Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

aga-ka16 wrote:
Witam!
Mi po konsultacji nie jest dziś wesoło. Już się wypłakałam więc mogę napisać. Lilla chyba podzielę Twój los i będę czekać na zrost długo....Niby po zdjęciu gipsu noga trzyma się dobrze, w badaniu takim ręcznym była sztywna i nie bolała. Jednak zdjęcia nie pokazały żadnego postępu. Lekarz spytał mnie czy zdecydowałabym się na drut śródszpikowy, bo góra już zaczęła się dobrze zrastać, tylko ten cholerny dół stoi w miejscu tak jak stał. Nie zdecydowałam się jednak na razie, zostałam bez gipsu i ze skierowaniem na magnetronik, czy coś takiego. Zobaczymy 15 stycznia jakie to dało rezultaty. Mam obciążać nogę do 40-50kg. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć, czy dobrze zrobiłam odciągając to wszystko w czasie? Mam mieć jeszcze konsultację prywatnie u innego lekarza w następnym tyg. Zobaczymy co on powie. Mój orto jak go zapytałam dlaczego tak jest to powiedział, że tylko w 1/5 przypadków niezrastania się można zdjagnozować, a 4/5 to nie wiadomo dlaczego mają takie opóźnienia.
Ciekawa jestem co zrobilibyście na moim miejscu? POCIESZCIE PROSZĘ BO MAM MEGA DOŁA...
NIe załamuj się, bo to szkodzi zrostowi. Nie każdy zrasta się od razu, czasem trwa trochę dłużej.
Zastanów się poważnie nad gwożdziem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marchewka wrote:

Nie wiem jakiej jesteś postury, ale mi lekarz we Wrocławiu powiedział, że drobne, chude, wysokie kobiety, jasnej maści zwłaszcza mają problemy ze zrastaniem, u mnie ta teoria się sprawdza.

To fajnie, że jestem drobną, chudą, bardzo wysoką brunetką, a nie blondynką, bo jak widać kolor włosów wpłynął u mnie na zrost. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

Kasiek, Prażynka -kawę zrobiłam a Was cholernice ani widu ani słychu. W takim razie strzelam focha a kawę sama wypiję :(

A ty co tak z samego rana ? Też spac nie możesz??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
kasiek79 wrote:
A gdzie nocna zmiana?????? Gdzie JASMAR gdzie ALAWPR???
LILLA chyba moich postów nie czytała bo nic nie odpisała????
No to mają po premii. Usprawiedliwiona jest tylko Lilla, która rano musi wstać do pracy :)
No do cholerci.przecież gadam ,że siedziałam w szafie ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
kasiek79 wrote:
A gdzie nocna zmiana?????? Gdzie JASMAR gdzie ALAWPR???
LILLA chyba moich postów nie czytała bo nic nie odpisała????
Siedziałam w szafie ;-)
to mam nadzieje ze juz wyszłąś A swoja droga to nie smiej się z siedzenia w szafie bo ja kiedys jak nie miała laptopa to komp stal u mnie w garderobie. I jak ktos do mnie przychodził zeby coś psiac 9pracować) na kompie to zapraszałam go do szafy =) do tej poty dziewczyny z pracy wspominają jak to fajnie u mnie w szafie było
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

A małpica noga daję mi się dziś porządnie we znaki. Wzorem Alawpr olewam ją i siedzi sobie na pufie. Także jestem dziś wcześniej-spędziłam dziecka-a co matce też należy się kawałek komputera. Ale nie na długo bo o 20 gra ukochana drużyna najstarszego więc będzie oglądać w necie. A propos grają w Warszawie-Ala może ktoś z Twoich się wybrał????

Nie nikt nie poszedł na mecz,bo wybralismy sie na mazury.Zrobiłam dzis dziecku młodszmu legalne wagary.A ,ze wyjazd był na gumeczce to i dzis wrócilismy póxnym wieczorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agatko-nic sie nie martw,szkoda zdrowia.Idz koniecznie do innego lekarza i podpytaj sie o komórki macierzyste i kalcytonine.Polecam bardzo, bo u mnie rewelavyjnie zadziałały.Lekarz rozmawiał ,ze mna tez o gwoździu w razie czego.Ale decyzja była taka ,ze łatwiej podac komórki niz ciąc gnata.Na to zawsze bedzie czas. I okazało sie że była to bardzo słuszna decyzja.Wspomagająco dostaje kalcytoninę i lek Ostenil 70.Nie wiem czy pamietasz ja podzielilam sobie piszczel na trzy części,góra była pięknie oblana,dół szedł opornie.Stwierdzono opóźniony zrost w 4 miesiacu. 4 miesiąc jest wykladnikiem ,jesli jest słabo oblewana kośc.I zaraz podjęto decyzję aby wspomóc organizm komórkami . Czasem zastanawiam sie czemu inni lekarze tego nie robia tylko każą czekac na cud w nieskończonośc.Jest przeciez metoda która moze pomóc.Albo ja taka durnowata ,że nie moge tego pojąc albo ci lekarze są tępi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

Widzę Ala że juz sobie poszłać nawet ze mną nie pogadałas. To i ja zmykam bo jutro robie impreze Andrzejkową z wrózbami wiec musze miec siely żeby dłuzej posiedziec

Jestem ,przepraszam-czytałam i nie zwróciłam uwagi ,że ktos jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

ALA a ty znowu do szafy polazłas ze nic nie piszesz czy czytasz???? Amoze mój zrost ogladasz na fotach????????

