Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

jasmar wrote:

Ale symbiozy ze śrubką to sobie nie wyobrażam. Nie dokucza Ci, nie boli, nie puchnie??? Jakieś niepokojące objawy????

Nic z tych rzeczy. Kiedyś jak się nachodziłam to ją "czułam" teraz juz od kilku lat nic. I co dziwne zawsze bolała jak chodziłam w butach sportowych, najlepiej czuła i czuję się w butach na obcasie. Takiego dziwoląga wyhodowałam sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

jasmar wrote:

Witch czyli Ty nie po raz pierwszy połamana??? 15 lat ze śrubką szok!!!! I teraz druga noga, Ty to masz pecha kobieto. Ale wobec tego podziwiam Twój humor i nastawienie do życia jeszcze bardziej

Wtedy koleżanka "zaparkowała" mi samochód na nodze. W gips włozono mi 29-go września. Siniała, puchła i bolała więc 17-go pażdziernika złamano to co się już zrosło i złozono na śrubę. Złamanie stawu skokowego.

Czyli wnet rocznica tego wydarzenia. Czyli teraz jak upadłaś(czy dobrze pamiętam-z lokomotywy????) to wiedziałaś już czym to pachnie. Bo ja to nieświadoma byłam-jak zglebiłam( a byłam pewna, że złamałam, bo aż chrupnęło) to myślałam, że najpóźniej w październiku wrócę do pracy a tu zonk!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

malgo85 wrote:

25 powiadasz?? czyli ja tyle bede miała za trzy miesiące.. no i jeszcze panno jestem w sierpniu dołączam do grona mężatek :) oby nózka mi na to pozwoliła..

No to kuruj się w tempie ekspresowym. musisz przecież zaszaleć na własnym weselu. Czego Ci z całego serca życzę. Daj znać w sierpniu jak nózka sprawdziła się na baletach.

Malgo i teraz się dopiero chwalisz ????????????? A tyle naszych gipsów, śrub zostało już wyrzuconych. Czymś odpowiednim trzeba w młodych przecież rzucać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

jasmar wrote:

Ale symbiozy ze śrubką to sobie nie wyobrażam. Nie dokucza Ci, nie boli, nie puchnie??? Jakieś niepokojące objawy????

Nic z tych rzeczy. Kiedyś jak się nachodziłam to ją "czułam" teraz juz od kilku lat nic. I co dziwne zawsze bolała jak chodziłam w butach sportowych, najlepiej czuła i czuję się w butach na obcasie. Takiego dziwoląga wyhodowałam sobie.

A może jej już nie masz bo była jakaś taka samorozpuszczalna????? haha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

jasmar wrote:

malgo85 wrote:

25 powiadasz?? czyli ja tyle bede miała za trzy miesiące.. no i jeszcze panno jestem w sierpniu dołączam do grona mężatek :) oby nózka mi na to pozwoliła..

No to kuruj się w tempie ekspresowym. musisz przecież zaszaleć na własnym weselu. Czego Ci z całego serca życzę. Daj znać w sierpniu jak nózka sprawdziła się na baletach.

Malgo i teraz się dopiero chwalisz ????????????? A tyle naszych gipsów, śrub zostało już wyrzuconych. Czymś odpowiednim trzeba w młodych przecież rzucać :)

Od dziś zbieramy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

witch wrote:

jasmar wrote:

Witch czyli Ty nie po raz pierwszy połamana??? 15 lat ze śrubką szok!!!! I teraz druga noga, Ty to masz pecha kobieto. Ale wobec tego podziwiam Twój humor i nastawienie do życia jeszcze bardziej

Wtedy koleżanka "zaparkowała" mi samochód na nodze. W gips włozono mi 29-go września. Siniała, puchła i bolała więc 17-go pażdziernika złamano to co się już zrosło i złozono na śrubę. Złamanie stawu skokowego.

Czyli wnet rocznica tego wydarzenia. Czyli teraz jak upadłaś(czy dobrze pamiętam-z lokomotywy????) to wiedziałaś już czym to pachnie. Bo ja to nieświadoma byłam-jak zglebiłam( a byłam pewna, że złamałam, bo aż chrupnęło) to myślałam, że najpóźniej w październiku wrócę do pracy a tu zonk!!!

Teraz miałam otwarte z przemieszczeniem wtedy normalne. Jedno co mi się przydało z tamtego złamania to kule (stały w piwnicy) i umiejętność poruszania się o nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

Teraz miałam otwarte z przemieszczeniem wtedy normalne. Jedno co mi się przydało z tamtego złamania to kule (stały w piwnicy) i umiejętność poruszania się o nich.

To ja swoje wywalam jak już nie będą mi potrzebne, żeby nie kusić losu!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

witch wrote:

jasmar wrote:

No to kuruj się w tempie ekspresowym. musisz przecież zaszaleć na własnym weselu. Czego Ci z całego serca życzę. Daj znać w sierpniu jak nózka sprawdziła się na baletach.

Malgo i teraz się dopiero chwalisz ????????????? A tyle naszych gipsów, śrub zostało już wyrzuconych. Czymś odpowiednim trzeba w młodych przecież rzucać :)

Od dziś zbieramy.

I co prześlemy Malgo pocztą??? wiesz ile zapłacisz za paczkę??? a może spakujesz wszystko do walizki i powieziesz jej pociągiem.??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

witch wrote:

Teraz miałam otwarte z przemieszczeniem wtedy normalne. Jedno co mi się przydało z tamtego złamania to kule (stały w piwnicy) i umiejętność poruszania się o nich.

