kasiek79 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 Dziewczyny ..no i chłopaki Ale czuję sie cudownie Wiem ze jesce dużo czasu zanim zacznę normalnie chodzić nornmalne buty zakładac nie mówiąc o pantoflach ale......... odzyłam. Wsędzie chodzę sama jeżdże z dzieciaiami czy to taksów czy tu u rodziców autobusem bo jest ich wiecej i wszędzie mogę dojechać i jest super. a niedługo zamierzam wsiać za kółko własne to juz w ogóle nic mi wiecej do szczęscia nie trzeba będzie.Npoga wyglada jak sztuczna cała w bliznach ale/....... całe szczęscie że to zima i nie musze się martić że ja widać. Nie chodze o dwóch kulach żeby jak najwiecej pracowac naturalnie stawem. Nie mogę go moczyć w solii żadnej bo mam duzo raz i musze czekać aż się wszystko pogoi. Mocze ją w zwykłej wodzie i ćwiczę staw w wwodzie. I .................. w końcu widze mete do któej wytrwale zmierzam........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witch Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 kasiek79 wrote: Dziewczyny ..no i chłopaki Ale czuję sie cudownie Wiem ze jesce dużo czasu zanim zacznę normalnie chodzić nornmalne buty zakładac nie mówiąc o pantoflach ale......... odzyłam. Wsędzie chodzę sama jeżdże z dzieciaiami czy to taksów czy tu u rodziców autobusem bo jest ich wiecej i wszędzie mogę dojechać i jest super. a niedługo zamierzam wsiać za kółko własne to juz w ogóle nic mi wiecej do szczęscia nie trzeba będzie.Npoga wyglada jak sztuczna cała w bliznach ale/....... całe szczęscie że to zima i nie musze się martić że ja widać. Nie chodze o dwóch kulach żeby jak najwiecej pracowac naturalnie stawem. Nie mogę go moczyć w solii żadnej bo mam duzo raz i musze czekać aż się wszystko pogoi. Mocze ją w zwykłej wodzie i ćwiczę staw w wwodzie. I .................. w końcu widze mete do któej wytrwale zmierzam........ Teraz doceniamy to co kiedyś było dla nas normalne, teraz cieszymy się z rzeczy, spraw, których kiedyś nie zauważaliśmy. Życie stanęło nam swego czasu na głowie, przewartościowaliśmy wszystko i obecnie byle drobiazg -osiągnięty po czasie unieruchomienia - z tamtych czasów przyprawia nas o zawrót głowy i szybsze bicie serca. Obyśmy tylko nie zapomnieli o tym po całkowitym usprawnieniu, aby znowu nie stało się to dla nas bezwartościowe i takie normalne, że aż mdłe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prazynka Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 witch wrote: prazynka wrote: Trochę mam inne obawy, mianowicie takie, że może sudek ustępuje lub ustąpił a pozostały po nim tylko ślady i te dolegliwości pochodzą po prostu z tego nieprawidłowego stawu to byłoby chyba najgorsze rokowanie, ale nie chcę być sobie wróżką, palnijcie mnie w głowę jak mi przyjdą kolejne domysły i czarnowidztwo! Zostawiłam ten fragment. Nie nazywaj tego "obawami" - oby to była prawda. Niechby to cholerstwo w końcu się od Ciebie odczepiło !!!!!!! Nieprawidłowy staw idzie zredukować, naprawić - czy to przez ćwiczenia czy zabieg. Ale chociaż byłoby wiadomo co to jest i jak leczyć. Nie znam się na Sudekach ale wydaje mi się, że robi on gorsze spustoszenie w organizmie, jest ogólnie groźniejszym "zjawiskiem" niż źle zrośniety staw. Kuleć można - to nie szpeci tak jak martwa noga lub jej brak. Sorry że tak piszę ale oby się sprawdziło to co napisałaś. Może trzeba zapodać jakiemuś szamanowi kasę aby wdał się w trans i opierniczył Twoje duchy- opiekuny, że o Tobie zapomniały. Sama już nie wiem, mam i osłabione krążenie i tętnicze i żylne, zaniki mięśni, blokady i bolesność stawów, i zanik kostny, a najgorsze jest to, że : "Schorzenie jest najczęściej rozpoznawane dopiero w późnej fazie, kiedy doszło już do zaniku kostnego, stąd leczenie jest znacznie utrudnione, może doprowadzić nawet do trwałego upośledzenia funkcji kończyny" i to mnie martwi najbardziej bo u mnie dopiero po roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prazynka Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 kasiek79 wrote: prazynka wrote: To są jakieś specjalne plastry, takie szersze i tak dziwnie mam przyklejone a moze to ten tejp drenujący??? któy poprawa przy okazji krążenie?????????