Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

ODSZKODOWANIE PO WYPADKU.


lucjusz455
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, warto przedstawić dokumenty profesjonalnemu pełnomocnikowi, który określi czy istnieje szansa na uzyskanie odszkodowania z OC sprawcy. Często w tego typu przypadkach zdarza się, że można dochodzić odszkodowania ponieważ kierujący ponosi odpowiedzialność za takie zdarzenie na zasadzie ryzyka, która stwarza możliwość przypisania mu odpowiedzialności.

 

W razie pytań pozostaję do dyspozycji, kontakt przez stopkę. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 78
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • szkoda

    8

  • 1k2

    4

  • madzia2000

    4

  • nikona

    3

Top użytkownicy w tym temacie

Należy wybrać w razie czego rzetelną spółkę odszkodowawczą. Oczywiście zwykle sama ocena sprawy jest bezpłatna. Co ważne w ramach zawartej umowy spółka odszkodowawcza powinna m.in.: 1) systematycznie informować klienta o każdym istotnym etapie w sprawie; 2) może zawrzeć z T.U. ugodę wyłącznie po uprzednim uzyskaniu od klienta pisemnej zgody; 3) udzielać stricte porady prawnej nawet na odległość, gdyż posiada na etatach radców prawnych i adwokatów oraz współpracuje z kancelariami; 4) pozyskiwać za klienta wszelką dokumentację; 5) nie stosować w umowie żadnych, jakichkolwiek kar umownych; 6) przekazywać niezwłocznie w terminie 14 dni przekazem pocztowym lub na rachunek bankowy uzyskane świadczenia po uprzednim odliczeniu należnego wynagrodzenia; 7) nie pobierać prowizji od uzyskanych w imieniu klienta rent odszkodowawczych z wyjątkiem wypłacanych rent odszkodowawczych skapitalizowanych czyli wypłacanych jednorazowo w wysokości należnej za okres co najmniej 6 miesięcy; smileys/bigeyes.gif nie pobierać prowizji od uzyskanych w imieniu klienta kosztów leczenia, hospitalizacji, rehabilitacji, zakupu sprzętu rehabilitacyjnego, protez, leków, materiałów opatrunkowych, które to zostały uzyskane na podstawie przekazanych przez klienta oryginalnych rachunków i faktur; 9) występować na drogę sądową i egzekucyjną po uprzednim uzyskaniu od klienta pisemnej zgody; 10) reprezentować klienta również na etapie sądowym. Należy uważać na spółki odszkodowawcze, które pobierają prowizję od wszelkich świadczeń tj. m.in. od kosztów leczenia, hospitalizacji, rehabilitacji, zakupu sprzętu rehabilitacyjnego, protez, leków, materiałów opatrunkowych, rent odszkodowawczych. W przypadku wywalczenia renty odszkodowawczej pobierają wynagrodzenie w wysokości 6- krotność miesięcznych rent co czasami w przypadku renty na zwiększone potrzeby wypłaconej na okres 6 miesięcy powoduje, że klient owej renty w ogóle nie otrzymuje. Należy również uważać na niebotyczne kary umowne zawarte w umowie w przypadku gdy klient chce bez ważnego powodu wypowiedzieć umowę. Ponadto spółka może zobowiązać klienta do zwrotu poniesionych przez spółkę wydatków, które ta poczyniła w celu należytego wykonania zlecenia oraz do uiszczenia części wynagrodzenia odpowiadającego wysokości dotychczasowego nakładu i czasu pracy, lecz nie większą niż w wysokości prowizji. Jest to o tyle logiczne, że spółka może podjąć już wiele pracy w celu dochodzenia likwidacji szkody wobec tego może żądać zwrotu kosztów które poniosła w związku z nakładem pracy nad powierzoną sprawą. Umowa o dochodzenie świadczeń z tytułu ubezpieczenia jest umową zlecenie regulowaną przepisami art. 734-751 k.c.. Zgodnie z art. 746 § 1 k.c. dający zlecenie (w tym przypadku klient) może je wypowiedzieć w każdym czasie. Powinien jednak zwrócić przyjmującemu zlecenie (w tym przypadku spółce odszkodowawczej) wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia; w razie odpłatnego zlecenia