Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

witch wrote:

Hej Połamane i Połamani ! Wróciłam z ostatniego wyjazdu do miejsca pracy. Nawet nie wiedziałam, że tyle rupieci uzbierałam w biurku (i wszystko potrzebne-sic!). Ostatnie podpisy, pieczątki (mojej nie pozwolono mi zabrać - prosiaki ) i szczęśliwy powrót do domu w strugach deszczu. Boli mnie pięta i głowa. I mam dylemat - strzelić w łeb czy odciąć nogę ?

napic się wódki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Wy i tak jestescie dzielne , bo robicie sobie te zastrzyki same, ja za nic nie mogę takie jajo ze mnie.No ale jak sobie zrobic samemu jak mam zawsze zamknięte oczyska hi..hi.....

niby tak, nawet dożylne sobie sama robię, ale jak rozcięłam palec na szkle na długość zaledwie 1 cm to u chirurga szyli mi na leżąco a ja płakałam jak małe dziecko i na kontrolę już tam nie poszłam - ze wstydu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marchewka wrote:

prazynka wrote:

marchewka wrote:

Wawa, Mokotów, a Ty? tez Wawa prawda?

Tak, tylko druga strona :) to może spotkamy się na kawę, jak już dołować się to we dwie i przy jakimś pysznym ciastku ? :)

bardzo chętnie, tylko ja jeszcze jestem bardzo słabo mobilna, wczoraj zrobiłam sobie spacerek i dziś kwiczę, ale za jak mi się polepszy to z przyjemnościa, może jeszcze pozostała Wawa do nas dołączy?

Zbiorowa kawa fantastyczna sprawa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marchewka wrote:

prazynka wrote:

marchewka wrote:

Wawa, Mokotów, a Ty? tez Wawa prawda?

Tak, tylko druga strona :) to może spotkamy się na kawę, jak już dołować się to we dwie i przy jakimś pysznym ciastku ? :)

bardzo chętnie, tylko ja jeszcze jestem bardzo słabo mobilna, wczoraj zrobiłam sobie spacerek i dziś kwiczę, ale za jak mi się polepszy to z przyjemnościa, może jeszcze pozostała Wawa do nas dołączy?

Chetnie tylko jak bede uwolniona z gipsu i bardziej na chodzie;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

Hej Połamane i Połamani ! Wróciłam z ostatniego wyjazdu do miejsca pracy. Nawet nie wiedziałam, że tyle rupieci uzbierałam w biurku (i wszystko potrzebne-sic!). Ostatnie podpisy, pieczątki (mojej nie pozwolono mi zabrać - prosiaki ) i szczęśliwy powrót do domu w strugach deszczu. Boli mnie pięta i głowa. I mam dylemat - strzelić w łeb czy odciąć nogę ?

Najpierw ta pierwsza opcja, uciąć zawsze możesz :D ja odreagowałam zamawiając dwie średnie pizze i pieczywo i sobie z małym ucztę zrobiliśmy, zapchałam się cholesterolem w żyle jeszcze bardziej, noga to mi sama pewnie odpadnie ale co mi tam, byle w duszy gra :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marchewka wrote:

alawpr wrote:

Marchewko,jak noga- lepiej ,bo napisałas ,że zaczeła ci dokuczac?

nie lepiej, a wręcz gorzej. jak opuszczam w dół to tak napieprza, że muszę natychmiast podnosić do góry, myślę, że to juz krążenie się posuło i mam nadzieję, że to nic gorszego. no i jak stawiam to boli kość. nie wiem czy to zrosty i przykurcze czy gnat i te cholerne dziury, słabo...

Wydaje mi sie ,ze to te dziury.Mi jak naruszyli zrost przy komorkach napierniczała mnie noga około 2 tygodni jak nie dłuzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marchewka wrote:

witch wrote:

Hej Połamane i Połamani ! Wróciłam z ostatniego wyjazdu do miejsca pracy. Nawet nie wiedziałam, że tyle rupieci uzbierałam w biurku (i wszystko potrzebne-sic!). Ostatnie podpisy, pieczątki (mojej nie pozwolono mi zabrać - prosiaki ) i szczęśliwy powrót do domu w strugach deszczu. Boli mnie pięta i głowa. I mam dylemat - strzelić w łeb czy odciąć nogę ?

napic się wódki...

