Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

a. wrote:
jasmar wrote:
alawpr wrote:
To ja mam metr..............
Ale jaka będzie przyjemność jak wyczyścisz???? Ja mam teraz na nóziach gładką skórkę-codzienne moczenie i inne zabiegi pielęgnacyjne, a nie zwykłe mycie jak przed złamaniem.
Jak juz jesteśmy w temacie sanitarno-epidemiologicznym chciałabym sie podzielić refleksją na temat znacznie bujniejszego i mocniejszego owłosienia na złamanej nodze...

Kasiek pisala, że nie rosły jej paznokcie, też to zauważyłam, pożniej zaczęły mi rosnąc jak szalone.
U mnie podobny objaw.Może nie jak szalone ,ale widoczna róznica.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasmar wrote:
alawpr wrote:
Ja od maja nie widziałam prysznica;-( Tzn widziałam ,nikt go nie podpierniczył tylko nie właziłam. Miska i już. MASAKRA. Dobrze ,że bidet w domu bo tyłek by mi zarósł. Jezuniu....
Wystarczy zarośniętej nogi/?? No nie.
Dzięki laski za fajny wieczór- obiecuję zalogować się jutro i nie dawać się głupim myślom.
Idę zalegnąć do łóżka. Dobrej nocy wszystkim
I ja zalegnę.
Było super.

Biegających snów!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Ja od maja nie widziałam prysznica;-( Tzn widziałam ,nikt go nie podpierniczył tylko nie właziłam. Miska i już. MASAKRA. Dobrze ,że bidet w domu bo tyłek by mi zarósł. Jezuniu....
U mnie na sali zawsze kiedy jedna Pani uzywala miski przychodził ksiądz.
Niezwykle nas to radowalo ;)

kolorowych
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasmar wrote:
Aurora wrote:
Jasmar, a kiedy autem spróbujesz jeździć? Tylko mi nie pisz, że się musisz lekarza zapytać, czy wolno.
No na razie się boję-a poza tym chirurg powiedział, że jeszcze nie mogę muszę poczekać aż minie 4-5 tygodni od operacji przepukliny(chirurg jest super-stwierdził, że mam przerost blizny na nogach-tak, tak też to oglądał-i przepisał mi Flucinar). Więc na razie czekam. I już dostaję kota ztym czekaniem na wszystko.
Bo z obciążaniem nogi to nie ma, moim zdaniem, nic wspólnego, bo ile siły potrzeba, żeby ten pedał docisnąć? Ja lekarza nie pytałam (nawet szczerze mówiąc nie przyszło by mi to do głowy), po prostu spróbowałam parę razy na placyku, czy dam radę. I to był mój wyznacznik. O borowinach natomiast wyczytałam i też nie pytałam, po prostu postanowiłam spróbować, bo w niczym to nie zaszkodzi. I też na dobre mi to wyszło.
Ale ja taka jestem, że nie umiem biernie czekać na cud i być od kogoś zależna. Uważam, że mam swój rozum i nigdy nie zawiodłam się na swojej intuicji, a na radach i "wiedzy" innych - owszem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zła jestem jak osa b o nie moge tego dziadostwa zrobić. Mam czas na wysłanie pracy do 30 listopada to narazie sobie odpuszcze

No i jak na złosc mąz na nocke a córa mi płacze kaszle itp.ciekawe czy tylko jej sie coś śni czy coś się zaczyna

ja tez idę już spać

DOBRANOC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
a. wrote:
jasmar wrote:
Ale jaka będzie przyjemność jak wyczyścisz???? Ja mam teraz na nóziach gładką skórkę-codzienne moczenie i inne zabiegi pielęgnacyjne, a nie zwykłe mycie jak przed złamaniem.
Jak juz jesteśmy w temacie sanitarno-epidemiologicznym chciałabym sie podzielić refleksją na temat znacznie bujniejszego i mocniejszego owłosienia na złamanej nodze...

Kasiek pisala, że nie rosły jej paznokcie, też to zauważyłam, pożniej zaczęły mi rosnąc jak szalone.
U mnie podobny objaw.Może nie jak szalone ,ale widoczna róznica.
Haha, u mnie odwrotnie, wytarł mi się, nad stawem rosną mi normalne, a pod kolanem gładziutka skóra, zaoszczędzę na golarce. (tak, te miliony rocznie :D ) Tylko ja mam tego buta i w środku ten materiał od prania mi się wytarł i trochę taki frote się zrobił, to pewnie dlatego. Wreszcie znalazłam jakiegoś plusa.. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojacie wrote:
alawpr wrote:
a. wrote:
Jak juz jesteśmy w temacie sanitarno-epidemiologicznym chciałabym sie podzielić refleksją na temat znacznie bujniejszego i mocniejszego owłosienia na złamanej nodze...