obowiązany jest uiścić przyjmującemu zlecenie (spółce odszkodowawczej) część wynagrodzenia odpowiadającą jego dotychczasowym czynnościom, a jeżeli wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, powinien także naprawić szkodę. Wobec tego spółka odszkodowawcza może stosować postanowienie umowne, że jeśli klient wypowie umowę bez ważnego powodu to zobowiązany jest zapłacić karę umowną. Takie postanowienie umowne jest wówczas zgodne z ustawą, a jedynie jeśli kara umowna jest rażąco wygórowana to stanowi niedozwolone postanowienie umowne tzw. klauzulę niedozwoloną, abuzywną w rozumieniu art. 385[3] pkt 17 k.c.. Konsument może wówczas zawiadomić o tym Powiatowego Rzecznika Konsumentów i Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKIK), którzy mogą wystąpić do sądu ochrony konkurencji o konsumentów o uznanie postanowienia umowy za klauzulę niedozwoloną, abuzywną. Natomiast w przypadku przekroczenia terminu likwidacji szkody można zawiadomić Komisję Nadzoru Finansowego oraz Rzecznika Ubezpieczonych. Przyjmujący zlecenie (spółka odszkodowawcza) może je wypowiedzieć w każdym czasie. Jednakże gdy zlecenie jest odpłatne, a wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, przyjmujący zlecenie (spółka odszkodowawcza) jest odpowiedzialny za szkodę. Co ważne nie można zrzec się z góry uprawnienia do wypowiedzenia zlecenia z ważnych powodów. Spółka odszkodowawcza nie powinna stosować kary umownej w przypadku gdy klient odstępuje od umowy na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (tekst. jedn. Dz. U. z 2000 r. Nr 22, poz. 271 ze zm.) co jest zresztą wielkim nieporozumieniem. Zgodnie z art. 396 k.c. jeżeli zostało zastrzeżone, że jednej lub obu stronom wolno od umowy odstąpić za zapłatą oznaczonej sumy (odstępne), oświadczenie o odstąpieniu jest skuteczne tylko wtedy, gdy zostało złożone jednocześnie z zapłatą odstępnego. Jednak zgodnie z art. 2 ust. 2 przedmiotowej ustawy nie jest dopuszczalne zastrzeżenie, że konsumentowi wolno odstąpić od umowy za zapłatą oznaczonej sumy (odstępne). W przypadku zastrzeżenia takiej kary umownej w przypadku odstąpienia od umowy powoduje to sprzeczność zapisu z ustawą i tym samym nieważność zapisu umowy w tej części z mocy prawa na podstawie art. 58 § 1 k.c.. Oczywiście nieważnością objęta jest tylko ta część umowy co do kary umownej w przypadku odstąpienia od umowy, gdyż zgodnie z art. 58 § 3 k.c. jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana. Dotyczy to tylko oczywiście umowy niepieniężnej zawieranej na odległość poza siedzibą spółki. W pozostałych przypadkach, gdy umowa niepieniężna jest zawierana w siedzibie przedsiębiorstwa można stosować karę umowną w przypadku odstąpienia od umowy i wówczas można jednie podważać, że kara umowna jest rażąco wygórowana i stanowi niedozwolone, abuzywne postanowienie umowne w rozumieniu art. 385[3] pkt 17 k.c., gdyż zapis umowy jest zgodny z ustawą i zasadami współżycia społecznego, a tylko stanowi klauzulę niedozwoloną, abuzywną. Natomiast z uwagi na treść art. 483 § 1 k.c. nie można stosować kary umownej dotyczącego zobowiązania pieniężnego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Witam. Piszę, ponieważ mam pewien problem. Pół roku temu uczestniczyłem w wypadku drogowym, w którym doznałem znaczących obrażeń ciała. Drugi uczestnik nie odniósł żadnych obrażeń. Od początku nie przyznawał się do winy twierdząc, że mu zajechałem drogę. Przez te pół roku byłem praktycznie bez kasy, ponieważ ubezpieczyciel twierdził, że na tą chwilę brak sprawcy zdarzenia. Niedawno jednak prokurator zakończył śledztwo w tej sprawie i przedstawił gościowi zarzuty z art. 177 par.2. Biegły jednak stwierdził także moje przyczynienie (trudno określić w jakim %).

