Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

Albwik wrote:

Mi się wizyta u mego orto. przesunęła na 20.10.09, ponieważ lekarz na uropie :D Może ten dodatkowy tydzień wpłynie pozytywnie na decycje lekarza. Rozrochorowałem się ;/ Musze zaraz jakąś polopirynke łyknąć i jakiś napój gorący. Potem może wygrzeje w goroncej wodzie. Ajjjjj... ale my mamy życie. Myślę, że potem będziemy bardziej cieszyli się życiem, a nie mówili jakie to ono nie jest :)

20.10.2009r - O to dokładnie tak jak ja. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Mi się wizyta u mego orto. przesunęła na 20.10.09, ponieważ lekarz na uropie :D Może ten dodatkowy tydzień wpłynie pozytywnie na decycje lekarza. Rozrochorowałem się ;/ Musze zaraz jakąś polopirynke łyknąć i jakiś napój gorący. Potem może wygrzeje w goroncej wodzie. Ajjjjj... ale my mamy życie. Myślę, że potem będziemy bardziej cieszyli się życiem, a nie mówili jakie to ono nie jest :)

W zeszłym roku tak na jesieni czułam siętrasznie dojechana pracą, dojazdami i innymi ówczesnymi uciążliwościami i w przypływie frustracji mówiłam "teraz najlepiej było by odpalić śmigło i to wszystko ogarnąć albo zlamać nogę i mieć wszystko w d....e!" Pyk nóżka się złamala...Teraz po powrocie do pracy kiedy stoję w korkach nie denerwuję się tylko mówię do siebie "świat jest piękny bo mogę na niego patrzeć stojąc na dwóch nogach"!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do bólu mojej nózi to tylko kolano. Nawet rodzicą wydał sięto dziwne, że nie w miejscu złamania tylko w kolanie. Lekarz powiedział, że to te druty. Po jakimś czasie zobaczyłem, że ból przestał. Może jakoś te druty wyrobiłem... Teraz już nic nie boli, ale denerwuje mnie to, że jak siedzie to nie moge nogi do przodu wysunąć, bo dźwignie robie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Myślę, że potem będziemy bardziej cieszyli się życiem, a nie mówili jakie to ono nie jest :)

złota myśl, mam taki zamiar i jeszcze nie odkładać nic na następny dzień, nie planować tylko cieszyć się każdą chwilą i każdym krokiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie wsadziłam nogę do gorącej wody, wolę jak jest czerwona jak rak niż jak fioletowa z zimna i palców nie czuję, wkurza mnie to, nie puchnie prawie wcale mimo iż w zasadzie cały dzień trzymam ją w dół ale to sinienie i zimno wyprowadzają mnie z równowagi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edziag wrote:
właśnie wsadziłam nogę do gorącej wody, wolę jak jest czerwona jak rak niż jak fioletowa z zimna i palców nie czuję, wkurza mnie to, nie puchnie prawie wcale mimo iż w zasadzie cały dzień trzymam ją w dół ale to sinienie i zimno wyprowadzają mnie z równowagi.
Będzie sinieć z zimna jeszcze trochę aż powolutku, niezauważalnie wróci do normy.
Uleczy ją obciążanie ale nie od razu, tak po 2 - 3 miesiącach dojdzie do siebie całkowice.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

edziag wrote:

właśnie wsadziłam nogę do gorącej wody, wolę jak jest czerwona jak rak niż jak fioletowa z zimna i palców nie czuję, wkurza mnie to, nie puchnie prawie wcale mimo iż w zasadzie cały dzień trzymam ją w dół ale to sinienie i zimno wyprowadzają mnie z równowagi.

Zasinienie masz z braku ruchu. Jak Ci pozwolą obciążać to sama zobaczysz, że noga w oczach będzie wracała do normalnego ludzkiego koloru a po zaprzestaniu chodzenia dalej będzie sina. Potem na stałe wróci do normalnego koloru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na dobranoc opowiem wam jak na wizycie w piekarach poznałam chłopaka na wózku inwalidźkim. przyjechał ze swoją instruktorką jazdy konnej która złamała 5 palców u stopy.

