bochenek Opublikowano 19 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2008 Zgodze sie, ze Policja rowniez sie czasami myli i popelnia bledy. Tutaj nie mam nic na obrone:) Co do odpowiedzialnosci potwierdzonej wyrokiem chodzilo mi o sytuacje taką jak powyzej, gdzie sprawca sie nie przyznaje. W takiej sytuacji nie ma przeciez mowy o oswiadczeniu spisanym na miejscu, ani chociaz o mandacie. W tym kontekscie pisalem o prawomocnym wyroku. JEsli strony sa zgodne co do sprawstwa, to jak najbardziej takie oswiadczenie wystarczy i tu sie zgodze.A kwestia mandatu rowniez wynikla z prawomocnego ukarania sprawcy. Postepowanie mandatowe jest (oprocz pouczenia) najprostszym procesowym postepowaniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo_1st Opublikowano 20 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2008 nie jestem prawnikiem, ale postępowanie mandatowe nie jest wg mnie postępowaniem procesowym (w znaczeniu sądowym) . Prawomocny mandat to tylko taki którego niezakwestionuje przyjmujący go kierowca, jednak nie ma to związku z rzeczywistą odpowiedzialnością za szkodę. Podobnie nie nalezy mylić oświadczenia spisanego na miejscu z nawet 100% przekonaniem kierujących co do wskazanego winnego z rzeczywistą odpowiedzialnością za szkodę. Znam wiele przykładów, gdzie rzekomy sprawca przyznaje się do winy, czuje się odpwoiedzialny, ale zgodnie z prawem to nie on jest sprawcą kolizji. Policja też niestety ulega czasem "presji świadków i współuczestników kolizji" wydając bzdurne decyzje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafal1 Opublikowano 27 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2010 Witam w lipcu 2009r miałem kolizje kobieta która prowadziła auto zatrzymała się i nagle włączyła wsteczny bieg i uderzyła w moje auto wezwałem policje poczym stwierdzili ze to ona jest sprawca wypadku pani przyznała się do winy gdy usłyszała mandat w kwocie 500zł zmieniła zeznania ze to ja niby w nią wjechałem sprawa trafiła do sadu były 2 rozprawy pani ma adwokata i twierdza ze to jednak ja w nią wjechałem za dwa miesiace bedzie nastepna rozprawa bo sad powołał biegłego na zbadanie okolicznosci wypadku czy sa szanse ze moga uznac moja wine jak policja powiedziała kto jest winny co robić dalej???? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo_1st Opublikowano 27 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2010 zastanawiam się jak biegły może stwierdzić, który pojzd się poruszał w chwili zdarzenia. Prędkość niewielka, względne przemieszczenie pionowe nadwozia, o ile było, też takie samo (albo pochyla się przód w wyniku gwałtownego hamowania, albo unosi tył w wyniku gwałtownego ruszenia). Wg mnie biegły powie, że nie można wykluczyć żadnej wersji i sprawa pozostanie nierozstrzygnięta. ty masz jednyną przewagę w zeznANIACH policjantów, którzy jak rozumiem, potwierdzą, że kierująca przyznała się początkowo do winy potwierdzając twoją wesję, a zmieniła zdanie dopiero w momencie gdy usłyszała wysokość mandatu. Pozostałe "fakty" nie pozwolą na jednoznaczne wskazanie winnego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafal1 Opublikowano 2 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2010 w Polsce niema sprawiedliwosci Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo_1st Opublikowano 2 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2010 rafal1 wrote: nawed jest zaznaczona notatka ze kobieta w chwili zdarzenia miała niecałe 3 tygodnie prawo jazdy i sedzia ma jeszcze watpliwosci to akurat żaden argument. Zrozumiesz jak ci przyładuje dziadzio z duuużym stażem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się
Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu
Zaloguj się