Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

kasiek79 wrote:

aga-ka16 wrote:

Ja kule stawiam razem, za kulami noga chora, następuję na nią opierając się jednocześnie o kule i przestawiam zdrową do przodu. Dopiero teraz tak się nauczyłam. Pierwsze dni z krótkim gipsem to chodziłam jak z długim, czyli bez obciążania. Zapominałam się po prostu, że mogę już stawać na nogę.

a no to jak tak samo najpierw kule potem chora i na koniec zdrowa Mysle ze zacznie mi to normlanie wychodzic bo narazie poruszam sie jak slimak hehe

Ty i tak szybka jesteś! Podziwiam!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

aga-ka16 wrote:

Ja kule stawiam razem, za kulami noga chora, następuję na nią opierając się jednocześnie o kule i przestawiam zdrową do przodu. Dopiero teraz tak się nauczyłam. Pierwsze dni z krótkim gipsem to chodziłam jak z długim, czyli bez obciążania. Zapominałam się po prostu, że mogę już stawać na nogę.

Agata niedługo zapomnisz, że ta druga jest chora. Nie raz złapiesz się na tym, że stajesz na niej jak na zdrowej. Przynajmniej ja tak miałam. Z początku gdy się zreflektowałam że to chora popadałam w przerażenie, że mogłam sobie coś uszkodzić. Po kilku, kiikunastu takich razach zaczęłam do tego podchodzić już ze spokojem i wiem, że nie robię jej żadnej krzywdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

kasiek79 wrote:

co prwda minał dzien ale kurde nie wiem jak ja rozruszam to kolano. Mysla że ALA juz się odezwie i coś doradzi bo ona to w ogóle długo w długim była. Jak prostuje kolano to tak mi łydke ciągnie że ból jest niesamowity.

Rozruch moje kolana robiłam w pozycji leżącej i zginałam je po kilkanaście razy - do pierwszego bólu. Po jakimś czasie wracałam do mordęgi. I po 3 dniach zgięcie było już całkowite. Kasia możesz się położyć i tą nogą po podłożu przyciągać do pupy i prostować. To mi sprawiało mniej bólu niż zginanie w powietrzu.

ja na siedząco tzn noga leży na kanapie wciskam kolano w dół żeby sie do konca wyprostowało. zgiac tak jak mówisz nie dam rady jeszce bo nie mam kompletnie siły w czworogłowym zeby pociągnąc noge w gipsie po ziemi. Tak wieć zginam ją narazie ręcznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

aga-ka16 wrote:

Ja kule stawiam razem, za kulami noga chora, następuję na nią opierając się jednocześnie o kule i przestawiam zdrową do przodu. Dopiero teraz tak się nauczyłam. Pierwsze dni z krótkim gipsem to chodziłam jak z długim, czyli bez obciążania. Zapominałam się po prostu, że mogę już stawać na nogę.

Agata niedługo zapomnisz, że ta druga jest chora. Nie raz złapiesz się na tym, że stajesz na niej jak na zdrowej. Przynajmniej ja tak miałam. Z początku gdy się zreflektowałam że to chora popadałam w przerażenie, że mogłam sobie coś uszkodzić. Po kilku, kiikunastu takich razach zaczęłam do tego podchodzić już ze spokojem i wiem, że nie robię jej żadnej krzywdy.

Tak właśnie myślę, że jeszcze parę dni i będzie gites. Człowiek do wszystkiego szybko się przyzwyczaja...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja już po kontroli i bez gipsu:) Zrost nastąpił, ale jeszcze mam chodzić o kulach i za 2-3 tygodnie stawić się na kontrolę. Ja doktor stwierdził "zrost nastąpił, ale w miejscu gdzie była największa szczelina jeszcze trochę jest, ale za 2-3 tygodnie powinno już być ok. Do tego czasu obciążaj nogę 10-20kg, aby się już przyzwyczajała i szybciej zrosła. Później wrzucę zdjęcia z mojego przebiegu leczenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tarpat wrote:

A ja już po kontroli i bez gipsu:) Zrost nastąpił, ale jeszcze mam chodzić o kulach i za 2-3 tygodnie stawić się na kontrolę. Ja doktor stwierdził "zrost nastąpił, ale w miejscu gdzie była największa szczelina jeszcze trochę jest, ale za 2-3 tygodnie powinno już być ok. Do tego czasu obciążaj nogę 10-20kg, aby się już przyzwyczajała i szybciej zrosła. Później wrzucę zdjęcia z mojego przebiegu leczenia.

