Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

alawpr wrote:

witch wrote:

A tak swoją drogą to przy piątku obie z Prażynką dostarczyłyście nam miłych wrażeń na cały weekend ! Aż strach się ruszać z kanapy.

Ja tam leżę cały czas jak sie OBALIŁAM. ;-)

kurcze,wstawaj sama bo ja też leżę i nie mogę przylecieć Cię podnieść!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ojacie wrote:

Tutaj nie ma co wyliczać kto ma gorzej, wszyscy jesteśmy w dupie i musimy się z tego jakoś wylizać :P

Tak przyglądając się zdjęciom i opisom wszystkich uczestników forum stwierdzam definitywnie, że nie ma TU ani jednej osoby z byle pierdołą, zwykłym złamaniem. Na naszych przykładach nie jeden ortopeda mógłby się habilitować i doktorat pisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ojacie wrote:

Nie no ja prywatnie chce zrobić, bo przecież zanim się dostane do tego lekarza, a potem dostane to skierowanie to rok minie. To dla mnie, z ciekawości, bo noga spuchnięta i jestem ciekawa czy jak skręciłam to zerwałam więzadło czy tylko naderwałam. To powinno wyjść w USG i w ogóle tak jestem ciekawa.

U mnie więzadło naderwane i nie zeszyte, nie wiem niestety dlaczego lekarz tego nie zszył no i chodzę z nim już tak długo, stopa ucieka i pytałam lekarzy o nie, powiedzieli, że mocne mięśnie mogą świetnie sobie poradzić z takim uszkodzonym więzadłem i nie zawsze trzeba je szyć, chyba, że rehabilitacja nie przyniesie spodziewanych efektów i niewydolność sprawia problemy wtedy podejmuje się decyzję o dalszym leczeniu, może więc nie warto jeszcze ładować się w dodatkowe koszta? tutaj : http://www.ortopeda.zdrowemiasto.pl/demo/2/001.html jest dużo cennych informacji dotyczących stopy, więzadeł itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marchewka wrote:
witch wrote:
marchewka wrote:
widzę, że dziś dzień traumatycznych wspomnień, wkleiłam na swoją piszczel zaraz po złamaniu
http://www.photoblog.pl/marchewkaaaa/52285212/20080307.html
tak prazynko na pocieszenie, że masakrycznie się zaczyna ale też może dobrze skończyć ;-)
Osz fak makabra :( Te zdjęcia powinny wisieć na każdym drzewie na stoku. Ku przestrodze. Aż niemożliwe, że można tak się połamać bez pomocy walca czy czołgu.
tak naprawdę to cud, że w ogole żyję i nie walnęłam łbem w to drzewo, prędkość była niezła, a z drugiej strony to biedne drzewo uratowalo mi życie, bo dalej była jeszcze skarpa i jakbym się nie zatrzymała to nie chcę nawet myśleć co by było
Fruneła bys jako ta gołębica ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

prazynka wrote:

alawpr wrote:

prazynka wrote:

wiem, ale kurcze po tych przejściach to jakoś już nie mam siły tak tego przeżywać, było minęło, jedynie przyszłość mnie martwi, bo nie nadaję się do pracy w ruchu, a jedynie do biura i muszę się przekwalifikować co nie jest łatwą sprawą

To witaj w klubie ;-(

Też tak masz? O jak dobrze, tzn źle ale dobrze, że sama nie jestem :D jak znalazłam Edziag to mi jakoś lżej na sercu, że są inni tacy jak ja a teraz jeszcze Ty Alawpr, takie psychiczne wsparcie to milowy krok do przodu

idź tam gdzie Ala, wprawdzie szef trochę straszny, ale oddział znakomity

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marchewka wrote:

alawpr wrote:

witch wrote:

A tak swoją drogą to przy piątku obie z Prażynką dostarczyłyście nam miłych wrażeń na cały weekend ! Aż strach się ruszać z kanapy.