/ wygląda jak plaster taki zwykły brązowy tzn taki podobny do skóry???? nie mam pojęcia co to tejp, raczej nie, bo mówiła mi kobieta, że ma inaczej ustawiać stopę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prazynka Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 A na dodatek, od tylu miesięcy normalnie obciążam nogę a mimo wszystko gdy dziś zeszłam z leżanki i przeszłam kilka kroków to skóra na łydce i stopie zrobiła się marmurkowa czyli odpływ i przypływ mam do d***, to fatalnie i cholera nie wiem co z tym zrobić, może macie jakieś rady od swoich rehabilitantów na taki zastój ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marchewka Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 prazynka wrote: To są jakieś specjalne plastry, takie szersze i tak dziwnie mam przyklejone ja miałam takie na kręgosłup, one mają za zadanie przejąć rolę ścięgna lub mięśnia i ustawić wszystko w danym miejscu tak jak powinno byc anatomicznie, mi przez napięcie likwidowaly ból, miałam tez takie na rzepke, która pozbawiona mięśnia latała, ale to jest takie doraźne, tak naprawdę trzeba samemu wypracować to co robia te plastry, ale chwilowo to polecam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 kasiek79 wrote: Dziewczyny ..no i chłopaki Ale czuję sie cudownie Wiem ze jesce dużo czasu zanim zacznę normalnie chodzić nornmalne buty zakładac nie mówiąc o pantoflach ale......... odzyłam. Wsędzie chodzę sama jeżdże z dzieciaiami czy to taksów czy tu u rodziców autobusem bo jest ich wiecej i wszędzie mogę dojechać i jest super. a niedługo zamierzam wsiać za kółko własne to juz w ogóle nic mi wiecej do szczęscia nie trzeba będzie.Npoga wyglada jak sztuczna cała w bliznach ale/....... całe szczęscie że to zima i nie musze się martić że ja widać. Nie chodze o dwóch kulach żeby jak najwiecej pracowac naturalnie stawem. Nie mogę go moczyć w solii żadnej bo mam duzo raz i musze czekać aż się wszystko pogoi. Mocze ją w zwykłej wodzie i ćwiczę staw w wwodzie. I .................. w końcu widze mete do któej wytrwale zmierzam........ No to Kasiek WIELKIE GRATULACJE. odżyłaś, widzisz koniec drogi, prowadzisz normalne życie-to dla nas połamanych duży sukces. Pisz jak Ci idzie rehabilitacja, teraz efekty powinny być widoczne szybko. Życzę powodzenia w dochodzeniu do sprawności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 witch wrote: Teraz doceniamy to co kiedyś było dla nas normalne, teraz cieszymy się z rzeczy, spraw, których kiedyś nie zauważaliśmy. Życie stanęło nam swego czasu na głowie, przewartościowaliśmy wszystko i obecnie byle drobiazg -osiągnięty po czasie nieuruchomienia - z tamtych czasów przyprawia nas o zawrót głowy i szybsze bicie serca. Obyśmy tylko nie zapomnieli o tym po całkowitym usprawnieniu, aby znowu nie stało się to dla nas bezwartościowe i takie normalne, że aż mdłe. No Witch Ty to gadasz jak rasowy psychoterapeuta. A może się przekwalifikujesz??? To naprawdę opłacalne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 Aurora wrote: ja też jeszcze kuśtykam, ważne, że już chodzisz bez kul, a to też spory wyczyn. Ja do dzisiaj czasami zabieram ze sobą dwie kule, jak wiem, że będę musiała dużo łazić. Auroro czy Ty się wybierasz do pracy z kulami, albo z jedną??? Ja mam jeszcze trochę czasu ale już się nad tym zastanawiam, szczególnie mam problem ze schodami, a moja sala jest na 2 piętrze, więc kula by się przydała. Ale czy to tak można??