zabka Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 żabka wrote:prazynka wrote:żabka wrote:13.12.2009r Alawpr16.12.2009r Dota17.12.2009r Aurora21.12.2009r Żabka,Eliska28.12.2009r Witch29.12.2009 Aga-ka1604.01.2010r Marchewka05.01.2010r Pedro07.01.2010r Jasmar26.01.2010r Albwik - usunięcie zespolenia16.02.2010r LillaKornJeszcze ktoś?no pewnie, ja 22.12 u Czerwińskiego no masz ,skleroza czy co. juz poprawiam . Sorki13.12.2009r Alawpr16.12.2009r Dota17.12.2009r Aurora21.12.2009r Żabka,Eliska22.12.2009 Prażynka28.12.2009r Witch29.12.2009 Aga-ka1604.01.2010r Marchewka05.01.2010r Pedro07.01.2010r Jasmar26.01.2010r Albwik - usunięcie zespolenia16.02.2010r LillaKorn Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zabka Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 żabka wrote:żabka wrote:prazynka wrote:no pewnie, ja 22.12 u Czerwińskiego no masz ,skleroza czy co. juz poprawiam . Sorki13.12.2009r Alawpr16.12.2009r Dota17.12.2009r Aurora21.12.2009r Żabka,Eliska22.12.2009 Prażynka28.12.2009r Witch29.12.2009 Aga-ka1604.01.2010r Marchewka05.01.2010r Pedro07.01.2010r Jasmar26.01.2010r Albwik - usunięcie zespolenia16.02.2010r LillaKornA Kasiek już nie ma kontrolnej wizyty ,czy zapomnała w tym szale uciech i zabaw podać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 żabka wrote:żabka wrote:żabka wrote:no masz ,skleroza czy co. juz poprawiam . Sorki13.12.2009r Alawpr16.12.2009r Dota17.12.2009r Aurora21.12.2009r Żabka,Eliska22.12.2009 Prażynka28.12.2009r Witch29.12.2009 Aga-ka1604.01.2010r Marchewka05.01.2010r Pedro07.01.2010r Jasmar26.01.2010r Albwik - usunięcie zespolenia04.02.2010r Edziag16.02.2010r LillaKornA Kasiek już nie ma kontrolnej wizyty ,czy zapomnała w tym szale uciech i zabaw podać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eliska Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 żabka wrote: Elisko- rozejrzy się za prywatnym rehabilitantem ,chociaż kilka razy podejdż ,niech Ci pokaże jakieś ćwiczenia, mnie też długo trzyał medyk (pożal się Boże doktor-profesor) i teraz muszę intensywnie się rehabilitować coby jako -tako kulasem powłóczyć.(oczywiście prywatnie) Żabko, masz rację nie ma na co czekać i tak też teraz własnie to czynię (dostęp do netu jednak jest nieoceniony) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eliska Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 edziag wrote:ale kuśtykanie mam w tyle będę się tym martwić później jak już stopa przestanie mnie boleć i zwiększy mi się zakres ruchu.ja mam kontrolę 04.02.edziag, dobrze mówisz, ja to sie bardzo cieszę, z tego że dam radę już chodzić bez kul, a ból i kustykanie to myslę, że przejdzie z czasem, i rozumiesz, jak mi lekarz tak powiedzial o tym kuśtykaniu, a nic o rehabilitacji, tylko tyle, że później, to nerwa dostałam wielkiego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marchewka Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 widzę, ze macie problemy z kuśtykaniem, wiem, że to brzmi banalnie ale to w końcu przyjdzie, tylko mam obawy czy wszyscy za szybko nie rzucają kul, no to tez brzmi glupio, ale wg mnie lepiej wypracować równe chodzenie o kulach potem je odwrócić i rzucić, mi w ten sposób chodzenie równo przyszło samo, tylko oczywiście za cenę chodzenia dłuzej o kulach, czego wiekszość ludzi nie toleruje psychicznie, ta jedna kula naprawde szkodzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 kasiek79 wrote:alawpr wrote:kasiek79 wrote:mam nadzieję ze ta wizyta w Krakowei coś ci pomoże.Dobra spadam Zajze jutro bo dzisiaj zaraz kałde dzieciaki i lece do znajomych opić odgipsowanie!!!!!!!!!Błagam -tylko nie tańcz a nie uwierzysz .................. zatańczyłąm co prawda wolnego ale......... znajomi załozyli się że do Sylwka