Kasiek pisala, że nie rosły jej paznokcie, też to zauważyłam, pożniej zaczęły mi rosnąc jak szalone.
U mnie podobny objaw.Może nie jak szalone ,ale widoczna róznica.
Haha, u mnie odwrotnie, wytarł mi się, nad stawem rosną mi normalne, a pod kolanem gładziutka skóra, zaoszczędzę na golarce. (tak, te miliony rocznie :D ) Tylko ja mam tego buta i w środku ten materiał od prania mi się wytarł i trochę taki frote się zrobił, to pewnie dlatego. Wreszcie znalazłam jakiegoś plusa.. :D
ja tez mam nieco bujniejsze ale i ....... ciemniejsze. Normlanie pod gipsem urosły mi czarne włosiska a normlanie mam jasniuteńki blond. A paznokcie trochę zaczely rosnąc od sierpnia zciełam je już raz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

kasiek79 wrote:

Aurora wrote:

Jasmar, olej konowałów, teraz musisz zacząć działać na własną rękę, tj. chwycić się sposobów, którymi lekarze zazwyczaj pogardzają; ja bym wcinała te skorupy i żywokost nabyła.

ja żywokost mam już nabyty czekam tlyko kiedy mi gipo zdejmą. A wpierniczłąm skorupki jak stara. Do tego wysokobiałkowa dieta i zmuszałma sie anwet do jedzenia szportek w pomidorach zeby kosci jeśc hehe

A nie lubisz rybek?

Z kręgosłupami, rzecz jasna. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasmar wrote:
Aurora wrote:
No widzisz?! Brzuch też ważny i to bardzo. Jakieś pozytywy są.
A szczelina dziś jest, a za miesiąc może już jej nie być. Tak to jest.
A ser żółty i ryby możesz jeść?
Ryby jem gotowane-ale chude ryby, sera żółtego nie powinnam, ale pozwalam sobie do bułki bez masła( nie można za dużo tłuszczu bo brak woreczka żółciowego da znać)
Dziękuje Wam wyspiarz, a. Aurora i Marchewka i KAsiek( to dzieki Tobie Kasiu tu wlazłam-dokulałam się do komputera, no i te Twoje SMSy z pytaniami co u mnie-a ja nawet nie miałam ochoty odpisywać-przepraszam). No i Alawpr dzięki może znów jak mi "dokopiesz" to mi przejdzie. Bo moja mama dziś jak była u mnie to płakała razem ze mną i moja babcia też płacze-dlaczego ja się tak połamałam.
Kurde pisze haotycznie nie wiem czy cos z tego wiecei?
Jasmar, nie ma co płakać, szkoda marnować energię, przyda się na wygojenie ran. Wiem, że łatwo mądrować się komuś, kto zrósł sie w tempie wręcz nieprzyzwoitym (choć teraz mnie straszą, że u szybkozrastających trudniej wyciąga się gwoździe, ale chyba to olewam), ale jeśli mogę coś doradzić, to przede wszystkim postaraj się nie popadać w doła. Znasz na pewno przypadki, gdzie ludzi tracących optymizm i wiarę w wyleczenie, choroba przewalczyła. Złamanie to nie jest choroba, której nie da się przewalczyć, więc myśl pozytywnie, masz rodzinę przyjaciół, znajdź sobie jakieś zajęcie, masz teraz więcej czasu na to, co lubisz robić, tak, żeby nie myśleć w fatalnych kategoriach.
To tyle z mojego "moralizatorstwa". Trzymam mocno kciuki i wierzę, że dasz radę. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

nie jem galaretki (nie cierpię). Gdybym miała je jeść na siłę i zwracać to też by niewiele co dało, prawda?

Szczególnie galaretki owocowe są niezbędne w diecie zrostowej, biorac pod uwagę, że zawierają pektyny. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojacie wrote:
Skręciłam na schodach, za bardzo się pospieszyłam, źle wycyrklowałam i skręciłam, na szczęście nie jest źle, opuchlizna schodzi tylko stopa się nie rusza. Nart bardzo bardzo żałuję, pogadam z lekarzem i może chociaż pod koniec zimy uda się...
Kurcze, ojacie, nieźle mnie nastraszyłaś tym skręceniem! Muszę bardziej na siebie uważać bo trochę się rozbrykałam... Dobrze że masz jeszcze śruby to może uchroniły Cię przed czymś gorszym. Serdecznie współczuję i 3mam kciuki żebyś szybko zapomniała o tym nieszczęśliwym wypadku :)