Bingo !!!!! Następna osoba do kolekcji Zdobywców Zrostu !!!! Gratuluję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tarpat wrote:

A ja już po kontroli i bez gipsu:) Zrost nastąpił, ale jeszcze mam chodzić o kulach i za 2-3 tygodnie stawić się na kontrolę. Ja doktor stwierdził "zrost nastąpił, ale w miejscu gdzie była największa szczelina jeszcze trochę jest, ale za 2-3 tygodnie powinno już być ok. Do tego czasu obciążaj nogę 10-20kg, aby się już przyzwyczajała i szybciej zrosła. Później wrzucę zdjęcia z mojego przebiegu leczenia.

No to gratulacje!!! Czekam na zdjęcia rtg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

aga-ka16 wrote:

Tarpat wrote:

A ja już po kontroli i bez gipsu:) Zrost nastąpił, ale jeszcze mam chodzić o kulach i za 2-3 tygodnie stawić się na kontrolę. Ja doktor stwierdził "zrost nastąpił, ale w miejscu gdzie była największa szczelina jeszcze trochę jest, ale za 2-3 tygodnie powinno już być ok. Do tego czasu obciążaj nogę 10-20kg, aby się już przyzwyczajała i szybciej zrosła. Później wrzucę zdjęcia z mojego przebiegu leczenia.

No to gratulacje!!! Czekam na zdjęcia rtg.

Właśnie zaczynam robić i wrzucam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
No to z okazji kolejnego sukcesu w naszej "połamanej rodzinie" zapraszam na bigos myśliwski.
Właśnie wyłączyłam :)
Witch, jakbyś nie była tak daleko to ja już bym u Ciebie siedziała...Uwielbiam bigos... Zaraz posyłam po kapuchę, narobiłaś mi smaka!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już wrzuciłem.

 

Oto zdjęcie zaraz po złamaniu:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9eb8e78920803618.html

 

To Zdjęcie po 6 tygodniu noszenia w gipsie:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a4b22e79527ae933.html

 

A to z dzisiejszej kontroli:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a6c872fb8b393ea8.html

 

Troszkę widać różnice . Co o tym sądzicie? Sorki że takiej jakości ale aparat mi nawalił i robiłem komórką. To ostatnie zdjęcie robione na na taiej szybie dlatego tak widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tarpat wrote:

A ja już po kontroli i bez gipsu:) Zrost nastąpił, ale jeszcze mam chodzić o kulach i za 2-3 tygodnie stawić się na kontrolę. Ja doktor stwierdził "zrost nastąpił, ale w miejscu gdzie była największa szczelina jeszcze trochę jest, ale za 2-3 tygodnie powinno już być ok. Do tego czasu obciążaj nogę 10-20kg, aby się już przyzwyczajała i szybciej zrosła. Później wrzucę zdjęcia z mojego przebiegu leczenia.

a mozesz przypmniec kiedy i jak sie polamałes?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aga-ka16 wrote:
witch wrote:
No to z okazji kolejnego sukcesu w naszej "połamanej rodzinie" zapraszam na bigos myśliwski.
Właśnie wyłączyłam :)
Witch, jakbyś nie była tak daleko to ja już bym u Ciebie siedziała...Uwielbiam bigos... Zaraz posyłam po kapuchę, narobiłaś mi smaka!
ja mam jszcze zupe kapuścianą tzw zupe cud która odchudza =D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tarpat wrote:
To już wrzuciłem.

Oto zdjęcie zaraz po złamaniu:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9eb8e78920803618.html

To Zdjęcie po 6 tygodniu noszenia w gipsie:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a4b22e79527ae933.html

A to z dzisiejszej kontroli:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a6c872fb8b393ea8.html

Troszkę widać różnice . Co o tym sądzicie? Sorki że takiej jakości ale aparat mi nawalił i robiłem komórką. To ostatnie zdjęcie robione na na taiej szybie dlatego tak widać.
widac widać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

Tarpat wrote:

A ja już po kontroli i bez gipsu:) Zrost nastąpił, ale jeszcze mam chodzić o kulach i za 2-3 tygodnie stawić się na kontrolę. Ja doktor stwierdził "zrost nastąpił, ale w miejscu gdzie była największa szczelina jeszcze trochę jest, ale za 2-3 tygodnie powinno już być ok. Do tego czasu obciążaj nogę 10-20kg, aby się już przyzwyczajała i szybciej zrosła. Później wrzucę zdjęcia z mojego przebiegu leczenia.

a mozesz przypmniec kiedy i jak sie polamałes?