zatańczę a ja jeszcze keidyś jak byłam pesymistycznie nastawiona (zaraz po złamaniu) to pwoeidziałą ze juz nigdy pewnie nie zatańczę o ale załozyłam się razem z nimi i........ pierwszy raz cieszyłą sie że przekrałam zakład. Obtańcowałam wszystkich i ......... będe za kare musiała spiewać . Co prawda na wieksze balety potrzebuję jeszcze zcasu żeby noga była w pełni sparwna ale., zakład przegrany z czego bardzo się cieszęKaśka - baletnica Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 eliska wrote:witam Was wszystkich serdecznie po mojej długiej nieobecnosci na forum - z dwóch przyczyn, mianowicie, końcówka listopada obfitowała nawałem gości (nagle wszyscy, jak jeden mąż, przypomnieli sobie, że biedna Eliza złamała sobie nogę, a ja sie pytam, gdzie byli przez 3 miesiące, jak człowiek po operacji i wgipsie był w najwiekszej potrzebie ???), ), a od początku grudnia, aż do dnia dzisiejszego tj. 9 dni !!!!!!!!!!!!! z przyczyn czysto technicznych, przy okazji nie omieszkam "pozdrowić" szanowną telekomunikację i operatora sieci...dobrze, że to jest forum "połamańców" bo w kierunku usługodawców netu cisną mi sie bardzo niecenzuralne słowa. To tyle mojego tłumaczenia, mam nadzieję, że prezesostwo forum je przyjmie, jeżeli nie to bardzo proszę o wyrozumiałośc przy wymierzaniu kary W międzyczasie byłam na kontroli i dalej lekarz nie zlecił mi żadnej rechabilitacji, powiedział, że porozmawiamy o tym na następnej wizycie....Następną kontrolę mam 21.12. i bardzo proszę o naniesienie na listę, jeżeli jeszcze istnieje, bo z wiadomej już przyczyny, mam zaległości w czytaniu i nawet nie wiem co u Was słychać,ale mam nadzieję, że wszystko dobrze (najpierw pisze, a później poczytam te 70 stron zaległości). Moja noga dalej bardzo puchnie (2 x obwod nogi zdrowej daje obwód nogi chorej) w związku z czym lekarz zwiekszył dawkę leków na krążenie do 4 na dobę, co sześć godzin, na zapytanie o moczenie nogi w soli , powiedział, że mogę w ramach ćwiczeń, tzn. takie ćwiczenia-ruchy w wodzie z solą bocheńską lub iwonicką. Jedynym pozytywem, jest to, że chodzę-kuśtykam bez kul, ale tylko w mieszkaniu, na zewnątrz z jedną, a przy zejściu po schodach (TRAUMA) obowiazkowo towarzyszą mi dwie kule i oczywiście schodzenie odbywa się w asyście męża Aaaa i co mi lekarz jeszcze powiedział - żebym starała sie nie utykac na nogę, bo takie utykanie u pacjentów przechodzi w nawyk, litości, nie musze wam chyba pisać jakiego nerwa dostałam. To że chodzę jak chodzę, to uważam za swój osobisty sukces, dzięki ćwiczeniom, a on mi wyjeżdza z takimi tekstami, no i oczywiście jak upominam sie o rehabilitację, to nabiera wody w usta....brak sił...brak sił...Masz mocne argumenty. Jesteś usprawiedliwiona - kara anulowana Utykać przestaniesz jak staw zrobi się bardziej elastyczny. Wtedy poprawny ruch stopą nastąpi samoczynnie a teraz to konował niech nie będzie taki mądry i całuje Cię w nos. Eliska schodzisz ze schodów o 2 kulach - dobrze zrozumiałam ????Nie mam pojęcia jak to może wyglądać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 marchewka wrote: widzę, ze macie problemy z kuśtykaniem, wiem, że to brzmi banalnie ale to w końcu przyjdzie, tylko mam obawy czy wszyscy za szybko nie rzucają kul, no to tez brzmi glupio, ale wg mnie lepiej wypracować równe chodzenie o kulach potem je odwrócić i rzucić, mi w ten sposób chodzenie równo przyszło samo, tylko oczywiście za cenę chodzenia dłuzej o kulach, czego wiekszość ludzi nie toleruje psychicznie, ta jedna kula naprawde szkodzi to chyba tak jest że jak człowiek sprawdzi że może bez kul to potem one jeszcze bardziej wkurzają. mnie najbardziej irytował brak rąk i to że trzeba najpierw szukać miejsca żeby je oprzeć aby np chusteczkę z kieszeni wyjąć