Jasmar - uściski dla Ciebie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasmar wrote:
A ortopeda stwierdził, że nie potrzeba mi żadnych zabiegów bo z metalem nie można( już wam to pisałam, że taką mają śpiewkę), rehabilitacja też na razie nie potrzebna
Moich 2 lekarzy i rehabilitant to samo mówili. Z metalem nie ma sensu chodzić na rehabilitację i wydawć $$$. I mieli rację. Zalecili tylko krioterpię, niby na zmniejszenie bólu i obrzęku, w co i tak nie wierzyłam, ale chodziłąm dla przyzwoitości.
Przede wszystkim robiłam mnóstwo ćwiczeń wykonywanych wg instrukcji specjalistów. Myślę, że to w dużej mierze przyśpieszyło zrost.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Cholera ,kazdy lekarz co innego. Z jakich oni szkól powychodzili? Czy rzeczywiście jest tyle metod leczenie ,rehabilitacji. Jak to jest ? Kto raniej wstanie ten ma rację? Wnerwia mnie to bardzo!

Bo medycyna jest sztuką!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polamana Kaska wrote:
jasmar wrote:
A ortopeda stwierdził, że nie potrzeba mi żadnych zabiegów bo z metalem nie można( już wam to pisałam, że taką mają śpiewkę), rehabilitacja też na razie nie potrzebna
Moich 2 lekarzy i rehabilitant to samo mówili. Z metalem nie ma sensu chodzić na rehabilitację i wydawć $$$. I mieli rację. Zalecili tylko krioterpię, niby na zmniejszenie bólu i obrzęku, w co i tak nie wierzyłam, ale chodziłąm dla przyzwoitości.
Przede wszystkim robiłam mnóstwo ćwiczeń wykonywanych wg instrukcji specjalistów. Myślę, że to w dużej mierze przyśpieszyło zrost.
MNie również lekarz mówił że ze śrubami nie ma sensu brać rehabilitacji,
W przyszłym tygodniu biorę drugą turę zabiegów. Mnie bardzo pomaga krioterapia, ale to indywidualna rzecz, bo są osoby które nie mogą brać krioterapi.
A co do Diety, to przez 1 miesiąc ładłem jogurt naturalny, jadłem go z czosnkiem, ogórkiem itp... w pewnym momencie już patrzeć na ten jogurt nie mogłem ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasmar wrote:
Aurora wrote:
jasmar wrote:
Przeczytałam tylko ostatnią stronę (już przestałam ryczeć ale to pewnie tylko na chwilę) i nie jestem świnia dam WAM znać bo dzięki Wam już kiedyś wyszłam z dołka. A widzę że czekacie. A nie pisałam bo raz że od czwartku ryczę dwa nie było się czym chwalić( upuściłam pałeczkę szczęścia) i od czwartku nie weszłam do komputera nie miałam na nic ochoty tylko leżałam i gapiłam się w ten głupi telewizor.
Pisz, co się stało.
Nie mam zrostu nic się nie posuwa stanęło i nadal mam chodzić o kulach i nie obciążać a ja już nie chcę tak tylko normalnie...............................
Przeżywasz to samo co ja na początku lipca (4,5 m-ca od złamania). Zrostu brak i żyć się nie chciało. Zrost w końcu przyszedł, co prawda za kilka dobrych miesięcy (kolejne 4,5 m-ca) ale w końcu przyszedł i jest. Widać musiało tak być a ja oczekiwałam ponad 9 miesięcy na słowa ostopedy "zrosło się".
Zrost przyjdzie i do ciebie co prawda później ale w końcu będzie.
Głowa do góry i nie poddawaj się. Czasem mniej dokucza złamanie a bardziej wysiadająca psychika. Zwłaszcza jak się na coś bardzo czeka. Bądź dobrej myśli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyspiarz wrote:
Polamana Kaska wrote:
jasmar wrote:
A ortopeda stwierdził, że nie potrzeba mi żadnych zabiegów bo z metalem nie można( już wam to pisałam, że taką mają śpiewkę), rehabilitacja też na razie nie potrzebna
Moich 2 lekarzy i rehabilitant to samo mówili. Z metalem nie ma sensu chodzić na rehabilitację i wydawć $$$. I mieli rację. Zalecili tylko krioterpię, niby na zmniejszenie bólu i obrzęku, w co i tak nie wierzyłam, ale chodziłąm dla przyzwoitości.
Przede wszystkim robiłam mnóstwo ćwiczeń wykonywanych wg instrukcji specjalistów. Myślę, że to w dużej mierze przyśpieszyło zrost.
MNie również lekarz mówił że ze śrubami nie ma sensu brać rehabilitacji,
W przyszłym tygodniu biorę drugą turę zabiegów. Mnie bardzo pomaga krioterapia, ale to indywidualna rzecz, bo są osoby które nie mogą brać krioterapi.
A co do Diety, to przez 1 miesiąc ładłem jogurt naturalny, jadłem go z czosnkiem, ogórkiem itp... w pewnym momencie już patrzeć na ten jogurt nie mogłem ;)
Ty masz fajnie bo Tobie szybko śruby wyjęli, a mnie mówią, że za pół roku dopiero. I nie wyobrażam sobie, żebym przez ten czas miała nic nie robić z tą nogą. Gdyby nie rehabilitacja, to dziś musiałabym się zapisywać na artroskopię bo takie miał plany mój orto! Na szczęście zabiegi, a przede wszystkim ćwiczenia z rehabilitantką uratowały mnie. Bo przecież rehabilitacja to także ćwiczenia, nie tylko zabiegi, które są jedynie wspomagaczami. Mozna same ćwiczenia na skierowaniu zapisać (teraz tak mam), a jakoś nie wyobrażam sobie mojego lekarza pokazującego mi w gabinecie, jak mam ćwiczyć i ćwiczącego ze mną.
Reasumując, ilu lekarzy, tyle opinii. Ja się cieszę, że chodzę na rehabilitację (w tym ćwiczenia).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polamana Kaska wrote:
Jasmar, nie ma co płakać, szkoda marnować energię, przyda się na wygojenie ran. Wiem, że łatwo mądrować się komuś, kto zrósł sie w tempie wręcz nieprzyzwoitym (choć teraz mnie straszą, że u szybkozrastających trudniej wyciąga się gwoździe, ale chyba to olewam), ale jeśli mogę coś doradzić, to przede wszystkim postaraj się nie popadać w doła. Znasz na pewno przypadki, gdzie ludzi tracących optymizm i wiarę w wyleczenie, choroba przewalczyła. Złamanie to nie jest choroba, której nie da się przewalczyć, więc myśl pozytywnie, masz rodzinę przyjaciół, znajdź sobie jakieś zajęcie, masz teraz więcej czasu na to, co lubisz robić, tak, żeby nie myśleć w fatalnych kategoriach.
To tyle z mojego "moralizatorstwa". Trzymam mocno kciuki i wierzę, że dasz radę. :)
Olej Kaśka to straszenie. A coś się u Ciebie zmieniło w temacie wyciągania śrub, masz już termin?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

