kasiek79 Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 aga-ka16 wrote: Dziękuję wszystkim za rady i słowa otuchy. Dziś się w końcu wyspałam i rzeczywiście myślę trochę inaczej. Myślę, że dobrze zrobiłam nie zgadzając się na razie na gwoździa. Przecież miałam bardzo popękaną piszczel i głównie dlatego nie wstawiono mi go od razu. A i teraz myślę, że te odłamy nie trzymają się jeszcze mocno i być może rozwaliła by się całkiem. Zapytam tego prywatnego o te komórki...Zobaczę co powie....A może rzeczywiście po obciążaniu zrost w końcu ruszy... Poczekam. Dodam, że jak dla mnie to moje rtg było o wiele lepsze od poprzedniego. Szczeliny w odłamach bardzo się zmniejszyły, samo miejsce złamania też ładniej wyglądało. Strzałka już dawno nie ma śladu gdzie była złamana. Wrzucę je w tygodniu to porównacie. Teraz dałam wszystkie zdjęcia do obejrzenia znajomemu lekarzowi który miał skonsultować to z jakimś tam orto. W tyg. zaprosi mnie na wizytę. I jeszcze mam pytanko do Lilli : Tobie jak zdjęli gips to jakie miałaś zalecenia dalej? No i jak wtedy wyglądał Twój zrost? Ja teraz jestem okropnie przewrażliwiona na punkcie tej nogi i strasznie uważam, a co dalej? AGA my chyba mamy bardzo podobna sytuację!!!!! U mnie też było duzo odłamów i też nie mogli od razu wziaść na druta albo śruby (jedynie te zewnetrze co wczesniej pokazywała ale pdoejrzewam ze w szpitalu czegos takeigo nie robią mogłabym to zoribc prywatnie u tego sportowego ale nie ma co rozpamietywać) Pokaż koniecznei zdjecia i zajrzyj w moje. prównaj sobie. U mnie tak jak u ciebie w rekach zrost wydawał się wspaniały a orto potem na zdjęciu nie zobaczył tego co chcial tzn czego się spodziewał badając mnie ręcznie. Ale pocieszył mnie ze badanie ręczne ejst o tyle lepsze że w rekach czuc co sie z ta kością dzieje a na rtg nie wszystko widac. Nie wiem na jakim rtg ty masz robione zdjęcia ale ja jak lezałą w szpitalu to mialam na komputerowym Wszytko wyraxniej dokąldniej wbyło widac Teraz na wizytach mam robione na tym normlanym które jest mniej dokąłdne. Tak weić moze nie jest tak źle jakby mozna przypuszczcać. Myslę ze podjełas bardzo słuszna decyzje i ze obciażanie ci pomoze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 aga-ka16 wrote: Tobie jak zdjęli gips to jakie miałaś zalecenia dalej? No i jak wtedy wyglądał Twój zrost? Ja teraz jestem okropnie przewrażliwiona na punkcie tej nogi i strasznie uważam, a co dalej? Hej! Mój zrost po zdjęciu gipsu wyglądał slabiutko na krawędziach paseczek węższy niż milimetr i szeroka szczelina (na moim fotoblogu najwcześniesze zdjęcie z 1.07, a gips zdejmowany 25.05). Zalecenia: chodzić w domu o jednej kuli na zewnątrz z 2. Po konsultacji z rehabilitantem lekarz wycofał się z chodzenia o jednej kuli, bo pojawił się problem krzywizny i takie niekontrolowane chodzenie z jedną kulą mogłoby spowodować powiększenie krzywizny. Skończyło się na chodzeniu z delikatnym obciążaniem (3-5 kg), po tygodniu 10 kg, po następnym 20kg stopniowo do połowy wagi. Z zabiegów: masaż wirowy (20), laser (20), magnetronic (20), ćwiczenia z rehabilitantem. ponieważ nie dostałam się na NFZ (terminy nieralne do potrzeb nogi) to zafundowałam sobie 2 spotkania z rehabilitantem, ktory pokazal co i jak a ćwiczyłam sobie w domku a pozostałe zabiegi wykupilam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aga-ka16 Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 kasiek79 wrote: Nie wiem na jakim rtg ty masz robione zdjęcia ale ja jak lezałą w szpitalu to mialam na komputerowym Wszytko wyraxniej dokąldniej wbyło widac Teraz na wizytach mam robione na tym normlanym które jest mniej dokąłdne. Tak weić moze nie jest tak źle jakby mozna przypuszczcać. Myslę ze podjełas bardzo słuszna decyzje i ze obciażanie ci pomoze Rtg robią mi takie standartowe i w szpitalu robili mi takie same. Teraz właś nie zadzwoniła moja mama, której dałam moją dokumentację leczenia i powiedziała, że ten znajomy lekarz powiedział, że zrost rzeczywiście taki jak by go w ogóle nie było. On radzi jak najszybciej