wrrrr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zabka Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 edziag wrote: marchewka wrote: widzę, ze macie problemy z kuśtykaniem, wiem, że to brzmi banalnie ale to w końcu przyjdzie, tylko mam obawy czy wszyscy za szybko nie rzucają kul, no to tez brzmi glupio, ale wg mnie lepiej wypracować równe chodzenie o kulach potem je odwrócić i rzucić, mi w ten sposób chodzenie równo przyszło samo, tylko oczywiście za cenę chodzenia dłuzej o kulach, czego wiekszość ludzi nie toleruje psychicznie, ta jedna kula naprawde szkodzi to chyba tak jest że jak człowiek sprawdzi że może bez kul to potem one jeszcze bardziej wkurzają. mnie najbardziej irytował brak rąk i to że trzeba najpierw szukać miejsca żeby je oprzeć aby np chusteczkę z kieszeni wyjąć wrrrr Moje kule ,gdziekolwiek je postawiłam to zawsze huk spadającego metalu to też wkurzające.! Musiały rymnąć choćbym ,nie wiem jak długo ,je ustawiała. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 edziag wrote: marchewka wrote: widzę, ze macie problemy z kuśtykaniem, wiem, że to brzmi banalnie ale to w końcu przyjdzie, tylko mam obawy czy wszyscy za szybko nie rzucają kul, no to tez brzmi glupio, ale wg mnie lepiej wypracować równe chodzenie o kulach potem je odwrócić i rzucić, mi w ten sposób chodzenie równo przyszło samo, tylko oczywiście za cenę chodzenia dłuzej o kulach, czego wiekszość ludzi nie toleruje psychicznie, ta jedna kula naprawde szkodzi to chyba tak jest że jak człowiek sprawdzi że może bez kul to potem one jeszcze bardziej wkurzają. mnie najbardziej irytował brak rąk i to że trzeba najpierw szukać miejsca żeby je oprzeć aby np chusteczkę z kieszeni wyjąć wrrrr Jakieś dwa tygodnie temu( korzystając przy wyjściach z domu z pomocy jednej kuli) zostawiłam ją przy kasie w supermarkecie. Byłam z mężem i synem i żadno z nas nie zauważyło, że kula została przy kasie a ja dopylam bez. Biedna kasjerka miała bieg z kulą na zewnątrz sklepu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
edziag Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 żabka wrote: edziag wrote: marchewka wrote: widzę, ze macie problemy z kuśtykaniem, wiem, że to brzmi banalnie ale to w końcu przyjdzie, tylko mam obawy czy wszyscy za szybko nie rzucają kul, no to tez brzmi glupio, ale wg mnie lepiej wypracować równe chodzenie o kulach potem je odwrócić i rzucić, mi w ten sposób chodzenie równo przyszło samo, tylko oczywiście za cenę chodzenia dłuzej o kulach, czego wiekszość ludzi nie toleruje psychicznie, ta jedna kula naprawde szkodzi to chyba tak jest że jak człowiek sprawdzi że może bez kul to potem one jeszcze bardziej wkurzają. mnie najbardziej irytował brak rąk i to że trzeba najpierw szukać miejsca żeby je oprzeć aby np chusteczkę z kieszeni wyjąć wrrrr Moje kule ,gdziekolwiek je postawiłam to zawsze huk spadającego metalu to też wkurzające.! Musiały rymnąć choćbym ,nie wiem jak długo ,je ustawiała. u mnie identyko i miałam wrażenie że im dłużej ich używam tym mniej potrafię je prosto postawić wszędzie musiały mi się ześlizgnąć i walnąć na ziemię z hukiem takim żeby wszyscy dookoła zdołali to usłyszeć, bardziej mnie krepowały te przewrotki kul niż chodzenie z ich pomocą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prazynka Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 witch wrote: Jakieś dwa tygodnie temu( korzystając przy wyjściach z domu z pomocy jednej kuli) zostawiłam ją przy kasie w supermarkecie. Byłam z mężem i synem i żadno z nas nie zauważyło, że kula została przy kasie a ja dopylam bez. Biedna kasjerka miała bieg z kulą na zewnątrz sklepu DOBRE ja znów dla odmiany, gdy jadę gdzieś dalej to zabieram kule ze sobą i nieźle wyglądało gdy