 

Czy mając decyzję prokuratora o postawieniu zarzutów sprawcy, ubezpieczalnia ma prawo odmówić wypłaty odszkodowania (jego części bezspornej)? Bo podobno sprawca dalej nie poczuwa się do winy, nie zgadza się z zarzutami i będzie wnosił o powołanie nowego biegłego. Gość mimo, że prawie mnie zabił, nawet nie próbował się skontaktować, spytać, czy mi czegoś nie trzeba.

Wszystko fajnie, tylko że przez jego chęć ochrony za przeproszeniem dupy, ja ciągle jestem bez pieniędzy na życie i leczenie. Mówią, że skoro sprawca nie poczuwa się do winy mimo zarzutów, ubezpieczyciel z wypłatą może czekać dopiero do wyroku sądowego. To może trwać nawet rok. A co do tego czasu? Mam umrzeć z głodu? Z braku środków do życia, leczenia? Co robić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę podać jak wasi prawnicy przyspieszą postępowanie i wydanie wyroku? Zapłacą sędziemu?

Żałosne naganiactwo.

Postawienie zarzutów sprawcy nie oznacza, że jest w jakikolwiek sposób winny. To będzie dopiero określone w wyroku sądowym. Znając ubezpieczalnie lepiej założyć, że nic nie zapłacą do czasu prawomocnego wyroku.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

721455669 wrote:
polecam by oddal pan sprawe firmie, napewno pomoze w odzyskaniu pana odszkodowania
a nawet prawnicy pracujacy w firmie mogo przyspieszyc postepowanie oraz wydanie wyroku
Rzeczy niemożliwe "pomocnicy" załatwiają "od ręki", na cuda trzeba trochę poczekać... :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ubezpieczalnie nie mają żadnych podstaw do czekania na wyrok skazujący sprawcy.

Mają one prawo, a wręcz obowiązek, na podstawie dokumentacji o okolicznościach zdarzenia, podjąć decyzję o przyjęciu lub nieprzyjęciu odpowiedzialności.

Ponadto, w przypadku, gdy sprawcy zostają postawione zarzuty, a te jak wiadomo nie biorą się z niczego, ubezpieczalnia tym bardziej powinna przystąpić do wypłaty przynajmniej części kwoty bezspornej (jeśli wina sprawcy nie jest 100% - poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody).

Decyzje odmowne TU w takich sytuacjach są niczym nie uzasadnione tak naprawdę i świadczą jedynie o złej woli ubezpieczycieli. Na szczęście duża część TU w takich sytuacjach wypłaca pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zdania, że jest na etapie postawienia zarzutów sprawcy można uzyskać częściowe zadośćuczynienie. Z reguły ubezpieczyciel wypłaca kwotę kilku tysięcy złotych i oświadcza, że decyzję o dopłacie podejmie po uzyskaniu odpisu wyroku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam!

Miałam dwa dni temu niemiłą sytuację z pijanym rowerzystą. Mianowicie jechałam skuterem, probowałam go wyminąc, jednak on wjechał mi pod koła. Próbowałam manewrować skuterem tak, aby nie uderzyć w niego, sama poniosłam szkody. Wpadłąm w poślizg (mokra nawieszchnia) i upadłam. Jednak rowerzysty nie udało mi się złapać, żeby pociągnąć go do jakiej kolwiek odpowiedzialności. Poszłąm do przychodni aby lekarz udzielił mi pierwszej pomocy, jednak on zadecydował bym pojechała do chirurga. Ramię, jak i ręka bardzo mi opuchnęły. Na skierowaniu było napisane, że obrażenia po wypadku komunikacyjnym itp. W szpitalu zrobili mi prześwietlenie, wszystko w porządku na całe szczęście, tylko mocne obicia. Przez tę sytuację muszę stoponować w treningach, na które uczęszczam. Mam pytanie, czy należy mi się jakieś odszkodowanie? Nie było policji, karetki nie chciałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

3.09.2005 roku uczestniczyłem jako pasażer w wypadku samochodowym. Odniosłem pobieżne obrażenia t.j. stłuczenia, skaleczenia bez trwałego uszczerbku, posiadam

odpis karty szpitalnej. Mój brat, który również uczestniczył w tym wypadku miał poważniejsze obrażenia z uszkodzonym kręgosłupem włącznie. Obaj z bratem byliśmy pod wpływem alkoholu.