dostać się na ten magnetronik i obciążać nogę. A jak to nie pomoże to szukać porady w Otwocku i dał mi namiary na lekarza. Mam już kompletny mętlik w głowie.KOSZMAR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aga-ka16 Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 Lilla czy lekarz mówił Ci coś o zagrożeniach przebywania bez żadnego zabezpieczenia przy słabym zroście? Dzięki za odpowiedzi, bo dla mnie to ważne a Ty jesteś w podobnej sytuacji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 aga-ka16 wrote: Lilla czy lekarz mówił Ci coś o zagrożeniach przebywania bez żadnego zabezpieczenia przy słabym zroście? Dzięki za odpowiedzi, bo dla mnie to ważne a Ty jesteś w podobnej sytuacji... Zagrożenie jest konkretne - ponowne złamanie. Dlatego trzeba cholernie uważać. Powiem Ci jeszcze, że na ostatniej kontroli (18.11) usłayszałam to samo, gdzie w stosunku do dnia ze zdjęcia gipsu zrost poszedł trochę do przodu . Stąd rower tylko stacjonarny, bo na normalnym gdyby doszło do przewrotki to mogłoby być to samo od początku. Resumując trzeba sie zachowywać jak pilot bombowca z dowcipu latać nisko i powoli! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Albwik Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 Siemka mam pytanie do tych którzy już po zabiegu wyjęcia dutów. Ile po opreacij nie można normalnie chodzić?, Czy zostawaliście po zabiegu w szpitalu, czy od razu do domu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Albwik Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 We wtorek mam wizyte i nie wiem czego mam się spodziewać, bo myślę, że już na pewno będą wyciągać zbędny balast. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 Albwik wrote:Siemka mam pytanie do tych którzy już po zabiegu wyjęcia dutów. Ile po opreacij nie można normalnie chodzić?, Czy zostawaliście po zabiegu w szpitalu, czy od razu do domu?ja nie mam zielonego pojęcia bo nie mam żelastwaA co tam u Ciebie słychać??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 LillaKorn wrote: aga-ka16 wrote: Lilla czy lekarz mówił Ci coś o zagrożeniach przebywania bez żadnego zabezpieczenia przy słabym zroście? Dzięki za odpowiedzi, bo dla mnie to ważne a Ty jesteś w podobnej sytuacji... Zagrożenie jest konkretne - ponowne złamanie. Dlatego trzeba cholernie uważać. Powiem Ci jeszcze, że na ostatniej kontroli (18.11) usłayszałam to samo, gdzie w stosunku do dnia ze zdjęcia gipsu zrost poszedł trochę do przodu . Stąd rower tylko stacjonarny, bo na normalnym gdyby doszło do przewrotki to mogłoby być to samo od początku. Resumując trzeba sie zachowywać jak pilot bombowca z dowcipu latać nisko i powoli! dlatego ci moi sportowi powiedzieli ze jeszce na jakis czas przynajmniej na miesiac będę potzrebowała ortezy........... żeby noga była jakis zcas zabiezpieczona np podczas wyjsc od miasta itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dota Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 LillaKorn wrote: Dota wrote: Za oknem piękna pogoda - idealna na rowerową przejażdżkę. Kopsniesz się nad morze? Najpierw kopsnęłam się na Stare Miasto (obok Ratusza Staromiejskiego do gabinetu okulistycznego ), wypiłam kawkę u Pellowskiego przy Wielkim Młynie a potem nad morze z Brzeźna do Jelitkowa. Rewelacyjna trasa i wspaniała przejażdżka zwłaszcza przy dzisiejszej pogodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dota Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 żabka wrote: LillaKorn wrote: Dota wrote: Za oknem piękna pogoda - idealna na rowerową przejażdżkę. Kopsniesz się nad morze? Ja Też chcę na rower!!! Żabko cierpliwosci, jeszcze Twój czas nadejdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 Dota wrote: LillaKorn wrote: Dota wrote: Za oknem piękna pogoda - idealna na rowerową przejażdżkę. Kopsniesz się nad morze? Najpierw kopsnęłam się na Stare Miasto (obok Ratusza Staromiejskiego do gabinetu okulistycznego ), wypiłam kawkę u Pellowskiego przy Wielkim Młynie a potem nad morze z Brzeźna do Jelitkowa. Rewelacyjna trasa i wspaniała przejażdżka zwłaszcza przy dzisiejszej pogodzie. Niezły dystans jak na rekonwalescenta! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 aga-ka16 wrote: Lilla czy lekarz mówił Ci coś o zagrożeniach przebywania bez żadnego zabezpieczenia przy słabym zroście? Dzięki za odpowiedzi, bo dla mnie to ważne a Ty jesteś w podobnej sytuacji... wiesz co no własnie ci moi sportowi lekarze pwoedzieli że za dlugo w gipsie to nie odbrze ale nie zawsze zrost jest taki że od arzu mozna czuc sie bezpiecznie. Potwierdzili tez ze w moim przypadku 9 w dużej wiekszosci przypadków pewnie też) najlepszym czynnikiem poprawiającym zrost jest obciazanie. Mocne obciązanie. I dlatego będe chodziła w ortezie zeby w niej na maksa obciazać jakiś zcas w ciagu dnia ale jak będę miala ortezę zamaist gipsu to będę mogła chodzić na zabiegi które po pierwsze poprawią zrost a po drugie zacznę ćwiczyć staw skokowy. Tak więc ja z gipsu przechodze na ortezę. Bez ortezy nie będe mogła tak mocno obciązac nogi czyli nie tak zeby chodzic bez kul albo z jedną bez będę musiała chodzic o dwóch kulach. Myślę zę mnie zrozumiałas?? Nie wiem pomyśl Obciazaj nogę i............. ci sportowi powiedzieli ze normlanie od rodzinnego mogę wziaśc skierowanie na zabiegi chociażby na pole któe tez pomaga na zrost Moze idź do rodzinnego po skierowanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 kasiek79 wrote: ortezę zamaist gipsu to będę mogła chodzić na zabiegi które po pierwsze poprawią zrost a po drugie zacznę ćwiczyć staw skokowy. Tak więc ja z gipsu przechodze na ortezę. Bez ortezy nie będe mogła tak mocno obciązac nogi czyli nie tak zeby chodzic bez kul albo z jedną bez będę musiała chodzic o dwóch kulach. Myślę zę mnie zrozumiałas?? Nie wiem pomyśl Obciazaj nogę i............. ci sportowi powiedzieli ze normlanie od rodzinnego mogę wziaśc skierowanie na zabiegi chociażby na pole któe tez pomaga na zrost Moze idź do rodzinnego po skierowanie Chodziłam na pole magnetyczne jeszcze w ostatnim miesiacu gipsu. Nie podchodziłam do tego entuzjastycznie ale zrościk cosik drgnął i zdjęli mi wreszcie gips po 4-miesiącznej mordędze! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dota Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 Albwik wrote:Siemka mam pytanie do tych którzy już po zabiegu wyjęcia dutów. Ile po opreacij nie można normalnie chodzić?, Czy zostawaliście po zabiegu w szpitalu, czy od razu do domu?Gwóźdź śródszpikowy zazwyczaj usuwany jest po roku. Może w Twoim przypadku lekarz postanowi inaczej.21 października usunięto gwóźdź z piszczeli kolegi De-Mode, następnego dnia wrócił do domu zaleceniem nie obciążania nogi przez kilka dni. Chyba tego nie posłuchał a potem to odchorował i przez parę dni musiał leżeć.Ja miałam wstawiony 10 stycznia 2009 i ortopeda od razu uprzedził mnie, że zostanie usunięty po roku. Czekam na swoją kolej w styczniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dota Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 LillaKorn wrote: Dota wrote: LillaKorn wrote: Kopsniesz się nad morze? Najpierw kopsnęłam się na Stare Miasto (obok Ratusza Staromiejskiego do gabinetu okulistycznego), wypiłam kawkę u Pellowskiego przy Wielkim Młynie a potem nad morze z Brzeźna do Jelitkowa. Rewelacyjna trasa i wspaniała przejażdżka zwłaszcza przy dzisiejszej pogodzie. Niezły dystans jak na rekonwalescenta! Ze dwadzieścia kilometrów zrobiłam ale bez wcześniejszych treningów na stacjonarnym i ćwiczeń na mięsień czworogłowy na pewno bym tego nie dokonała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dota Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 Podobno pole magnetyczne to to samo co magnetronik tyle, że pole jest silniejsze.Ktoś wie coś na ten temat ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 Dota wrote:Podobno pole magnetyczne to to samo co magnetronik tyle, że pole jest silniejsze.Ktoś wie coś na ten temat ?Może tkwię w błędzie ale dla mnie to jedno i to samo. Moje zabiegi to bylo pole magnetyczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dota Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 W sanatorium były różne pokoje-jeden z napisem na drzwiach magnetostymulacja (tam miałam pole magnetyczne) a inny z napisem magnetronik. Dotychczas myślałam, że są to różne nazwy na ten sam zabieg i zapytałam się o różnice w/w zabiegów a pani fizjoterapeutka z dużym uproszczeniem wyjaśniła mi, że magnetronik to łagodniejsza forma pola magnetycznego. Chciałabym wiedzieć coś więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Albwik Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 Aha to już wiem o co chodzi. No ja już normalnie chodze i prawie nie widać, że miałem złamaną nogę. Tylko nie chce zostawać w tym szpitalu nawet ten 1 dzeń... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Albwik Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 Jeszcze to wyjęcie i po wszystkim. Już zero kłopotu z chodzeniem bez kul, ale na dwór chodze jeszcze z jedną tak dla bezpieczeństwa. Ze schodów umiem już schodzić bez kul i bez trzymania się barierki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dota Opublikowano 29 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2009 Albwik wrote:Jeszcze to wyjęcie i po wszystkim. Już zero kłopotu z chodzeniem bez kul, ale na dwór chodze jeszcze z jedną tak dla bezpieczeństwa. Ze schodów umiem już schodzić bez kul i bez trzymania się barierki Cieszę się, że u Ciebie tak szybko poszło z powrotem do sprawności. Jesteś nastolatkiem, masz młode kości więc błyskawicznie się zrosły. Nadal masz nauczanie domowie i przychodzą do Ciebie nauczyciele ?Nie licz, że po usunięciu zespolenia nie zostaniesz przez noc w szpitalu. I naprawdę słuchaj lekarza, jeśli po usunięciu zespolenia zaleci nie obciążać nogi i kilka dni leżeć to leż. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LillaKorn Opublikowano 29 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2009 Albwik, kiedy wracasz do szkoły? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 29 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2009 LillaKorn wrote:Dota wrote:Podobno pole magnetyczne to to samo co magnetronik tyle, że pole jest silniejsze.Ktoś wie coś na ten temat ?Może tkwię w błędzie ale dla mnie to jedno i to samo. Moje zabiegi to bylo pole magnetyczne.to jest to samo Po prostu różnie sie to nazywa bo magnetronik to jest nazwa tego urządzenia co wytwarza pole magnetyczne. i żeby krócej mozna móiwc ze się chodzic nie na magnetronik tlyko na pole. DOTA i wiesz co też jestem po fizjoteraopii i pierwszy raz o tym słyszę co ci ta fizjoterapeutka pwoeidziała (tez jestem fizjoteraputą) Moze pwoeidziałą tak na odczepnego bo wiedziala ze i tak nie wiesz o co chodzi. Nie ma takiego urzadzenia jka pole magnetyczne.............. jest magnetronik ale..................... są różne magnetroniki starsze i nowsze. Mozna wnich rózna dawke ustawić inaczej przepływa prądu bardziej pulsujący mniej itp. Rodzaj ustawionego proadu 9impulsów) i dawka sa uzaleznione od schorzenia. Całkeim inna dawka jest przy zabiegu na opuźniony zrost a całkiem inny np. na sztywny staw.Nie wiem mam nadzijee ze jakos to wytłumaczyłamto króka notka znetu Magnetronik jest przeznaczony do terapii pulsującym polem magnetycznym małej częstotliwości. Pod wpływem pola magnetycznego jony znajdujące się w komórkach ciała ulegają przemieszczeniom powodując hiperpolaryzację błony komórkowej i tym samym wzmacniają przemianę materii, szczególnie podczas zachodzących procesów energetycznych. Wzmaga to wykorzystanie tlenu przez komórkę. Poprawione ukrwienie w komórce podczas działania pola magnetycznego wywołuje podniesienie ciśnienia potencjału tlenu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 29 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2009 Magnetoterapia jest metodą fizykoterapeutyczną polegającą na oddziaływaniu zmiennym polem magnetycznym na ustrój. Tak więc pole magnetyczne to to co jest wytwarzane w magnetotroniku czyli między tymi obręczami w które wchodzicie. A co do tych róznych pomieszczeń