szłam na pociąg, w jednej łapie torba i laptop a w drugiej dwie kule pod pachą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marchewka Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 prazynka wrote: witch wrote: Jakieś dwa tygodnie temu( korzystając przy wyjściach z domu z pomocy jednej kuli) zostawiłam ją przy kasie w supermarkecie. Byłam z mężem i synem i żadno z nas nie zauważyło, że kula została przy kasie a ja dopylam bez. Biedna kasjerka miała bieg z kulą na zewnątrz sklepu DOBRE ja znów dla odmiany, gdy jadę gdzieś dalej to zabieram kule ze sobą i nieźle wyglądało gdy szłam na pociąg, w jednej łapie torba i laptop a w drugiej dwie kule pod pachą to widzę wszyscy maja podobnie, ja też je gubię, zostawiam i mam ich dość, ale bez nich za długo nie moge, noga boli ;-( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zabka Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 marchewka wrote: prazynka wrote: witch wrote: Jakieś dwa tygodnie temu( korzystając przy wyjściach z domu z pomocy jednej kuli) zostawiłam ją przy kasie w supermarkecie. Byłam z mężem i synem i żadno z nas nie zauważyło, że kula została przy kasie a ja dopylam bez. Biedna kasjerka miała bieg z kulą na zewnątrz sklepu DOBRE ja znów dla odmiany, gdy jadę gdzieś dalej to zabieram kule ze sobą i nieźle wyglądało gdy szłam na pociąg, w jednej łapie torba i laptop a w drugiej dwie kule pod pachą to widzę wszyscy maja podobnie, ja też je gubię, zostawiam i mam ich dość, ale bez nich za długo nie moge, noga boli ;-( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marchewka Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 Prazynko, czyli nie najgorzej po rehabilitacji? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prazynka Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 marchewka wrote:to widzę wszyscy maja podobnie, ja też je gubię, zostawiam i mam ich dość, ale bez nich za długo nie moge, noga boli ;-(Prazynko, czyli nie najgorzej po rehabilitacji?no jak się pojedzie np nad morze i nie weźmie ich ze sobą i potem wzywa wszelkie Matki Boskie na pomoc to już się potem bez nich człowiek nigdzie nie rusza Marchewka, całkiem nieźle było bo nie za mocno, boli mnie ten staw mimo wszystko ale grunt, że coś działam.Po dwóch dobach przewlekłego spania na amitryptylinie miałam bezsenną noc i teraz znów chce mi się spać, dziś wezmę tylko 1 tabletkę, na wszystkie świętości żebym tylko nie zaspała znów do szkoły Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 prazynka wrote: witch wrote: Jakieś dwa tygodnie temu( korzystając przy wyjściach z domu z pomocy jednej kuli) zostawiłam ją przy kasie w supermarkecie. Byłam z mężem i synem i żadno z nas nie zauważyło, że kula została przy kasie a ja dopylam bez. Biedna kasjerka miała bieg z kulą na zewnątrz sklepu DOBRE ja znów dla odmiany, gdy jadę gdzieś dalej to zabieram kule ze sobą i nieźle wyglądało gdy szłam na pociąg, w jednej łapie torba i laptop a w drugiej dwie kule pod pachą Prażynko to wyglądasz jak przewidująco-podróżująca kobieta. Wybierasz się w podróż więc w torbie masz bandaż, środki przeciwbólowe, plaster, jodynę itp a pod pachą na wszelki "słuciaj" dźwigasz kule - bo to nigdy nie wiadomo jak wyjazd może się zakończyć. O czym przekonała się większość z nas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prazynka Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 witch wrote: Prażynko to wyglądasz jak przewidująco-podróżująca kobieta. Wybierasz się w podróż więc w torbie masz bandaż, środki przeciwbólowe, plaster, jodynę itp a pod pachą na wszelki "słuciaj" dźwigasz kule - bo to nigdy nie wiadomo jak wyjazd może się zakończyć. O czym przekonała się większość z nas Witch, znasz się na rzeczy kobieto