Ja tam leżę cały czas jak sie OBALIŁAM. ;-)

kurcze,wstawaj sama bo ja też leżę i nie mogę przylecieć Cię podnieść!!!!

No masz!!!! Poturbowała człowieka i sama lezy uwalona w betach!!! I jak tu byc zdrowym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marchewka wrote:

alawpr wrote:

witch wrote:

A tak swoją drogą to przy piątku obie z Prażynką dostarczyłyście nam miłych wrażeń na cały weekend ! Aż strach się ruszać z kanapy.

Ja tam leżę cały czas jak sie OBALIŁAM. ;-)

kurcze,wstawaj sama bo ja też leżę i nie mogę przylecieć Cię podnieść!!!!

Alawpr podnoś się do cholery bo jeszcze Cię ktos niechcący zdepcze i dodatkowo uszkodzi. Śmigusiem wracaj na fotel. Starczy tych atrakcji na dziś !!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

marchewka wrote:

witch wrote:

A tak swoją drogą to przy piątku obie z Prażynką dostarczyłyście nam miłych wrażeń na cały weekend ! Aż strach się ruszać z kanapy.

tak jakoś leniwie było cały dzień na forum...

Nooooo za to końcówka z mocnym przytupem. Boże dziewczyno musisz mówić o szczęściu, że po czymś takim - dziś jesteś na takim a nie innym etapie.

to prawda, mam bardzo dużo szczęścia ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

ojacie wrote:

Tutaj nie ma co wyliczać kto ma gorzej, wszyscy jesteśmy w dupie i musimy się z tego jakoś wylizać :P

Tak przyglądając się zdjęciom i opisom wszystkich uczestników forum stwierdzam definitywnie, że nie ma TU ani jednej osoby z byle pierdołą, zwykłym złamaniem. Na naszych przykładach nie jeden ortopeda mógłby się habilitować i doktorat pisać.

Bo ci co sie zrastają tu nie zagladają!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

marchewka wrote:

witch wrote:

Osz fak makabra :( Te zdjęcia powinny wisieć na każdym drzewie na stoku. Ku przestrodze. Aż niemożliwe, że można tak się połamać bez pomocy walca czy czołgu.

tak naprawdę to cud, że w ogole żyję i nie walnęłam łbem w to drzewo, prędkość była niezła, a z drugiej strony to biedne drzewo uratowalo mi życie, bo dalej była jeszcze skarpa i jakbym się nie zatrzymała to nie chcę nawet myśleć co by było

Fruneła bys jako ta gołębica ;-)

prosto do nieba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

marchewka wrote:

alawpr wrote:

Ja tam leżę cały czas jak sie OBALIŁAM. ;-)

kurcze,wstawaj sama bo ja też leżę i nie mogę przylecieć Cię podnieść!!!!

Alawpr podnoś się do cholery bo jeszcze Cię ktos niechcący zdepcze i dodatkowo uszkodzi. Śmigusiem wracaj na fotel. Starczy tych atrakcji na dziś !!!!!

Pogadam z psiną, a że bestia wielka to zawlecze paniusie na fotel. Nie ma rady, bo odsiecz nie nadchodzi!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

prazynka wrote:

ojacie wrote:

Nie no ja prywatnie chce zrobić, bo przecież zanim się dostane do tego lekarza, a potem dostane to skierowanie to rok minie. To dla mnie, z ciekawości, bo noga spuchnięta i jestem ciekawa czy jak skręciłam to zerwałam więzadło czy tylko naderwałam. To powinno wyjść w USG i w ogóle tak jestem ciekawa.