riviolla wrote:
ojacie wrote:
Skręciłam na schodach, za bardzo się pospieszyłam, źle wycyrklowałam i skręciłam, na szczęście nie jest źle, opuchlizna schodzi tylko stopa się nie rusza. Nart bardzo bardzo żałuję, pogadam z lekarzem i może chociaż pod koniec zimy uda się...
Kurcze, ojacie, nieźle mnie nastraszyłaś tym skręceniem! Muszę bardziej na siebie uważać bo trochę się rozbrykałam... Dobrze że masz jeszcze śruby to może uchroniły Cię przed czymś gorszym. Serdecznie współczuję i 3mam kciuki żebyś szybko zapomniała o tym nieszczęśliwym wypadku :)

Jasmar - uściski dla Ciebie :)
Tobie też tak szybko to żelazo wyjęli?! Kurde, chyba tylko ja mam tyle czekać na pozbycie się tego złomu!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ojacie wrote:

raptor wrote:

Ja mam jeszcze 3-cia kontrole 26.11.2009 :)

Tak czytam Twój podpis i nie mogę rozkminić, tzn., że trzymali Cię w szpitalu miesiąc?

Trzymali mnie 2 tygodnie prawie, od 25.08 ( oficjalnie, bo tak naprawde w szpitalu zjawilem sie od 18:00 24.08 ) do 04.09.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dizisja zrobiła ostatni zastrzyk Ciekawe co jutro powie inny orto z Augustowa na moją noge nie moge sie doczekac kontroli. NOga z dnia na dzien jest coraz bardziej twardsza i tkliwa na dotyk a opuchlizna nie schodzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

A ja dizisja zrobiła ostatni zastrzyk Ciekawe co jutro powie inny orto z Augustowa na moją noge nie moge sie doczekac kontroli. NOga z dnia na dzien jest coraz bardziej twardsza i tkliwa na dotyk a opuchlizna nie schodzi

nie chce Ci martwic ale dostaniesz kolejną serie zastrzyków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...