Dobry pomysł ale nierealny :( Szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

Hej Połamane i Połamani ! Wróciłam z ostatniego wyjazdu do miejsca pracy. Nawet nie wiedziałam, że tyle rupieci uzbierałam w biurku (i wszystko potrzebne-sic!). Ostatnie podpisy, pieczątki (mojej nie pozwolono mi zabrać - prosiaki ) i szczęśliwy powrót do domu w strugach deszczu. Boli mnie pięta i głowa. I mam dylemat - strzelić w łeb czy odciąć nogę ?

Walnij noge do góry,zrób sobie kawke i połamana olewaj ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

marchewka wrote:

prazynka wrote:

Tak, tylko druga strona :) to może spotkamy się na kawę, jak już dołować się to we dwie i przy jakimś pysznym ciastku ? :)

bardzo chętnie, tylko ja jeszcze jestem bardzo słabo mobilna, wczoraj zrobiłam sobie spacerek i dziś kwiczę, ale za jak mi się polepszy to z przyjemnościa, może jeszcze pozostała Wawa do nas dołączy?

Chetnie tylko jak bede uwolniona z gipsu i bardziej na chodzie;-)

no to jestesmy umówione w Wawie, jak ktoś z daleka chętny to też ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

prazynka wrote:

witch wrote:

Hej Połamane i Połamani ! Wróciłam z ostatniego wyjazdu do miejsca pracy. Nawet nie wiedziałam, że tyle rupieci uzbierałam w biurku (i wszystko potrzebne-sic!). Ostatnie podpisy, pieczątki (mojej nie pozwolono mi zabrać - prosiaki ) i szczęśliwy powrót do domu w strugach deszczu. Boli mnie pięta i głowa. I mam dylemat - strzelić w łeb czy odciąć nogę ?

Najpierw ta pierwsza opcja, uciąć zawsze możesz :D ja odreagowałam zamawiając dwie średnie pizze i pieczywo i sobie z małym ucztę zrobiliśmy, zapchałam się cholesterolem w żyle jeszcze bardziej, noga to mi sama pewnie odpadnie ale co mi tam, byle w duszy gra :D

Jak wykonam strzał w głowę to noga może już boleć. I tak nie będę czuła. Chyba wezmę kocyk i się ululam do snu. Ciężki dzień :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

marchewka wrote:

alawpr wrote:

Marchewko,jak noga- lepiej ,bo napisałas ,że zaczeła ci dokuczac?

nie lepiej, a wręcz gorzej. jak opuszczam w dół to tak napieprza, że muszę natychmiast podnosić do góry, myślę, że to juz krążenie się posuło i mam nadzieję, że to nic gorszego. no i jak stawiam to boli kość. nie wiem czy to zrosty i przykurcze czy gnat i te cholerne dziury, słabo...

Wydaje mi sie ,ze to te dziury.Mi jak naruszyli zrost przy komorkach napierniczała mnie noga około 2 tygodni jak nie dłuzej.

a ja juz myślałam, że przechytrzyłam gnojka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

prazynka wrote:

witch wrote:

Hej Połamane i Połamani ! Wróciłam z ostatniego wyjazdu do miejsca pracy. Nawet nie wiedziałam, że tyle rupieci uzbierałam w biurku (i wszystko potrzebne-sic!). Ostatnie podpisy, pieczątki (mojej nie pozwolono mi zabrać - prosiaki ) i szczęśliwy powrót do domu w strugach deszczu. Boli mnie pięta i głowa. I mam dylemat - strzelić w łeb czy odciąć nogę ?

