Skocz do zawartości
Forum Odszkodowania

odszkodowanie z oc


olivia
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

poqa wrote:
Witam, 9 grudnia miał miejsce wypadek komunikacyjny. W jego konsekwencji mam uraz wyprostny kregoslupa i naderwane wiezadla... jakiej kwoty odszkodowania moge sie spodziewac?
1. jeśli szkoda będzie likwidowana z dobrowolnego ubezpieczenia NNW to odszkodowanie będzie stanowiło iloczyn sumy ubezpieczenia i trwałego uszczerbku na zdrowiu

2. w przypadku dochodzenia świadczeń odszkodowawczych z polisy OC samochodu sprawcy szkody, ma Pan prawo do:
- zadośćuczynienia za krzywdę - jego wysokość zależy od wielu czynników tj. rodzaj i charakter urazu, długość leczenia, wiek, negatywne konsekwencje w życiu prywatnym i zawodowym, trwały uszczerbek na zdrowiu itp.
- odszkodowanie z tytułu kosztów leczenia, przejazdów, rehabilitacji itp.
- odszkodowanie z tytułu utraconego dochodu - o ile takie roszczenie jest zasadne

w przypadku pytań prosimy o kontakt z Kancelarią - stopka poniżej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 158
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • szkoda

    51

  • mpower320

    10

  • paruslex

    10

  • mieciel78

    8

Top użytkownicy w tym temacie

mpower320 wrote:
Witam
12 października 2008(10 miesięcy temu)miałem wypadek komunikacyjny.
Jadąc motocyklem,zostało wymuszone na mnie pierwszeństwo czego następstwem była kolizja.
Sprawca poddał się dobrowolnie karze i został skazany na 1,5 roku w zawieszeniu na 0,5 roku.
W wyniku Kolizji doznałem poszczególnych obrażeń:
-złamanie kości nadgarstka prawej ręki (jestem praworęczny)
-otarte złamanie prawej kości podudzia,zespolone gwoździem śródszpikowym
-centralne zwichnięcie(złamanie)prawej panewki biodra
-złamanie lewej kości śródstopia
-złamanie lewej kości udowej(zespolone gwoździem śródszpikowym)
-obite płuca
Po wypadku leżałem 7 miesięcy w szpitalu z czego 2,5 tygodnia na OIOM-ie.
W ciągu tych 7 miesięcy przeszedłem 5 operacji.
Po 10 miesiącach kośc podudzia nie zrasta się a Ja nadal chodzę o kulach.
Interesuje mnie na jaką kwotę mogę liczyc za odszkodowanie??Oczywiście w przybliżeniu??
1) Z opisu wynika, że doszło do wypadku komunikacyjnego, a nie kolizja. Wynika to z doznanych obrażeń ciała i kwalifikacji prawnej czyny- przestęstwo;

2) Myślę, że kwota będzie na poziomie co najmniej kilkudziesętu tysięcy złotych. Jednak bez głębokiej analizy dokumentacji medycznej oraz wywiadu z poszkodowanym aby ocenić wpływ urazu na życie prywatne i zawodowe nie sposób ocenić rzetelnie kwotę roszczenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mpower320 wrote:
Na chwilę obecną dostałem 30 000 kwoty bezspornej.Myślałem ze można tak mniej więcej oszacować kwotę jaką mógłbym otrzymać.
A czy to że po operacjach zarażono mnie gronkowcem złocistym to też wpływa na kwotę odszkodowania??
Wyrok S.O. w Gliwicach z dn. 6 marca 2008 r., sygn. akt III Ca 116/08, niepublikowany „Popełnienie błędu przez lekarzy udzielających powodowi pomocy, nie mogło zostać zakwalifikowane jako normalne następstwo wypadku drogowego, zdarzenie to cechuje bowiem przymiot okoliczności nadzwyczajnej, nie branej przeciętniew rachubę, a nadto rodzącej niezależną odpowiedzialność prawną podmiotu zobowiązanego do świadczenia właściwej pomocy medycznej”.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mpower320 wrote:
Na chwilę obecną dostałem 30 000 kwoty bezspornej.Myślałem ze można tak mniej więcej oszacować kwotę jaką mógłbym otrzymać.
A czy to że po operacjach zarażono mnie gronkowcem złocistym to też wpływa na kwotę odszkodowania??
Nie można oszacować nie znając m.in. wpływu urazu na życie prywatne i zawodowe. Kwotę roszczenia zawsze szacuje się indywidualnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mpower320 wrote:
Kwota jaka by mnie interesowała to właśnie 150 000 czyli chciałbym dostac jeszcze 120 000 bo 30 000 już dostałem.Myślisz że jest taka szansa?
A jeszcze jedno.Czy ręsztę kwoty otrzymam dopiero jak pójdę do pracy??
1) Szkoda jest bardzo duża wobec tego wydaje się ta kwota realna o ile będzie dobrze uzasadniona i udowodniona;

2) Nie ma to znaczenia;
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

nikopali wrote:

nie tylko obawiam się,że dostaniesz po zakończeniu leczenia-zakończenie polega na tym ,że lekarz ktory cię prowadzi musi wypisać zaświadczenie o zakonczeniu leczenia możesz dalej chodzić na np.rehabilitację....po takich urazach i operacjach oczywiście,że jest realna-oczywiście należy ci się dodatkowo zwrot kosztów za lekarstwa,dojazdy do szpitala lekarzy,zwrot utraconych dochodów -trochę się nazbiera

Zakończenie leczenia i rehabilitacji jest niezbędnę przy likwidacji szkody z ubezpieczeń dobrowolnych NNW, gdyż tam wypłaca się tylko odszkodowanie za trwały uszczerbek na zdrowiu liczony metodą uproszczoną jako iloczyn trwałego uszczerbku na zdrowiu i sumy ubezpieczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

joannanowak19 wrote:
Witam
Miałem wypadek 14.12.2007 bylem w tedy uczniem II klasy liceum nie chodziłem cały senestr do szkoły i cudem zaliczyłem rok. Wypadek w który uczestnizyłem był spowodowany przez kierowce. Mam złamane 2 kręgi szyjne. Przynajmiej tak miałem w szpitalnychich kartach napisane do połowy roku 2008. W 03.04.2008 dostałem odszkodowanie od PZU w wysokości 3 000. Dowołałem się od tej decyzji gdyż w wyniku leczenia będąc w szpitalu nie uwzględnili mi tego ze miałem i nadal mam poważne problemy z kolanem. 4 miesiące temu byłem u 3 biegłych sądowych którzy orzekli mi że mam:
-niestabilność przednia stanu kolanowegorozciągnięcie częściowe rozerwaniewięzadłakrzyżowego przedniego
-częściowe (rór przedni) uszkodzenie lakotki
-chondromalacja rzepki i kłykcia przyśrodkowego piszczeli
-leczenie artroskopią stanu kolanowego prawego forage przyczepu bliższego
-częściowe wycięcie łąkotki przysrodkowej (rogu przedniego)
Będąc na badaniach biegłych orzekli mojegu uszczerbku na zdrowiu:
od psychologa 4%
od psychiatry 1
od ortopedy 15%
i z poprzedniej rozprawy tzn. za tą pierwszą dostałem 6%
Od mojego wypadku w 2007 cały czas się leczę u ortopedy, a 14.09.2009 mam operacje przeszczepu mięśnia udowego do kolana.
W związku z tym moje pytanie:
Jaką kwotę mogę dostać?
Mój adwokat podniósł sumę odszkodowanie do 250zł.
Czy taka suma jest realna?
Na wstępnie należy odróżnić likwidację szkody z ubezpieczeń dobrowolnych NNW np. szkolnego od likwidacji szkody z polisy OC sprawcy, gdzie wypłacane jest odszkodowanie i zadośćuczynienia. Są to kwoty bardzo wysokie. Wobec tego kwsoty 3000zł i 250 zł to śmieszne kwoty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

