Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków- potrzymajcie jutro chwilkę, żeby mi się udało zrosnąć i ustalić termin na pozbycie złomu. Ala podjadę umyć podłogę, jak się kawusia rozleje :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pedro wrote:

alawpr wrote:

pedro wrote:

jeszcze nie calkiem zrosnieta tak gdzies mysle, że w połowie

Jetes zespolony srubkami więc nie masz o co sie martwic.

czasami jak ide (chodze cały czas z dwoma kulami) to już tak smiało stawiam ta noge i czuje, że jak bym odstawił w kąt te kule to już bym poszedł o wlasnych siłach...

Rób to na co ci lekarz pozwolił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Gocha5 wrote:

Dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków- potrzymajcie jutro chwilkę, żeby mi się udało zrosnąć i ustalić termin na pozbycie złomu. Ala podjadę umyć podłogę, jak się kawusia rozleje :)

Dobra,za podłoge potrzymam,bo inaczej musialabym sie zastanowic i to porządnie ;-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marchewka wrote:
no, tylko zniknę na chwilę to tyle piszecie, że strach...
gratulacje dla wszystkich z nowymi dobrymi wiadomościami !
jak tak dalej pójdzie to się forum rozwiąże, ale bardzo się cieszę
na pewno dobrze pójdzie wszystkim z chodzeniem, bo jak jest zrost to najważniejsze, człowiek dostaje nadludzkich sił ;-)
A juz sie matrwilam ,że pognałaś w swiat i nas sieroty pozostawiłas na pastwę losu.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gocha5 wrote:
Dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków- potrzymajcie jutro chwilkę, żeby mi się udało zrosnąć i ustalić termin na pozbycie złomu. Ala podjadę umyć podłogę, jak się kawusia rozleje :)
Pewnie, że potrzymamy. Nie wiem jak u innych ale u mnie nastąpił wczoraj przykurcz palców dłoni (za długo trzymane kciuki) i dziś nie idzie ich wyprostować. Tak, że siłą rzeczy będę trzymać.
Ja również mam dziś misję do wypełnienia - jadę przełożyć godziny rehabilitacji. A później ruszę w pogoni za prezentami choinkowymi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
marchewka wrote:
no, tylko zniknę na chwilę to tyle piszecie, że strach...
gratulacje dla wszystkich z nowymi dobrymi wiadomościami !
jak tak dalej pójdzie to się forum rozwiąże, ale bardzo się cieszę
na pewno dobrze pójdzie wszystkim z chodzeniem, bo jak jest zrost to najważniejsze, człowiek dostaje nadludzkich sił ;-)
A juz sie matrwilam ,że pognałaś w swiat i nas sieroty pozostawiłas na pastwę losu.....
Marchewka póki co wraca jeszcze na forum jak bumernag. Oby jak najdłużej :) Tylko mnie nie zrozum źle. Masz dochodzić do sprawności z prędkością światła ale nas nie opuszczaj bo jesteś dla nas otwartą ksiązką medyczną.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

witch wrote:

pedro wrote:

po domu próbowalem chodzenia z jedną kulą, ale jednak wole jeszcze z dwoma pewniej się czuje

Pytałaś lekarza przy której nodze masz trzymać jedną kulę ? Proponuję jedną kulę znieść już dziś do piwnicy. Wtedy będziesz śmigać z jedną. Po tygodniu wyrzuć drugą. W domu w razie czego złapiesz się byle jakiego sprzetu czy ściany. A za dwa tygodnie pójdziesz już bez żadnej "pomocniczki".

no własnie przy któej nodze macie kule. Mi duuuuuuuuuuuuuuuzo wygodniej chodzi się jak mam kule przy nodze zdrowej

W kolejnym wpisie poprawiłam - lepiej mi się chodzi z kulą przy chorej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pedro wrote:
Jesli chodzi o kosc strzałkowa to mam zlamana ukosnie na dlugosci 4-5 cm, tez słyszałem o tym żeby sie tym za bardzo nie przejmowac, że z czasem sie zrosnie. No wiecie jak juz robia rtg to chcialbym widziec jak to wyglada.
Skrupek nie jadłem tylko nóżki i dużooo ryb w różnej postaci z tabletek do łykania to Vitrum Calcium 600 + D400 i Aescin ostatnio tez magnez w tab
Moją strzałkę pomimo braku zadowalającego zrostu odpuściłam sobie. Kiedyś się zrośnie. A póki co wspierana rusztowaniem w postaci 7 śrub i blachy, obciążana na maksa - dochodzi do formy. Sen z powiek spędza mi kiepski zrost kostki. Mi sen a lekarza na ostatniej wizycie z lekka ten stan zaniepokoił. O pięcie nie wspomnę - bo już się przyzwyczaiłam do tego bólu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

alawpr wrote:

kasiek79 wrote:

wiecie co boli mnie ta moja noga.......... nie wiem czemu i nie umiem okreslic bólu................ mam tlyko nadzieję a dokładniej jestem niemal pewna i chciałabym zeby tak było że to mięśnie i ściegn amnie bola od tego ostrego obciązania. nie umiem okreslić miesjca bólu i boli tlyko jak chodze. Bo to kurde niemożliwe żeby cos i z ta moja koscią sie stało. Moze to po prostu zarabiste zkwasy mnie dopadły =)