A oglądałam! Zrostu ci zazdroszczę ale tego z boku chyba nie .Bo co to takiego jakis odłam,przesuniecie? Ale zrościk Kasiu pierwsza klasa.;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LillaKorn wrote:
marchewka wrote:
26 mam, ciekawe jak to pójdzie, ale nie słyszałam tu nigdy na forum żeby ktoś na to narzekał, więc pewnie jak odważę się normalnie chodzić do czego mnie zmuszą na rehabilitacji to pewnie zapomnę a któregoś dnia okaże się, że ich nie ma. choć jak się połamałam, to myślałam, cholera, pół roku z głowy, a tu proszę dwa lata albo i więcej...
fajnie, że Ci się polepszyło, pewnie najgorsze za Tobą, teraz każdy dzień będzie tak odczuwalnie lepszy ;-)
Jak mnie położyli na łożko szpitalne to pomyślałam 1m-c gipsu jeden na rozruch i do pracy. Lekarz mnie sprowadził na ziemię, bo mówi 6 m-cy zanim pani stanie na tę nogę....Pomyślałam, że żartuje. Jak mi dali do łapki L-4 na 2 miesiące to doznałam olśnienia "o matko to jednak prawda!"
Mi idioci w pierwszym szpitalu powiedzieli 3 miesiące,obecni pół roku .Te pół roku było w 16 listopada a 13 grudnia bedzie prawie 7 i to nie koniec.Prędzej moja fabryka zbankrutuje niz ja wróce do pracy po roku ;-((
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

marchewka wrote:

A Ty się nie piszesz na te komórki lub czynnik zrostu?

Wiesz, że o wszystkim decydują lekarze. Mój poza falstartem w drugim szpitalu proponuje mi czas na zrost...

I z całym szacunkiem do twojego lekarza ,ale go nie pojmuję .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marchewka wrote:

kasiek79 wrote:

Ja teraz nie boję się kuśtykac bez kul ale wiem.................... ze bee miała wiekszy opór jak mmi go zdejmą hehe tak psychicznie z eetraz to gips mi "tzryma" nogę a potem................... postawię ja i znowu mi sie złozy jak harmonijka. Hehe my powinniśmy miec też zajęcia a psychologeim przed samodzielnym marszem =)

a ja stwierdziłam, że sama dojrzeję do momentu samodzielnego marszu i trochę przeciągnęłam ten moment, ale za to rzucilam kule jednego dnia, 1 stycznia nowego roku, tak jak sobie zaplanowałam i odbyło się to bezboleśnie, tzn jak rzuciłam tak już więcej ani razu nawet pomocniczo nie wzięłam do reki...do teraz wiadomo...

Ja poczekam jak mi uwolnia nogę i pozwola na wywalenie kuśtyków...i jak sama zlezę z kibelka -sposobem Połamanej Kaski rehabilitantki to bede wiedziała ,że to ten czas hi..hi..;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
marchewka wrote:
kasiek79 wrote:
cos takiego oczywiscie nie dkładnie to ale z taką blaszka wzdłuż
http://img691.imageshack.us/img691/5199/obraz121111transport.th.jpg

gdybym trafiła do jednego z tych sportowych to tak by mnie zlozył i juz bym mgła chodzić No ale nie ma rozpamiętywać tzreba gnac do przodu
no wiem, ale jak to kilka miechów z czymś takim przeżyć, też ciężko, cholera z tymi zlamaniami, ja to już sama nie wiem czy jednak nie wolę moich blaszek, bo oprócz braku zrostu to od roku prawie normalnie mogłam zyć, a z czymś takim to już lipa, nie mówiąc o jakichś zakażeniach ktore się mogą zdarzyć. wg mnie to gwóźdź jest królem zespoleń, oczywiście jak się go ma gdzie przykręcić...no ale obie już jesteśmy po tych decyzjach więc nie ma co rozpamiętywać
tak tlyko ze i sportowi potwierdzili ze wmoim przyapadku absolutnie nie moznaby było zastosowac tego druta. A tym mogłabym normlanie chodzić U mnie w rodzinie siostar meża miała coś w tym stylu na wydłużanie kończyny ( zpokrętłami) i mi gdyby nie daj boze sie skróciła tym od arzu wyrównaliby długosć. Z tym się normalnie chodzi. No ale to już nie wazne
To sie nazywa Aparat Lizarowa ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny moja polamana świetnie sie czuje na swym terenie połamania,łaziłam z nia jak ,,gupia". Nie puchla nie cierpła nie bolała.Wlazłam tylko do domu i zaaplikowała mi mega opuchliznę. Nie nawidzę jej jak cholera.!! Trafił mi sie mega wredny egzemplarz prawej ;-(.Myślalam ,że padne po eskapadzie a ta zołza taka opuchnieta,że musze siedziec z nogą na żyrandolu obłożona brokułami mrożonymii chyba tak zostane do rana ;-(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

LillaKorn wrote:

marchewka wrote:

A Ty się nie piszesz na te komórki lub czynnik zrostu?