Sprawcą był mój znajomy, który poniósł konsekwencje karne z tego tytułu.

Dodam, że prowadząc auto również był pod wpływem alkoholu.

Moje pytania są następujące: Czy przysługuje mi oraz mojemu bratu jakiekolwiek odszkodowanie?. Czy termin wypadku juz się nie przedawnił? Czy w przypadku otrzymania przez nas odszkodowania, ubezpieczyciel może domagać się na drodze sądowej zwrotu wysokości tego odszkodowania od sprawcy, bo np. był on pod wpływem alkoholu prowadząc samochód ?

Dziękuje z góry za wyjaśnienie nurtujących mnie kwestii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli w toku postępowania karnego ustalono, że doszło do popełnienia przestępstwa (doszło do spowodowania trwałego uszczerbku na zdrowiu powyżej dni 7) to możecie jeszcze wystąpić z roszczeniami. W sytuacji wypłacenia odszkodowania przez Ubezpieczyciela wystąpi on do sprawcy o zwrot tzw. regres.

Poza tym jeśli będzie ustalana odpowiedzialność, zapewne Ubezpieczyciel obniży odszkodowanie z uwagi na tzw. przyczynienie się do wypadku poprzez podjęcie decyzji o jeździe z nietrzeźwym kierowcą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Z własnych ubezpieczeń NNW, które posiadasz (np. skutera, szkolne, mieszkaniowe) mogłabyś dostać świadczenie jedynie za uszczerbek na zdrowiu. Spróbuj zgłosić roszczenia, to nic nie kosztuje, jednak nie byłabym optymistką, bo chyba nie stwierdzono u Ciebie żadnego uszczerbku na zdrowiu.

 

O zadośćuczynienie za ból i przymusową przerwę w treningach mogłabyś się ubiegać od sprawcy lub z jego OC. Niestety w tej sytuacji... nie ma sprawcy, bo odjechał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Witaj,

 

Biorąc pod uwagę obrażenia myślę, że powinieneś zacząć działać w sprawie pod kątem otrzymania zadośćuczynienia, odszkodowania, zwrotu kosztów itd. Co do kwoty to ciężko jest ją określić jeżeli ma się tylko szczątkowe informacje, bo na jej wysokość wpływa wiele czynników, obrażenia fizyczne psychiczne itd. Jak również to czy miałeś zapięte pasy, czy kierowca był trzeźwy itp.

 

Na działania masz 3 lub 20 lat od momentu zdarzenia. Biorąc pod uwagę twoje obrażenia i rozstrój zdrowia powyżej 7 dni obstawiałabym ten drugi termin. Jednakże pamiętaj, że ze zgłoszeniem roszczeń nie warto czekać zbyt długo.

 

Szkodę możesz zgłosić samodzielnie jeżeli czujesz się na siłach, ewentualnie zlecić działania Kancelarii Odszkodowawczej, Adwokatowi lub Radcy Prawnemu.

 

Pozdrawiam

Katarzyna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć ! Pół roku temu miałem wypadek zależało mi zeby dostac konkretne informacje i znalazłem firme Helpfind. Zajmują się tego typu szkodami. O ile się nie myle mozesz wypełnic u Nich formularz zgłoszeniowy i do ciebie zadzwonią. Pamietaj ze kazda sprawa jest indywidualna i jak jej nie przeanalizujesz nie bedziesz wiedzial ile dostaniesz. Z tego co napisales to powazne obraznia doznales wiec wydaje mi sie kwota ciekawa do uzyskania. Skontaktuj się z tymi z Helpfind coś Ci podpowiedzą iwtedy wszystko będziesz wiedział .