Kasia nalatałaś się dzisiaj to i noga boli.

nie nie to nie dlatego ze chodziłą bo codziennie tyle chodzę

No to zołza Ci zastrajkowała i raczyła przypomnieć o sobie. Czasami nie trzeba się nawet dużo nachodzić a ona boli. Tak ten typ już ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

No to sobie monologów popisałam a teraz do zajęć- marsz. Miłego dzionka życzę :)

Witch Ty już pewnie po kawie jak ruszasz do zajęć?? a ja ledwo patrzę na oczy-wstawanie o takiej porze, chyba nigdy się do tego nie przyzwyczaję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

No ale co tak mało o spotkaniu opowiedziałaś??????

Mało bo spotkanie było w tłumie ludzi oczekujących na wizyty i to pomiędzy naszymi gabinetami-ja czekałam do 2 a Edziag do 4A więc mężowie pilnowali kolejki. A Edziag szybko szło więc co chwilę szła to do lekarza , to na RTg, Znów do lekarza itd. Ale na kawkę umówiłyśmy się po świętach. Wtedy to się nagadamy. A porównywałyśmy jeszcze nasze nóżki-jedno ja mam lepiej innne Ona-jak w życiu, tak bywa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

LillaKorn wrote:

witch wrote:

Wykorzystując wolny czas i samotność oczekiwania na Edziag - załączyłam aktualne zdjęcia mojej połamanej. Zdjęcia zewnętrzne. Wizualnie ujdzie w tłumie :)

O Matko jaka spuchnięta!

No, jakbym moje nogi zobaczyła, może mam ciut mniej spuchniętą, ale to też zależy jak ją eksploatuję w ciągu dnia. Tylko ja w domu nie chodze w skarpetkach, a u Ciebie Witch widać ślady od skarpetek-mnie za bardzo uciskają i wydaje mi się, że krążenie jest bez skarpetek lepsze i noga mniej puchnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

no własnie przy któej nodze macie kule. Mi duuuuuuuuuuuuuuuzo wygodniej chodzi się jak mam kule przy nodze zdrowej

Mi też wygodniej jak mam kulę przy zdrowej, ale potrafię jak jest przy chorej też. Zamieniam żeby było jak się podtrzymać-więc zależy przy czym idę tzn z której strony mam coś do podparcia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

jasmar wrote:

Dota wrote:

Jasmar gdy 7 stycznia będziesz u lekarza ja teoretycznie będę pierwszy dzień w pracy. ;)

Czemu teoretycznie.??? będziesz miała urlop?? Ile??/ Bo ja po 12 stycznia wezmę 3 dni urlopu uzupełniającego-do końca tygodnia. A pozostałe dwa tygodnie wykorzystam po feriach jak juz będę PO. Żeby nie brać L4

jak to wexmiesz uzupełniający?????????? to my tak mozemy?????

No oczywiście-jeżeli na Twoim urlopie(czyli tzw. wakacjach) miałaś L4 to możesz urlop odebrać w innym terminie. Już Ci to pisałam. Tylko moja sekretarka miała "problem"- twierdziła, że tego urlopu nie można dzielić. Znalazłam taki portal oświatowy-tam rad udzielają prawnicy. Zapisałam się, ale idiotka podałam swoje dane i przyszła mi faktura do zapłaty( pierwsza 35 zł. a jak zadzwoniłam to powiedzieli że to portal dla dyrektorów szkół i następne opłaty abonamentowe są po 99 zł.) Od razu się wypisałam. Ale przynajmniej dostałam odpowiedź od ich prawnika-łącznie z numerami aktów prawnych na podstawie których oblicza się urlop i że można go podzielić. I juz teraz nie dam sobie w szkole głupot nagadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Matko ja dzis sie strasznie leniłam.Ide pocwiczyc bo dziś zaniedbałam prawą i cwiczylam tylko 2 razy.Ale jeszcze wpadnę ;-)