Miał wypadek na motorze i jeszcze w szpitalu powiedzielu mu że nigdy nie będzie chodził. nie wyobrażałam sobie, że można być tak wesołym i pogodnym człowiekiem mając świadomość że już nigdy nie pójdzie się na spacer. to dało mi do myślenia, i jeszcze jedno przyszło mi do głowy, że z tą dziewczyną zaden ze zdrowych znajomych nie przyjechał, tylko on jeden.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
Dota wrote:
jasmar wrote:
Lilla dla Ciebie jeszcze większy dyplom. Ja też muszę dać radę-będę Wam o tym pisać. Ale szkoda, że to się ciągnie miesiącami a nie da się szybciej-to by było fajnie co kilka dni relacja, że jest postęp i coraz lepiej. I tylko to co tu piszecie trzyma mnie- bo juz nie raz wyłam, że zostanę na wózku do końca życia. A jak mąż mówił, że na pewno nie, to mu mówiłam, że on nic nie miał nigdy złamane, więc ciekawe skąd to wie. A Wy miałyście, więc WAM wierzę i będę brać dobry przykład.
Ale Twój mąż też miał rację ;)
Może wie bo nas czyta ?
Cichaczem pod kołdrą to robi, hi, hi!
nie nie czyta, nie ma na to czasu. Ja mu czasem opowiadam co tu słychać. Opowiadam mu Wasze przypadki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Mi się wizyta u mego orto. przesunęła na 20.10.09, ponieważ lekarz na uropie :D Może ten dodatkowy tydzień wpłynie pozytywnie na decycje lekarza. Rozrochorowałem się ;/ Musze zaraz jakąś polopirynke łyknąć i jakiś napój gorący. Potem może wygrzeje w goroncej wodzie. Ajjjjj... ale my mamy życie. Myślę, że potem będziemy bardziej cieszyli się życiem, a nie mówili jakie to ono nie jest :)

Tak tak tylko Ty doszedłeś do tego w wieku 15 lat, a ja potzrebowałam na to trochę więcej czasu. Tak sobie pomyślałam-powiedz to też Twojej mamcie_chyba, że jej to mówisz i o tym, że ją podziwiasz też. Na pewno jest dumna, że ma takiego syna jak TY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja spadam spać, dzięki że jesteście. nie potrafię sobie wyobrazić jak przetrwalabym te 3 miechy bez Was. Buziaki na dobranoc dla wszystkich.

ostatniej nocy we śnie chodziłam bez kul, kulałam ale to było piękne uczucie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edziag wrote:
ja spadam spać, dzięki że jesteście. nie potrafię sobie wyobrazić jak przetrwalabym te 3 miechy bez Was. Buziaki na dobranoc dla wszystkich.
ostatniej nocy we śnie chodziłam bez kul, kulałam ale to było piękne uczucie....
Pa i oby Twój sen jak najszybciej się ziścił.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasmar wrote:
edziag wrote:
ja spadam spać, dzięki że jesteście. nie potrafię sobie wyobrazić jak przetrwalabym te 3 miechy bez Was. Buziaki na dobranoc dla wszystkich.
ostatniej nocy we śnie chodziłam bez kul, kulałam ale to było piękne uczucie....
Pa i oby Twój sen jak najszybciej się ziścił.
oby ,oby mam nadzieję, że razem zaczniemy śmigać w końcu lipcowe jesteśmy :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

Albwik wrote:

Mi się wizyta u mego orto. przesunęła na 20.10.09, ponieważ lekarz na uropie :D Może ten dodatkowy tydzień wpłynie pozytywnie na decycje lekarza. Rozrochorowałem się ;/ Musze zaraz jakąś polopirynke łyknąć i jakiś napój gorący. Potem może wygrzeje w goroncej wodzie. Ajjjjj... ale my mamy życie. Myślę, że potem będziemy bardziej cieszyli się życiem, a nie mówili jakie to ono nie jest :)