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 Aurora wrote:A mój mały złapał grypę , ale nie wiadomo jaki rodzaj, bo wirusów nie badają w przychodni, tylko dopiero jak się trafi do szpitala ...Jedynym objawem była gorączka 40 stopni i zaczerwienione oczy, zero kaszlu, kataru, teraz dopiero zaczął kaszleć na trzeci dzień ...To dbaj o dzieciaczka i kuruj go, żeby do Świąt wydobrzał. Kurczę a mojej córci dziś wyskoczył po roratach stan podgorączkowy i bóle brzucha, lekarka w Poradni stwierdziła, że albo wyrostek, albo jajnik- ale nie doprecyzowała. Jutro badania krwi i moczu i ewentualna wizyta w szpitalu-mamy juz skierowanie. Ale to chyba nie grypa w początkowej fazie-bo bolą ją też jakby wszystkie mięśnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 witch wrote: kasiek79 wrote: Dziewczyny ..no i chłopaki Ale czuję sie cudownie Wiem ze jesce dużo czasu zanim zacznę normalnie chodzić nornmalne buty zakładac nie mówiąc o pantoflach ale......... odzyłam. Wsędzie chodzę sama jeżdże z dzieciaiami czy to taksów czy tu u rodziców autobusem bo jest ich wiecej i wszędzie mogę dojechać i jest super. a niedługo zamierzam wsiać za kółko własne to juz w ogóle nic mi wiecej do szczęscia nie trzeba będzie.Npoga wyglada jak sztuczna cała w bliznach ale/....... całe szczęscie że to zima i nie musze się martić że ja widać. Nie chodze o dwóch kulach żeby jak najwiecej pracowac naturalnie stawem. Nie mogę go moczyć w solii żadnej bo mam duzo raz i musze czekać aż się wszystko pogoi. Mocze ją w zwykłej wodzie i ćwiczę staw w wwodzie. I .................. w końcu widze mete do któej wytrwale zmierzam........ Teraz doceniamy to co kiedyś było dla nas normalne, teraz cieszymy się z rzeczy, spraw, których kiedyś nie zauważaliśmy. Życie stanęło nam swego czasu na głowie, przewartościowaliśmy wszystko i obecnie byle drobiazg -osiągnięty po czasie nieuruchomienia - z tamtych czasów przyprawia nas o zawrót głowy i szybsze bicie serca. Obyśmy tylko nie zapomnieli o tym po całkowitym usprawnieniu, aby znowu nie stało się to dla nas bezwartościowe i takie normalne, że aż mdłe. wiesz w moim zyciu przez to złamanie tak wszystko sie poprzestawiało ............... i to na lepsze.... że z pewnością nie bęe chciała wracać do tego co było przed tylko zaczełą wręcz nowe życie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 Motocyklista 84 wrote: Dota wrote: witch wrote: Z sokiem z czarnej porzeczki nie czuć nawet słodkości Dobra rada, dzięki. Zastosuję w praktyce choć najbardziej lubię Gin Lubuski z tonikiem. Popieram Gin z Tonikiem...a wodka to tylko z RedBullem bądź sokiem porzeczkowym No jak już przy tym temacie to ja polecam likier PASSOA z sokiem pomarańczowym i lodem-jak dla mnie pycha. Kto woli mocniejsze można dodać czystej wódki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 kasiek79 wrote: wiesz w moim zyciu przez to złamanie tak wszystko sie poprzestawiało ............... i to na lepsze.... że z pewnością nie bęe chciała wracać do tego co było przed tylko zaczełą wręcz nowe życie To tylko pogratulować. Tak trzymaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 jasmar wrote: kasiek79 wrote: Dziewczyny ..no i chłopaki Ale czuję sie cudownie Wiem ze jesce dużo czasu zanim zacznę normalnie chodzić nornmalne buty zakładac nie mówiąc o pantoflach ale......... odzyłam. Wsędzie chodzę sama jeżdże z dzieciaiami czy to taksów czy tu u rodziców autobusem bo jest ich wiecej i wszędzie mogę dojechać i jest super. a niedługo zamierzam wsiać za kółko własne to juz w ogóle nic mi wiecej do szczęscia nie trzeba będzie.Npoga wyglada jak sztuczna cała w bliznach ale/....... całe szczęscie że to zima i nie musze się martić że ja widać. Nie chodze o dwóch kulach żeby jak najwiecej pracowac naturalnie stawem. Nie mogę go moczyć w solii żadnej bo mam duzo raz i musze czekać aż się wszystko pogoi. Mocze ją w zwykłej wodzie i ćwiczę staw w wwodzie. I .................. w końcu widze mete do któej wytrwale zmierzam........ No to Kasiek WIELKIE GRATULACJE. odżyłaś, widzisz koniec drogi, prowadzisz normalne życie-to dla nas połamanych duży sukces. Pisz jak Ci idzie rehabilitacja, teraz efekty powinny być widoczne szybko. Życzę powodzenia w dochodzeniu do sprawności. jutro idę na 12.20-12.30 jakoś tak mam się stawić. Wszystko się okaże NOgę mam starsnie poraniona otwarte rany tzn świeże cały zcas leci krew wiec mam coraz większe wątpliwości czy cokolwiek będa mi robić póki tego nie pogoję.Zabiegi wodne odparadają (np wirówka) masaże etż nie bardzo po tych ranach zabiegi z pradem też nie. ięc nie wiem czy coś zastosują. Narazie smaruje maścią zeby szybciej pogoić to co krwawi. No ale wszystkeigo dpwoeim się dopwiero jutro i dam znać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 jasmar wrote: Motocyklista 84 wrote: Dota wrote: Dobra rada, dzięki. Zastosuję w praktyce choć najbardziej lubię Gin Lubuski z tonikiem. Popieram Gin z Tonikiem...a wodka to tylko z RedBullem bądź sokiem porzeczkowym No jak już przy tym temacie to ja polecam likier PASSOA z sokiem pomarańczowym i lodem-jak dla mnie pycha. Kto woli mocniejsze można dodać czystej wódki. chyba sobie pospisuje hehe. A ja dla tych co lubią słodkie drineczki polecam BOBOFRUTA. wódka malibu (albo jakis likier kokosowy z tych tańszych) sok pomarańczowy sok bananowy i mleko do tego lód.... pychota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 jasmar wrote: kasiek79 wrote: wiesz w moim zyciu przez to złamanie tak wszystko sie poprzestawiało ............... i to na lepsze.... że z pewnością nie bęe chciała wracać do tego co było przed tylko zaczełą wręcz nowe życie To tylko pogratulować. Tak trzymaj nie dziekuję zeby nie zapeszyć. I weicie co tak sobie to wszystko analizowałą ze połamałam sie takich dziwnych okolicznościach ze to......... musiało się stać jak nie tam to gdzie indziej żeby doszło do tego do czego doszło w moim życiu. Z jednej stronymogę dziekowac za to połamanie............. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 JASMAR a ja tak sobie pomyslalam ze jakbym się do końca stycznia nie wyleczyła to........... będę mogła sobie przedłużyć pobyt w domu rehabilitujac się o zcas ferii zimowych jak będe miała podczas tego okresu zwolnienie???? tak???? dobrze wydumałam??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 Aurora wrote: witch wrote: No problem ! Już jestem po sabacie a ogólnie to zaczęłam jeździć autem. Jedną z moich obaw po złamaniu, była kwestia, czy jeszcze kiedykolwiek zasiądę za kierownicą. Teraz się okazuje, że łatwiej się jeździ, niż chodzi. Mam to samo odczucie i wiem, że gdyby nie forum to pewnie do tej pory bym się bała spróbować. A tak wasze przykłady podziałały na mnie motywująco. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 kasiek79 wrote: JASMAR a ja tak sobie pomyslalam ze jakbym się do końca stycznia nie wyleczyła to........... będę mogła sobie przedłużyć pobyt w domu rehabilitujac się o zcas ferii zimowych jak będe miała podczas tego okresu zwolnienie???? tak???? dobrze wydumałam??? Niestety niedobrze bo urlop jest rozliczany po urlopie letnim czyli wakacjach!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 jasmar wrote: Aurora wrote: witch wrote: No problem ! Już jestem po sabacie a ogólnie to zaczęłam jeździć autem. Jedną z moich obaw po złamaniu, była kwestia, czy jeszcze kiedykolwiek zasiądę za kierownicą. Teraz się okazuje, że łatwiej się jeździ, niż chodzi. Mam to samo odczucie i wiem, że gdyby nie forum to pewnie do tej pory bym się bała spróbować. A tak wasze przykłady podziałały na mnie motywująco. ja od razu spytałą swojego czy mogę prowadzić. On pwoiedział ze lepiej zebym się etraz skupiła na chodzeniu a nie na jeżdżeniu hehe ale jak tlyko rozruszam staw to nie ma problemu. No i tez uprzedził zebym ze sztywnym stawem się nie pchała za kółko bo podobno był u niego pacjent któremu zabrali prawko za to że prowadził w niepełni sprawny. A ja tak sie zawsze zastanawiałą co mi grozi jak bee prowadziła samochód w gipsie???