joannanowak19 wrote:

noo 2500000 odszkodowanie ma wypłacić pzu

Jeśli chodzi o ćwierć miliona złotych (250 tys. zł) to już wydaje się to adekwatna kwota. To czy jest prawidłowo oszacowana nie sposób ocenić bez wnikliwej oceny dokumentacji medycznej i wywiadu z samym poszkodowanym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piotrus33 wrote:
nikopali - nie znasz dokumentów, masz przybliżone dane i jesteś wstanie wyliczyć ile sie należy ;)... nie wiesz że na sama szkode nie składa sie tylko uszkodzenie ciała ale wiele innych czynników wraz z ZAROBKAMI
bo dla osoby która zarabia 1200 zł inaczej ma się kwota niz dla prezesa banku który zarabia 100 000

pozdrawiam
To jest oczywiste. Z polisy OC przysługuje odszkodowanie tj. m. in. koszty leczenia, hospitalizacji, rehabilitacji, zakupu sprzętu rehabilitacyjnego, protez, leków, materiałów opatrunkowych, dodatkowego odżywiania, utraconego dochodu, zniszczonych rzeczy podczas wypadku, holowania pojazdu, parkingu pojazdu i wynajmu pojazdu zastępczego od chwili powstania szkody do dnia likwidacji szkody jako normalne następstwa zdarzenia z którego wynikła szkoda jak i zadośćuczynienie którego wysokość zależy m.in. od bólu fizycznego i cierpienia psychicznego tzw. krzywdy moralnej, przebytych zabiegów i operacji, nasilenia bólu i cierpień oraz czasu jego trwania, długotrwałość choroby, rozmiaru kalectwa i jego trwałości, wpływu trwałego uszczerbku na zdrowiu na życie osobiste i społeczne, płci poszkodowanego, widocznych nieodwracalnych następstw medycznych wypadku tj. oszpecenia i kalectwa, wieku poszkodowanego, poczucia bezradności życiowej, nieprzydatności społecznej, wykluczenia społecznego, rodzaju wykonywanej pracy i zawodu, zwiększonych potrzeb, zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

honorkad wrote:
Witam
22 sierpnia miałam wypadek samochodowy, kierowca Forda wymusił pierwszeństwo i uderzył swoim przodem w prawy przód mojego auta. Miałam zapiete pasy, które w czasie tego wypadku rozwaliły mi znamie na klatce piersiowej. Przez tydzień czasu nie mogłam sama wstac z łożka. Miesiąc temu miałam wykonywany zabieg wycięcia tego co zosało po znamieniu. 2 tyg temu poszłam do PZU zgłosic szkode by starac sie o przyznaie odszkodowania za szkode na osobie z obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedziałnosci cywilnej. Wypełniłam tam odpowiedni druk, po czym dostałam termin komisji lekarskiej na 8 stycznia 2010 r. Jednak 3 dni temu dostałam pismo z PZU ze zostało mi przyznane odszkodowanie w wysokosci 1.000 zł, a dzisiaj dostałam zawiadomienie z poczty zebym zgłosiła sie po przekaz pocztowy. Nie wiem czy powinnam odbierac te pieniadze? czy napisac odwołanie? przeciez nawet nie byłam na komisji.... Byłabym bardzo wdzieczna za pomoc.... czekam na odp:) pozdrawiam
1) Odebrać można, a nawet trzeba, a inną sprawą jest składanie odwołania;