prawdziwa gospodyni ma pod ręką wszystko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 prazynka wrote:witch wrote:Prażynko to wyglądasz jak przewidująco-podróżująca kobieta. Wybierasz się w podróż więc w torbie masz bandaż, środki przeciwbólowe, plaster, jodynę itp a pod pachą na wszelki "słuciaj" dźwigasz kule - bo to nigdy nie wiadomo jak wyjazd może się zakończyć. O czym przekonała się większość z nas Witch, znasz się na rzeczy kobieto prawdziwa gospodyni ma pod ręką wszystko Ba !!! Z nie jednego wyjazdu wracałam w szynach, gipsach czy bandażach A jak noga teraz - dokucza bardzo ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 Prażynko mam jeszcze jedno pytanie do Ciebie odnośnie tych plastrów na stopie. Co to za plastry czy przypominające wyglądem normalny plaster ? Zrozumiałam, że kolejną wizytę z rehabilitantką masz w piątek wobec tego plastry zostanę też zdjęte wówczas czy będziesz je nosić nadal ? A jak się myć z tym ustroństwem ??????????? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prazynka Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 witch wrote:prazynka wrote:witch wrote:Prażynko to wyglądasz jak przewidująco-podróżująca kobieta. Wybierasz się w podróż więc w torbie masz bandaż, środki przeciwbólowe, plaster, jodynę itp a pod pachą na wszelki "słuciaj" dźwigasz kule - bo to nigdy nie wiadomo jak wyjazd może się zakończyć. O czym przekonała się większość z nas Witch, znasz się na rzeczy kobieto prawdziwa gospodyni ma pod ręką wszystko Ba !!! Z nie jednego wyjazdu wracałam w szynach, gipsach czy bandażach A jak noga teraz - dokucza bardzo ?Nie tak bardzo, jest znośnie, po moim godzinnym żwawym sobotnim spacerze to w niedzielę nie mogłam nawet do wc dojść, odpoczywałam, odsypiałam amitryptylinę dwa dni i dziś boli mniej. W porównaniu do rehabilitacji, którą kiedyś miałam to dziś było delikatnie i jestem w stanie nawet chodzić, tylko trochę tak ćmi.Cały zestaw leków biorę, większy niż moja babcia i w końcu no musi coś ruszyć się. Trochę mam inne obawy, mianowicie takie, że może sudek ustępuje lub ustąpił a pozostały po nim tylko ślady i te dolegliwości pochodzą po prostu z tego nieprawidłowego stawu to byłoby chyba najgorsze rokowanie, ale nie chcę być sobie wróżką, palnijcie mnie w głowę jak mi przyjdą kolejne domysły i czarnowidztwo! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prazynka Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 witch wrote: Prażynko mam jeszcze jedno pytanie do Ciebie odnośnie tych plastrów na stopie. Co to za plastry czy przypominające wyglądem normalny plaster ? Zrozumiałam, że kolejną wizytę z rehabilitantką masz w piątek wobec tego plastry zostanę też zdjęte wówczas czy będziesz je nosić nadal ? A jak się myć z tym ustroństwem ??????????? Mogę się w nich kąpać, tylko suszyć mam nie pocierając ręcznikiem a raczej tak punktowo osuszając. Spróbuję jutro zrobić zdjęcie to wrzucę na bloga,baterie mi w aparacie padły. Nie wiem kiedy będą ściągane, czy za dwa dni, czy później. Nawet nie wiem, czy one coś dają bo jakoś zapomniałam o nich, ale pierwsze wrażenie było takie dziwne, gdy stanęłam na stopie to tak jakoś no... inaczej stałam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prazynka Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 To są jakieś specjalne plastry, takie szersze i tak dziwnie mam przyklejone Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 prazynka wrote: Trochę mam inne obawy, mianowicie takie, że może sudek ustępuje lub ustąpił a pozostały po nim tylko ślady i te dolegliwości pochodzą po prostu z tego nieprawidłowego stawu to byłoby chyba najgorsze rokowanie, ale nie chcę być sobie wróżką, palnijcie mnie w głowę jak mi przyjdą kolejne domysły i