Wiesz, że o wszystkim decydują lekarze. Mój poza falstartem w drugim szpitalu proponuje mi czas na zrost...

I z całym szacunkiem do twojego lekarza ,ale go nie pojmuję .

No to żółwik!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

kasiek79 wrote:

ALA a ty znowu do szafy polazłas ze nic nie piszesz czy czytasz???? Amoze mój zrost ogladasz na fotach????????

A oglądałam! Zrostu ci zazdroszczę ale tego z boku chyba nie .Bo co to takiego jakis odłam,przesuniecie? Ale zrościk Kasiu pierwsza klasa.;-)

Mam andzieję zę ten zroscik nie zatzryma się nagle. Jak pisałś wczesniej niby 4 miesiac decydujacy Ja zakończyłam już 3 meiisac i leci u mnie czwarty............... wiesz co ja miałą tak duzo odłamów że to cud ze ona bez zdrutów mi się połączyły. To ma się wszystko zalać. Dlatego tyle leżałą na wyciągu i mnie co kilka dni przegipsowywali zeby własnie "wstawić" te odłamy. Pewnie ze wolałabym mieś piszczel ładniej wygladający no ale cóz ja sie tak polamałam i mogę się cieszyć ze to tak ładnie wyglada teraz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

LillaKorn wrote:

marchewka wrote:

A Ty się nie piszesz na te komórki lub czynnik zrostu?

Wiesz, że o wszystkim decydują lekarze. Mój poza falstartem w drugim szpitalu proponuje mi czas na zrost...

I z całym szacunkiem do twojego lekarza ,ale go nie pojmuję .

no ja własnie tez nie???????????mój to istny rzexnik ale jak osttanio nie zobaczył na rtg tego co chciał to juzz aczał dumac co tu zrobic. Owszem nie zgada sie na inne metody niż gips ale widze ze od razu zeaguje jak zroscik nie idzie po jego mysli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

Widzę Ala że juz sobie poszłać nawet ze mną nie pogadałas. To i ja zmykam bo jutro robie impreze Andrzejkową z wrózbami wiec musze miec siely żeby dłuzej posiedziec

Kasiu poproszę extra wróżbę na nasze zrosty!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Dziewczyny moja polamana świetnie sie czuje na swym terenie połamania,łaziłam z nia jak ,,gupia". Nie puchla nie cierpła nie bolała.Wlazłam tylko do domu i zaaplikowała mi mega opuchliznę. Nie nawidzę jej jak cholera.!! Trafił mi sie mega wredny egzemplarz prawej ;-(.Myślalam ,że padne po eskapadzie a ta zołza taka opuchnieta,że musze siedziec z nogą na żyrandolu obłożona brokułami mrożonymii chyba tak zostane do rana ;-(

Al u Twoje zagipsowanie (absolutny rekord tego forum) trwa stanowczo za długo. Noga puchnie bo się nie rusza. Jak Cię uwolnią szykuj szerokie buty. Tylko na początek bo potem przy stosownych zabiegach będzie złaziło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Dowalono mi drugie ze szpiku na małą gównianą szczelinę pewnie chca abym jak najszybciej im zlazła z oczu ;-) Agatko,rozmawiaj koniecznie z lekarzami!!

ja też jestem tego zdania. Dziewczyny niekótre ci radza druta ale..................... wiesz owszem zeby to był początek drogi i wasnie trafiłas do szpitala ze złamnaiem i mogłabys sobie wybierać to i owszem mogłabys brac druta..................... ale czasu juz troche minelo cos tam zaczelo się zalewać..................... wydaje mi sie że skoro sam lekarz poroponuje ci cos "innego" to moze warto znim o tych komórkach porozmawiac a może.................................. wrócisz do niego za kilk tygodni i okaże się że............... obciazanie zrobiło swoje. Wiesz mój zdecydował zapakowac mnie jescze na 2 tyg w gips (bo miałam byc już bez) żeby mogla na maksa obciazać bo tak jak on twierdzi żadna chemia żadne galaretki nie pomogą że może tu tlyko pomóc mocne obciażanie. No i zobaczymy za tydzien jak to będzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
alawpr wrote:
I mi uciekłaś i ciasta nie zostawiłaś;-(
widziałą ze zrobiłas się niedostępna więc i aj sobie poszlam a ciasto mam
Prosze bardzo zapodaje etarz ciasto z kawka
żółwik! Piję kawkę i czekam na śniadanko!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...