2) Pkt 1. Przed odwołaniem warto zażądać doręczenia tabel, orzeczenia lekarza orzecznika i decyzji T.U. Jeśli zaś chodzi o ustawowy termin likwidacji szkody przez ubezpieczyciela to jeśli chodzi o likwidację szkody z ubezpieczeń dobrowolnych NNW grupowych i indywidualnych to zastosowanie mają przepisy k.c., a konkretnie przepis art. 817 § 1 k.c. mówiący, że ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Jednakże bezsporną część świadczenia ubezpieczyciel powinien spełnić w terminie przewidzianym w § 1 art. 817 k.c.. Umowa ubezpieczenia lub ogólne warunki ubezpieczenia mogą zawierać postanowienia korzystniejsze dla uprawnionego niż określone w paragrafach poprzedzających (np. OWU- Ogólne Warunki Ubezpieczenia mogą zawierać postanowienie, że ubezpieczyciel zobowiązany jest to likwidacji szkody w terminie 14 dni). Co ważne zgodnie z art. 818 § 1 k.c. umowa ubezpieczenia lub ogólne warunki ubezpieczenia mogą przewidywać, że ubezpieczający ma obowiązek w określonym terminie powiadomić ubezpieczyciela o wypadku. Zgodnie z art. 818 § 3 i 4 k.c. w razie naruszenia z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa obowiązków określonych w paragrafach poprzedzających art. 818 k.c. ubezpieczyciel może odpowiednio zmniejszyć świadczenie, jeżeli naruszenie przyczyniło się do zwiększenia szkody lub uniemożliwiło ubezpieczycielowi ustalenie okoliczności i skutków wypadku. Skutki braku zawiadomienia ubezpieczyciela o wypadku nie następują, jeżeli ubezpieczyciel w terminie wyznaczonym do zawiadomienia otrzymał wiadomość o okolicznościach, które należało podać do jego wiadomości. Zgodnie z art. 16 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (tekst. jedn. Dz. U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1151 ze zm.) po otrzymaniu zawiadomienia o zajściu zdarzenia losowego objętego ochroną ubezpieczeniową, w terminie 7 dni od dnia otrzymania tego zawiadomienia, zakład ubezpieczeń informuje o tym ubezpieczającego lub ubezpieczonego, jeżeli nie są oni osobami występującymi z tym zawiadomieniem, oraz podejmuje postępowanie dotyczące ustalenia stanu faktycznego zdarzenia, zasadności zgłoszonych roszczeń i wysokości świadczenia, a także informuje osobę występującą z roszczeniem pisemnie lub w inny sposób, na który osoba ta wyraziła zgodę, jakie dokumenty są potrzebne do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń lub wysokości świadczenia, jeżeli jest to niezbędne do dalszego prowadzenia postępowania. Jeżeli w terminach określonych w umowie lub w ustawie zakład ubezpieczeń nie wypłaci świadczenia, zawiadamia pisemnie osobę zgłaszającą roszczenie o przyczynach niemożności zaspokojenia jej roszczeń w całości lub w części, a także wypłaca bezsporną część świadczenia. Jeżeli świadczenie nie przysługuje lub przysługuje w innej wysokości niż określona w zgłoszonym roszczeniu, zakład ubezpieczeń informuje o tym pisemnie osobę występującą z roszczeniem, wskazując na okoliczności oraz na podstawę prawną uzasadniającą całkowitą lub częściową odmowę wypłaty świadczenia. Informacja zakładu ubezpieczeń powinna zawierać pouczenie o możliwości dochodzenia roszczeń na drodze sądowej. Zakład ubezpieczeń ma obowiązek udostępniać osobom, o których mowa w ust. 1 przedmiotowej ustawy, informacje i dokumenty gromadzone w celu ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń lub wysokości świadczenia. Osoby te mogą żądać pisemnego potwierdzenia przez zakład ubezpieczeń udostępnionych informacji, a także sporządzenia na swój koszt kserokopii dokumentów i potwierdzenia ich zgodności z oryginałem przez zakład ubezpieczeń. Sposób udostępniania informacji i dokumentów, zapewniania możliwości pisemnego potwierdzania udostępnianych informacji, a także zapewniania możliwości sporządzania kserokopii dokumentów i potwierdzania ich zgodności z oryginałem nie może wiązać się z wykraczającymi ponad uzasadnioną potrzebę utrudnieniami dla tych osób, zaś koszty sporządzenia kserokopii ponoszone przez te osoby nie mogą odbiegać od przyjętych w obrocie zwykłych kosztów wykonywania tego rodzaju usług.
Jeśli zaś chodzi o ustawowy termin likwidacji szkody z obowiązkowej polisy OC dla pojazdów mechanicznych to zastosowanie ma art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst. jedn. Dz. U. z 2003 r. Nr 124, poz. 1152 ze zm.) mówiący, że zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Zgodnie z art. 13 ust. 1 przedmiotowej ustawy zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie lub świadczenie z tytułu ubezpieczenia obowiązkowego na podstawie uznania roszczenia uprawnionego z umowy ubezpieczenia w wyniku ustaleń, zawartej z nim ugody lub prawomocnego orzeczenia sądu. W przypadku, gdyby wyjaśnienie w terminie o którym mowa w ust. 1 art. 14 przedmiotowej ustawy, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania, okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania. Jeżeli odszkodowanie nie przysługuje lub przysługuje w innej wysokości niż określona w zgłoszonym roszczeniu, zakład ubezpieczeń informuje o tym na piśmie osobę występującą z roszczeniem w terminie, o którym mowa w ust. 1 albo 2 przedmiotowej ustawy, wskazując na okoliczności oraz podstawę prawną uzasadniającą całkowitą lub częściową odmowę wypłaty odszkodowania, jak również na przyczyny, dla których odmówił wiarygodności okolicznościom dowodowym podniesionym przez osobę zgłaszającą roszczenie. Pismo zakładu ubezpieczeń powinno zawierać pouczenie o możliwości dochodzenia roszczeń na drodze sądowej. Co ważne zgodnie z art. 14 ust. 5 przedmiotowej ustawy zakład ubezpieczeń ma obowiązek udostępnić poszkodowanemu lub uprawnionemu informacje i dokumenty, które miały wpływ na ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń i wysokość odszkodowania. Osoby te mogą żądać pisemnego potwierdzenia przez zakład ubezpieczeń przekazanych informacji bądź umożliwienia wykonania i potwierdzenia przez zakład ubezpieczeń kopii udostępnionych dokumentów, przy czym koszty dokonania wymienionych czynności obciążają osobę, która żąda tych czynności. Jeżeli w terminie, o którym mowa w ust. 1 albo 2 art. 14 przedmiotowej ustawy, zakład ubezpieczeń nie ustali ważności umowy ubezpieczenia obowiązkowego, o którym mowa w art. 4 pkt 1 i 2, osoby odpowiedzialnej za szkodę, właściwym do wypłaty odszkodowania jest Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, na zasadach określonych w rozdziale 7. W przypadku ustalenia przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny dochodzi od tego zakładu ubezpieczeń zwrotu wypłaconego odszkodowania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nenessa wrote:
Pręt ma zostać wyjęty? Bo czasami zostaje na stałe

Formalnie liczy sie wydanie zaswiadczenia o zakonczeniu leczenia. Ale czasem bywa, że zakonczenie leczenia nie następuje.

Radzę skorzystać z kancelarii jeśli sam nie jesteś w stanie tego zrealizowac.

Wszystko zależy od tego, jakie Twoje obrażenia przyniosą skutki, jeśli jakieś zostanie wyleczone do końca i nie zostanie ślad fizyczny to może być zerowy procent uszczerbku za nie,

Odszkodowania są raczej za TRWAŁY uszczerbek na zdrowiu i to za nie najwięcej się wypłaca

Jest przecież jeszcze zadośćuczynienie za szkodę i ból i za to też można dostać ciekawe pieniądze
Jedynie odszkodowanie z ubezpeczeń dobrowolnych NNW przysługują jedynie za trwały uszczerbek na zdrowiu a suma świadczenia liczona metodą uproszczoną wylicza się jako iloczyn trwałego uszczerbku na zdrowiu i sumy ubezpieczenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawnik4 wrote:
Drogi piotr372,

Nie wielkość firmy i ilość agentów jest siłą przebicia pełnomocnika, ale jego wiedza i doświadczenie. Duże firmy cechuje duża ilość spraw i ich szybkie zakończenie poprzez ugodę, która nie zawsze chroni interesy klienta.

Co do rent, to oczywiście można o nie wystąpić, ALE NIE NA PODSTAWIE POGORSZENIA SYTUACJI MATERIALNEJ - nie ma takiej podstawy prawnej w Kodeksie cywilnym!!! Jeśli udzielasz porad i stawiasz się w roli doradcy to przekazuj kompetentną i rzeczową informację.

Do mpower 320:

w mojej ocenie kwota dodatkowa 150 tyś jest bardzo realna.
1) Nie jest tak do końca- sama wiedza, umiejętności i doświadczenie to jeszcze za mało, musi być klient. Można mieć wiedzę, a ją niewykrzystywać czy też ktoś może nie dać szansy aby ją wykorzystać na rynku pracy. Wobec tego ilość spraw czyni, że jest większe doświadczenie. Wydaje się, że pełnomocnik powinien mieć zarówno gigantyczną wiedzę, umiejętności i doświadczenie jak również agentów;

2) Nie jest też do końca prawdą, że sprawy w największych spółkach odszkodowawczych kończą się szybką ugodą niekorzystną dla kliena. Co prawda może się tak zdarzać ale umowa zlecenie o likwidację szkody powinna zawierać postanowienie, że nie można zawrzeć ugodę z T.U. bez zgody z klientem;