W zeszłym roku tak na jesieni czułam siętrasznie dojechana pracą, dojazdami i innymi ówczesnymi uciążliwościami i w przypływie frustracji mówiłam "teraz najlepiej było by odpalić śmigło i to wszystko ogarnąć albo zlamać nogę i mieć wszystko w d....e!" Pyk nóżka się złamala...Teraz po powrocie do pracy kiedy stoję w korkach nie denerwuję się tylko mówię do siebie "świat jest piękny bo mogę na niego patrzeć stojąc na dwóch nogach"!

Lilla to Ty sobie to wykrakałaś. Bo ja kiedy w maju odwiedziłam koleżankę- która na nartach w marcu zrobiła sobie coś z kolanem-dokładnie nie wiem co ale długo nie chodziła do pracy, tylko na jakieś zabiegi i ćwiczenia, To powiedziałam jej wtedy, że chodzenie z kulą(ona miała 1) jest strasznie trudne i mam nadzieję, że ja nigdy nie będę musiała. I co przewrotny los za niecałe 2 miesiące pokazał mi!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Edziak ja mam co drugi dzień takie sny, że chodze normalnie. Może to jest związane z naszą podświadomością, która mówi nam, że wszystko będzie dobrze.

To z moją coś jest nie tak, bo mnie się nic takiego ani razu nie przyśniło. A o żywokost pytaj w aptece lub sklepie zielarskim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albwik wrote:

Takie sny to dla nas piękna chwila. Chociaż przez klka godzin możemy pomyśleć, że nic się nie stało.

Albwik to szczęściarz jesteś. mi się ciągle śniło, że łażę w gipsie (tym ciężkim do pasa) albo, że łamię sobie dodatkowo rękę i nie mogę chodzić nawet o kulach! Budziłam się wtedy przerażona. A opowiadają, że nocny koszmar to zupełnie co innego!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edziag wrote:
jasmar wrote:
edziag wrote:
ja spadam spać, dzięki że jesteście. nie potrafię sobie wyobrazić jak przetrwalabym te 3 miechy bez Was. Buziaki na dobranoc dla wszystkich.
ostatniej nocy we śnie chodziłam bez kul, kulałam ale to było piękne uczucie....
Pa i oby Twój sen jak najszybciej się ziścił.
oby ,oby mam nadzieję, że razem zaczniemy śmigać w końcu lipcowe jesteśmy :D
Też mam taką nadzieję. A może gdzieś po tej naszej połamanej drodze do normalności się spotkamy-w Poradni, albo szpitalu, albo na ćwiczeniach. Ale by było.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasmar dzięki za info, kupie i zastosuje w mojej domowej kuracji. Pizze bym sobie ziadł i zaraz chyba zamówie. Jedno się u mnie nie zmieniło, bardzo lubie tego typu jedzenie ;) Może to rodzinne, bo moja ciotka jest założycielką sieci pizzeri Fenix.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

Albwik wrote:

Takie sny to dla nas piękna chwila. Chociaż przez klka godzin możemy pomyśleć, że nic się nie stało.

Albwik to szczęściarz jesteś. mi się ciągle śniło, że łażę w gipsie (tym ciężkim do pasa) albo, że łamię sobie dodatkowo rękę i nie mogę chodzić nawet o kulach! Budziłam się wtedy przerażona. A opowiadają, że nocny koszmar to zupełnie co innego!

A ja widziałam ciągle to moje BUM, ale nie wiem czy mi się to śniło, czy może nie mogąc zasnąć ciągle o tym myślałam. I wyłam,że chcę cofnąć czas- żeby to się nie wydarzyło-miałyście coś takiego??? I skończyły się te zmory jak trafiłam na Was. Nie mam czasu na koszmary. Już nie myślę ciągle o tym, że to się stało, tylko do przodu. Co będzie dalej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...