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Polamana Kaska Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 kasiek79 wrote: Tak wiec jest super. Nie mam tego cholernego gipsu Fajnie, to teraz wskakuj do basenu, a potem na rower. Zobaczysz, jak szybko dojdziesz do siebie (może i mnie pobijesz) . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 kasiek79 wrote: chyba sobie pospisuje hehe. A ja dla tych co lubią słodkie drineczki polecam BOBOFRUTA. wódka malibu (albo jakis likier kokosowy z tych tańszych) sok pomarańczowy sok bananowy i mleko do tego lód.... pychota No to juz mam smaka-bo ten mój też słodki i słabiutki. A ten BOBOFRUT dla dorosłych też musi być dobry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 jasmar wrote: kasiek79 wrote: chyba sobie pospisuje hehe. A ja dla tych co lubią słodkie drineczki polecam BOBOFRUTA. wódka malibu (albo jakis likier kokosowy z tych tańszych) sok pomarańczowy sok bananowy i mleko do tego lód.... pychota No to juz mam smaka-bo ten mój też słodki i słabiutki. A ten BOBOFRUT dla dorosłych też musi być dobry ważne jesttlyko jak wlewac zeby melko się nie zcięło. Ale wychodzi taka konsystencja jak bobofrut pychota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 no to jak wlewać to mleko, żeby się nie ścięło??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 Polamana Kaska wrote: kasiek79 wrote: Tak wiec jest super. Nie mam tego cholernego gipsu Fajnie, to teraz wskakuj do basenu, a potem na rower. Zobaczysz, jak szybko dojdziesz do siebie (może i mnie pobijesz) . hehe bić nie zamirzam nikogo no ale po cichu wierzę że moja noga nie zrobi mi psikusa i nie zastrajkuje. Narazie do basenu nie mogę bo mam rany a na rower nie wsiadę bo mam w Augustowie a najbliższe 2 tyg będę w Białymstoku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jasmar Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 Kasia wrzuciłaś gdzieś zdjęcia Twoich nóżek??? Jeszcze nie doczytałam wszystkiego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 jasmar wrote: Kasia wrzuciłaś gdzieś zdjęcia Twoich nóżek??? Jeszcze nie doczytałam wszystkiego. nie wrzuciął bo narazieejstem u rodziców jak wróce do domu to wrzucę Chyba zę bęe tutaj miała dłuższą chwilę to poszukam kabla zeby zgrac je z aparatu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 jasmar wrote: no to jak wlewać to mleko, żeby się nie ścięło??? jak dobrze pamietam na samym końcu Właśnie dzwoniłam do męża żeby się upewnić ale nie odbiera Pewnie juz śpi. Chyba taka kolejność ma być jak podałam wcześniej albo odwrotna. Ale nawet jak ci się zetnie to i tam jest bardzoe dobre........... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 Polamana Kaska wrote: kasiek79 wrote: Tak wiec jest super. Nie mam tego cholernego gipsu Fajnie, to teraz wskakuj do basenu, a potem na rower. Zobaczysz, jak szybko dojdziesz do siebie (może i mnie pobijesz) . wiesz nasze złamanie jest dosc podobne ale całkowicie inaczej leczone. ja jestem leczona tlyko zachowawczo gipsem i wyciągiem więc myslę że u nie to potrwa duzo dłużejjjjjjjjjjjjj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kasiek79 Opublikowano 9 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2009 ide jeszcze troszke poćwiczę swoją chorą i bęe ogladała Majewskiegop powtórkę bo wczoraj za póxno wróciłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.