3) Zgodnie z art. 444 § 2 k.c. jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mpower320 wrote:
Witam ponownie.
Na początku podałem okoliczności i skutki mojego wypadku i mam teraz 3 pytania.
1.Czy kwota bezsporna w wysokości 50 000 PLN którą dostałem jest duża??
2.Czy jeżeli dostałem 50 000 kwoty bezspornej to mniej więcej na jaką wysokość odszkodowania mogę liczyć??
3.Resztę kwoty mogę otrzymać dopiero po zakończonym leczeniu i teraz pytanie.Czy zakończone leczenie jest wtedy jak pójdę do pracy czy dopiero jak wyjmą mi pręty z nóg??
Pozdrawiam
1) Pojęcie względne;

2) Nie ma takiej zasady;

3) Nie ma takiej zasady przy likwidadacji szkody z polisy OC. Jedynie w przypadku likwidacji szkody z ubezpieczeń dobrowolnych NNW wypłaca się co do zasady jedynie odszkodowanie za trwały uszczerbek na zdrowiu, który można ocenić własnie dopiero po zakończeniu leczenia i rehabilitacji;

4) Do pracy można nie iść wogóle, a leczenia może być dawno zakończone. Pręty też mogą być nigdy nie usuwane. Trzeba po prostu po zabiegu wyjmowania prętów wnosić kolejne roszczenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawnik4 wrote:
Do Piotr372

Z całym szacunkiem, ale Twoja wypowiedź jest taka jakbyś wyszedł prosto ze szkolenia dla agentów V czy E.

Z naszego doświadczenia wynika, że Ubezpieczyciel usiądzie chętniej do stołu nie z dużym, ale z rzetelnym i fachowym pełnomocnikiem.
1) Dobra społka odszkodowawcza współpracuje z osobami znającym bardzo dobrze zagadnienia prawne m.in. z dziedziny odszkodowań i nie muszą przeprowadzać żadnych szkoleń;

2) To nie jest dpo końca prawdą, gdyż jest sprawą powszechnie znaną, że T.U. często lekceważy poszkodowanych, zaniża świadczenia, opóźnia likwidację szkody etc.. T.U. jest przedsiębiorstwem nastawionym wyłącznie na zyski i nie jest im na rękę wypłacanie dużych kwot odszkodowawczych. Interesy T.U. i poszkodowanych oraz ich pełnonomocników wzajemnie się wykluczają. Wobec tego jeśli T.U. zasiada do stołu z profesionalnymi pełnomocnikami to tylko z musi i niesmakiem na twarzy, że będzie ciężko przechytrzyć przeciwnika, gdyż jest on trudny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Centrum Polska wrote:
Kolega Piotr372 to pewnie młody agenciocha, któremu wpojono dużo głupot na temat swojej firmy, że jest największa i najlepsza. Nie trudno zgadnąć z jakiej jesteś firmy Dolnego Śląska ale dla pocieszenia napisze, że sprawy które przejmuję po ,,Was,, kończą się jeszcze dopłatą co najmniej 1/3 uzyskanych kwot, dlaczego? Bo właśnie jesteście najwięksi, nacie dużo spraw ale robicie je tylko ilościowo a nie jakościowo...

Na dzień dzisiejszy się już nie rozwijacie...
1) Z tego co wiem to czasami tak bywa, że kwota jest niedoszacowana. Jednak jak spółka odszkodowawcza podpisze ugodę to niestety nie da się już praktycznie nic zrobić. Unieważnienie w sądzie umowy ze spółką to bardzo długa, trudna droga i pratycznie co do zasady skończy się oddaleniem powództwa. Wobec tego do informacji o uzyskiwaniu przez inne podmioty dodatkowego świadczenie należy podchodzić z dozą ostrożności. Oczywiście rzetelna spółka odszkodowawcza powinna zawrzeć w umowie z klientem, że ugoda z T.U. nie jest możliwa bez uprzediej zgody klienta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Centrum Polska wrote:
Swoją wypowiedzią właśnie postawiłeś kropkę nad i.. Macie schematyczny sposób myślenia...
Wystarczy przeczytać pierwszy Twój post aby wywnioskować, że jesteś młodym agentem który myśli, że znalazł forum w internecie a klienteria z niego będzie płynąć szerokim strumieniem :) Przejdź się lepiej po oddziałach chirurgii urazowo-ortopedycznej jak uczono na szkoleniach i będziesz miał z głowy :) :) :) :)
1) Tak jak pisałem najlepsze spółki odszkodowawcze współpracują z najlepszymi nawet w strukturach sprzedażowych i nie potrzebują przeprowadzać szkoleń, gdyż osoby z nimi współpracujące mają często znacznie wyższą wiedzę niż osoby, które miałyby przeprowadzać takie szkolenia;

2) Chodzenie z materiałami reklamowymi po oddziałach szpitalnych nie jest optymalnym rozwiązaniem. Znacznie lepsze będzie wpisanie osób z personelu medycznego do struktury i wówczas mamy chodzącą, mówiącą i myślącą reklamę. Nie można zdobywać danych osobowych pacjentów po wypadkach od personelu medycznego bez zgody pacjenta, gdyż byłoby to sprzeczne z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (tekst jedn. Dz. U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926 ze zm.). Z uwagi na taki stan prawny koniecznym jest współpracować z personelem medycznym, który to będzie rozmawiał z poszkodowanym, uświadamiał go o możliwości ubiegania się o odszkodowanie i zadośćuczynienie, spisywał z nim bardzo prosty formularz zgłoszenia szkody i przesyłał go do centrali spółki celem dalszej obsługi od strony prawnej lub osoba z personelu medycznego będzie odbiera od pacjenta ustną lub pisemną zgodę- jest specjalny do tego formularz do podpisu- na udostępnienie danych spółce odszkodowawczej, kóra już sama się skontaktuje z poszkodowanym celem przedstawienie swojej oferty profesionalnej likwidacji szkody.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niewielka wrote:
Witam,
wczoraj mialam stluczke. samochod wiechal w moj samochod. wina byla po stronie drugiego kierowcy. nie wezwalismy policji. spisalam tylko oswiadczenie tego Pana. w nocy bolala mnie szyja. na pogotowiu okazalo sie ze mam skrecony kregoslup.
jestem ubezpieczona tylko w zusie w ramach stusunku pracy. dodam tylko ze wypadek byl w ramach obowiazkow sluzbowych (wypadek przy pracy) bo akurat jechalam do klienta. co mam teraz zrobic? jest szansa na jakies odszkodowanie?
1) Niezwłocznie zgłosić wpadek przy pracy pracodawcy, najlepiej na piśmie za zwrotnym potwierdzeniem na kserokopii. Zgodnie z § 2 Rozporządzenia Rady Ministrów z dn. 1 lipca 2009 r. w sprawie ustalania okoliczności i przyczyn wypadków przy pracy (Dz. U. Nr 105, poz. 870) pracownik, który uległ wypadkowi, jeżeli stan jego zdrowia na to pozwala, powinien poinformować niezwłocznie o wypadku swojego przełożonego. Wówczas można domagać się jednorazowe odszkodowania z ZUS za stały lub długotrwały uszczerbek na zdrowiu;