czarnowidztwo! Zostawiłam ten fragment. Nie nazywaj tego "obawami" - oby to była prawda. Niechby to cholerstwo w końcu się od Ciebie odczepiło !!!!!!! Nieprawidłowy staw idzie zredukować, naprawić - czy to przez ćwiczenia czy zabieg. Ale chociaż byłoby wiadomo co to jest i jak leczyć. Nie znam się na Sudekach ale wydaje mi się, że robi on gorsze spustoszenie w organizmie, jest ogólnie groźniejszym "zjawiskiem" niż źle zrośniety staw. Kuleć można - to nie szpeci tak jak martwa noga lub jej brak. Sorry że tak piszę ale oby się sprawdziło to co napisałaś. Może trzeba zapodać jakiemuś szamanowi kasę aby wdał się w trans i opierniczył Twoje duchy- opiekuny, że o Tobie zapomniały. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 żabka wrote:13.12.2009r Alawpr16.12.2009r Dota17.12.2009r Aurora21.12.2009r Żabka,Eliska28.12.2009r Witch29.12.2009 Aga-ka1604.01.2010r Marchewka05.01.2010r Pedro07.01.2010r Jasmar26.01.2010r Albwik - usunięcie zespolenia16.02.2010r LillaKornJeszcze ktoś?ja 29 grudnia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 edziag wrote: z tym kuśtykaniem to prawda, wchodzi w nawyk ALE łatwiej powiedzieć niż zrobić, ja nie potrafię normalnie iść bez względu czy idę wono czy szybciej ( do wyboru tępo ślimaka lub żółwia na uwięzi) czy małymi czy większymi krokami kuśtykam straszliwie a i tak to że chodzę po domu bez kul uważam za swój osobisty sukces. wiecie co ja kustykam jak mam kule przy chorej nodze i w poradni zauwazyłą że pacjenci ktrózy maja kule przy chorej nodze to kustykaja ale to tez wynika zfizjologii chodzu bo przecież stawiamy prawa noge i lewa reka idzie do przody i odwrotnie A jak idziemy z kulą przy chorej nodze to jak robokop. Prawa noga i parwa reka. Jak chodze zkulą przy zdrowej nodzie to idę bardziej fizjologicznie. no i ja kuśtykałą jak chodziłą bez kul a jak mam przynajmniej jedną kule to idę płynnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 żabka wrote:żabka wrote:żabka wrote:no masz ,skleroza czy co. juz poprawiam . Sorki13.12.2009r Alawpr16.12.2009r Dota17.12.2009r Aurora21.12.2009r Żabka,Eliska22.12.2009 Prażynka28.12.2009r Witch29.12.2009 Aga-ka1604.01.2010r Marchewka05.01.2010r Pedro07.01.2010r Jasmar26.01.2010r Albwik - usunięcie zespolenia16.02.2010r LillaKornA Kasiek już nie ma kontrolnej wizyty ,czy zapomnała w tym szale uciech i zabaw podać mamama mamamamama i to jesczze w tym roku.... 29 grudnia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 marchewka wrote: widzę, ze macie problemy z kuśtykaniem, wiem, że to brzmi banalnie ale to w końcu przyjdzie, tylko mam obawy czy wszyscy za szybko nie rzucają kul, no to tez brzmi glupio, ale wg mnie lepiej wypracować równe chodzenie o kulach potem je odwrócić i rzucić, mi w ten sposób chodzenie równo przyszło samo, tylko oczywiście za cenę chodzenia dłuzej o kulach, czego wiekszość ludzi nie toleruje psychicznie, ta jedna kula naprawde szkodzi własnie o tym pisałą że tez uważam ze lepije napierw pochodzxic z jedna kulą płynnie potem kule trzymac jak laskę (to juz prawie jak bez kul) i na koniec odrzucić kule. Ja teraz tez dam rady isc bez kul ale co z tego jak kustykam a wystarczy ze delikatnie wspomoge się jedną kula nawet trzymana jak laska i ide bardzo płynnie i ładnie. I tak zamierzam chodzić dopóki nie rozchodze stawu i nie będzie mnie bolał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 prazynka wrote: To są jakieś specjalne plastry, takie szersze i tak dziwnie mam przyklejone a moze to ten tejp drenujący??? któy poprawa przy okazji krążenie?????????/ wygląda jak plaster taki zwykły brązowy tzn taki podobny do skóry???? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się
Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu
Zaloguj się