Najpierw ta pierwsza opcja, uciąć zawsze możesz :D ja odreagowałam zamawiając dwie średnie pizze i pieczywo i sobie z małym ucztę zrobiliśmy, zapchałam się cholesterolem w żyle jeszcze bardziej, noga to mi sama pewnie odpadnie ale co mi tam, byle w duszy gra :D

Jak wykonam strzał w głowę to noga może już boleć. I tak nie będę czuła. Chyba wezmę kocyk i się ululam do snu. Ciężki dzień :(

Nie wiem czy komuś pomoże ta rada ale u mnie dosyć dobrze sprawdza się zwykły termofor, kosztuje z 15 zł a ciepło cudownie łagodzi ten koszmarny ból

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marchewka wrote:

alawpr wrote:

W Lot ,.

a będziesz latać dalej? bo coś chyba pisałaś, że złamanie Cię załatwiło, ale może nie będzie tak źle, czy już nie chcesz?

Obawiam sie ,ze nie przejde testów sprawnosciowych to raz.Testy są naprawde wysrubowane..Dwa juz czas zacząc życ inaczej.Wczesniej o tym myslałam,więc może to połamanie przyspieszy ta decyzje.jestem po rozmowach i jest zgoda,nie beda mi robic pod górę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

prazynka wrote:

witch wrote:

prazynka wrote:

Najpierw ta pierwsza opcja, uciąć zawsze możesz :D ja odreagowałam zamawiając dwie średnie pizze i pieczywo i sobie z małym ucztę zrobiliśmy, zapchałam się cholesterolem w żyle jeszcze bardziej, noga to mi sama pewnie odpadnie ale co mi tam, byle w duszy gra :D

Jak wykonam strzał w głowę to noga może już boleć. I tak nie będę czuła. Chyba wezmę kocyk i się ululam do snu. Ciężki dzień :(

Nie wiem czy komuś pomoże ta rada ale u mnie dosyć dobrze sprawdza się zwykły termofor, kosztuje z 15 zł a ciepło cudownie łagodzi ten koszmarny ból

a ja mam zalecenia chlodzić i pomaga, pewnie każdy ma swoją metodę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marchewka wrote:

alawpr wrote:

marchewka wrote:

a będziesz latać dalej? bo coś chyba pisałaś, że złamanie Cię załatwiło, ale może nie będzie tak źle, czy już nie chcesz?

Obawiam sie ,ze nie przejde testów sprawnosciowych to raz.Testy są naprawde wysrubowane..Dwa juz czas zacząc życ inaczej.Wczesniej o tym myslałam,więc może to połamanie przyspieszy ta decyzje.jestem po rozmowach i jest zgoda,nie beda mi robic pod górę.

byle Tobie było dobrze, byle się noga zgoiła ;-)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marchewka wrote:

alawpr wrote:

W Lot latałam 10 lat.

a będziesz latać dalej? bo coś chyba pisałaś, że złamanie Cię załatwiło, ale może nie będzie tak źle, czy już nie chcesz?

cos popierniczyłam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marchewka wrote:

alawpr wrote:

W Lot latałam 10 .

a będziesz latać dalej? bo coś chyba pisałaś, że złamanie Cię załatwiło, ale może nie będzie tak źle, czy już nie chcesz?

i tu tez cos mi sie popierniczyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marchewka wrote:

alawpr wrote:

Marcheweczk nie moge wywalic z twej odpowiedzi. z 15 ;28

u siebie wywaliłam, ale u Ciebie zostalo w jednym poscie 15 38 (ale mamy chyba inny czas na kompach)

Jest juz chyba ok. Dzieki ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wracajac do rehabilitacji,ciekawa jestem jak to bedzie jak mi uwolnia noge.Na łzy bólu juz sie przygotowałam,ale mam taka nadzieje ,że jak bede przykładnie cwiczyła to może pójdzie jak z kolanem.Tak sobie myslę ,że jak po takim długim trzymaniu kolana w gipsie szybko rozcwiczyłam kolano to może nie bedzie tak okropnie ze skokowym.O mamuniu ale bym chciała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

witch wrote:

Widzę, że idziecie za przykładem dziewczyn z południa Polski i szykujecie kawkę w stolicy. Pozazdrościć tylko. Oby się Wam to udało. :)

Zapraszamy ;-)

Już zamówiłam kuszetkę w pociągu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...