2) Szkodę można likwidować również z polisy OC sprawcy. Z polisy OC przysługuje odszkodowanie tj. m. in. koszty leczenia, hospitalizacji, rehabilitacji, zakupu sprzętu rehabilitacyjnego, protez, leków, materiałów opatrunkowych, dodatkowego odżywiania, utraconego dochodu, zniszczonych rzeczy podczas wypadku, holowania pojazdu, parkingu pojazdu i wynajmu pojazdu zastępczego od chwili powstania szkody do dnia likwidacji szkody jako normalne następstwa zdarzenia z którego wynikła szkoda jak i zadośćuczynienie którego wysokość zależy m.in. od bólu fizycznego i cierpienia psychicznego tzw. krzywdy moralnej, przebytych zabiegów i operacji, nasilenia bólu i cierpień oraz czasu jego trwania, długotrwałość choroby, rozmiaru kalectwa i jego trwałości, wpływu trwałego uszczerbku na zdrowiu na życie osobiste i społeczne, płci poszkodowanego, widocznych nieodwracalnych następstw medycznych wypadku tj. oszpecenia i kalectwa, wieku poszkodowanego, poczucia bezradności życiowej, nieprzydatności społecznej, wykluczenia społecznego, rodzaju wykonywanej pracy i zawodu, zwiększonych potrzeb, zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość;

3) Szkodę można likwidować z wszelkich ubezpieczeń dobrowolnych NNW grupowych (np. w pracy) jak i indywidualnych (np. NW swojego pojazdu);
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawnik4 wrote:
Do Piotr372

W jednym z postów piszesz, że Ubezpieczyciel godzi się na ugody z dużymi firmami bo się ich boi, po czym w kolejnym poście piszesz, że jak Ubezpieczyciel godzi się na ugodę to ma w tym interes, a za przeciwnika ma słabą firmę! To jak to w końcu jest?

Co do rent to moja wypowiedź miała skłonić do podawania rzeczywistych podstaw prawnych ich przyznawania, a nie jakieś pogorszenie sytuacji materialnej.

Jeśli jakiś fragment posta odebrałeś osobiście to nie to było celem mojej wypowiedzi.

Dla czystości dyskusji dobrze byłoby abyś napisał jaką firmę reprezentujesz, bo podając tylko emaila (pomijam, że na forum jest zakaz reklamy) jesteś anonimowy i będziesz nazywany agenciną - naganieczem - bo taki jest odbiór takich wpisów jak Twój.
1) Wydaje się, że T.U. może wypłacać szybko odszkodowanie w przypadku gdy poszkodowanego reprezentuje spółka odszkodowawcza, gdyż T.U. się jej boi, a zarazem ta ugoda jest dla T.U. korzystna tj. niedoszacowna roszczenie zakończone szybką ugodą. Wobec tego logicznym jest, że po pierwsze T.U. zgadza się na ugodę, gdyż wie, że ze spółką odszkodowawczą nie wygra i szkoda czasu na zbędną pracę, procesy sądowe, a po drugie owa kwota jest nieco niedoszacowna i dlatego ugoda dla T.U. jest korzystna. Jak T.U. zsumuje rocznie takie ugody to może wyjść wiele milionów do przodu. Natomiast ugoda zamyka drogę do dalszych roszczeń. Wobec tego nie widzę tutaj nic nielogiczne w wypowiedzi Piotr372;

2) Nie jest wskazane aby użytkownik podawał nazwę spółki z którą współpracuje, gdyż aninimowa wypowiedź na forum jest gwarantowana regulaminem forum. Ponadto podawanie nawzy spółki może być nawet poczytane jako reklama, która tutaj na forum jest zakazana. Zgodnie z ust. 9 w zw. ust. 14 lit. f regulaminu forum Odszkodowania i Wypadki Odzyskaj.info nie jest dopuszczalne nakłaniane przez użytkownika- w jakikolwiek nawet pośredni sposób poprzez publikację maila- do skorzystania z usług jakiegokolwiek podmiotu gospodarczego, bez uzyskania uprzedniej zgody administracji. Złamanie tej zasady skutkuje zablokowaniem lub nawet usunięciem konta użytkownika bez ostrzeżenia i powiadomienia. To, że ktoś wykupi sobie reklamę za 1000 zł netto lub 5000 zł netto za pełny pakiet miesięcznie jeszcze nie znaczy, że jest kimś lepszym, że ma na forum większe prawa etc.. Zresztą samo oznaczenie podmiotu nie oznacza braku anonimizacji, gdyż jak wiadomo w jednym przedsiębiorstwie pracuje wiele osób i dalej nie wiemy kto jest autorem danej wypowiedzi, a jak wiemy nie ma co do zasady (za pewnyi jedynie wyjątakami, gdzie chodzi o odpowiedzialność całego podmiotu za czyn konkretnej osoby w niej zatrudnionej) odpowiedzialności zbiorowej za dany czyn.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Centrum Polska wrote:

Ważny będzie wpis w karcie na pogotowiu, że uraz jest następstwem kolizji. Jeżeli będzie taki zapis można dochodzić odszkodowania z OC sprawcy. Jeżeli go nie będzie może być problem z uzyskaniem świadczeń..

Oświadczenie sprawcy jako prywatny dokument również może powodować pewien problem w likwidacji szkody. Zgodnie z art. 245 k.p.c. dokument prywatny stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie.Natomiast zgodnie z art. 244 § 1 k.p.c. dokumenty urzędowe, sporządzone w przepisanej formie przez powołane do tego organy władzy publicznej i inne organy państwowe w zakresie ich działania, stanowią dowód tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

szkoda wrote:

jest specjalny do tego formularz do podpisu- na udostępnienie danych spółce odszkodowawczej, kóra już sama się skontaktuje z poszkodowanym celem przedstawienie swojej oferty profesionalnej likwidacji szkody.

co to znaczy , że jest specjalny formularz? jest jakiś ogólny ( bo tak wynika z Twojej wypowiedzi), czy piszesz tylko o twojej firmie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda wrote:
prawnik4 wrote:
Do Piotr372

W jednym z postów piszesz, że Ubezpieczyciel godzi się na ugody z dużymi firmami bo się ich boi, po czym w kolejnym poście piszesz, że jak Ubezpieczyciel godzi się na ugodę to ma w tym interes, a za przeciwnika ma słabą firmę! To jak to w końcu jest?

Co do rent to moja wypowiedź miała skłonić do podawania rzeczywistych podstaw prawnych ich przyznawania, a nie jakieś pogorszenie sytuacji materialnej.

Jeśli jakiś fragment posta odebrałeś osobiście to nie to było celem mojej wypowiedzi.