U mnie więzadło naderwane i nie zeszyte, nie wiem niestety dlaczego lekarz tego nie zszył no i chodzę z nim już tak długo, stopa ucieka i pytałam lekarzy o nie, powiedzieli, że mocne mięśnie mogą świetnie sobie poradzić z takim uszkodzonym więzadłem i nie zawsze trzeba je szyć, chyba, że rehabilitacja nie przyniesie spodziewanych efektów i niewydolność sprawia problemy wtedy podejmuje się decyzję o dalszym leczeniu, może więc nie warto jeszcze ładować się w dodatkowe koszta? tutaj : http://www.ortopeda.zdrowemiasto.pl/demo/2/001.html jest dużo cennych informacji dotyczących stopy, więzadeł itd.

w moim szpitalu są fachowcy od więzadeł, bardziej od kolan wprawdzie, ale oni bardzo są zainteresowani swoją pracą i trudne przypadki trzymają ich przy życiu, nie mogę jakoś mocno polecać bo sama doświadczyłam opieki nad kością, ale może spróbuj?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marchewka wrote:

prazynka wrote:

alawpr wrote:

To witaj w klubie ;-(

Też tak masz? O jak dobrze, tzn źle ale dobrze, że sama nie jestem :D jak znalazłam Edziag to mi jakoś lżej na sercu, że są inni tacy jak ja a teraz jeszcze Ty Alawpr, takie psychiczne wsparcie to milowy krok do przodu

idź tam gdzie Ala, wprawdzie szef trochę straszny, ale oddział znakomity

czyli..? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

marchewka wrote:

alawpr wrote:

Ja tam leżę cały czas jak sie OBALIŁAM. ;-)

kurcze,wstawaj sama bo ja też leżę i nie mogę przylecieć Cię podnieść!!!!

No masz!!!! Poturbowała człowieka i sama lezy uwalona w betach!!! I jak tu byc zdrowym?

czekaj, zaraz się kopnę zdrową nogą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze poradźcie mi, wzięłam drugi raz tą kalcytoninę, dowapniłam się dziś porządnie, ale jakoś mnie trzepie, jakby wszystko we mnie się trochę trzęsło, nie na tyle aby alarm budzić ale jak na kacu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ojacie wrote:

witch kolosa mam i to z fizyki

Ojacie powiem tak - drugą Marią Skłodowską-Curie i tak nie będziesz. Więc zakuj tyle aby zaliczyć. A że zaliczycie jutro obje z Prażynką swoje egzaminy to wiem na bank :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

prazynka wrote:

marchewka wrote:

prazynka wrote:

Też tak masz? O jak dobrze, tzn źle ale dobrze, że sama nie jestem :D jak znalazłam Edziag to mi jakoś lżej na sercu, że są inni tacy jak ja a teraz jeszcze Ty Alawpr, takie psychiczne wsparcie to milowy krok do przodu

idź tam gdzie Ala, wprawdzie szef trochę straszny, ale oddział znakomity

czyli..? :)

Ala Szaserów, ja MSWiA na Wołoskiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

prazynka wrote:

Kurcze poradźcie mi, wzięłam drugi raz tą kalcytoninę, dowapniłam się dziś porządnie, ale jakoś mnie trzepie, jakby wszystko we mnie się trochę trzęsło, nie na tyle aby alarm budzić ale jak na kacu

Ala wszystko wie na ten temat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marchewka wrote:

prazynka wrote:

Kurcze poradźcie mi, wzięłam drugi raz tą kalcytoninę, dowapniłam się dziś porządnie, ale jakoś mnie trzepie, jakby wszystko we mnie się trochę trzęsło, nie na tyle aby alarm budzić ale jak na kacu

Ala wszystko wie na ten temat

Ala wie, ale leży zemdlona i czeka aż ją pies ocuci ! Ala wstawaj jesteś potrzebna na "ostrym dyżurze" !!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

prazynka wrote:

marchewka wrote:

prazynka wrote:

Też tak masz? O jak dobrze, tzn źle ale dobrze, że sama nie jestem :D jak znalazłam Edziag to mi jakoś lżej na sercu, że są inni tacy jak ja a teraz jeszcze Ty Alawpr, takie psychiczne wsparcie to milowy krok do przodu

idź tam gdzie Ala, wprawdzie szef trochę straszny, ale oddział znakomity

czyli..? :)

