Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

Złamanie nogi - rehabilitacja


master_44
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

Dota wrote:

pedro wrote:

Dzien dobry(: Dzis zaliczyłem najdłuższy spacer z jedną kulą na swierzym powietrzu, jakos tak inaczej nie ma co zrobic z wolną reką.

A jak obie będą wolne to dopiero będzie problem, że hej! ;) ;) ;)

A ja dizisaj samam wychodziła z domu i.................. zeszłą dwa piętra bez kul zanim sie kapneła że je zapomniała i.................... najgorsze że się spieszyłam i musiałą po nie samam wracać Ta bym męza wysąłała =) no ale pierwszy raz mi się to zdazylo bo juz kilak razy się takw domu zrywałą zapominając o kulach . Ale zeby na dwór bez nich iśc i kapnąć się dwa piętra nizej to pierwszy raz. Ech chyba zalatanie wkrada się w moje codzinnie zycie i wszystko wraca do normy tak jak keidyś czyli............................ zapominam o własnej głowie z nadmiaru spraw =)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Gocha5 wrote:

Moja radość okazała sie przedwczesna i plany poszły w łeb. Mój lekarz, u którego byłam wczoraj zachwycał się zrostem i mówił, że bez obaw mogę pozbyć się złomu w styczniu. Niestety na oddziale inny pan doktor powiedział, że zespolenia usuwają po 1,5 roku od operacji, ponieważ zdarzają się złamania wtórne. A oprócz tego, tak jak u Kaśki najbliższe terminy są na kwiecień ( u mnie rok od operacji minie 26 stycznia) Najciekawsze, że jak byłam po operacji, to ci sami lekarze mówili, że będę miała usunięte wszystko po roku czasu jeżeli będzie zrost, a teraz zmiana. Wstępnie mam ustalony termin na 19 kwietnia, jak się coś nie zmieni do tego czasu. I nie wiem po co robiłam wczoraj zdjęcia z perypetiami, jak dziś nikt nie był nimi zainteresowany :( Dzięki wszystkim za trzymanie kciuków. :)

nasza słuzba zdrowia. CO do zrostów itp. Jak poszął ze zdejeciami do ordynatora u sibie w mieście to................ co aj się nie nasłuchałą wręcz myślalam ze się załamie orzez niego mniej obciążałą noge i potem dostałą ochrzan od swojego ze za mało chodziął i nie obciaząął dlatego zrost gorszy. I komu wierzyć?????????????????? Teraz juz ufam swojemu bo jego zdanie potwierdzili sportowi któym najbardziej ufam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

żabka wrote:

LillaKorn wrote:

żabka wrote:

Ja calutki czas od wyjścia ze szpitala od 10-18 z gisem o kulach,bez gipsu o kulach i bez kul.:) A zwolnienie do 21.12 hihihiih.

Przyznam, że nie rozumiem hi,hi, hi

Droga Lileczko,takem zakochana w tej firmie ,że jak mnie wypisali ze szpitala 24 lipca to 25.byłam we firmie 2 krzesełka wymoszczone coby kulaska w górze (wtedy jescze trzymać) I tak pomalutku w jedną stronę taxóweczkla pod dom,w drugą stronę Pan mąż woził i tak czas mi zleciał.(Jestem chyba jedynym połamańcem który od razu z gipsem łaził do fabryki.:)

ja jak leżałą w spzotalu i dzwoniła do dyrektorki (to był sierpień) to powiedziałam ze na ropoczęcie roku przychodze i nie będe brala zwolnienia tlyko do pracy będe chodziła. Potem mnie uświdomili ze gdybym nawet chciała to bym nie mogła. I takim cudem musiałą siedziec w domu teraz nie moge się doczekać keidy do nich wrócę i tak jak juz pisałą udało mi sie już 2 lekcje poprowadzić =)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

witch wrote:

Dota wrote:

pedro wrote:

Dzien dobry(: Dzis zaliczyłem najdłuższy spacer z jedną kulą na swierzym powietrzu, jakos tak inaczej nie ma co zrobic z wolną reką.