Dla czystości dyskusji dobrze byłoby abyś napisał jaką firmę reprezentujesz, bo podając tylko emaila (pomijam, że na forum jest zakaz reklamy) jesteś anonimowy i będziesz nazywany agenciną - naganieczem - bo taki jest odbiór takich wpisów jak Twój.
1) Wydaje się, że T.U. może wypłacać szybko odszkodowanie w przypadku gdy poszkodowanego reprezentuje spółka odszkodowawcza, gdyż T.U. się jej boi, a zarazem ta ugoda jest dla T.U. korzystna tj. niedoszacowna roszczenie zakończone szybką ugodą. Wobec tego logicznym jest, że po pierwsze T.U. zgadza się na ugodę, gdyż wie, że ze spółką odszkodowawczą nie wygra i szkoda czasu na zbędną pracę, procesy sądowe, a po drugie owa kwota jest nieco niedoszacowna i dlatego ugoda dla T.U. jest korzystna. Jak T.U. zsumuje rocznie takie ugody to może wyjść wiele milionów do przodu. Natomiast ugoda zamyka drogę do dalszych roszczeń. Wobec tego nie widzę tutaj nic nielogiczne w wypowiedzi Piotr372;

2) Nie jest wskazane aby użytkownik podawał nazwę spółki z którą współpracuje, gdyż aninimowa wypowiedź na forum jest gwarantowana regulaminem forum. Ponadto podawanie nawzy spółki może być nawet poczytane jako reklama, która tutaj na forum jest zakazana. Zgodnie z ust. 9 w zw. ust. 14 lit. f regulaminu forum Odszkodowania i Wypadki Odzyskaj.info nie jest dopuszczalne nakłaniane przez użytkownika- w jakikolwiek nawet pośredni sposób poprzez publikację maila- do skorzystania z usług jakiegokolwiek podmiotu gospodarczego, bez uzyskania uprzedniej zgody administracji. Złamanie tej zasady skutkuje zablokowaniem lub nawet usunięciem konta użytkownika bez ostrzeżenia i powiadomienia. To, że ktoś wykupi sobie reklamę za 1000 zł netto lub 5000 zł netto za pełny pakiet miesięcznie jeszcze nie znaczy, że jest kimś lepszym, że ma na forum większe prawa etc.. Zresztą samo oznaczenie podmiotu nie oznacza braku anonimizacji, gdyż jak wiadomo w jednym przedsiębiorstwie pracuje wiele osób i dalej nie wiemy kto jest autorem danej wypowiedzi, a jak wiemy nie ma co do zasady (za pewnyi jedynie wyjątakami, gdzie chodzi o odpowiedzialność całego podmiotu za czyn konkretnej osoby w niej zatrudnionej) odpowiedzialności zbiorowej za dany czyn.
odnośnie tego całego starego wątku - wydaje mi się, ze nie ma wszystkich wypowiedzi Piotrusia, bo inaczej jest on w niektórych częściach nielogiczny, szczególnie dot. ugod bo nie znalazlam jego wypowiedzi w tym zakresie, są natomiast komentarze innnych w tej sprawie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

paruslex wrote:

odnośnie tego całego starego wątku - wydaje mi się, ze nie ma wszystkich wypowiedzi Piotrusia, bo inaczej jest on w niektórych częściach nielogiczny, szczególnie dot. ugod bo nie znalazlam jego wypowiedzi w tym zakresie, są natomiast komentarze innnych w tej sprawie.

Tak- ale pamiętam jego wypowiedzi i kontekst był nieco inny. Zresztą wyrywanie zdań z kontekstu może powodować całkowicie inny oddźwięk. Często koniecznym jest powołanie całej treści. Zresztą tak jak wskazałem może być rozwiązanie, ocena pośrednia tj. T.U. boi się walki z T.U., procesów etc., a z drugiej strony przedstawia ugodę, gdzie kwota za szkodę jest nieoszacowana. Tym samym T.U. na tym zyskuje, że ma nie pomniejszony kapitał o tą niedoszacowną kwotę, a z drugiej strony zamyka poszkodowanemu poprzez ugodę możliwość ubiegania się o dodatkowe roszczenia. To, że T.U. boi się spółek odszkodowawczych to jeszcze nie znaczy, że musi od razu wypłacać pełną kwotę. Sama już ugoda może powodować jakieś ustępstwa obu stron. Oczywiście nie popieram ugody, gdy kwota jest niedoszacowną, gdyż nie taka jest rola profesjonalnych podmiotów. A już tym bardziej jeśli chodzi o duże kwoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda wrote:
Tak- ale pamiętam jego wypowiedzi i kontekst był nieco inny.
bardzo ciekawe, że pamiętasz wypowiedzi użytkownika, którego posty pousuwano oraz że pamiętasz kontekst tego wątku. wręcz niewiarygodne.
szkoda wrote:
Zresztą tak jak wskazałem może być rozwiązanie, ocena pośrednia tj. T.U. boi się walki z T.U., procesów etc., a z drugiej strony przedstawia ugodę, gdzie kwota za szkodę jest nieoszacowana. Tym samym T.U. na tym zyskuje, że ma nie pomniejszony kapitał o tą niedoszacowną kwotę, a z drugiej strony zamyka poszkodowanemu poprzez ugodę możliwość ubiegania się o dodatkowe roszczenia. To, że T.U. boi się spółek odszkodowawczych to jeszcze nie znaczy, że musi od razu wypłacać pełną kwotę. Sama już ugoda może powodować jakieś ustępstwa obu stron. Oczywiście nie popieram ugody, gdy kwota jest niedoszacowną, gdyż nie taka jest rola profesjonalnych podmiotów. A już tym bardziej jeśli chodzi o duże kwoty.
TU nawet wolą pracować z takimi firmami, szczególnie te, w których jest bezpośredni dostęp mailowy i telefoniczny do likwidatorów. Obie stroy znają zasady likwidacji i sporne są z zasady kwoty. Inaczej pracuje się z osobą poszkodowaną, która żąda nieadekwatnych kwot czy kompletnie nie zna podstawowych zasad i dodatkowo kontaktuje sie z takim likwidatorem 5 razy dziennie. W sprawie ugód znam kilka, które duże spółki zawarły niekorzystnie dla poszkodowanych, a dodatkowo następowalo to zaraz po zgłoszeniu, także nawet nie wypłacono bezspornej i nie zbadano dobrze sprawy. Intencje oby stron są jasne i w mojej ocenie takie dogadywanie się jest żenujące. Znam też sprawy gdzie to sam Poszkodowany licząc na szybkie pieniądze nalega na ugodę i świadomie rezygnuje z dalszych roszczeń. Tak wię różnie z tym bywa, choć z opinii widać, że najczęściej do niekorzystnych ugód dochodzi wlaśnie w dużych firmach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