No ja się połamałem 14 sierpnia(piątek), gips miałem 19 sierpnia czyli równe 10 tygodni w gipsie.No i oczywiście teraz jeszcze 2-3 tygodnie o kulach ale już bez gipsu. Zalecenie obciążać nogę 10-20 kg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tarpat wrote:

kasiek79 wrote:

Tarpat wrote:

A ja już po kontroli i bez gipsu:) Zrost nastąpił, ale jeszcze mam chodzić o kulach i za 2-3 tygodnie stawić się na kontrolę. Ja doktor stwierdził "zrost nastąpił, ale w miejscu gdzie była największa szczelina jeszcze trochę jest, ale za 2-3 tygodnie powinno już być ok. Do tego czasu obciążaj nogę 10-20kg, aby się już przyzwyczajała i szybciej zrosła. Później wrzucę zdjęcia z mojego przebiegu leczenia.

a mozesz przypmniec kiedy i jak sie polamałes?

No ja się połamałem 14 sierpnia(piątek), gips miałem 19 sierpnia czyli równe 10 tygodni w gipsie.No i oczywiście teraz jeszcze 2-3 tygodnie o kulach ale już bez gipsu. Zalecenie obciążać nogę 10-20 kg

no to dosc szybko się wygrzebałeś z gipsu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam cieplutko. Bardzo dziękuję Aurorze i Jasmar za informację dot. odszkodowań z PZU. Sprawdziłam polisę i dzisiaj zadzwonilam do kadr, zwrot za leczenie szpitalne i z tyt. operacji jak najbardziej mi się należy. Wszystkie druczki wyślą mi do domku, mam pouzupełniać i złożyc w PZU.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super wieści od Beatki i Kasi :) Kasiu, prawdę mówiąc, to ja nie bardzo wierzyłam w to, że przy Twoim złamaniu skrócą Ci gips...Moja wielka kulpa... A tu rewelacja, nie dość, że masz krótki to jeszcze biegać możesz, bardzo sie Cieszę z Tobą. Wielkie słowa uznania dla Ciebie że wnosisz tutaj tyle optymizmu. U mnie minął tydzień od ściągnięcia gipsu i ... trochę się przyłamałam, bo z rozruszaniem mojej nogi kiepsko...Ale jak poczytałam co u Ciebie, to od razu buźka mi się uśmiechnęła i zapowiedziałam przed chwilą mojej nodze, że jej nie odpuszczę ;) A tak poważnie, to chciałam wam powiedzieć, że wielką moc ma to forum. Dziękuję wszystkim za wsparcie i nieocenione rady.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ELISKA wszystko będzie ok. Ja też denerwuję się na to że nie moge ruszyc kolanem i nie moge podnieśc nogi bo mięśnie nie pracują ale........... od razu usmiecham sie do nózki ocby mi numerów nie robiła i wspołpracowała. Zadzwoniłą już od kolezankiz apteki i dizisaj wieczorem przyniesie mi te plastry borowinowe. Wiem ze będzie cięzko ale....... czy ktos powiedział ze będzie inaczej???? Musimy walczyc i tyle. Jak w poradni zobaczyli moją pokaleczona nogę jak jeszcze byłą bez gipsu ( anózka jakieś 2 godiznki oddychała) to byli w szoku ze ztakimi ranami sobie radziłam. Rodzina nie wierzyła ze majac takie rany nie poszczałam. NO a co miaął robić Zaciskałąm zeby i czekałam nie wiedziałą dokąłdnie co sie tam pod gipsem dzieje i tylko pozostało mi wytrzymac. Teraz jak chodze i ćwicze kolano to peka mi cały cas ta rana z boku kolana co na zdjeciu widać i nie chce się goić. Pod kolanem tez nieciekawie ale cóż tzreba wytrzymac. Ciesze się ze mogę na nogę stawac to jest duzo ąłtwiej Dzisiaj porobiłąm tyle rzeczy bez problemu Normalnie obiad ugotowałam.

 

A i przywróciłam salon do wygladu sprzed połamania. Porozsuwałą pufy zopakowałąm koszyczki którymi byłąm obstawiona itp. Wracam do normalności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

robie wszystko z częstymi pzrerwami bo normalnie kręci mi się w głowie. Ale od razu mi lepiej jak salon przynajmniej wysprzatany jeszcze tylko mąz jak wróci z pracy to odkurzy. No ale narazie faktycznie samam sie nigdzie nie wybieram bo za często robi mi sie słabo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tarpat wrote:

kasiek79 wrote:

Tarpat wrote:

A ja już po kontroli i bez gipsu:) Zrost nastąpił, ale jeszcze mam chodzić o kulach i za 2-3 tygodnie stawić się na kontrolę. Ja doktor stwierdził "zrost nastąpił, ale w miejscu gdzie była największa szczelina jeszcze trochę jest, ale za 2-3 tygodnie powinno już być ok. Do tego czasu obciążaj nogę 10-20kg, aby się już przyzwyczajała i szybciej zrosła. Później wrzucę zdjęcia z mojego przebiegu leczenia.

a mozesz przypmniec kiedy i jak sie polamałes?