A jak obie będą wolne to dopiero będzie problem, że hej! ;) ;) ;)

A ja dziś po raz pierwszy ruszyłam "w miasto" bez kul. Oczywiście z miejsca na miejsce dupsko woziłam autem, ale krótsze dystanse "chodzone" pokonałam bez pomocniczek. Idzie to zrobić i poza domem.

ja juz coraz częsciej ide tlyko z jedną Chyba ze wiem ze n akilak godzin wychodze i będe cały zca chodziła to wtedy biorę dwie a tak..... jedną No albo tak jak dizisja wyszłą bez żadnej =)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

prazynka wrote:

marchewka wrote:

to i dobrze Prażynko, najlepiej mieć coś do roboty bo nie ma czasu na rozmyslania, zebyś tylko miała duzo siły ;-)

Nie mam siły pierwszą dobę po tej kalcytoninie, już biorę większe dawki wapnia i wpierniczam dziennie żółty ser, na który już nie mogę patrzeć a i tak czuję się jak alkoholik na odtruciu. Któraś mi może wypożyczy męża na jeden dzień do ugotowania obiadu :D :D :D

Mąż sie pyta gdzie mieszkasz :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A............ wiem co chciał wam napsiać. Że ..... co jak co z jednym musze się zgodzic ze swoim rzexnikiem, ze gips na srajtasmę jest "najleszy" jeżeli chodzi o tzrymanie nogi. Miała 3 miechy wlasnei taki a teraz częśc mam z tego "bandaża watowego" nie wiem jak to nazwac ale wiecie o co mi chodzi. Bo w tym miejscu co to własnie mam noga lata mi niesamowicie Wszystko sie poluzowało juz po 1,5 tyg. Chyba ta wata "uleżała się" i stopa lata we wszystkei strony. Wstyd powiedziec ale... wlałabym srajtasmę bo te lucy już mnie wkurzaja . Nie jeste do nich przyzwyczajona. Bo tamten gips robił mi sie luźny al eten....................... ech.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

A............ wiem co chciał wam napsiać. Że ..... co jak co z jednym musze się zgodzic ze swoim rzexnikiem, ze gips na srajtasmę jest "najleszy" jeżeli chodzi o tzrymanie nogi. Miała 3 miechy wlasnei taki a teraz częśc mam z tego "bandaża watowego" nie wiem jak to nazwac ale wiecie o co mi chodzi. Bo w tym miejscu co to własnie mam noga lata mi niesamowicie Wszystko sie poluzowało juz po 1,5 tyg. Chyba ta wata "uleżała się" i stopa lata we wszystkei strony. Wstyd powiedziec ale... wlałabym srajtasmę bo te lucy już mnie wkurzaja . Nie jeste do nich przyzwyczajona. Bo tamten gips robił mi sie luźny al eten....................... ech.

Kasiu ja mam cały czas gips na miękką fizelinę i ona mi sie nie poluzowała,mam scislo jak miałam,chyba ,że wezme leki na opuchliznę to wtedy robi mi sie luz .Wydaje mi sie ,że u ciebie po lekach noga robi się szczuplejsza i to jest powód uczucia luzu.Po lekach u mnie chodzenie z luzem też nie należy do najprzyjemniejszych bo noga lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

żabka wrote:

CZyżby ,wszyscy już na weekendzie? A tu człowiek haruje :)

Zarobiona byłam,rano rehabilitacja,później wybralam sie na pazury i umowiłam sie do fryzjera aby zmienic tragiczny kolor który aktualnie osiedlił mi sie na głowie i zakupki.Usapalam się niemiłosiernie bo krok żółwia jest bardzo męczący. Ale w związku z wizytą Gochy5 zamotałam sobie supeł na szaliku żeby nie było że kciuków nie trzymalam jak obiecałam ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

jasmar wrote:

alawpr wrote:

Matko ja dzis sie strasznie leniłam.Ide pocwiczyc bo dziś zaniedbałam prawą i cwiczylam tylko 2 razy.Ale jeszcze wpadnę ;-)

Ala to kiedy Ty śpisz????-goście, ćwiczenia, jeszcze wpadnę( w nocy). a o 4 juz nie śpisz. Ja dziś spałam od 21.30 do 6 rano-trochę zaspaliśmy na te roraty-ale było tempo ubierania się dzieci!!!!!! I ja nadal jestem śpiąca-kiedy ja się wyśpię???? Zazdroszczę Ci Alu, że tak mało snu potrzebujesz