paruslex wrote:
bardzo ciekawe, że pamiętasz wypowiedzi użytkownika, którego posty pousuwano oraz że pamiętasz kontekst tego wątku. wręcz niewiarygodne.
Takie są fakty. Temu sporowi akurat szczególnie się przyglądałem. Ponadto mam bardzo dobrą pamieć. Co więcej zawsze przecież można wykonać zrzut ekranowy klawiszem "Print Screen".
paruslex wrote:
TU nawet wolą pracować z takimi firmami, szczególnie te, w których jest bezpośredni dostęp mailowy i telefoniczny do likwidatorów. Obie stroy znają zasady likwidacji i sporne są z zasady kwoty. Inaczej pracuje się z osobą poszkodowaną, która żąda nieadekwatnych kwot czy kompletnie nie zna podstawowych zasad i dodatkowo kontaktuje sie z takim likwidatorem 5 razy dziennie. W sprawie ugód znam kilka, które duże spółki zawarły niekorzystnie dla poszkodowanych, a dodatkowo następowalo to zaraz po zgłoszeniu, także nawet nie wypłacono bezspornej i nie zbadano dobrze sprawy. Intencje oby stron są jasne i w mojej ocenie takie dogadywanie się jest żenujące. Znam też sprawy gdzie to sam Poszkodowany licząc na szybkie pieniądze nalega na ugodę i świadomie rezygnuje z dalszych roszczeń. Tak wię różnie z tym bywa, choć z opinii widać, że najczęściej do niekorzystnych ugód dochodzi wlaśnie w dużych firmach.
Co do niekorzystnych ugód to każda szanująca się spółka ma w umowie zapis, że nie może podpisać ugody z T.U. bez uprzedniej pisemnej zgody klienta. Co ważne w ramach zawartej umowy spółka odszkodowawcza powinna m.in.: 1) systematycznie informować klienta o każdym istotnym etapie w sprawie; 2) może zawrzeć z T.U. ugodę wyłącznie po uprzednim uzyskaniu od klienta pisemnej zgody; 3) udzielać stricte porady prawnej nawet na odległość, gdyż posiada na etatach radców prawnych i adwokatów oraz współpracuje z kancelariami; 4) pozyskiwać za klienta wszelką dokumentację; 5) nie stosować w umowie żadnych, jakichkolwiek kar umownych; 6) przekazywać niezwłocznie w terminie 14 dni przekazem pocztowym lub na rachunek bankowy uzyskane świadczenia po uprzednim odliczeniu należnego wynagrodzenia; 7) nie pobierać prowizji od uzyskanych w imieniu klienta rent odszkodowawczych z wyjątkiem wypłacanych rent odszkodowawczych skapitalizowanych czyli wypłacanych jednorazowo w wysokości należnej za okres co najmniej 6 miesięcy; smileys/bigeyes.gif nie pobierać prowizji od uzyskanych w imieniu klienta kosztów leczenia, hospitalizacji, rehabilitacji, zakupu sprzętu rehabilitacyjnego, protez, leków, materiałów opatrunkowych, które to zostały uzyskane na podstawie przekazanych przez klienta oryginalnych rachunków i faktur; 9) występować na drogę sądową i egzekucyjną po uprzednim uzyskaniu od klienta pisemnej zgody; 10) reprezentować klienta również na etapie sądowym. Należy uważać na spółki odszkodowawcze, które pobierają prowizję od wszelkich świadczeń tj. m.in. od kosztów leczenia, hospitalizacji, rehabilitacji, zakupu sprzętu rehabilitacyjnego, protez, leków, materiałów opatrunkowych, rent odszkodowawczych. W przypadku wywalczenia renty odszkodowawczej pobierają wynagrodzenie w wysokości 6- krotność miesięcznych rent co czasami w przypadku renty na zwiększone potrzeby wypłaconej na okres 6 miesięcy powoduje, że klient owej renty w ogóle nie otrzymuje. Należy również uważać na niebotyczne kary umowne zawarte w umowie w przypadku gdy klient chce bez ważnego powodu wypowiedzieć umowę. Ponadto spółka może zobowiązać klienta do zwrotu poniesionych przez spółkę wydatków, które ta poczyniła w celu należytego wykonania zlecenia oraz do uiszczenia części wynagrodzenia odpowiadającego wysokości dotychczasowego nakładu i czasu pracy, lecz nie większą niż w wysokości prowizji. Jest to o tyle logiczne, że spółka może podjąć już wiele pracy w celu dochodzenia likwidacji szkody wobec tego może żądać zwrotu kosztów które poniosła w związku z nakładem pracy nad powierzoną sprawą. Umowa o dochodzenie świadczeń z tytułu ubezpieczenia jest umową zlecenie regulowaną przepisami art. 734-751 k.c.. Zgodnie z art. 746 § 1 k.c. dający zlecenie (w tym przypadku klient) może je wypowiedzieć w każdym czasie. Powinien jednak zwrócić przyjmującemu zlecenie (w tym przypadku spółce odszkodowawczej) wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia; w razie odpłatnego zlecenia obowiązany jest uiścić przyjmującemu zlecenie (spółce odszkodowawczej) część wynagrodzenia odpowiadającą jego dotychczasowym czynnościom, a jeżeli wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, powinien także naprawić szkodę. Wobec tego spółka odszkodowawcza może stosować postanowienie umowne, że jeśli klient wypowie umowę bez ważnego powodu to zobowiązany jest zapłacić karę umowną. Takie postanowienie umowne jest wówczas zgodne z ustawą, a jedynie jeśli kara umowna jest rażąco wygórowana to stanowi niedozwolone postanowienie umowne tzw. klauzulę niedozwoloną, abuzywną w rozumieniu art. 385[3] pkt 17 k.c.. Konsument może wówczas zawiadomić o tym Powiatowego Rzecznika Konsumentów i Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKIK), którzy mogą wystąpić do sądu ochrony konkurencji o konsumentów o uznanie postanowienia umowy za klauzulę niedozwoloną, abuzywną. Natomiast w przypadku przekroczenia terminu likwidacji szkody można zawiadomić Komisję Nadzoru Finansowego oraz Rzecznika Ubezpieczonych. Przyjmujący zlecenie (spółka odszkodowawcza) może je wypowiedzieć w każdym czasie. Jednakże gdy zlecenie jest odpłatne, a wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, przyjmujący zlecenie (spółka odszkodowawcza) jest odpowiedzialny za szkodę. Co ważne nie można zrzec się z góry uprawnienia do wypowiedzenia zlecenia z ważnych powodów. Spółka odszkodowawcza nie powinna stosować kary umownej w przypadku gdy klient odstępuje od umowy na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (tekst. jedn. Dz. U. z 2000 r. Nr 22, poz. 271 ze zm.) co jest zresztą wielkim nieporozumieniem. Zgodnie z art. 396 k.c. jeżeli zostało zastrzeżone, że jednej lub obu stronom wolno od umowy odstąpić za zapłatą oznaczonej sumy (odstępne), oświadczenie o odstąpieniu jest skuteczne tylko wtedy, gdy zostało złożone jednocześnie z zapłatą odstępnego. Jednak zgodnie z art. 2 ust. 2 przedmiotowej ustawy nie jest dopuszczalne zastrzeżenie, że konsumentowi wolno odstąpić od umowy za zapłatą oznaczonej sumy (odstępne). W przypadku zastrzeżenia takiej kary umownej w przypadku odstąpienia od umowy powoduje to sprzeczność zapisu z ustawą i tym samym nieważność zapisu umowy w tej części z mocy prawa na podstawie art. 58 § 1 k.c.. Oczywiście nieważnością objęta jest tylko ta część umowy co do kary umownej w przypadku odstąpienia od umowy, gdyż zgodnie z art. 58 § 3 k.c. jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana. Dotyczy to tylko oczywiście umowy niepieniężnej zawieranej na odległość poza siedzibą spółki. W pozostałych przypadkach, gdy umowa niepieniężna jest zawierana w siedzibie przedsiębiorstwa można stosować karę umowną w przypadku odstąpienia od umowy i wówczas można jednie podważać, że kara umowna jest rażąco wygórowana i stanowi niedozwolone, abuzywne postanowienie umowne w rozumieniu art. 385[3] pkt 17 k.c., gdyż zapis umowy jest zgodny z ustawą i zasadami współżycia społecznego, a tylko stanowi klauzulę niedozwoloną, abuzywną. Natomiast z uwagi na treść art. 483 § 1 k.c. nie można stosować kary umownej dotyczącego zobowiązania pieniężnego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam

Jakiś czas temu miałam wypadek samochodowy. Osoba jadąca samochodem za mną nie zauważyła, że stoję na drodze, ponieważ czekam, aż samochód przede mną skręci w lewo i uderzyła z dużą siłą w tył mojego samochodu. Była policja, sprawca dostał mandat, oba samochody, zarówno mój jak i sprawcy zostały odwiezione na lawecie.