Szpital Wojskowy na Szaserów. Dam Ci zaraz namiar na lekarza ,przyjmuje tez prywatnie dam ci telefon bo dzis uzyskalam do iejsca gdzie przyjmuje prywatnie. Wpisz sobie w google Piotr Piekarczyk znajdziesz strone z opiniami chorych których z beznadzieji wyprowadzil. I podam ci tez namiar na Przychodnie rehabilitacyjną Lekarzy Wojskowych rehabilitacji. A

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marchewka wrote:

prazynka wrote:

marchewka wrote:

idź tam gdzie Ala, wprawdzie szef trochę straszny, ale oddział znakomity

czyli..? :)

Ala Szaserów, ja MSWiA na Wołoskiej

Na szaserów jeździłam do komory hiperbarycznej, doczytałam ( na anglojęzycznych stronach, bo u nas to nie uraczysz takich info :( ) że może pomóc nie dopuścić do rozwoju martwicy kości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marchewka wrote:

prazynka wrote:

ojacie wrote:

Nie no ja prywatnie chce zrobić, bo przecież zanim się dostane do tego lekarza, a potem dostane to skierowanie to rok minie. To dla mnie, z ciekawości, bo noga spuchnięta i jestem ciekawa czy jak skręciłam to zerwałam więzadło czy tylko naderwałam. To powinno wyjść w USG i w ogóle tak jestem ciekawa.

U mnie więzadło naderwane i nie zeszyte, nie wiem niestety dlaczego lekarz tego nie zszył no i chodzę z nim już tak długo, stopa ucieka i pytałam lekarzy o nie, powiedzieli, że mocne mięśnie mogą świetnie sobie poradzić z takim uszkodzonym więzadłem i nie zawsze trzeba je szyć, chyba, że rehabilitacja nie przyniesie spodziewanych efektów i niewydolność sprawia problemy wtedy podejmuje się decyzję o dalszym leczeniu, może więc nie warto jeszcze ładować się w dodatkowe koszta? tutaj : http://www.ortopeda.zdrowemiasto.pl/demo/2/001.html jest dużo cennych informacji dotyczących stopy, więzadeł itd.

w moim szpitalu są fachowcy od więzadeł, bardziej od kolan wprawdzie, ale oni bardzo są zainteresowani swoją pracą i trudne przypadki trzymają ich przy życiu, nie mogę jakoś mocno polecać bo sama doświadczyłam opieki nad kością, ale może spróbuj?

Wiesz ja tam po tym co czytam wole uważać. Nawet jak zerwiesz któreś to jak reszta trzyma a masz mocne mięśnie to będzie w porządku, ale to jest moje drugie skręcenie tej samej nogi + to nieszczęsne złamanie... to nie jest jakiś straszny wydatek, więc chcę się przyjrzeć temu z bliska. W końcu liczy się wnętrze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

prazynka wrote:

marchewka wrote:

idź tam gdzie Ala, wprawdzie szef trochę straszny, ale oddział znakomity

czyli..? :)

Szpital Wojskowy na Szaserów. Dam Ci zaraz namiar na lekarza ,przyjmuje tez prywatnie dam ci telefon bo dzis uzyskalam do iejsca gdzie przyjmuje prywatnie. Wpisz sobie w google Piotr Piekarczyk znajdziesz strone z opiniami chorych których z beznadzieji wyprowadzil. I podam ci tez namiar na Przychodnie rehabilitacyjną Lekarzy Wojskowych rehabilitacji. A

No to czekam i już go szukam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Piotr Piekarczyk Prywatna Klinika w Zielonce tel 22 786 81 91. Adiunkt Mariusz Dąbrowski ul Mokotowska 6. Przychodnia rehabilitacji Lekarzy Wojskowych.

Przeczytałam opinie o nim na forum i jestem pod wrażeniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...