zapraszam do MNie do Augustowa!!!!!!!! Dziękuję bardzo, chętnie poznam Twoje miasto, Augustowa nie znam choć mam rodzinę w Białymstoku i bywam u nich czasem. Ja pochodze z Białegostoku ale za mężem przeniosłą się do Augustowa hehe Bywałam na Dziesięcinach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 Dota wrote:kasiek79 wrote:Dota wrote:NFZ ma umowy z poszczególnymi placówkami sanatoryjnymi w calym kraju i spośród nich balneolog dokonuje wyboru.Do Sopotu nie chcę, w listopadzie mam tam dzienną rehabilitację na oddziale w sanatorium i będę dojeżdżać autobusem miejskim.Ale Augustów, Supraśl, Kołobrzeg, Inowrocław czy Wieniec Zdrój - czemu nie.jak masz wybiera Augustów Supraśl to zdecydowanie polecam Augustów No chyba ze lubisz male baaaaaardzo małe miejscowości to Suprasl Ale tam jest jedna ulica Takie małe meistaczko żeby wsią nie nazwaćMałe ale za to jaki klimat tam jest, w lipcu zawieziono mnie w ramach rozrywki. Zwiedzałam muzeum ikon w monastyrze. Komary pogryzły mnie straszliwie nad rzeką Supraśl.Ale szczerze mówiąc wolę troszkę większą miejscowość.no własnei Suprasl koło Białegostoku Moze i piekne ale jak dla mnie nieco za małe i na jedn dzien owszem ale na tydzien... nie chciałabym tam jechac. Studiowałą tam AWF i zwiedział go wszerz i wzdłuż hehe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 Dota wrote: kasiek79 wrote: Dota wrote: Dziękuję bardzo, chętnie poznam Twoje miasto, Augustowa nie znam choć mam rodzinę w Białymstoku i bywam u nich czasem. Ja pochodze z Białegostoku ale za mężem przeniosłą się do Augustowa hehe Bywałam na Dziesięcinach. ja troche w innym rejonie aczkolwiek niedaleko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 To pierwszą wycieczkę rowerową mam za sobą. Balkon na oścież, wiatr we włosach i....najpierw powoli jak żółw ociężale, ruszyła kaleka po zrost ospale Boli pupa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 witch wrote:To pierwszą wycieczkę rowerową mam za sobą. Balkon na oścież, wiatr we włosach i....najpierw powoli jak żółw ociężale, ruszyła kaleka po zrost ospale Boli pupa nie no kochan no super!!!!!ja dizisja miała okna nie otwierac bo coś mnie gardło boli a ja w bezruchu prawie al ewidze że słoneczko wyszło ot zaarz przewietrze swoja komnate Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 własnie zrobiął sobie podwójną porcję ptasiego mleczka kolor szafirowy mniam wieloowocowe. Któa chce salaterkę??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 Zauważyłam jedną zależność po i w trakcie "wycieczki" - tam gdzie są mięśnie (zdrowa noga) to bolały, chora zachowywała się jakby nie brała udziału w tej wyprawie crossowej. A przecież do dla niej cholernicy wylałam wiaderko potu !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 kasiek79 wrote: własnie zrobiął sobie podwójną porcję ptasiego mleczka kolor szafirowy mniam wieloowocowe. Któa chce salaterkę??? Ja dziękuję. Od dziś odstawiam słodycze. Ograniczę się do schabowych i bigosu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 Kasia jak gardło Cie pobolewa to polecam dwie cytryny wtrącić (bez cukru). Mi zawsze pomaga. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polamana Kaska Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 marchewka wrote:Polamana Kaska wrote:marchewka wrote:witam wszystkich znowu,ostatnio się nie odzywam,śledzę biernie Wasze zmagania i trzymam kciuki, nic nie mówię bo czuję się jakims straszydłem na tym forum, tu wszyscy tacy pełni nadziei i walczący więc nie chcę zabijać ducha swoją niemal dwuletnią historiąale dzis widzę dzień wizyt,Lilla bardzo Ci współczuję, że tak Ci to idzie, mam nadzieję, że nie zostaniemy tu we dwie jak te dinozaury, choć Ty jesteś młodszym polamańcem,ja dziś doznałam mega doła, bo się okazało, że moje dobre samopoczucie i dobre mniemanie o nodze to jakieś mrzonki, poznałam nowy termin martwiak kości i usłyszałam,że moja noga być może juz się nie zrośnie. będę miała wyciągnięte blachy i na tym medycyna ma zamiar poprzestać, wprawdzie kość nie jest zrośnięta, ale dwa lata na blachy to za dużo, nikt nie potrafi powiedzieć co się po tym wyjęciu stanie. być może się złamie. nie wiem zupelnie co o tym mysleć, jakaś masakra.Lilla, czy Ty odpuszczasz tę krzywiznę? nie decydujesz się na poprawki?pozdrawiam wszystkich i życzę Wam zrostów takich najprawdziwszych Być może nie, być może się zrośnie. Rozważałaś kontakt ze specjalistą od powikłań pourazowych? Znam jednego, chcesz, dam Ci namiar. Facet wyciąga ludzi z o wiele gorszych sytuacji, może więc warto spróbować.jasne, będę wdzięczna Leszek Morasiewicz - 601 702 263, Wrocław. Regularnie pracuje w klinice Akademii Medycznej, ale tą drogą nie dostaniesz się do niego, tylko najpierw trzeba iść na konsultacje prywatnie.A jak już będziesz we Wrocławiu, zapraszam na kawę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 witch wrote: Zauważyłam jedną zależność po i w trakcie "wycieczki" - tam gdzie są mięśnie (zdrowa noga) to bolały, chora zachowywała się jakby nie brała udziału w tej wyprawie crossowej. A przecież do dla niej cholernicy wylałam wiaderko potu !!! to daltego że zdrowa jest silniejsza iprzejeła pewnie wiekszosc wysiłku. NIe pamieta, ile mozesz obciążać nogę???? Jak już normalnie to.......... zaczynaj tuch chora nogą będzie zmuszona do wiekszej pracy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piszczel 88 Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 kasiek79 wrote: własnie zrobiął sobie podwójną porcję ptasiego mleczka kolor szafirowy mniam wieloowocowe. Któa chce salaterkę??? ptacie mleczko z domieszkom skorupek bardzo dobre na zrost mniam mniam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 witch wrote: kasiek79 wrote: własnie zrobiął sobie podwójną porcję ptasiego mleczka kolor szafirowy mniam wieloowocowe. Któa chce salaterkę??? Ja dziękuję. Od dziś odstawiam słodycze. Ograniczę się do schabowych i bigosu kochana ale to................. całkowicie bezpieczn edietetyczne plasie mleczko. Ja na diecie i normalnych słodyczy nie jadam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 6 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2009 witch wrote: Kasia jak gardło Cie pobolewa to polecam dwie cytryny wtrącić (bez cukru). Mi zawsze pomaga. hm najpierw musze chłopa do sklepu wygonic po nie. Ja tez jadam cytryny wiec narobiłas mi smaka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się
Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu
Zaloguj się