W czasie tych wszystkich czynności wydawało mi się, że nic mi się nie stało, lecz po paru godzinach zaczęły się zawroty głowy i nudności. Prześwietlenie nie wykazało uszkodzenia kręgosłupa, ani czaszki lecz w szpitalu stwierdzili, że mam powierzchowny uraz głowy i skręcenie odcinka C kręgosłupa i stwierdzili, że w razie nasilenia dolegliwości mam się zgłosić do neurologa. Po dwóch dniach nie nastąpiła żadna poprawa, więc zgłosiłam się na izbę przyjęć do neurologa. Dostałam kroplówkę z lekami przeciwbólowymi i kazali zgłosić mi się do lekarza pierwszego kontaktu. Tam dostałam zwolnienie z pracy na okres 5 dni oraz skierowanie do neurologa.

Czy na tej podstawie mogę ubiegać się o jakieś odszkodowanie z OC sprawcy? Czy jednak okres 5 dni L4 jest zbyt krótki, mimo, że wciąż mam zawroty głowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Tak;

 

2) Czas pozostawania na L-4 nie ma znaczenia. Z polisy OC pojazdu, którym kierował sprawca w ramach likwidacji szkody osobowej przysługuje odszkodowanie tj. m. in. koszty leczenia, hospitalizacji, rehabilitacji, zakupu sprzętu rehabilitacyjnego, protez, leków, materiałów opatrunkowych, dodatkowego odżywiania, utraconego dochodu, zniszczonych rzeczy podczas wypadku, holowania pojazdu, parkingu pojazdu i wynajmu pojazdu zastępczego od chwili powstania szkody do dnia likwidacji szkody jako normalne następstwa zdarzenia z którego wynikła szkoda jak i zadośćuczynienie którego wysokość zależy m.in. od bólu fizycznego i cierpienia psychicznego tzw. krzywdy moralnej, przebytych zabiegów i operacji, nasilenia bólu i cierpień oraz czasu jego trwania, długotrwałość choroby, rozmiaru kalectwa i jego trwałości, wpływu trwałego uszczerbku na zdrowiu na życie osobiste i społeczne, płci poszkodowanego, widocznych nieodwracalnych następstw medycznych wypadku tj. oszpecenia i kalectwa, wieku poszkodowanego, poczucia bezradności życiowej, nieprzydatności społecznej, wykluczenia społecznego, rodzaju wykonywanej pracy i zawodu, zwiększonych potrzeb, zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość. Szkodę można też likwidować z wszelkich ubezpieczeń dobrowolnych NNW grupowych i indywidualnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam serdecznie

5 stycznia tego roku zostałam

potrącona przez kierowcę auta

osobowego. doznałam następujące

obrażenia: skręcone wiązadło w

kolanie, rana tłuczona głowy,

wstrząśnienie mózgu, stłuczone

udo prawe. nogę miałam

unieruchomioną do 20 lutego,

potem rehabilitacja. Do dnia

dzisiejszego mam częste zawroty

głowy przez ten wypadek i

jestem na tabletkach. od 5

stycznia do 18 marca mam cały

czas l-4. jeszcze nie ustalono na

policji czy wina jest kierowcy bo

tam nie ma przejścia, jest to teren

zabudowany domami, kierowca

jechał 50 km/h i był trzeźwy. ja

nie jestem dodatkowo nigdzie

ubezpieczona. wiem też ze z ZUS

nic nie dostanę bo wypadek był w

czasie drogi do pracy a nie w

czasie pracy. moje pytanie jest

następujące czy mogę się

domagać odszkodowania od

sprawcy wypadku? czy z polisy

OC czy w jakiś inny sposób? i jak

się to załatwia. Jaki jest termin

na załatwienie tego? bardzo

proszę o poradę!!! będę

niezmiernie wdzięczna za pomoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malinciaa19 wrote:
Witam serdecznie
5 stycznia tego roku zostałam
potrącona przez kierowcę auta
osobowego. doznałam następujące
obrażenia: skręcone wiązadło w
kolanie, rana tłuczona głowy,
wstrząśnienie mózgu, stłuczone
udo prawe. nogę miałam
unieruchomioną do 20 lutego,
potem rehabilitacja. Do dnia
dzisiejszego mam częste zawroty
głowy przez ten wypadek i
jestem na tabletkach. od 5
stycznia do 18 marca mam cały
czas l-4. jeszcze nie ustalono na
policji czy wina jest kierowcy bo
tam nie ma przejścia, jest to teren
zabudowany domami, kierowca
jechał 50 km/h i był trzeźwy. ja
nie jestem dodatkowo nigdzie
ubezpieczona. wiem też ze z ZUS
nic nie dostanę bo wypadek był w
czasie drogi do pracy a nie w
czasie pracy. moje pytanie jest
następujące czy mogę się
domagać odszkodowania od
sprawcy wypadku? czy z polisy
OC czy w jakiś inny sposób? i jak
się to załatwia. Jaki jest termin
na załatwienie tego? bardzo
proszę o poradę!!! będę
niezmiernie wdzięczna za pomoc :)
Proszę nie dublować tematów- ów temat został opublikowany w 3 działach tegoż forum:
http://www.odzyskaj.info/viewtopic.php?id=8716
http://www.odzyskaj.info/viewtopic.php?id=5224
Odpowiedzi udzielono w temacie do którego link przedstawiam poniżej:
http://www.odzyskaj.info/viewtopic.php?id=5224
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam, mam orzeczone 62% uszczerbku w chwili obecnej ( 3,5roku po wypadku ), na dzień 24 m-ce po wypadku było 72%. ( jeszcze bez orzeczenia końcowego)

ortopeda 54 % ( 64 % ) ( złamanie ze zwichnięciem lewego stawu skokowego; złamanie z przemiszczeniem kości udowej prawej - gwóźdż śródszpikowy, zrost opóźniony, kość zrośnięta dopiero 2 lata po wypadku: złamanie panewki prawego stawu biodrowego i złamanie dolnej i górnej kości łonowej lewej )

psychiatra 5% ( jeszcze bez orzeczenia końcowego)

neurolog 3%

 

czy kwota 250 za zadośćuczynienie jest realna ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij


×
×
  • Dodaj nową pozycję...