zę w jednym niby pole w drugim nuby magnetronik.Zmienne pole magnetyczne przyspiesza bowiem gojenie się tkanki kostnej i jest szczególnie przydatne w tzw. złamaniach rzekomych, a także wtedy, gdy kość nie zrasta się w normalnym terminie.Stałe pole magnetyczne wpływa również bardzo korzystnie na gojenie się ran.Tak więc jak pisało magnetostymulacja to bylo po porstu pole zmienne działające stymulująco a w magnetroniku pole stałe No mam nadzieję ze to jakos wytłumaczyłam. Najważniejsze zebyście rozumieli ze nie ma urządzenia takiego jak pole magnetyczne Ono jest wutwarzane przez magnetronik i tak mozna te wszystkei zabiegi nazywac Bo to urządzenia wytwarza pole magnetyczne albo zmienne albo stałe o różnej częstotliwosci. Uffffffff jak ja się denerwuję jak chce wam cos wytłumaczyć i nie mogę tego pwoeidzieć tlyko musze pisać.Ale jak ktos nie zorzumial to pytajcie bee starała się wytłumaczyc jasniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 29 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2009 A ja już po wczorjszych ANdzrejkach i dizsiiejszych zajęciac sportowych dzieciaków................... teraz odpoczywam przy kawce ale widze że coś mało mam od czytania ALBWIK a co z twoja szkołą???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 29 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2009 Witam już w odrobinę lepszym nastroju, Postanowiłam się nie załamywać i wytrwać jeakoś do kontroli i komisji, zapowiada mi się ciężki tydzień więc psychicznie muszę się jakos trzymać. Wszystkim połamańcom życzę miłej niedzieli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 29 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2009 Dota wrote: LillaKorn wrote: Dota wrote: Za oknem piękna pogoda - idealna na rowerową przejażdżkę. Kopsniesz się nad morze? Najpierw kopsnęłam się na Stare Miasto (obok Ratusza Staromiejskiego do gabinetu okulistycznego ), wypiłam kawkę u Pellowskiego przy Wielkim Młynie a potem nad morze z Brzeźna do Jelitkowa. Rewelacyjna trasa i wspaniała przejażdżka zwłaszcza przy dzisiejszej pogodzie. Dota podziwiam, naprawdę -trasa daleka(tyle kilometrów!!!) i Twoja kondycja i odwaga, aby jechać są super. Ja nawet jak miałam zdrową nogę to nie jeździłam po ulicach-przerażają mnie te auta i duży ruch-jezdżenie po osiedlu albo po mieście to nie dla mnie. Pewnie są jakieś ścieżki do jazdy ale nie szukałam tego nigdy. Jeżdżę na rowerze tylko jak jedziemy na działkę-tam na wsi -cisza, spokój, brak aut i nie ma tłumów ludzi i można się zrelaksować jazdą na rowerze. I liczę, że na wiosnę już znowu będę pedałować po lesie. Ach.......... byle do wiosny. Pozdrawiam i życzę wytrwałości w pedałowaniu. Trzymaj się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 29 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2009 edziag wrote: Witam już w odrobinę lepszym nastroju, Postanowiłam się nie załamywać i wytrwać jeakoś do kontroli i komisji, zapowiada mi się ciężki tydzień więc psychicznie muszę się jakos trzymać. Wszystkim połamańcom życzę miłej niedzieli Witaj Edziag. Tylko proszę trzymać dobrą formę!! No i mam nadzieję, że nasze spotkanie doda Ci sił przed komisją w piątek. mam nadzieję, że usłyszymy w czwartek same dobre wieści od naszych lekarzy. Już się cieszę na to spotkanie i ta radość tłumi mój niepokój związany z wizytą. Bo ostatnio to tylko o tym mówiłam a teraz to raczej o kawce i tym, że sobie pogadamy. Więc do miłego, do czwartku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 29 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2009 Albwik wrote: We wtorek mam wizyte i nie wiem czego mam się spodziewać, bo myślę, że już na pewno będą wyciągać zbędny balast. Witaj Albwik. dawno tu nie zaglądałeś-rozumiem normalne życie. Ale zrosłeś się migusiem tylko pozazdrościć. Słuchaj się lekarzy z leżeniem po zabiegu żeby niczego na sam koniec nie zepsuć. I napisz koniecznie po wizycie co Ci rzekł Twój orto. Ucz się pilnie żebyś wstydu połamańcom nie zrobił. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.