No ja się połamałem 14 sierpnia(piątek), gips miałem 19 sierpnia czyli równe 10 tygodni w gipsie.No i oczywiście teraz jeszcze 2-3 tygodnie o kulach ale już bez gipsu. Zalecenie obciążać nogę 10-20 kg

Tarpat ja też! O polnocy, wiec wlasciwie juz 15...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

a. wrote:

Tarpat wrote:

kasiek79 wrote:

a mozesz przypmniec kiedy i jak sie polamałes?

No ja się połamałem 14 sierpnia(piątek), gips miałem 19 sierpnia czyli równe 10 tygodni w gipsie.No i oczywiście teraz jeszcze 2-3 tygodnie o kulach ale już bez gipsu. Zalecenie obciążać nogę 10-20 kg

Tarpat ja też! O polnocy, wiec wlasciwie juz 15...

a ja tydzien po was w sobotę tzn w piatek po północy czyli w sobote do szpiatla trafiłą 2.15

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
ELISKA wszystko będzie ok. Ja też denerwuję się na to że nie moge ruszyc kolanem i nie moge podnieśc nogi bo mięśnie nie pracują ale........... od razu usmiecham sie do nózki ocby mi numerów nie robiła i wspołpracowała. Zadzwoniłą już od kolezankiz apteki i dizisaj wieczorem przyniesie mi te plastry borowinowe. Wiem ze będzie cięzko ale....... czy ktos powiedział ze będzie inaczej???? Musimy walczyc i tyle. Jak w poradni zobaczyli moją pokaleczona nogę jak jeszcze byłą bez gipsu ( anózka jakieś 2 godiznki oddychała) to byli w szoku ze ztakimi ranami sobie radziłam. Rodzina nie wierzyła ze majac takie rany nie poszczałam. NO a co miaął robić Zaciskałąm zeby i czekałam nie wiedziałą dokąłdnie co sie tam pod gipsem dzieje i tylko pozostało mi wytrzymac. Teraz jak chodze i ćwicze kolano to peka mi cały cas ta rana z boku kolana co na zdjeciu widać i nie chce się goić. Pod kolanem tez nieciekawie ale cóż tzreba wytrzymac. Ciesze się ze mogę na nogę stawac to jest duzo ąłtwiej Dzisiaj porobiłąm tyle rzeczy bez problemu Normalnie obiad ugotowałam.

A i przywróciłam salon do wygladu sprzed połamania. Porozsuwałą pufy zopakowałąm koszyczki którymi byłąm obstawiona itp. Wracam do normalności
Kasia, jeszcze raz słowa uznania, ja taka odważna nie byłam i za kurze w domku się jeszcze się nie zabrałam, chociaż lekarz mi po sciagnięciu gipsu kazał wyrzucic kule precz i smigać na dwóch nóżkach... ale jak tu śmigać, skoro moja noga nie wyczuwała podłoza, o jakimkolwiek zgięciu w stawie skokowym mowy nie było, teraz ją potrafię dostawić, ale bez kul to ani rusz. A i jak ją dostawiam to czuję gniecenie wszechobecnych drutów...mięśnie wogóle nietrzymały, bo zanikły (przy łydce i udzie), teraz może deczko lepiej...O tych borowinach pisała Aurora i podała nawet linka z opisówką, muszę je sobie zapodać, tylko nie wiem, czy już mogę, bo blizny po szwach są takie nie bardzo dogojone (po odmoczeniu strupki odpadły, tylko tak troche te miejsca się ślimaczyły). Ale wezme przykład z Ciebie i też się zaczne uśmiechać do nózki i moze cos z tego wyjdzie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

ELISKA ... Jak w poradni zobaczyli moją pokaleczona nogę jak jeszcze byłą bez gipsu ( anózka jakieś 2 godiznki oddychała) to byli w szoku ze ztakimi ranami sobie radziłam. Rodzina nie wierzyła ze majac takie rany nie poszczałam. NO a co miaął robić Zaciskałąm zeby i czekałam nie wiedziałą dokąłdnie co sie tam pod gipsem dzieje i tylko pozostało mi wytrzymac...

No Kasiu, patrząc na Twoje fotki i te rany to faktycznie medal Ci się nalezy za wytrzymałość, poprostu mistrzostwo świata...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...