Jasmar to ty spałaś prawie 9 godzin i masz jeszcze oczy na zapałki??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
Jakoś dziś nie możemy sie wszyscy złapac.Ale to może i dobrze,bo każdy zaczyna uczestniczyc w normalnym życiu.Ja oczywiście idę cwiczyc prawą.
cwicz Ala
dzis rehabilitantka po obejzeniu moich zdiec powiedziała ze po mieszkaniu moge juz chodzi bez kul, to bardzo dobra wiadomosc, a druga to ze kosc jest odwapniona i po 2-3 tyg przerwy nastepna seria jonoforezy mnie czeka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

żabka wrote:

CZyżby ,wszyscy już na weekendzie? A tu człowiek haruje :)

Zarobiona byłam,rano rehabilitacja,później wybralam sie na pazury i umowiłam sie do fryzjera aby zmienic tragiczny kolor który aktualnie osiedlił mi sie na głowie i zakupki.Usapalam się niemiłosiernie bo krok żółwia jest bardzo męczący. Ale w związku z wizytą Gochy5 zamotałam sobie supeł na szaliku żeby nie było że kciuków nie trzymalam jak obiecałam ;-)

Wielkie dzięki, czyli kawusia dzisiaj w obu rękach i nie rozlana :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

kasiek79 wrote:

A............ wiem co chciał wam napsiać. Że ..... co jak co z jednym musze się zgodzic ze swoim rzexnikiem, ze gips na srajtasmę jest "najleszy" jeżeli chodzi o tzrymanie nogi. Miała 3 miechy wlasnei taki a teraz częśc mam z tego "bandaża watowego" nie wiem jak to nazwac ale wiecie o co mi chodzi. Bo w tym miejscu co to własnie mam noga lata mi niesamowicie Wszystko sie poluzowało juz po 1,5 tyg. Chyba ta wata "uleżała się" i stopa lata we wszystkei strony. Wstyd powiedziec ale... wlałabym srajtasmę bo te lucy już mnie wkurzaja . Nie jeste do nich przyzwyczajona. Bo tamten gips robił mi sie luźny al eten....................... ech.

Kasiu ja mam cały czas gips na miękką fizelinę i ona mi sie nie poluzowała,mam scislo jak miałam,chyba ,że wezme leki na opuchliznę to wtedy robi mi sie luz .Wydaje mi sie ,że u ciebie po lekach noga robi się szczuplejsza i to jest powód uczucia luzu.Po lekach u mnie chodzenie z luzem też nie należy do najprzyjemniejszych bo noga lata.

ALU to na pewno też czuję róznice niesamowita od momentu brania leków Jednak czuje inacze tam gdzie miałąm fizelinę on jest całkiem inaczej luxmy =). Może to tylko moje odczucie... teraz to juz nie wazne Być moze dlatego tak odczuwam że nałoży mi sie te leki od zapalenia żył i noga kompletie mi nie puchnie. A co do chodzenia to masakrycznie chodzi mi się z takim luźnym................. normlanie stopa co chwile wysuwa się i wsuwa............. do tego boli. Myślę zę to ejdnak "mieśnie" bo pamietam podobny ból uda po zdjęciu gipsu dlugiego jak mnie dziwnie bolało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

Dota wrote:

pedro wrote:

Dzien dobry(: Dzis zaliczyłem najdłuższy spacer z jedną kulą na swierzym powietrzu, jakos tak inaczej nie ma co zrobic z wolną reką.

A jak obie będą wolne to dopiero będzie problem, że hej! ;) ;) ;)

A ja dizisaj samam wychodziła z domu i.................. zeszłą dwa piętra bez kul zanim sie kapneła że je zapomniała i.................... najgorsze że się spieszyłam i musiałą po nie samam wracać Ta bym męza wysąłała =) no ale pierwszy raz mi się to zdazylo bo juz kilak razy się takw domu zrywałą zapominając o kulach . Ale zeby na dwór bez nich iśc i kapnąć się dwa piętra nizej to pierwszy raz. Ech chyba zalatanie wkrada się w moje codzinnie zycie i wszystko wraca do normy tak jak keidyś czyli............................ zapominam o własnej głowie z nadmiaru spraw =)

to już jesteś prawie zdrowa '-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aurora wrote:

Gocha5 wrote:

Moja radość okazała sie przedwczesna i plany poszły w łeb. Mój lekarz, u którego byłam wczoraj zachwycał się zrostem i mówił, że bez obaw mogę pozbyć się złomu w styczniu. Niestety na oddziale inny pan doktor powiedział, że zespolenia usuwają po 1,5 roku od operacji, ponieważ zdarzają się złamania wtórne. A oprócz tego, tak jak u Kaśki najbliższe terminy są na kwiecień ( u mnie rok od operacji minie 26 stycznia) Najciekawsze, że jak byłam po operacji, to ci sami lekarze mówili, że będę miała usunięte wszystko po roku czasu jeżeli będzie zrost, a teraz zmiana. Wstępnie mam ustalony termin na 19 kwietnia, jak się coś nie zmieni do tego czasu. I nie wiem po co robiłam wczoraj zdjęcia z perypetiami, jak dziś nikt nie był nimi zainteresowany :( Dzięki wszystkim za trzymanie kciuków. :)

Teraz to mnie wystraszyłaś tym wtórnym złamaniem, może rzeczywiście nie ma się co spieszyć.

Już sama nie wiem co o tym myśleć i nie mam już siły chodzić i konsultować u innych lekarzy. Nie pozostaje mi nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i czekać do kwietnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marchewka wrote:

kasiek79 wrote:

Dota wrote:

A jak obie będą wolne to dopiero będzie problem, że hej! ;) ;) ;)

A ja dizisaj samam wychodziła z domu i.................. zeszłą dwa piętra bez kul zanim sie kapneła że je zapomniała i.................... najgorsze że się spieszyłam i musiałą po nie samam wracać Ta bym męza wysąłała =) no ale pierwszy raz mi się to zdazylo bo juz kilak razy się takw domu zrywałą zapominając o kulach . Ale zeby na dwór bez nich iśc i kapnąć się dwa piętra nizej to pierwszy raz. Ech chyba zalatanie wkrada się w moje codzinnie zycie i wszystko wraca do normy tak jak keidyś czyli............................ zapominam o własnej głowie z nadmiaru spraw =)

to już jesteś prawie zdrowa '-)

wiesz zastanawiam sie jak to będzie jakz dejmą mi gips?????????? znowu dwie kule a tak się przyzwyczaiłą do jednej i "normalnego" chodzenia. Ale twoja orteza ułatwi mi zycie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pedro wrote:
alawpr wrote:
Jakoś dziś nie możemy sie wszyscy złapac.Ale to może i dobrze,bo każdy zaczyna uczestniczyc w normalnym życiu.Ja oczywiście idę cwiczyc prawą.
cwicz Ala
dzis rehabilitantka po obejzeniu moich zdiec powiedziała ze po mieszkaniu moge juz chodzi bez kul, to bardzo dobra wiadomosc, a druga to ze kosc jest odwapniona i po 2-3 tyg przerwy nastepna seria jonoforezy mnie czeka
Ale ci Pedro zazdroszcze ,że ty bez gipsu i że juz możesz bez kul.;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamietacie jak miałam problem jak maz wychodząc na noc nie przyniósł i na góre picia ami w nocy tak starsznie chciało sie pic. No i nie miaął jak smama zlazic na dół do kuchni??????? Teraz................ zaraz z przyjemnościa pobiegne na dół do pralni rozwiesic pranie bo słysze jak już sie odwirowuje =)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

marchewka wrote:

kasiek79 wrote:

A ja dizisaj samam wychodziła z domu i.................. zeszłą dwa piętra bez kul zanim sie kapneła że je zapomniała i.................... najgorsze że się spieszyłam i musiałą po nie samam wracać Ta bym męza wysąłała =) no ale pierwszy raz mi się to zdazylo bo juz kilak razy się takw domu zrywałą zapominając o kulach . Ale zeby na dwór bez nich iśc i kapnąć się dwa piętra nizej to pierwszy raz. Ech chyba zalatanie wkrada się w moje codzinnie zycie i wszystko wraca do normy tak jak keidyś czyli............................ zapominam o własnej głowie z nadmiaru spraw =)

to już jesteś prawie zdrowa '-)

wiesz zastanawiam sie jak to będzie jakz dejmą mi gips?????????? znowu dwie kule a tak się przyzwyczaiłą do jednej i "normalnego" chodzenia. Ale twoja orteza ułatwi mi zycie

jeśli zrost jest mocny to zaraz jak tylko noga się trochę wzmocni to szybko rzucisz kulasy, nie martw się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Gocha5 wrote:

alawpr wrote:

żabka wrote:

CZyżby ,wszyscy już na weekendzie? A tu człowiek haruje :)

Zarobiona byłam,rano rehabilitacja,później wybralam sie na pazury i umowiłam sie do fryzjera aby zmienic tragiczny kolor który aktualnie osiedlił mi sie na głowie i zakupki.Usapalam się niemiłosiernie bo krok żółwia jest bardzo męczący. Ale w związku z wizytą Gochy5 zamotałam sobie supeł na szaliku żeby nie było że kciuków nie trzymalam jak obiecałam ;-)

Wielkie dzięki, czyli kawusia dzisiaj w obu rękach i nie rozlana :)

Masz kurka szczęście ,bo już mopa dla ciebie naszykowałam ..hi..hi..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

żabka wrote:

Gocha5 wrote:

Moja radość okazała sie przedwczesna i plany poszły w łeb. Mój lekarz, u którego byłam wczoraj zachwycał się zrostem i mówił, że bez obaw mogę pozbyć się złomu w styczniu. Niestety na oddziale inny pan doktor powiedział, że zespolenia usuwają po 1,5 roku od operacji, ponieważ zdarzają się złamania wtórne. A oprócz tego, tak jak u Kaśki najbliższe terminy są na kwiecień ( u mnie rok od operacji minie 26 stycznia) Najciekawsze, że jak byłam po operacji, to ci sami lekarze mówili, że będę miała usunięte wszystko po roku czasu jeżeli będzie zrost, a teraz zmiana. Wstępnie mam ustalony termin na 19 kwietnia, jak się coś nie zmieni do tego czasu. I nie wiem po co robiłam wczoraj zdjęcia z perypetiami, jak dziś nikt nie był nimi zainteresowany :( Dzięki wszystkim za trzymanie kciuków. :)

Jezu! Tak już będzie co ,lekarz to diagnoza,żeby ich.....Mój jak byłam na kontroli w listopadzie to już chciał pruć,mówi że zrost trzyma . U Ciebie ,że za 1,5 roku .

Jak byłam prywatnie to lekarz też mówił, że po roku trzeba się tego pozbyć, ale nie chciał się podjąć wyjmowania, bo stwierdził, ze może się okazać po otwarciu, że nie ma odpowiednich narzędzi do tego gwoździa. Zaprosił mnie po wyjęciu gwożdzia gdyby były jakieś problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alawpr wrote:
pedro wrote:
alawpr wrote:
Jakoś dziś nie możemy sie wszyscy złapac.Ale to może i dobrze,bo każdy zaczyna uczestniczyc w normalnym życiu.Ja oczywiście idę cwiczyc prawą.
cwicz Ala
dzis rehabilitantka po obejzeniu moich zdiec powiedziała ze po mieszkaniu moge juz chodzi bez kul, to bardzo dobra wiadomosc, a druga to ze kosc jest odwapniona i po 2-3 tyg przerwy nastepna seria jonoforezy mnie czeka
Ale ci Pedro zazdroszcze ,że ty bez gipsu i że juz możesz bez kul.;-)
tez zazdroszczę ale jak pomyslę ze i ja od wtorku będe bez gipsu to mnie .......................... ściska hehe będe sie o ta swoją lewa bała. Normlanie tak jak jajko z nia się obchoze w poczekalni jak po zdjęciu gipsu smigam na rtg i potem z powrotem pod gabinet i mysle sobie ze w tym pancerzu byla taka bezpieczna a teraz.................
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

marchewka wrote:

kasiek79 wrote:

marchewka wrote:

to już jesteś prawie zdrowa '-)

wiesz zastanawiam sie jak to będzie jakz dejmą mi gips?????????? znowu dwie kule a tak się przyzwyczaiłą do jednej i "normalnego" chodzenia. Ale twoja orteza ułatwi mi zycie

jeśli zrost jest mocny to zaraz jak tylko noga się trochę wzmocni to szybko rzucisz kulasy, nie martw się

mam własnie taka nadzieję i twoja orteza pzowoli pracowac mi nad zrostem 9pełnym obciążaniem) bo bez niej nie bęe mogła tak mocno obciazać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Gocha5 wrote:

Aurora wrote:

Gocha5 wrote:

Moja radość okazała sie przedwczesna i plany poszły w łeb. Mój lekarz, u którego byłam wczoraj zachwycał się zrostem i mówił, że bez obaw mogę pozbyć się złomu w styczniu. Niestety na oddziale inny pan doktor powiedział, że zespolenia usuwają po 1,5 roku od operacji, ponieważ zdarzają się złamania wtórne. A oprócz tego, tak jak u Kaśki najbliższe terminy są na kwiecień ( u mnie rok od operacji minie 26 stycznia) Najciekawsze, że jak byłam po operacji, to ci sami lekarze mówili, że będę miała usunięte wszystko po roku czasu jeżeli będzie zrost, a teraz zmiana. Wstępnie mam ustalony termin na 19 kwietnia, jak się coś nie zmieni do tego czasu. I nie wiem po co robiłam wczoraj zdjęcia z perypetiami, jak dziś nikt nie był nimi zainteresowany :( Dzięki wszystkim za trzymanie kciuków. :)

Teraz to mnie wystraszyłaś tym wtórnym złamaniem, może rzeczywiście nie ma się co spieszyć.

Już sama nie wiem co o tym myśleć i nie mam już siły chodzić i konsultować u innych lekarzy. Nie pozostaje mi nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i czekać do kwietnia.

Gocha ,spoko wodza-czekaj cierpliwie na swój termin.Nie ma co sie spieszyc jak lekarz tak ci powiedzial,to czekaj do wiosny;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kasiek79 wrote:

Pamietacie jak miałam problem jak maz wychodząc na noc nie przyniósł i na góre picia ami w nocy tak starsznie chciało sie pic. No i nie miaął jak smama zlazic na dół do kuchni??????? Teraz................ zaraz z przyjemnościa pobiegne na dół do pralni rozwiesic pranie bo słysze jak już sie odwirowuje =)

A mowilyśmy,że tylko czas jest potrzebny.........teraz to tylko wspomnienia ..hi..hi..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

alawpr wrote:

Gocha5 wrote:

alawpr wrote:

Zarobiona byłam,rano rehabilitacja,później wybralam sie na pazury i umowiłam sie do fryzjera aby zmienic tragiczny kolor który aktualnie osiedlił mi sie na głowie i zakupki.Usapalam się niemiłosiernie bo krok żółwia jest bardzo męczący. Ale w związku z wizytą Gochy5 zamotałam sobie supeł na szaliku żeby nie było że kciuków nie trzymalam jak obiecałam ;-)

Wielkie dzięki, czyli kawusia dzisiaj w obu rękach i nie rozlana :)

Masz kurka szczęście ,bo już mopa dla ciebie naszykowałam ..hi..hi..

No to mi się udało. Ale ja już istota dwunożna i dwuręczna, więc umyłabym chętnie, wiem jak ciężko to się robi o kulach bo próbowałam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasiek79 wrote:
alawpr wrote:
pedro wrote:
cwicz Ala
dzis rehabilitantka po obejzeniu moich zdiec powiedziała ze po mieszkaniu moge juz chodzi bez kul, to bardzo dobra wiadomosc, a druga to ze kosc jest odwapniona i po 2-3 tyg przerwy nastepna seria jonoforezy mnie czeka
Ale ci Pedro zazdroszcze ,że ty bez gipsu i że juz możesz bez kul.;-)
tez zazdroszczę ale jak pomyslę ze i ja od wtorku będe bez gipsu to mnie .......................... ściska hehe będe sie o ta swoją lewa bała. Normlanie tak jak jajko z nia się obchoze w poczekalni jak po zdjęciu gipsu smigam na rtg i potem z powrotem pod gabinet i mysle sobie ze w tym pancerzu byla taka bezpieczna a teraz.................
no musisz uważać. Bardzo juz bym chciał chodzi o wlasnych silach, ale jeszcze raczej do swiat sie przemecze bo lekarz prowadzacy kazal z obciazeniem ograniczonym znaczy kulami):
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...