 

Daj znac czy coś udało Ci się ogarnac . warto mieć zaufaną firme do tego typu spraw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ...zeby uzyskac odszkodowanie nalezy zglosic sprawe do TU samodzielnie lub zlecic sprawe wyspecjalizowanej firmie...mam namiar na rzetelna kancelarie bez oplat wstepnych i niska prowizja od uzyskanego odszkodowania...info maks291@onet.pl...pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

 

lucjusz455 wrote:

Witam. Miałem wypadek samochodowy . Byłem pasażerem samochodu. Moi koledzy wyszli ze szpitala drugiego dnia. Ja byłem w śpiączce 3 tygodnie z poważnymi krwiakami mózgu.Ogólnie w szpitalu przebywałem 2 miesiące. Lekarze twierdzili ,że jak się wybudzę będę miał jakieś niedowłady rąk lub nóg ,ale na szczęście udało się i nic mi nie jest tylko biorę jeszcze leki od padaczki. Niestety straciłem dużo czasu w szkole i to w klasie maturalnej. Od wypadku minęło już pół roku. Czy dostanę jakieś odszkodowanie ? Jeśli tak to ile mniej więcej ?

Zadośćuczynienie i odszkodowania na pewno będzie, co do wysokości, to można je szacować po zapoznaniu się z dokumentacja medyczną, poznaniem Pana sytuacji życiowej, wpływu wypadku na funkcjonowanie itp. Czy miał Pan zapięte pasy bezpieczeństwa i czy kierowca był trzeźwy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nadal szukasz pomocy to polecam DRB. Bardzo fajni ludzie, znajacy sie na swojej pracy i bardzo jej oddani. Jak na ich stronie przeczytasz opinie to sam zobaczysz, ze warto. Też jestem ich byłym klientem i zawsze będe chwalić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

trederka wrote:

Jeśli nadal szukasz pomocy to polecam . Bardzo fajni ludzie, znajacy sie na swojej pracy i bardzo jej oddani. Jak na ich stronie przeczytasz opinie to sam zobaczysz, ze warto. Też jestem ich byłym klientem i zawsze będe chwalić.

13.04.2018 r. na tym forum napisała Pani, że szuka informacji o firmie, bo siostra miała wypadek, a dzisiaj po 4 dniach jest już Pani byłą zadowoloną klientką :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Patryk2906 wrote:
Cześć ! Pół roku temu miałem wypadek zależało mi zeby dostac konkretne informacje i znalazłem firme Helpfind. Zajmują się tego typu szkodami. O ile się nie myle mozesz wypełnic u Nich formularz zgłoszeniowy i do ciebie zadzwonią. Pamietaj ze kazda sprawa jest indywidualna i jak jej nie przeanalizujesz nie bedziesz wiedzial ile dostaniesz. Z tego co napisales to powazne obraznia doznales wiec wydaje mi sie kwota ciekawa do uzyskania. Skontaktuj się z tymi z Helpfind coś Ci podpowiedzą iwtedy wszystko będziesz wiedział .

Daj znac czy coś udało Ci się ogarnac . warto mieć zaufaną firme do tego typu spraw
Cześć wszystkim!

Również korzystałem z usług firmy Helpfind i nie mogę powiedzieć złego słowa. Zaskoczyło mnie to, że w ciągu kilku dni dostałem odszkodowanie. Mogę więc spokojnie polecić tę firmę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Wydaje mi się, że to jest zbyt poważna sprawa, żeby zlecać sprawę firmie odszkodowawczej. W przypadku obrażeń mózgowych można wywalczyć naprawdę duże odszkodowanie (w setkach tysięcy złotych), ale ubezpieczyciel nigdy dobrowolnie nie wypłaci takiej kwoty, więc trzeba będzie walczyć w sądzie. Natomiast tylko radcowie prawni i adwokaci mają uprawnienia, żeby skierować sprawę do sądu. Mój klient w Pana wieku, który doznał urazu czaszkowo - mózgowego (żadnych niedowładów, tylko krwiaki śródczaszkowe), dostał 30 tys tak zwanej kwoty bezspornej i propozycję ugody, że dopłącą jeszcze 20 tys, jeśli zrzeknie się drogi sądowej. Nie zgodziliśmy się na ugodę, skierowaliśmy do sądu pozew przeciwko ubezpieczycielowi i sąd przyznał dodatkowe 270 tys (łącznie 300) + odsetki (sprawa w sądzie trwała 3 lata), koszty leczenie, opieki itd. Zatem proszę zachować ostrożność przy wyborze pełnomocnika. Szkodę natomiast sam Pan może zgłosić, ponieważ nie jest to skomplikowane, a po co płacić komuś prowizję za samo zgłoszenie szkody. Prawnik będzie potrzebny dopiero na drodze sądowej.

dorotacracow@wp.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...