To ja swoje wywalam jak już nie będą mi potrzebne, żeby nie kusić losu!!!!

Ja swoje teraz też wyrzucę na zbite gumy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

witch wrote:

alawpr wrote:

Witch a jak koleżanka- się ma - po fantazyjnym parkowaniu.

Nie miała sobie nic do zarzucenia. Bo nie umiała jeżdzić i powinnam to przewidzieć :(

O to nie milo :-(

Chyba już nie jest Twoją koleżanką?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

witch wrote:

alawpr wrote:

Witch a jak koleżanka- się ma - po fantazyjnym parkowaniu.

Nie miała sobie nic do zarzucenia. Bo nie umiała jeżdzić i powinnam to przewidzieć :(

O to nie milo :-(

Życie, Alawpr !!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

jasmar wrote:

witch wrote:

Teraz miałam otwarte z przemieszczeniem wtedy normalne. Jedno co mi się przydało z tamtego złamania to kule (stały w piwnicy) i umiejętność poruszania się o nich.

To ja swoje wywalam jak już nie będą mi potrzebne, żeby nie kusić losu!!!!

Ja swoje teraz też wyrzucę na zbite gumy :)

U mnie tez pójdą precz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

alawpr wrote:

witch wrote:

Nie miała sobie nic do zarzucenia. Bo nie umiała jeżdzić i powinnam to przewidzieć :(

O to nie milo :-(

Chyba już nie jest Twoją koleżanką?????

Była jeszcze przez 13 lat. Rozpad "związku" nastąpił z zupełnie innego powodu. A wypadek darowałam, to nie powód do zrywania znajomości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

No kobietki Idę poćwiczyć trochę moją nózkę bo już mi zastygła od siedzenia przy komputerze. A mam tu bardzo niewygodnie-niestety. Do tej pory jakoś mi to nie przeszkadzało haha

Na mnie też już pora. Rower się głupio na mnie patrzy. A później reszta zabiegów. Miękkich poduszek życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
jasmar wrote:
malgo85 wrote:
25 powiadasz?? czyli ja tyle bede miała za trzy miesiące.. no i jeszcze panno jestem w sierpniu dołączam do grona mężatek :) oby nózka mi na to pozwoliła..
No to kuruj się w tempie ekspresowym. musisz przecież zaszaleć na własnym weselu. Czego Ci z całego serca życzę. Daj znać w sierpniu jak nózka sprawdziła się na baletach.
Malgo i teraz się dopiero chwalisz ????????????? A tyle naszych gipsów, śrub zostało już wyrzuconych. Czymś odpowiednim trzeba w młodych przecież rzucać :)
ja wam dam!! rzucać nas takim czyms.. nie bede chciała juz tego wiecej na oczy widziec..
niby sie mówi "do wesela sie zagoi" wiec trzymam sie tego powiedzenia :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Edziag ,wejśc to wejsc.Zsuniesz sie do tej wody jakoś .Ale zastanawiam sie jak wyjdziesz? Ale masz racje, nie ma co biadolic tylko musisz spróbowac sama. Tylko na miłośc boską nie wybieraj sie samotnie,niech idzie z tobą jakaś bratnia dusza i pomocne ramię.
myślałam, myślałam i wymyśliłam, że spróbuje wychodzić tyłem tzn dupa między szczebelki drabinki i zdrowa noga na schodek potem znowu dupsko oprzeć o wyższy szczebelek, byle dało się siąsć bo potem jakoś się odwrócę na kolana i w górę.
zabiore męża który nie jest zachwycony moimi pomysłami i twierdzi że wydziwiam i jeszcze sobie krzywdę zrobie tylko to nie on od 3 miesięcy prawie nie wychodzi z domu tylko ja...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pedro wrote:

Witam wszystkich, dzis byłem pierwszy raz na krioterapii miejscowej. Fajna sprawa bez strachu i bólu. Zobaczymy jaki będzie efekt. Następna kontrol i RTG 5 listopada.

Pedro to opisuj nam relacje i jakie postepy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malgo85 wrote:
witch wrote:
malgo85 wrote:
wsadziłam fotki które były robione przed drugą operacją... tu jest staw rzekomy ale za chiny nie umiem wam wytłumaczyc jak to dokłanie rozpoznac..
mam jeszcze 5 innych fotek po pierwszej operacji i przez cały rok leczenia ale to chyba nie ma sensu wklejac.. bo terazniejsze juz widzice
http://malgola.flog.pl/wpis/564818/przed-operacja-ze-stawem-rzekomym-rowniez
Ożesz kurna !!!! Aż mnie goleń zabolała :( Toż to okropieństwo co też może się zrobić w nodze.
heheh witch szkoda ze nie widziałas mojej miny jak czytałam twojego posta!!
rozsieszyłas mnie kobieto ;) ja juz teraz spokojnie na te zdjecia patrze bo wpatrywałam sie w nie co dzien...

ale byscie mnie widziały jak pierwszy raz ujrzałam fotke to byłam rozj... SZOK!!
bo mnie tylko noga bolała co prawda nie mogłam ją podnies i ryczałam z bólu!! miałam ją krzywą ale w życiu nie przypuszczałam ze tam mi szczeliła tytanowa płyta!!
po obejrzeniu Twoich rtg zrobiło mi się słabo i chyba swoich nie pokażę, bo wyglądam przy nich na hipochondryka i zastanawiam się czy ja na pewno mam zlamaną nogę
szacun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...