Ala to kiedy Ty śpisz????-goście, ćwiczenia, jeszcze wpadnę( w nocy). a o 4 juz nie śpisz. Ja dziś spałam od 21.30 do 6 rano-trochę zaspaliśmy na te roraty-ale było tempo ubierania się dzieci!!!!!! I ja nadal jestem śpiąca-kiedy ja się wyśpię???? Zazdroszczę Ci Alu, że tak mało snu potrzebujesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
Gocha5 wrote:
Dziękuję wszystkim za trzymanie kciuków- potrzymajcie jutro chwilkę, żeby mi się udało zrosnąć i ustalić termin na pozbycie złomu. Ala podjadę umyć podłogę, jak się kawusia rozleje :)
Pewnie, że potrzymamy. Nie wiem jak u innych ale u mnie nastąpił wczoraj przykurcz palców dłoni (za długo trzymane kciuki) i dziś nie idzie ich wyprostować. Tak, że siłą rzeczy będę trzymać.
Ja również mam dziś misję do wypełnienia - jadę przełożyć godziny rehabilitacji. A później ruszę w pogoni za prezentami choinkowymi.
To ja dziś potzrymam kciuki, żeby się wszystko udało. Ale tylko do południa bo po południu jade na uczelnię. Dość już obijania, czas zacząć regularnie uczęszczać na zajęcia. O pisaniu pracy nie wspomnę, brrrrrr jeszcze się nawet nie zabrałam a czas goni-teraz nawet tak jakoś przyspieszył.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aurora wrote:
Jestem; dopiero teraz bo lekarz miał być o 8.00 a przyszedł o 10.00,
A tak szczerze mówiąc, to nie chce mi się wracać do roboty...
Ciesz się dziewczyno! Na "kaca" najlepsza praca! :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

pedro wrote:

Witam już jestem(: miałem problem z netem i jeszcze kilka spraw do załatwienia w drodze powrotnej ze szpitala, ale do rzeczy. Dziś smało moge powiedziec, że jestem zadowolony z postepów. Zrost pomału idzie do przodu. Na samej piszczeli już nie widac tylu kresek co na rtg z przed miesiaca. Tylko jakos tak inaczej miałem ustawiona noge na stole i piszczel czesciowo zakryła kosc strzałkową i nie widac jaj całej.

Gratuluję, Don Pedro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasmar wrote:
Uffffffffff. Ale się dziś wyczekałam u lekarza. Do domu dotarłam dopiero przed wpół do czwartej. Musiałam zrobić jakieś papu dzieciom i sobie. Ale zaliczyłam też zabiegi-nie przepadły.
No i lekarz powiedział, że mogę już zacząć chodzić. Tak ze dwa tygodnie z jedną kulą a potem już bez kul. Stwierdził że ruchomość stawu skokowego jest dobra, opuchlizna może być, a na bliznę można zalecić laseroterapię. Ale nie teraz tylko jak wyciągną śruby. Zaplanowano to na drugą połowę lutego.I dziwi mnie tylko jedno-on mi to wszystko powiedział bez zdjęcia RTG. Jak zapytałam o zdjęcie dzisiaj, stwierdził, że już w grudniu nie ma sensu robić zdjęcia, zrobimy w styczniu. Idę do niego 7.01. 2010. Czyli mam 5 tygodni na pełny rozruch bo potem 13 do pracy. No to na tyle. Ach spotkanie z Edziag udane, tylko nie zaliczyłyśmy kawki, bo jej lekarz przyjmował dziś ekspresem i Ona po lekarzu była dużo wcześniej a ja czekałam jeszcze ze 2 godz. albo dłużej.
Zaraz zobaczę czy już zdała relację
Jasmar, świetnie się spisałaś u lekarza.
Uważaj jednak z tą jedną kulą, niesie ze sobą wiele skutkó ubocznych. Moim zdaniem lepiej dwie ala laski, a potem wcale.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polamana Kaska wrote:
jasmar wrote:
Uffffffffff. Ale się dziś wyczekałam u lekarza. Do domu dotarłam dopiero przed wpół do czwartej. Musiałam zrobić jakieś papu dzieciom i sobie. Ale zaliczyłam też zabiegi-nie przepadły.
No i lekarz powiedział, że mogę już zacząć chodzić. Tak ze dwa tygodnie z jedną kulą a potem już bez kul. Stwierdził że ruchomość stawu skokowego jest dobra, opuchlizna może być, a na bliznę można zalecić laseroterapię. Ale nie teraz tylko jak wyciągną śruby. Zaplanowano to na drugą połowę lutego.I dziwi mnie tylko jedno-on mi to wszystko powiedział bez zdjęcia RTG. Jak zapytałam o zdjęcie dzisiaj, stwierdził, że już w grudniu nie ma sensu robić zdjęcia, zrobimy w styczniu. Idę do niego 7.01. 2010. Czyli mam 5 tygodni na pełny rozruch bo potem 13 do pracy. No to na tyle. Ach spotkanie z Edziag udane, tylko nie zaliczyłyśmy kawki, bo jej lekarz przyjmował dziś ekspresem i Ona po lekarzu była dużo wcześniej a ja czekałam jeszcze ze 2 godz. albo dłużej.
Zaraz zobaczę czy już zdała relację
Jasmar, świetnie się spisałaś u lekarza.
Uważaj jednak z tą jedną kulą, niesie ze sobą wiele skutkó ubocznych. Moim zdaniem lepiej dwie ala laski, a potem wcale.
Zgadzam się co do 1 kuli .majepiej 2 a potem beez. Tak też doradził mi rehabilitant. Tak też czynię ,fakt że chodzę raz ,jak bocian ,raz jak kaczka,ale bez kul i już nie mam lęku na ulicy!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
Dota wrote:
pedro wrote:
Moj prowadzacy mało mi radzi i wszystkiego zabrania. Kule trzymam przy zdrowej nodze tak mnie uczył chodzi rehabilitant.
Jak przy zdrowej nodze-to dobrze trzymasz kule.
Już kiedyś ten temat poruszałyśmy. I wychodzi, że ilu lekarzy, rehabilitantów tyle szkół dotyczących korzystania z jednej kuli. Mój lekarz kazał mi stawiać przy chorej nodze. Znajoma (składana w Konstancinie) też dostała takie polecenie.
Powiem, że próbowałam przy chorej ale nie wychodzi mi. Kręgosłup jakoś dziwnie wygięty, boli staw biodrowy a nogą chorą nie idę normalnie tylko jakoś ją ciągnę obok ciała. Ale to moje zdanie i moje odczucia. Niech każdy robi tak jak mu wygodniej.
Przy zdrowej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dota wrote:

Witaj Połamana/Rącza Kasko. Masz już termin na usunięcie zespolenia ?

W końcu zadzwoniłam do sekretariatu oddziału i dowiedziałam się, że terminy są... w kwietniu. Wkurzyłam się co nieco, bo w końcu człowiek czasem musi coś sobie zaplanowac, więc zadzwoniłam do lekarza. On na to, że sekretarka przekazuje informacje domyślnie, natomiast mam z nim skontaktować się w połowie grudnia, postara się mnie wcisnąć na styczeń. Oby...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dota wrote:
08.12.2009r Kasiek79
13.12.2009r Alawpr
16.12.2009r Dota
17.12.2009r Aurora
21.12.2009r Żabka
28.12.2009r Witch
04.01.2010r Marchewka
05.01.2010r Pedro
07.01.2010r Jasmar
26.01.2010r Albwik - usunięcie zespolenia
16.02.2010r LillaKorn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

Wykorzystując wolny czas i samotność oczekiwania na Edziag - załączyłam aktualne zdjęcia mojej połamanej. Zdjęcia zewnętrzne. Wizualnie ujdzie w tłumie :)

Czy na zdjęciu nr 7 masz nie wyciągnięty szew?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witch wrote:
alawpr wrote:
marchewka wrote:
no, tylko zniknę na chwilę to tyle piszecie, że strach...
gratulacje dla wszystkich z nowymi dobrymi wiadomościami !
jak tak dalej pójdzie to się forum rozwiąże, ale bardzo się cieszę
na pewno dobrze pójdzie wszystkim z chodzeniem, bo jak jest zrost to najważniejsze, człowiek dostaje nadludzkich sił ;-)
A juz sie matrwilam ,że pognałaś w swiat i nas sieroty pozostawiłas na pastwę losu.....
Marchewka póki co wraca jeszcze na forum jak bumernag. Oby jak najdłużej :) Tylko mnie nie zrozum źle. Masz dochodzić do sprawności z prędkością światła ale nas nie opuszczaj bo jesteś dla nas otwartą ksiązką medyczną.
codziennie tu jestem, tylko akurat odwrotnie niż wszyscy, Wy latacie cały dzień a ja leżę i sama do siebie musiałbym pisac ;-) a wieczorem mam w domu ludzi to korzystam. ale cały czas jestem z Wami, zresztą pewnie jak znam swoje szczęście to ja dłużej będę kończyć ten mój zrost niż wszyscy inni ;-) próbowałam pójść bez kul i niestety zonk, noga boli w miejscu złamania, to nie jest dobty znak, więc się wystraszyłam i zaprzyjaźniam z kulasami od nowa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...